Moja siostra wyleciała na tym samym zakrecie 10 lat temu :)

Nieaktualne! Spór o wyższość jednego majonezu nad drugim został już rozwiązany. Problem polegał nie na tym, który z nich jest lepszy, tylko który ma do czego zastosowanie. I tak okazało się, że Kielecki ma najlepsze zastosowanie do jajek, sałatek, wędlin i ogólnego użytku, a Winiary do wyjebania.

Dobrze że mi rowera nie zhakowali :D

[quote]#post1654677 Tak czy inaczej stabilność sekcji będzie zależeć od tego czy na to wszystko (lodowisko, sprzęt, akademia, pensje trenerów) będą pieniądze. W tym momencie wszystko to jest na jednym prywatnym podmiocie którego właściciel miał kaprys (dzięki mu za te lata) łożyć. Jak najszybciej trzeba szukać rozłożenia kosztów na większą liczbę podmiotów inaczej w bezlitosnej kalkulacji ekonomicznej będzie ciężko…[/quote] Filipiakowa polityka kopania w dupę wszystkich mniejszych sponsorów kręcących się przy klubie od Grupy100 daje owoce.

Kij z kijami.

Wielka pasiasta rodzina.

[quote]#post1654559 ... oczywiście to musi poprzeć jakaś jakość piłkarska. ale ją mamy. ...[/quote] No właśnie w tym problem, że nie mamy. I nawet nie na boisku tylko na ławce.

Nie da. Tak samo jak nie da sie ich wygrać omijając normalnych przeciwników. Ciekawe jak chcesz budować mental wygranych podkładając się leszczom.

Wślizgiwanie się do mistrzostw jak szczur przez rurę od kibla jako zwiększenie szans na zdobycie trofeum. Dobry temat na pracę magisterską AWF.

NIe o puchary tylko o medal.

No, jeden. Finansowy. I jak widać bardzo dobrze to przemyśleli. Tak samo teraz jest z Kallmanem.

Ja do śniadania tradycyjnie "wszyscy kochają Raymonda" na Comedy Central. Polecam oglądać z żoną. Samo żyćko :D

90 było w kiblu i ich nie policzyli.

Ciekawe jaki dokładnie Płockowi wyszedł bilans finansowy tego ruchu- 600K Euro przychodu vs kilkanaście milionów straty za spadek. Mistrzowie tabelek. A co do Amersfoorta - jego pozorowanie odbiło się potem na nim samym bo nie znalazł klubu i chyba pół roku spędził na rybach.

Bo Hrosso mocno przyczynił się do zdobycia PP i SPP.

Nie przesadzajmy. Wystarczyłoby oświadczenie na głównej że uważa Ravasa za cieniasa.

Ostatni strzał Zagłebia połowę bramkarzy z naszej ligi łapie i wznawia grę. Z Motorem spacer na środek pola i oglądanie jak murzyn go obiega i strzela do pustaka (dupę i mecz ratuje nam wtedy stoper). W pozostałych meczach oglądanie jak wrzutki latają mu nad głową albo przed nosem i czekanie na strzał. To jest bramkarz który pomaga wskoczyć na pudło? Madejski też przestał czynić cuda, więc zasłużenie siadł. Teraz pora dać mu znowu szansę bo on przynajmniej na początku potrafił w pojedynkę ratować wynik.

Głowa już dawno wyjechała na zachód, nogi zostały w tyle. Nawet za Cracovią.