[quote]#post1612817
Wiekszym paradoksem jest nasza demokracja która po 35 latach nie do końca "wygrała" - bo w wyborach w których mamy najwiekszy wpływ na rodzaj władzy mamy najniższą frekwencje
[/quote]
To nie jest paradoks. My mamy wynaturzenie demokracji, i w tym jest ukryta istota sprawy.
Ja oczywiście nie wiem, czemu ludzie nie chodzą na wybory. Każdy może ze swoich przyczyn.
Rzecz jednak w tym, że nas ileś tam lat temu "ugotowano" wprowadzając tzw. "listy partyjne" w wyborach do Sejmu, do samorządów... W efekcie bierne prawo wyborcze ma tylko ten, kto znajdzie się na liście ustalonej przez szefa. I taki kandydat ma gdzieś wyborców, trzeba podlizywać się szefowi (obojętne, czy panu T, czy panu K., to nie jest o "obecnej polityce").
Mnie się podoba, na przykład, kandydat Zieliński, uważam, że ma poglądy zgodne w miarę z moimi, cenię jego dotychczasową działalność. Znalazł się (o dziwo) na liście. Ale na czwartym miejscu... A na pierwszym miejscu tej listy jest kandydat Czerwiński, powiedzmy, że aktywny działacz Socios gts. I co? Oddam głos na mojego Zielińskiego, a naprawdę popieram niechcianego przeze mnie Czerwińskiego... Dzięki mojemu głosowi Czerwiński wejdzie do Rady i poprze dofinansowanie stadionu gts...
Jedyne a miarę sensowne wybory to takie, gdzie głosuje się na konkretnego kandydata, ale - jeśli jest więcej niż dwóch kandydatów - tu też pojawiają się wynaturzenia.
Powiedzmy, że startują Hrosso, Cabaj i Pilarz. W głosach na dwóch kandydatów Cabaj wygrałby z Pilarzem, ale przegrałby z Hrosso. Ja chcę Pilarza, Hrosso jest mi obojętny, ale bardzo nie chcę Cabaja. I w tej sytuacji w pierwszej turze głosuję na Hrosso, bo chodzi o to, by Cabaj, który drugą turę ma praktycznie pewną, miał za przeciwnika Hrosso, z którym przegra, a nie mojego Pilarza...
Systemy głosowania, w których nas umieszczono, to paradoksy demokracji, a nie niska frekwencja.
Maxwell
- Ostatnio 11.04.2024 o 13:31
- Dołączył/a 09.05.2008 o 14:24
-
Odpowiedział w temacie PYTANIE O WYBORY BEZ POLITYKI
-
Odpowiedział w temacie NECRONOMICON[quote]#post1611190 Dziś zmarł w wieku 73 lat znany krakowski aktor Mieczysław Grąbka . R.I.P.[/quote] Wspaniały aktor, chyba z niewykorzystanymi przez polskie kino i teatr możliwościami. Po raz pierwszy widziałem go na scenie w epizodycznej roli w "Domu otwartym" w Starym - miał wtedy bodaj 23 lata - grał jednego z 5 "zamówionych do tańca młodzieńców", Ślazikowskiego. Epizod, a dostał jedne z największych braw, tak to wspaniale zagrał choreograficznie... Chudziutki, szczuplutki. Potem był gwiazdą pierwszych Spotkań z Balladą (tych prowadzonych przez Stuhra i Sobczuka), wspaniałe parodie... "Ojciec chrzestny 3 - w roli Ojca chrzestnego Marlon Brando, w roli Marlona Brando Mieczysław Grąbka". Rewelacyjna interpretacja Joela Greya z filmu "Kabaret" i kapitalnie zaśpiewana piosenka "Money, money". Potem nabrał kształtów, ale grał dalej rewelacyjnie... Jego możliwości były mało wykorzystane w filmie. Chyba najbardziej znana rola to Gruby z "Vinci" Machulskiego. Pamiętam, jeszcze jako uczeń liceum byłem na spotkani z Janem Nowickim. Nowicki wystąpił w jednym ze spotkań z balladą. Zapytano go z sali o te spotkania, powiedział "tam jest Mietek Grąbka świetny". I dodał, ze jedno ze spotkań było słabsze, bo im mocno pocięła cenzura nagrane już spotkanie. Żal wielki... [']
