[quote]#post1551564 Kiedyś był już taki mecz.. Ze przeciwnicy dostali czerwo i nagle nasi przestali grać.. [/quote]
Było takich więcej niż jeden. Na wspomnienie Płocka do dziś mnie trzęsie.
pKracy
- Ostatnio 17.01.2024 o 22:38
- Dołączył/a 02.04.2005 o 23:00
- 322 postów
- 57 polubień
-
Odpowiedział w temacie Radomiak vs Cracovia 30 września, piątek godzina 18.00
-
Odpowiedział w temacie List otwarty do żałosnej trenerskiej niedorajdy.Przykro mi. Tyle sezonów wierzyłem. Tyle ufałem. Liczyłem na sukces długofalowej polityki, ze zrozumieniem podchodziłem do kolejnych porażek. W PP widziałem jaskółkę. Nie ma rozwoju, nie ma progresu tej drużyny. Nie ma na kogo innego zwalić winy za ten autorski projekt. Te derby przelały czarę. Cierpliwość też ma swoją granicę. Wolałbym, żeby się Panu udało. Ale się nie udało. Czas odejść. Jest tyle innych klubów.
-
Odpowiedział w temacie Wnioski do Prezesa Filipiaka!Za Pana kadencji na jedne wygrane derby wypadają 3 przegrane. W tym czasie nigdy nie wygraliśmy więcej, niż jedną bramką. 8 razy przegraliśmy więcej niż jedną. Ta statystyka mówi wiele. Serio, mecz jak każdy inny?
-
Odpowiedział w temacie Wnioski do Prezesa Filipiaka!Pismaki tylko czekały, aż Pan stracisz nerwy i zwyzywasz Stefańskiego. Nie byloby prościej raz jeden kupić kilku droższych grajków i utrzeć im nosa, zamiast asekurancko opowiadać, że te derby tak samo ważne jak inne mecze? Przecież tamci już drugi raz trenera zmieniają, byle derbów nie przegrać. Rozumiem i cenię społeczną odpowiedzialność, ale gdzie "trzeba mieć fantazję i pieniądze, synku".
-
Odpowiedział w temacie 25 Kolejka: Cracovia - gts wt. 3.03 godzina 20:30Przegrane derby bolą jak cholera. Bardziej niż porażka boli, że kolejny raz, gdy na ważny mecz przychodzi prawie komplet, dostajemy w pałę. Podobnie było latem w elim. LE ze Stredą. Przegrywamy ważne mecze, które mogłyby pociągnąć za sobą frekwencję. Drużyna wpadła w dołek - to jest źródło ostatnich wyników. Niestety stało się to akurat przy ważnych dla kibiców meczach. Ale to nie może przesłonić faktu, że wciąż jesteśmy na pudle tego sezonu, że znów gramy o puchary. A jest jeszcze PP. Dlatego nie mogę czytać tego pier...nia wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego ludzi. Kiedyś walczyliśmy o byt, potem wciąż o utrzymanie. Teraz kolejny rok z rzędu o puchary. Klub idzie do przodu. A wam ciągle mało. Przecież nawet jak po kilku sezonach w czubie zdobędziemy w końcu majstra, to dalej będziecie napier..lać, czemu to nie LM. Byłem na derbach. Tak, drużyna grała padakę. Ale na pewno nie chciała przegrać, walczyła na ile dziś ją było stać. Ale czy my ją wspieraliśmy? Czy choć raz wsparliśmy okrzykami któregokolwiek z graczy, dodaliśmy otuchy po błędzie? To też by im mogło pomóc, bo derby rozgrywają się też w głowach piłkarzy. Ciągłym jeżdżeniem po nich w chwilach kryzysu dolewamy oliwy do ognia. Dajcie na luz. Cracovia dla wielu znaczy zbyt wiele, by wlewać w nią jak w szambo własne poczucie niedowartościowania.
-
Odpowiedział w temacie Wnioski do Prezesa Filipiaka!to jest "Dzień Świstaka na bogato"
-
Odpowiedział w temacie Legia Warszawa - Cracovia 20.04.19 20.30Wielkanocny wysyp frustratów. Bo przegraliśmy po karnym w 95 minucie. I już jesteśmy ujowi, taktyka do du... szy, trzęsące portki, minimalizm, środek tabeli, klątwy i faraoni. A ja widziałem drużynę, z którą prawdopodobny mistrz Polski męczył się niemiłosiernie, największe zagrożenie stwarzał świetnymi strzałami z dystansu, by wygrać w samej końcówce po dosyć wątpliwej decyzji sędziego i indywidualnym błędzie zawodnika. U siebie. Wcześniej zebrawszy dwójkę. Nie będzie pudła? No trudno - 3 punkty po 8 kolejkach, Legia, Lechia, Piast zasłużyły chyba bardziej. Nie będzie pucharów? Fakt, smutno, tyle okazji do napieprzania za słabe przygotowanie do pucharów/końcówki rundy przepadnie. We wtorek czeka Baba Jaga.
