[quote='SaNtO' pid='1451123' dateline='1600161617']
Mam nadzieję, że mój samolot nie napędza całej historii tylko coś jest na rzeczy.
[/quote]
Jest, spokojnie. Potwierdzam, Ivan jest w Krakowie. Na tę chwilę wszystko jest na dobrej drodze, ale poczekajmy jeszcze chwilę.
-
-
Ivan Fiolić - witamy w klubie, powodzenia!
Bedzie w sam raz na skrzydlo.
A ja bym go widział jako rozgrywającego.
Ma dobre podanie,klej w nodze,zwinność.
Mógłby z szymonowiczem vel. Góralski 2 stworzyć fajny środek pola
Ja tez bym go tam widzial, ale czuje,ze bedzie skrzydlowym.
Fiolić tylko na 10!
odpukac, niech to wypali, nie udalo sie z Hoskiem, niech to bedzie precedens :D
Klepnięte :D
Bardzo mnie cieszy pozostanie Ivana w drużynie. W pewnym momencie absolutnie nie wierzyłem w jego pozostanie po jakichś różnych gierkach, natomiast trzeba przyznać, że Fiolić ma ogromny potencjał. Najlepiej wyglądał na 10ce i to może być jego docelowa pozycja. Jeszcze ma dużo do pokazania w naszej koszulce, bardzo w niego wierzę. Najlepsze dopiero przed nim. ;)
Z pewnością to piłkarz najlepiej wykonujący rzuty rożne w naszej drużynie w ubiegłym sezonie. A co więcej to się okaże.
[quote='dev' pid='1451090' dateline='1600156688']
Wlasnie jest na Wielickiej.
[/quote]
Bierze udział w treningu czy czeka pod gabinetem?
[quote='bodzio969' pid='1451140' dateline='1600163988']
Klepnięte :D
[/quote]
Pytanie w co...?
Z ostatniej chwili.To już pewne.Dalej nic nie wiadomo.
Spokojnie. Nie ma się co napalać. Nie ma takiego tematu, którego MKS nie potrafiłby sp...ć na ostatniej prostej.
Jeśli Fiolic zostanie wykupiony to tylko szkoda, że tak późno bo przy tych targach być może straciliśmy szanse na wygranie z FF Malmo, po za tym ja nie wiem czy on tam trenował czy nie potrzebuje czasu na przygotowanie się. Jedno jest pewne on akurat nie musi się odchudzać.
Panowie, a ja czuje że Wam wypomnę za dwa miesiące, ze miał być zbawiciel a tu d*** zbita ;)
Transfer Fiolicia traktowałbym bardziej jako uzupełnienie składu, a Wy z niego zrobiliście zbawiciela drużyny - tylko dlatego, że Filipiak nie chciał dać 700k euro, których Ivan nie jest wart w tej chwili.
W dobrych czasach wart był 1,5 bomby euro.
Ogrodnik dorzuciłby trochę torfu, azotu doprawił odżywką i kto wie
Po za tym jeśli chodzi o kasę to Alvarez jest wart 450 tyś euro teraz i to jest jego szczytowa cena. Fiolic jest młodszy i bardziej perspektywiczny.
To jak Fiolic ma być uzupełnieniem składu.
Dobrodošli još jedan put Ivane!
[b]Sretno![/b]
Antun
nic nam to nie pomoże jeśli nie będziemy mieć soldnej obrony. Jeśli się potwierdzi, to zobacyzmy w jakiej jest formie. Bo z tego co wiem to mało trenował od lipca. Zobaczymy
Jezeli dojdzie do skutku to bedzie to najlepszy transfer tego okienka
Ciężka rozkminka z tym wykupem Fiolicia. Odpowiem Ci Santo na post sprzed kilku stron, który był odpowiedzią na mój. Wcześniej tego nie zrobiłem bo dałeś mi szacha i już byłem bliski zgodzenia się z tym co napisałeś, bo sam stosowałbym zbliżoną strategię, ale... ostatecznie zostaję przy tym co napisałem wcześniej bo nie zgadzam się z tym jak to uzasadniłeś:
- jeżeli Fiolić przyjdzie teraz i będzie tylko trochę tańszy niż byłby od razu, to klub popełnił błąd bo teraz znów będzie nieprzygotowany do sezonu i straciliśmy możliwość wystawienia go w meczu z Malmo - nie wiadomo czy coś by zmienił, ale jest taka możliwość. W takiej sytuacji oszczędność byłaby pozorna i typowa dla działań Tabisza wykonywanych na polecenie Filipiaka. Jeśli ten wariant okaże się prawdziwy, to znaczy, że zgadzam się z większością tamtego posta.