-
Odpowiedział w temacie 20 kolejka. Cracovia - Radomiak Radom, sobota 10 lutego, 15:00
- Edytowany
[quote]#post1604657 [quote]#post1604644 gdzie chłopaki od napierdalania i plucia?[/quote] czekam na @farciarz2 jeszcze nigdy nie pochwalił, a wali Klub jak w bęben od lat, czekając na mitycznego skrzydłowego, nawet wtedy kiedy byłby zupełnie bezużyteczny w taktyce. od lat rozgryzam tego typa, zna go ktoś z reala? pytam serio. [/quote] Bardzo proszę nie obrażać farciarza2, sformułowanie " tego typa" w takim kontekście w stosunki do farcziarza2 to jest chamstwo, niegodne kibica Cracovii. Farciarz2 (niestety, nie mam przyjemności znać osobiście, a jeśli znam, to nie wiem, że to on) robi wspaniałą robotę przypominając tu, na forum, różne historyczne rzeczy, a dla wielu młodszych jest to rzecz bardzo potrzebna albo wręcz konieczna, nie mówić o tym, że dzięki niemu wiemy znacznie, znacznie więcej (ja też choć ja naprawdę dużo o historii wiem). A jeśli chodzi o "walenie w Klub" to na forum jest wielu znacznie, znacznie bardziej "walących" od farciarza. Farciarzu - wyrazy sympatii, uznania i pozdrowienia! [b]Edycja z 10.02.2024 o godz. 22:41 (scalono posty)[/b] [quote]#post1604704 [quote]#post1604657 [quote]#post1604644 gdzie chłopaki od napierdalania i plucia?[/quote] czekam na @farciarz2 jeszcze nigdy nie pochwalił, a wali Klub jak w bęben od lat, czekając na mitycznego skrzydłowego, nawet wtedy kiedy byłby zupełnie bezużyteczny w taktyce. od lat rozgryzam tego typa, zna go ktoś z reala? pytam serio. [/quote] Bardzo proszę nie obrażać farciarza2, sformułowanie " tego typa" w takim kontekście w stosunku do farciarza2 to jest chamstwo, niegodne kibica Cracovii. farciarz2 (niestety, nie mam przyjemności znać osobiście, a jeśli znam, to nie wiem, że to on) robi wspaniałą robotę przypominając tu, na forum, różne historyczne rzeczy, a dla wielu młodszych jest to rzecz bardzo potrzebna albo wręcz konieczna, nie mówiąc o tym, że dzięki niemu wiemy znacznie, znacznie więcej (ja też choć ja naprawdę dużo o historii wiem). A jeśli chodzi o "walenie w Klub" to na forum jest wielu znacznie, znacznie bardziej "walących" od farciarza. Farciarzu - wyrazy sympatii, uznania i pozdrowienia![/quote] -
Odpowiedział w temacie Giełda trenerów - odsłona kolejna.[quote]#post1595398 Wymiekam. [/quote] I bardzo dobrze, najwyższy czas. [quote]#post1595398 Sorry.[/quote] Tylko wielka szkoda, że owo "Sorry" nie dotyczy, jak zgaduję, wrednych wypocin na temat Tomasza Rząsy. Bo wypadałoby.