-
Odpowiedział w temacie 197 Święta Wojna, wISŁA Kraków - CRACOVIA, 17.03.2019 godz. 18.00Prezes ma rację. Gówno nas powinna obchodzić ta rzeka. A my się na nią spinamy i tak to się właśnie kończy. Chłopaki chcą aż za bardzo i dostają w tyłek. To my - kibice - naszą presją im to robimy Ta ciągła spina działa przeciwko nam. Oni są dla nas głównym i najważniejszym przeciwnikiem, a my dla nich - może na miejscu trzecim - po Legii i Lechu. W efekcie my podchodzimy do tego jak do meczu o wszystko i kończy się to galaretą w nogach piłkarzy, a oni wychodzą na maksa pozytywnie zmobilizowani. Powtórzę - sami sobie to robimy.
-
Odpowiedział w temacie Janusz Filipiak musi odejśćProfesorze Januszu, albo Januszu profesorów... To ja - Twój wyśniony kibic na trybuny. Przyjdę grzecznie na mecz, siądę na F, nie będę darł ryja, wstanę i poklaszczę przy bramce, pójdę zjeść tę czerstwą zapiekankę, przepłacę za te kilka wyrobów piwopodobnych. Wkurzają mnie kibole, WTSK nie śpiewam, na oprawy nie daję, bo nie akceptuję pojawiających się tam treści. Chętnie usiadłbym na derbach w towarzystwie moich przyjaciół z niewłaściwej strony Błoń, wspólnie obejrzał widowisko, apotem poszedł na piwo docinając przegranym, albo samemu żując żółć porażki. Sam powiedz, czyż nie jestem ideałem kibica, tym, na którego czekasz? No to posłuchaj: taką miernotę jaką usiłujesz mi wcisnąć, może strawić tylko i wyłącznie kibol. Tylko on będzie jak ten głupi chodził na beznadziejne widowiska, bo przynajmniej może sobie tam bluzgnąć na kibiców rywali albo Ciebie - chyba rozumiesz, że dla mnie nie jest to atrakcyjną perspektywą i magnesem przyciągającym na trybuny. Ja wierzę, że chcesz dobrze, ja nawet uważam, że Twój sposób myślenia mógłby uzdrowić polski futbol, gdyby tylko wszyscy inni zaczęli działać według Twoich zasad... Gdyby... A na razie to niejaki Misiek, nie będąc formalnie nikim u niewłaściwej sąsiadki, osiąga lepsze wyniki motywacyjne niż ty jako Prezes. I robi to nawet zza krat. Wiesz dlaczego? Bo jak obieca, to słowa dotrzyma. Ty, jak obiecasz, to Twoi dwaj podwładni zadbają, by obiecującemu zabrać dwa razy więcej, niż Ty obiecałeś. To idzie w świat... i trafia do piłkarzy. Ja tam wielkim sportowcem nigdy nie byłem, ale z grami drużynowymi miałem do czynienia. I powiem Ci, Panie Januszu Profesorze et vice versa, że już prawie, prawie kupowałem ten karnet na ten sezon, gdy walnęła afera z Covilo. Bo wcześniej dałbym sobie rękę uciąć, że ta praca Twoja, podwładnych, Trenera i zawodników przyniesie w końcu efekt. I jak mawiał klasyk w filmie, już bym nie miał ręki... Ale nie kupiłem, bo wiedziałem, że to wydarzenie rozwali psychicznie drużynę. I serio, nie ma znaczenia na ile Covilo był winny, bo również klub nie był bez winy. Wiem, że nie doceniasz roli psychiki w sporcie - może czas już jednak zmądrzeć. Nie chodzi mi o te dzisiejsze przegrane derby - trudno, tak bywa w sporcie. Chodzi mi o ten żenujący spektakl na trybunach. To on sprawił, że po kilku latach milczenia postanowiłem znów tu napisać. Chodzi o to, że pokpiono sprawę i nie zadbano o odpowiednie proporcje dzieciaków za Pasami, a potem puszczono tę żenadę z głośników. Oj, nie pogłaskają Cię za to w mediach, nie pogłaskają. A ja czuje się tym zażenowany, dokładnie tak samo, jak czułem się zażenowany zachowaniem bandytów podczas ostatnich derbów. Więc zastanów się Pan, panie Januszu Profesorze et vice versa, co Ty tu właściwie robisz, do czego zdążasz, z kim i co chcesz osiągnąć. I zmądrzej w końcu, bo w Twoim wieku to już po prostu wypada. A jak zmądrzejesz, to w imię społecznej odpowiedzialności i dla rozrywki wpadnę zobaczyć tych 22 facetów ganiających za piłką. A na razie dziękuję, że nie inwestujesz w telewizję, bo tyle tam ciekawszego do zobaczenia.