- jeżeli Fiolić przyjdzie i będzie dużo tańszy, to na dwoje babka wróżyła - może to odpowiedni ruch, a może nie. Ja biorę pod uwagę, że Cracovia raczej nie wydaje dużych pieniędzy na piłkarzy, ale czasem to robi. Saidi był przepłacony, Mihalik był mega przepłacony. Fiolić za 700 k też byłby wg mnie przepłacony ale (co zaraz rozwinę) to w sytuacji, że wykupilibyśmy go za tyle, nie czyniąc przy tym innych podobnych wzmocnień i pozostając na tym.
- jeżeli Fiolić nie przyjdzie bo był za drogi, to nie ma o czym dyskutować. Polityka klubu jest taka, a nie inna. Wolałbym wydawać większe kwoty i dzięki temu osiągać większe zyski i gdyby eksperyment z Rząsą jako DS nie zakończył się takim fiaskiem, to całkiem możliwe, że JF działałby odważniej na rynku transferowym. To nie jest teraz kwestia jednego Fiolicia, tylko także innych wydatków. Santo, zapewne sam przyznasz, że bez sensu kupować kolumny najwyższej klasy jeżeli zamierza się je podłączyć do przeciętnego wzmacniacza. Świetne głośniki zagrają wtedy dokładnie tak samo jak dużo gorsze, albo nawet jeszcze gorzej, bo uwydatnią wady wzmacniacza.
- Piszesz, że jeżeli chcemy być klubem znaczącym cokolwiek w Europie, to musimy kupować zawodników na tym poziomie i za te pieniądze. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że robiąc same takie transfery istnieje duża szansa, że bylibyśmy dużo lepsi w lidze i tak samo gówniani w Europie i niech za przykład robi Legia, której transfery są właśnie na takim poziomie (mniej więcej). Filipiak nie chce żebyśmy coś regularnie znaczyli, tylko żeby jak najtaniej dochodzić co roku do pucharów i liczy, że a nuż trafi się nam taka przygoda jak Legii, Lechowi, Groclinowi czy tfu! gts-owi. Zbudowanie drużyny znaczącej coś w pucharach jest dla nas mega trudne ze względu na niski poziom ligi, a Filipiak jest na to za biedny i nawet Cupiał też był. Wiem, że FM nie jest wyznacznikiem tego co w realu, ale sam wiesz, że łatwiej zbudować drużynę wygrywającą polską ligę niż taką, która osiągnie sukces w Europie, a mając już taki zespół największym problemem jest utrzymanie tych zawodników. Ci lepsi chcą odejść do lepszych klubów i nawet jak mam w Cracovii pakę, od której w Bundeslidze lepszy jest tylko Bayern, we francuskiej tylko PSG, w hiszpańskiej Real i Barca, a w angielskiej ze 4 kluby są na podobnym poziomie, to zawodnicy nie chcą grać w naszej lidze albo chcą większych kontraktów. Wtedy to jest już gra o fart bo można odpaść stosunkowo szybko i najlepszym też często się to zdarza. Uroki systemu pucharowego ;) Realnie patrząc mistrz Polski w bardzo dobrym sezonie ma szansę zajść wysoko w LE, ale musi mieć pakę znacznie przewyższającą resztę ligi i równie dobrze można zostać z tym zespołem bez żadnego sukcesu, a niezależnie od tego i tak najlepsi będą chcieli odejść po sezonie - dzięki sukcesowi zwietrzą szansę na lepszy klub lub będą chcieli odejść tam gdzie sukces jest bardziej prawdopodobny. Jedyną szansą na Europę dla któregokolwiek polskiego klubu jest podniesienie poziomu całej ligi, czyli trzeba zacząć od lobbowania o zmniejszenie ligi (bardzo realne biorąc pod uwagę, że właśnie jest zwiększana :D ), wyższe wymagania licencyjne i lepsze egzekwowanie tych wymogów zamiast karania za korupcję sprzed prawie 20 lat. Yebane szmaty z weszło cieszą się, że Cracovia dostała tą karę, a gdyby zależało im na sukcesach ich cewukaesiku w Europie, to byliby tą karą przejęci, bo to oznacza, że związek piłkarski nie robi tego co do niego należy i nie dba o interes klubów, tylko o swój własny. To jest szerszy problem, o którym moglibyśmy pewnie rozmawiać z 5 godzin i nie wyczerpalibyśmy całości tematu.