-
Odpowiedział w temacie CRACOVIA CLJ
- Edytowany
Dopiero dziś to zauważyłem... Ja znam Regulamin Forum, ale Królewski to jest wyjątkowy sk...syn. I żeby było jasne - to nie jest obelga, to jest diagnoza. Zdjęcie wyżej wyraźnie pokazuje, że to Rózga był faulowany (panie Karcz, gdzie obiektywność dziennikarska?) i młody kontynuator ubeckich tradycji sam się w kontuzję wpędził (oczywiście chłopaka żal, bo kontuzji się nikomu nie życzy, a on ponadto młody jest, pewnie nie wie [jeszcze?], w jakim g... gra). A nawet jeśli kontrowersja, to jeśli chodzi o krzywdzenie w derbach przez sędziów, dłuuuugo jeszcze do wyrównania niesprawiedliwości... Od cytowanej wyżej bramki na 0:1 na Reymonta po faulu na Dytiatiewie poczynając, przez wyczyny Stefańskiego z brakiem czerwieni dla Lisa, przez bramkę z metrowego spalonego u nas... Oj, wiele tego... Z drugiej strony pamiętam jedynie bramkę Rakelsa po spalonym. Ponadto to tylko mecz juniorów. To jednak mały pikuś w porównaniu z główną wymową. Cóż takiego zrobił 17-latek Rózga? Przejechał kogoś prowadząc auto pod wpływem alkoholu? Pobił kelnerkę w restauracji? Takie rzeczy robili piłkarze gts... Zrobił rzecz niedobrą i karygodną, ale nawet w tej restauracji chłopcy, z tego co wiem, nikogo nie pobili ani nawet żadnej rozróby nie było. Nie należało się wykradać i pić alkoholu - to jasne, i jakoś nie zauważyłem np. na forum Cracovii żadnej obrony młodego Filipa. Ale zostali za to ukarani - i to bardzo... Sam brak wyjazdy na taką imprezę (być może jedyna szansa w życiu) to ogromna kara. A kluby im jeszcze dołożyły. I dobrze, i tak ma być, a kara nie ma być przesadna. Dlaczego za złamanie wewnętrznego regulaminu i picie w restauracji chłopak ma nagle przestać grać w piłkę? Panie K., prezentuje pan chamstwo i kur..stwo najwyższej wysokości (znowu nie obelga, a diagnoza). A może za taki słowa i takie bluzganie panu K. kazanoby zaprzestanie dofinansowywania ubecji? No cóż, jaki moralnie klub, taki prezes... -
Odpowiedział w temacie TRANSFERY CRACOVII (komentarze, listy życzeń, twittery itd...)[quote]#post1587687 Nikt chyba nie ma pretensji jak zawodnik który przychodzi do nas na 2-3 letni kontrakt po tym czasie idzie w cholerę, żeby zarobić więcej w innym klubie. Nikt chyba też nie miał pretensji gdy Klich i Kapustka odchodzili za granicę, bo tam realnie mogli awansować sportowo i finansowo. Ale odchodzić z klubu w którym realnie zaistniałeś i w którym dorastałeś do jakiegoś rakowa (nawet jak dają trochę więcej kasy) to przynajmniej dla mnie jest żałosne. [/quote] No właśnie. I nie chodzi tu o żadną "obronę pięterka", jak sugeruje paulo. Ja jestem kibicem CRACOVII. Mnie interesuje Cracovia. I nie podoba mi się, jak się mówi "o, dobry Wdowiak, wredny Filipiak". Tu nie chodzi o Wdowiaka czy o Filipiaka. Chodzi o Cracovię. Różne rzeczy mogą mi (czy komu innemu) się podobać u Wdowiaka czy Filipiaka, różne nie, ale najważniejsza jest CRACOVIA. Rozumiem, że zawodnik chce/powinien się rozwijać. Dlatego dla mnie jak najbardziej normalne jest odejście Kapustki czy Klicha do dobrych klubów [b]za granicę[/b]. I cieszyłem się, gdy im się akurat dobrze wiodło, bo to NASI. Ale jest istotna różnica między odejściem do ligi niemieckiej czy angielskiej a odejściem do innego klubu w Polsce. Czy ci "blisko-wychowankowie" naprawdę tę Cracovię tak lubią? Wdowiak poszedł do Rakowa, który wtedy nie był mistrzem Polski. Gdy w końcu Raków