-
Odpowiedział w temacie Żałośni Polscy sędziowie ...Warto przypomnieć, bo sytuacje praktycznie identyczne... http://www.sport.pl/pilka/7,65037,22327199,eliminacje-ms-2018-dlaczego-sedzia-nie-uznal-bramki-dla-kazachstanu.html
-
Odpowiedział w temacie TRANSFERY CRACOVII (komentarze, listy życzeń, twittery itd...)Całe szczęście, że Robert Lewandowski nie trafił do nas, tylko do Lecha. Bo gdzie on grał?
-
Odpowiedział w temacie Wnioski do Prezesa Filipiaka! część IIKrótko. Wymiana piłkarzy nic nie daje. Problem istnieje. Wymiana trenerów pomaga tylko na chwilę. Problem istnieje. Każdy popełnia błędy, ale tylko głupi je powtarza. Coś Panu Prezesowi umyka...
-
Odpowiedział w temacie Jacek Zieliński powinien odejśćCzy jest szansa, by pojawiła się opcja ustawiania "ignora" na całe wątki? Niektórym szkoda czasu na kopanie się z koniem, zwłaszcza gdy to koń z poczuciem misji, a coraz więcej wątków to już tylko bezproduktywne bicie piany. Nie muszę jak Lem wiedzieć, ilu ich w Internecie...
-
Odpowiedział w temacie Bartek KapustkaHmmm... chłopak jest młody, ale mam nadzieję, że na tyle mądry, by internetowych frustratów rączo gotowych do wylewania pomyj, nie brać pod uwagę przy planowaniu swej przyszłości. Głupio by było, gdyby skrócił swój pobyt tutaj przez kilku niewydarzonych piewców ładu moralnego. Skoro nawet weszło nie korzysta z okazji zjechania młokosa, a wręcz przeciwnie, to widocznie cała sprawa jest dla niego jednoznacznie pozytywna.
-
Odpowiedział w temacie Puchar Polski 2015/2016A ten karny to nie był aby za rękę, a nie faul?
-
Odpowiedział w temacie Cracovia-Wisła 1 : 1Ufff... nareszcie będąc określani faworytem nie przegraliśmy z kundlami. Jest postęp, a 3 pkt bedą na stoczni.
-
Odpowiedział w temacie Wnioski do Prezesa Filipiaka!Panie Profesorze, weź Pan kup hurtem i ściągnij tu całą drużynę Błękitnych Stargard Sz., razem ze sztabem szkoleniowym i specem od murawy. Daj im 10% podwyżki, załatw pracę ich kobietom, a przedszkola ich dzieciom. To wszystko razem wzięte wyjdzie dwa razy taniej niż obecnie i słupki poszybują. A my nie będziemy psioczyć. I tylko murawa się nie zmieni, ale kogo to będzie obchodziło?
-
Odpowiedział w temacie [DROGA NA NARODOWY] LECH Poznań - CSKA WarszawaOczekuję kar finansowych. W wysokości miesięcznych wpływów. Bezzwłocznie. Połowę umorzyć w przypadku wygranej w najbliższym meczu.
-
Odpowiedział w temacie (GLOS) [PP 1/4] Błękitni Stargard Szczeciński - Cracovia 4.03.2015 godz. 14.00Bożesz ty mój... "Niższy numer" to po prostu niższe miejsce w rankingu, który jest wyliczony chyba według pozycji na zakończenie ubiegłego sezonu. Analogiczne jak rozstawianie w turniejach tenisowych. Dziennikarzyna napisał "niższy numer" zamiast "niższa pozycja". Dla niego to samo. Trudno, są tacy humaniści, którzy czują się zwolnieni z elementarnej wiedzy matematycznej. Bo faktycznie ktoś kto jest rozstawiony z "jedynką" ma niższy numer niż "dwójka". Ale to nie o niższy numer idzie, tylko o niższą pozycję. Moim zdaniem obaj mieliście słuszność kierując tym co przeczytaliście. Walnął się dziennikarzyna. Kogoś to w sumie dziwi?