To nie tłumaczy syfu robionego przez Tabisza i spółki na polecenie Filipiaka, ale usprawiedliwia niesięganie po takie kwoty. No i to co pisałem już wcześniej:
- klauzula wykupu nie jest ceną rynkową i podlega negocjacjom, a zawarcie jej w umowie jest z jednej strony ukłonem w stronę wypożyczającego i z drugiej strony, w przypadku zawodnika, którego ktoś chce sprzedać daje ona szansę na to, że zostanie wykupiony. Bardzo prawdopodobny scenariusz zakłada, że Genk chciał go sprzedać, ale nie znalazł się kupiec, który wybecelowałby satysfakcjonującą ich cenę. Może pojawiały się tylko niskie oferty wynikające z tego, że Fiolić nie sprawdził się dla Belgów. Ci stwierdzili, że w takim razie wypożyczą go z opcją pierwokupu, a Cracovia chciała kogoś wypożyczyć żeby uzupełnić niekompletny skład, kiedy na horyzoncie nie widać sensownych wzmocnień. Kwota wykupu była więc na takim poziomie, który był dla Belgów kwotą dzięki której inwestycja mniej więcej się zwróci, a dla nas, że jeśli odpali tak jak powinien, to go wykupimy. Odpalił w taki sposób, że jest dla nas przydatny, ale nie odpalił jak powinien. Mniejsza o przyczyny, ale jego występy w Pasach i fakt, że go nie wykupiliśmy, nie zadziałał na korzyść jego i Genk. To plus koronawirus sprawiły, że jego wartość rynkowa jest niższa niż wtedy. Kupcy nie ustawili się po niego w kolejce tak jak Ty byś to zrobił Santo, a my wiedząc o tym nie rzuciliśmy za niego takiej kwoty.
Odnosząc się do przykładu z kosiarką, to wygląda to tak jakbyśmy pożyczyli od ziomka kosiarkę o określonych parametrach, która okazała się być jednak gorsza niż nam obiecywano, ale i tak lepsza od większości kosiarek, które mają nasi sąsiedzi. W dodatku w międzyczasie pojawiła się okazja żeby kupić dużego grilla i z niej skorzystaliśmy, a konkurencja kupiła od nas spawarkę po bardzo zaniżonej cenie i nie mogliśmy temu zapobiec przez błąd jednego z pracowników i trzeba było dokonać nieplanowanego zakupu nowej. Jakieś łobuzy rozwaliły nam ogrodzenie i trzeba zapłacić za nowe, bo bez tego każdy będzie mógł wejść na nasz teren i wziąć za darmo to czego chce. Z pkt widzenia Belgów koleś, któremu pożyczyli kosiarkę używał jej niezgodnie z przeznaczeniem i zrezygnował z zakupu, więc nikt inny nie chciał jej kupić za pierwotną cenę. Najbardziej chętnym kupcem okazał się właśnie ten koleś, bo pod koniec nauczył się z niej korzystać, ale jego trawnik jest koślawy i zarośnięty, a do tego jest odgrodzony krzywym parkanem. Skoro on nie chce jej za tą cenę, to inni tym bardziej. Nie wnikają w szczegóły, tylko kupują nowe kosiarki ze sklepów lub lepsze i droższe od innych kolesi, więc cena naszej kosiarki spada, dzięki czemu znów jest dla nas dostępna. Belgowie muszą teraz pozbyć się kosiarki żeby nie płacić bez potrzeby za jej przechowywanie w magazynie. Wolą zrobić sobie miejsce na lepszy sprzęt i zejść z kosztów wyrzuconych w błoto, więc są w stanie zgodzić się na dużo niższą kwotę. Jeżeli właśnie tak jest, to głupio ganić klub, a jeżeli do tego Fiolić przyjdzie i będzie dobry na 10, to jeszcze znajdą się tacy, którzy pochwalą Probierza za to, że w poprzednim sezonie wystawiał go na skrzydle i w ten sposób zaniżył jego wartość rynkową i będą pisać, że inaczej taki piłkarz nie grałby w Cracovii :D