dotarł do pucharów, Wdowiak... gra w Zagłębiu Lubin. Tak bardzo się rozwinął? Pestka... z tego co wiem, po wrednej kontuzji klub mu pomagał, pensji nie wstrzymał ;) Był kapitanem... Ktoś mu bronił zostać w Cracovii? Jak ktoś tu pisał, jednym z warunków agenta Bolka było, by miał stale miejsce w składzie. W Rakowie, jak widzimy, takie ma ;) Ileś tam lat temu Rząsa poszedł z Cracovii do Sokoła Pniewy. Ale to była wtedy różnica paru lig... Też zrozumiałe... Taki był hokeista Cracovii, Steblecki się nazywa, wszyscy kojarzymy (mam nadzieję). Ale pewnie nie wszyscy kojarzą,że w daaawnych czasach, gdy Cracovia była na niższej pozycji, on był jedynym naszym zawodnikiem na reprezentacyjnym poziomie, hokeiści bynajmniej o mistrzostwo nie walczyli a o utrzymanie raczej, i każdy klub z czołówki chętnie miałby Stebleckiego - to Steblecki powiedział, że nigdzie do innego polskiego klubu nie pójdzie, no nie wyobraża sobie by mógł grać przeciw Cracovii. I nie zagrał nigdy przeciw Cracovii, poszedł za granicę. I na końcówkę kariery wrócił :) Oczywiście ja Pestkę i Wdowiaka dalej bardzo lubię, bo to nasi. Ale nie fetyszyzujmy - "oni dobrzy, to pięterko wszystkiemu winne". Tak źle im nie było. I myślę, że ręka agenta Bolka źle robi tym chłopakom. Ja bym do Rakowa nie poszedł, choć nie jest to gwardia. Człowiek ma wolną wolę... Nie porównujmy do Niemczyckiego, Hebo itp. Oni nie są "nasi uczuciowo". Przyszli, grają jak potrafią, starają się - ale to jest "przystanek po drodze", To już prędzej Dąbrowski, który był i nas tyle lat.
-
Odpowiedział w temacie Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów, smakowite historyjki itp..[quote]#post1577192 iłkarz wielkopolskiej drużyny został drugim najmłodszym zawodnikiem w wieku dokładnie 15 lat, 1 miesiąca i 29 dni. Nieco młodszy był od niego Janusz Sroka. Piłkarz Cracovii pojawił się na boisku w sezonie 1959/60, mając 15 lat, 1 miesiąc i 26 dni.[/quote] No bardzo ciekawe... W tej sytuacji rekord Sroki (świetnie go pamiętam z boiska - i z trybun zresztą też, bo chciał zmienić barwy klubowe, Cracovia się nie zgodziła, i został na pół roku zdyskwalifikowany, przychodził na mecze, siadał niedaleko mnie - o ile pamiętam, w takiej niebieskiej kurtce - bardzo fajnie grał, gdy grał] był znacznie większy... Sroka jest z rocznika 1954 - w tym sezonie miał 5 lat... No nie do pobicia ;-)
-
Odpowiedział w temacie [31] Lech Poznań - Cracovia, sobota 06/05, 17:30, WSZYSCY do Poznania
- Edytowany
[quote]#post1574485 dla polskiej piłki (więc też dla Cracovii) absolutnie kluczowe jest by Lech załapał się na puchary. tylko to nam da pewność dwóch drużyn w grupie. dzięki Bogu jest też cwelka wysoko obecnie więc może nawet trzy. jest o co grać. honorowa porażka po dobrej grze jest więc naszym obowiązkiem[/quote] Trochę już podstarzały, ale niestety nadal infantylny, "głosie młodego pokolenia"! Cytując Twój zwrot - [b]dla polskiej piłki absolutnie kluczowe jest[/b], by nie było żadnego "podkładania się", gra się o zwycięstwo, gra ma być czysta! Niewykluczone, że przez tego typu rozumowania Cracovia spadała z ligi, bo "dla dobra polskiej piłki" w rozumieniu niektórych lepiej było, by "zasłużone" (w czym?) kluby grały wyżej. A dodać należy, że słowa "porażka jest naszym obowiązkiem" są zupełnym dysonansem w porównaniu z kibicowaniem Cracovii. Kolegę Santo należałoby wysłać na jakiś kurs edukacyjny "co znaczy Cracovia" a za powyższy post powinien dostać różową kartkę (jeszcze nie czerwoną, bo zdaje się młody człowiek naprawdę nie wie, co pisze). -
Odpowiedział w temacie Słownik forumowych pojęć[quote]#post1573829 W odpowiedzi na post kolegi Rock'a [quote]#post1573818 Filipiok, brązowy nos, wąs, cygan... Trzeba pomyśleć o wydaniu słownika pasiastych pojęć dla przyszłych pokoleń bo za cholerę nie zrozumieją o czym my tu pisaliśmy [/quote] [/quote] A kto z przyszłych pokoleń będzie tu zaglądał? Kto się będzie tym interesował? A czy w ogóle te wpisy przetrwają? Kilkanaście lat temu, jak jest napisane w monografii Pampucha to forum "było jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym forum kibicowskim w Polsce". Wpisy wysokiej klasy (mówię o wpisach, a nie jakichś epitetach czy slangu) nie przetrwały - jedynie nieliczne, zapisane w tejże monografii... Bawić uwagami na temat "pojęć sezonowych" się można, ale to bawić będzie wyłącznie obecnych forumowiczów - przepraszam, wyłącznie niektórych obecnych forumowiczów. Bo znam takich, których to ani bawić nei będzie, ani za bardzo im się to podobać (niektóre kawałki przynajmniej) nie będzie. Jak widać z reakcji np. na kapitalne posty farciarza2 czy inne - zainteresowanie historią i różnymi rzeczami sprzed lat jest z deczka znikome. No to co, dla potomności ma się zachować slang, chwilami - sorry - prymitywny czy wręcz obraźliwy? A wiemy też, że nie każdy jest się w stanie wznieść na poziom kajakowego dowcipu...
-
Odpowiedział w temacie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - KATAR 2022 [temat zbiorczy]
- Edytowany
[quote]#post1559530 Rozwaliło mnie "Anglicy szukają swojej tożsamości". Wyłączyłem głos. [/quote] Szukać - oznacza: coś zginęło (ktoś zginął), więć trzeba coś (kogoś) znaleźć. Wkurzony tym nadmiernym "szukaniem" o którym wciąż mówią nasi komentatorzy, zacząłem notować - oczywiście wybiórczo, nie oglądam i nie słucham wszystkiego. Otóż czego szukają piłkarze, według naszych komentatorów: - Milika - przejęcia piłki - pierwszego celnego podania - swojej 78 bramki w reprezentacji - lewego słupka - gola - sytuacji bramkowej - tej klasycznej dziewiątki - szerokości - zejścia na swoją lewą nogę - klucza do tych mocno zaryglowanych drzwi - jakiegoś skomplikowanego futbolu - swoją lewą stronę - tych luk - wolnego miejsca - bramki zwycięskiej - tego kontaktu - kolejnej jedenastki - swojej tożsamości Natomiast nie szukają - kontaktu z rywalami no i jest jeszcze strona bierna - szukało go dośrodkowanie -
Odpowiedział w temacie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - KATAR 2022 [temat zbiorczy]Muszę wyznać że (pomijając niesmak z postawy reprezentacji Polski) niezmiernie przyjemnie czyta się ten wątek - gdy forumowicze nie przebierają w słowach krytyki dotyczącej piłkarzy innych, niż piłkarze Cracovii 😜
-
Odpowiedział w temacie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - KATAR 2022 [temat zbiorczy]
- Edytowany