- istnieje jeszcze scenariusz, że Fiolić trafi do nas i będzie grał piach, tak jak niektórzy zawodnicy z wysokimi umiejętnościami, którzy się u nas nie sprawdzili, a w porywach w najlepszym razie zagra u nas to co do tej pory czyli pokaże potencjał, ale nie będzie go przekładał na regularną formę. Gdyby to był jeden z kilku zawodników za tą cenę, to trudno. Jeżeli mamy dokonać tylko jednego wyższego transferu, to jednak lepiej żeby to nie był Fiolić. Santo, zgadzam się z Tobą częściowo, w tym sensie, że takie kwoty powinniśmy płacić bez mrugnięcia okiem i to powinno być na porządku dziennym, ale skoro wiemy, że tak nie jest, to wykup Ivana za kwotę wykupu byłby nierozsądny i z dużym prawdopodobieństwem byłby to kolejny Mihalik, tylko lepszy. Z trzech-pięciu zawodników o takim potencjale ktoś powinien odpalić lepiej i okazać się prawdziwym kozakiem, ale jeden taki transfer to nieopłacalne ryzyko. Jeden ciągle siedzi na krześle i twierdzi, że nie warto wstawać i ryzykować, że coś się stanie. Drugi po dłuższym czasie takiego wspólnego siedzenia nagle wstaje i krzyczy "a chooj! zaryzykuję bo przecież trzeba ryzykować!" i uzależnia wszystko od tej jednej losowej decyzji. Mądre zarządzanie ryzykiem polega na tym, że ciągle się je podejmuje ale wielowątkowo i dzięki temu porażka na większości z pól i tak przynosi zwycięstwo kiedy na jednym z nich osiąga się sukces. Jednorazowe porywy już przerabialiśmy. Ciągły brak ryzyka też. Pora na wreszcie właściwą strategię czyli więcej mniejszych porywów jako system zakładający, że będą porażki oraz sukcesy, ale trzeba ciągle próbować i przy tym rozsądnie zarządzać bankrollem.
Podpisany. Ivan, witamy ponownie!
Ja go pamiętam, był już u nas kiedyś.
Powodzenia, Ivan bądź dobrą kosiarką to Filipczak Cię wykupi napewno !
Wysłane z mojego LM-G710 przy użyciu Tapatalka
Nie wiem skąd takie podjaranie, gość kopał u nas kilka miesięcy i szału nie robił, na pewno szału na miarę oczekiwań, choć to prawda, że dośrodkować z rzutu roożnego na głowę Jablonskiego umie.
Gwoli formalności - jest to kolejne wypożyczenie z opcją wykupu.
[quote='sterby' pid='1451278' dateline='1600244869']
Nie wiem skąd takie podjaranie, gość kopał u nas kilka miesięcy i szału nie robił, na pewno szału na miarę oczekiwań, choć to prawda, że dośrodkować z rzutu roożnego na głowę Jablonskiego umie.
[/quote]
Chyba będzie musiał znaleźć inną głowę, bo głowa Jablonskiego raczej, niestety, spadnie.
No właśnie, to już było widać w meczu ze Stalą. Dośrodkowania są, główkujących brak.
Rupa dobrze główkuje. Niestety jest za wolny żeby dobiegać do własnych balonów (a nie jest to raczej niemożliwe patrząć na długość lotu piłki).