[quote]#post1556933 Piosenka pewnie z 1978 roku. Andrzej Zaorski?[/quote] "Dobrze pan kombinuje. W każdym razie ten kierunek" (też cytat, ktoś kojarzy, kto tak mówił?) No to całość (cytuję z pamięci, więc mogą być jakieś przekłamania) w tle akompaniament i stukanie maszyny do pisania [i]Kie[/i]: - Kolego Federowicz, siadnijcie się zez boku Wy zabezpieczycie mnię protokół Tylko nie walcie wew klawisze Mnienie się niszczy, gdy się na niem pisze [i]F[/i]: - Czy jako tytuł damy coś? [i]Kie[/i]: - Mundial siedemdziesiąt ośm. [i]S[/i]: - Baldzio dobly temat, snujemy plognozy Moim zdaniem Meksyk nam dołoży, Ale dostanie od Tunisu Z eLefeNem lemis - czekaj, nie zapisuj! [i]F[/i]: - Wszystko piszemy, to jest test Który z nas wyrocznią jest. [i]Kaz[/i]: - Ja pastawię tasiąc, że bądzia fianał W takiam składzia: Palska-Argantana [i]T[/i]: - O, mister Kazio, pan to duży frajer, Szkoci Holendrom w finale dadzą fire! [i]Kaz[/i]: - Frajar ta pan Tłamacz sam Anglasasaw w nasia mam. [i]Kuch[/i]: - Ja z niecierpliwością czekam tylko na to, Jak znów ucałuje Szarmacha Lato [i]F[/i]: - Mamy typować, nie dręcz nam uszu [i]Kuch[/i]: - Dobrze, typuję: siedem całusów! [i]F[/i]: - Ja czarno widzę wynik pierwszej gry Z eReFeNem zero-trzy. [i]Kier[/i]: - Kolega protokolant, rzecz ocziwizta Siem tu nam objawia jako pezymizta Stawiam sto zotych - zaszaleem, czeba wew chopcach pokadać nadzieę [i]F[/i]: - Na jaki wynik fortuna da? [i]Kier[/i]: - My zez eReFeNem czteri - dwa. [i]Kier[/i]: - Ja zabezpieczam kasę osobiście, Jak również, jakeście wy typowaliście, I oto waśnie dzięki Mundial Wzienliśmy w rekrancji czinni udział A caom pulem zgarnia ten Co przewidzi wynik z eReFeN. EDIT: zapomniałem jednej zwrotki (przedostatniej, już sobie przypomniałem, dopisane) -
Odpowiedział w temacie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - KATAR 2022 [temat zbiorczy][quote]#post1556793 "Ja postawię tysiąc, że będzie finał W takim składzie: Polska-Argentyna" - w zasadzie do Kajakowego wątku ZaGatki - kto wie, z jakiej to piosenki? Kto śpiewał? Kiedy? Ewentualnie jutro dodam wskazówkę... Inny fragment... [/quote] No to: "- Bardzo dobry temat, snujemy prognozy Moim zdaniem Meksyk nam dołoży" (...) - Ja postawię tysiąc, że będzie finał W takim składzie: Polska-Argentyna" I co? Ktoś zgadnie?
-
Odpowiedział w temacie Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów, smakowite historyjki itp..[quote]#post1556328 W ilu meczach tak Klich zrobil ze wchodzil w 20 minucie i przesadzal o wygranym meczu w kadrze i jakie sa podstawy ze mialo by sie to wydarzyc?? Napisze drugi raz... nie bronie nikogo ale poprostu ani Klich ani Zurkowski nie powinni dostac powolania... [b]Macie podejscie ze gral w Cracovii i temu Wam go szkoda..[/b]. [/quote] Ależ to jest naturalne i zrozumiałe. Ja też - obecnie, gdy już istniejemy ekstraklasowo, bo teraz istnieją tam nasi - na mecze naszej reprezentacji patrzę w dużej mierze z punktu widzenia "sympatii dla Cracoviaków". I to także byłych - przy czym nie mam na myśli takich, którzy "pojawili się i znikli" jak meteory. Takich, którzy się u nas rozwinęli - Kapustka, Klich, Piątek, Helik... Kiedyś Rząsa, Giza... Przewijają się tacy przez kadre. Nie wiem, w jakiej obecnie formie jest Klich, to trener decyduje, ale zgadzam się, że nawet jeśli jest w gorszej, to jest to zawodnik, który paroma trafnymi zagraniami może w gorszym momencie wnieść istotny wkład w potencjalne zwycięstwo. Ja już nie pamiętam jakie to były mecze - niedawno - ale parę razy jego centry - zagrania były naprawdę kapitalne, w którymś właśnie po tym padła bramka... Nie wiem, czy sprzeczka z trenerem miała wpływ na niewzięcie Klicha, ale jeśli tak było, to trener w życiu się do tego nie przyzna... Cóż, kiedyś Janas nie wziął Rząsy i uważam, że bardzo źle zrobił. Wziął jakąś taką efemerydę na lewą obronę, nie pamiętam nazwiska, proszę mi nie przypominać, bo nie warto.
-
Odpowiedział w temacie Mistrzostwa Świata w piłce nożnej - KATAR 2022 [temat zbiorczy]"Ja postawię tysiąc, że będzie finał W takim składzie: Polska-Argentyna" - w zasadzie do Kajakowego wątku ZaGatki - kto wie, z jakiej to piosenki? Kto śpiewał? Kiedy? Ewentualnie jutro dodam wskazówkę... Inny fragment...
-
Odpowiedział w temacie NECRONOMICON['] Mecz oglądałem "na żywo" w TV, w środku nocy. Przy stanie 2:1 w setach dla ZSRR - ZSRR miał wtedy dwa meczbole... O ile pamiętam, oba razy - a raz na pewno - nagrywano wtedy piłkę na Wójtowicza, on ścinał i meczbol był obroniony... Dla mnie chyba najlepszy polski siatkarz, jakiego widziałem w akcji... I tylko 69 lat...
-
Odpowiedział w temacie l liga i ligi nizej.....Informacje, wyniki.[quote]#post1550664 [quote]#post1550663 [quote]#post1550652 dziennikarzyki kibicujące post gts-owskiemu tworowi oznajmiają, że wczoraj padł pierwszoligowy rekord publiczności na stadionie wynajmowanym przez największy po gwardyjski po ubecki klub i miało tam przybyć ponad 22 tysiące indywiduów. To bardzo wątpliwy rekord bo 2 maja 1982 roku na stadionie Cracovii podczas drugoligowych derbów Cracovia - Hutnik miało przybyć 25 tysięcy kibiców (według GK). Byłem na tym meczu i pozwole sie niezgodzic z GK bo to nie jest możliwe żeby tam mogło być 25 tys ludzi, według mnie mogło być max 18. Ale fakt było sporo ludzi bo to był faktycznie mecz o wejście do ekstraklasy (wtedy 1 ligi), wygrana 2-0, dwie bramki Błachny, piękne czasy.[/quote] W tamtych czasach nie było numerowanych miejsc i wpuszczano na stadion naprawdę wszystkich. Czasem ludzie tłoczyli się jak śledzie w beczce (na jedno miejsce przypadało od 1,5 do 2 osób). Dlatego stadion przeznaczony na 15 tysięcy mógł spokojnie pomieścić ponad 20 tysięcy. [/quote] No właśnie. Co prawda nie do porównania z tymi proubeckimi rozważaniami (wymiotować się chce, gdy się patrzy na sportową interię - dodatkowy argument za tym, by milicjanci zlecieli jeszcze wyżej), bo to była liga wyżej, ale na meczu Cracovia-Górnik Zabrze we wrześniu 1969 było ponad 30 tysięcy (oficjalnie ponad 26 tysięcy). Mieścili się :)
-
Odpowiedział w temacie [3] KS Cracovia - Legia Warszawa - [29.07.2022 godz. 20:30 | piątek][quote]#post1544202 Ludzie czy Was powaliło śpiewacie WTSK a czepiacie się ziomka o "zajebiste" -to nie szkoła dobrego wychowania Było ZAJEBIŚCIE na murawie i trubunach.[/quote] Nie sądziłem, że moja uwaga wywoła taką dyskusję - chyba powinna być w innym wątku, tu się cieszymy z pięknego zwycięstwa nad Legią... Ale skoro już się tu dyskusja pojawiła... To parę odpowiedzi/komentarzy. paluch: ja nie śpiewam WTSK. Jak nie znoszę ubeckiego towarzystwa zza Błoń, tak tej "pieśni" nie znoszę i uważam, że nie przystoi ona kibicom Cracovii, jest wulgarna i nonsensowna. Nigdy tego nie śpiewałem. A już po wydarzeniach z pamiętnego meczu z Zagłębiem Lubin powinna pieśń ta przejść w otchłań zapomnienia. Ubekom zza Błoń należy wypominać coś, co ich urazi - na przykład wariantową, na tę samą melodię, "Wisła to miasta hańba" ongiś przedstawioną tu przez zacnego forumowicza gtx-a. A rozbioru logicznego