Jestem podobnego zdania,ze zachwyty sa mocno przesadzone, oczekiwanie na niego jak na zbawce ociera sie juz o jakis stan histeryczno-narkotyczny. Zrozumialbym to gdyby nie rozegral zadnego spotkania w naszych barwach, wtedy moznaby snuc wizje, miec nadzieje jaki bedzie ekstra, ale ON JUZ TU GRAL I PONIEKAD ZAWIODL biorac pod uwage oczekiwania mu stawiane, stawiane nie z powodu widzimiesie kibicow, tylko ze wzgledu na jego pilkarskie CV I opinie wielkiego talentu, czy tez klub I lige z jakiej przychodzi. Tak obiektywnie, to on nie pokazal duzo wiecej niz Thiago, wiec nie wiem skad przekonanie, ze nas zbawi.
Chyba ze jego dotychczasowa forma u nas to bylo celowe zagranie na zbicie ceny wykupu.
Przychodził do nas w momencie gdy jako druzyna zaczynalismy grac pytę i wiekszosc rundy byla na straty. Z czasem bylo lepiej i koncowe mecze PP zaczynaly pokazywac potencjal. Dla mnie bardzo dobry ruch. Im wiecej wszykolonych technicznie pilkarzy w srodku tym lepiej. Inna sprawa, że potzrebujemy kogos skutecznego w powietzru do tych wrzutek bo Marquez i mimo ambitnej gry - Szymonowicz takimi zawodnikami nie są. Rodin może bedzie lepszy, ale to i tak nic przy absencji Jablonskiego.
Gorzej jak teraz w Belgi znowu zaszczepił się formą z początku sezonu.
kto oglądał mecz ze Stalą w tv powinien zauważyć, bo przy rożnych było kilka fajnych zbliżeń, że w tej chwili mamy bardzo niską drużynę
brakło Helika, Dytatieva, Piszczek i Dimun na ławce, stoperzy jakieś 185cm i w ciągu kilku miesięcy z zmieniła się optyka
szkoda, że nie widzi tego trener i każe ładować te balony ze skrzydeł
[quote='KamilloLce' pid='1451281' dateline='1600245257']
Gwoli formalności - jest to kolejne wypożyczenie z opcją wykupu.
[/quote]
Czyli XD
A: To wykupujesz tą kosiarkę?
B: Nie, za droga, pyerdole
Miesiąc później
A: Ty weź se ją na farta bo zalega mi w piwnicy goowno zayebane, a jak za rok będziesz miał kasę to postawisz mi whiskey
B: Dzięki!
Rok później będzie tak:
B: Dobra, jednak zostaw sobie tą kosiarę. Nawet spoko była i w sumie mam kasę, ale idę się napić z Jaśkiem i Krzychem.
A: Ty. no nie żartuj
B: Dobra, niech stracę. Biorę, ale stawiam żubrówkę, a nie whiskey. Czekaj tylko skocze do delikatesów bo tam jest promocja.
:D
A tak na poważnie to nie jaram się tą decyzją, ale uważam, że "Kosiara" będzie wzmocnieniem, tylko pewnie znowu w następnej rundzie.
Witamy ponownie , dobrze , że sprawa przynajmniej na razie załatwiona . Szkoda tylko , że trwało to tak długo i stracili wszyscy - zarówno zawodnik jak i klub .
Ale lepiej póżno niż wcale .
Ivan w leasingu, może być leasing. Fiolić i tak będzie lepszy niż Alvarez. Nie wiem jaki jest powód leasingu
a) Filipczak nie ma kasy
b) Probierz po roku czasu dalej nie orientuje się w możliwościach Fiolica
c) Genk nie ma innej alternatywy
?
Probierz już to wyjaśniał. Mógł go oglądać wyłącznie w meczach a on chce na treningach.
Siema Ivan, fajnie, że jesteś.
Fajnie, że z powrotem udało się ściągnąć zawodnika w najlepszym wieku, który w wieku 20 lat zaliczył 4 mecze w LM, który zdobył mistrzostwa w Chorwacji i Belgii.
Ściągnięto zawodnika który może dać dużo jakości drużynie, który nasz klub zna.
Najważniejszy transfer wg mnie.
Szkoda, że po drodze musieliśmy odpaść z Malmoe. Nie twierdzę, że by nas zbawił. Nie mam takiej pewności jak wtedy z Javim ale, że nikt się nie uczy na własnych błędach to już wiemy..
To kawał zawodnika i w końcu jakiś kłopot bogactwa w środkowej strefie.
Ja bym dał go za Rivaldinho a Alvareza posadził z lodem na głowie.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)