tej pieśni dokonał kiedyś zacny forumowicz klaros. Radzę poszukać w annałach forum... Jarek44: nie, absolutnie mnie nie uraziłeś tym słowem. Ja już się przyzwyczaiłem, że to słyszę... Niemniej, napisałeś o języku, więc zwróciłem uwagę. gusto: to, że słowo jest używane, nie znaczy, że przestało być jednym z najbardziej wulgarnych i chamskich. Zobacz, jaki jest źródłosłów tego słowa. hank: "zajefajny" jest w miarę OK, a jeszcze lepsze jest "zarąbisty" (choć ja też nie używam). To jest po prostu przeróbka słowa wulgarnego na akceptowalne. Ale można inaczej, o czym dalej. I jeszcze co do przekleństw: czasem człowieka coś wkurzy i zaklnie. Ale wtedy takie naturalne jest "wyładowanie się" i w reakcji jest litera "R", a jak jeszcze jest z literą "W"... ;) Takie niemieckie "Donnerwetter". Ale to - dla mnie - trochę co innego zaklnąć w zdenerwowaniu, a co innego używać wulgarnych słów w mowie codziennej. A słowo na literę "z", przyjęte chyba nieświadomie przez różnych ludzi do języka codziennego, to jest - niestety - chamstwo. Można mówić: było wspaniale, rewelacyjnie, kapitalnie, nadzwyczajnie, wyjątkowo, niezwykle, niezrównanie, wybornie, przewybornie, pierwszorzędnie, fenomenalnie, śpiewająco, koncertowo, doskonale, wybitnie, znakomicie, prześwietnie, mistrzowsko, perfekcyjnie, przepięknie, pokazowo, olśniewająco, wirtuozowsko, popisowo, zjawiskowo, cudnie, przecudnie, cudownie, przecudownie, przepysznie, fascynująco, bezkonkurencyjnie... I nie trzeba używać słowa, które jest wulgarne (bo jest i nic na to nie poradzimy). Było zatem przewybornie i zjawiskowo, rozłożyliśmy na łopatki klub którego nikt (prócz pewnej grupy) w Polsce nie lubi i tak trzymać!
-
Odpowiedział w temacie [3] KS Cracovia - Legia Warszawa - [29.07.2022 godz. 20:30 | piątek][quote]#post1544112 Tak na chłodno... Zajebiscie się oglądało Legię poległą na Pasach, ale tak obiektywnie, to nie cwks był tak słaby, ale Cracovia była zajebista!!! Żyję trochę lat i mam zajebistą satysfakcję... Cholera, zawsze staram się zwracać uwagę na poprawność języka polskiego... Tym razem się nie udało - za dużo razy użyłem, w różnych formach, określenia "zajebisty", [/quote] Przepraszam, ale sam się prosisz, pisząc [i] zawsze staram się zwracać uwagę na poprawność języka polskiego[/i]... Słowo,o którym piszesz, jest wulgarne, a przez wielu językoznawców uważane za jedno z najbardziej wulgarnych słów w języku polskim. Mnie się (prawie każdemu) zdarza od czasu do czasu zaklnąć, ale tego słowa nie używam. Nigdy. Nie ja jeden.
-
Odpowiedział w temacie Wątek RTV AGD typu help[quote]#post1537190 Mam pytanie na temat DVBT2. Telewizor pokazuje mi na programie 28 - Sprawdzam TV, że odbiornik jest gotowy na nowy standard. Ale teraz odbiera mi tylko kurwizję i kilka innych kanałów (n.p. Metro). Nie mam Polsatu ani TVN. Oczywiście włączyłem wyszukiwanie nowych kanałów. O co chodzi?[/quote] Też to miałem - zainstalowałem w niedzielę przed zmianą, działało, w poniedziałek - tylko parę kanałów, a na sprawdzam28 że OK... Po paru dniach się zorientowałem, co trzeba zrobić. Po prostu zainstaluj programy od nowa.