Oglądam powtórkę w Tv.
I szkoda tych punktów!!!!
-
-
Cracovia 1 - 1 Stal Mielec, poniedziałek 30 września 2024, 19:00
[quote]#post1644650i się praca sędziego. Poza jedną sytuacją, gdzie przerwał naszą kontrę by pokazać zółtą kartkę. Sedzia powinien wiedzieć, że zółtą kartkę można pokazać po akcji.
[/quote]
Z tego co zauważyłem, on przerwał, bo by spalony i wrócił do faulu. Też uważam że sędziował bardzo dobrze.
[quote]#post1644650
Zaskoczył mnie Stefan Ski[/quote]
I mnie. Bo gdyby nie wezwał, karnego by nie było. Nowy pansławek powiedział w C+ że absolutnie nie było karnego ani żółtej kartki. Zdziwił mnie, bo go cenię. Na poczatku też myślałem, że nie powinno być ale jest ujęcie z jednej kamery pokazujące, że jednak było wejście i to nieładne i niebezpieczne.
[quote]#post1644662 [quote]#post1644659 Dokładnie nie da się wygrać to trzeba zremisować.
Ogólnie fajnie się ogląda naszą drużynę mimo że przegrywają w spotkaniu potrafią się obudzić i stwarzać sytuację,brawo!! ci co nie chodzą na Cracovie tylko siedzą przed tv nie wiedzą co tracą.
Z Lechem liczę na 13.000 albo komplet.bo 8.500 jakbdziś to mało mimo że poniedziałek.
[/quote]
Dokładnie to dziś było nas 8873
[/quote]
To Nie zły wynik bo poniedziałek ale nie dobry, sektor rodzinny był poł pusty stać nas na więcej z Lechem komplet
- Edytowany
[quote]#post1644596 Ravas od samego początku niepewny przy wrzutkach, a nawet w końcówce wypluł zamiast łapać łatwą piłkę, dlatego do Glika mam większy żal, że nie strzelił tej patelni co miał. Bramkarz musi krzyknąć, obrońca jak nie ma sygnału to robi to co zrobił Glik.[/quote]
Kroczek powiedział w wywiadzie że krzyknął a Glik chyba nie usłyszał. Gdyby Glik nie wybił, to by złapał bez problemu. Inna rzecz, że obrońca, nie mając pewności, powinien wybijać, a wynił daleko, poza pole karne. Akurat pechowo (?) tam nikogo z naszych nie było a Maltańczykowi wyszedł strzał idealnie. Pech.
[b]Edycja z 30.09.2024 o godz. 23:11 (scalono posty)[/b]
[quote]#post1644590 Tragicznie w 2 połowie zagrał Hasic - ilość jego wirtuozersko niecelnych/absurdalnych podań/strat obsłużyłaby ze 3 mecze. [/quote]
E. Nie zgadzam się. Tyle, że pierwszej był lepszy niż w drugiej. Przypomnę, że ta sytuacja w 91 bodaj minucie, gdzie Stal miała furę szczęścia, strzelali Glik i... Bochnak chyba, i akurat bramkarz się intuicyjnie rzucił, była po kapitalnej centrze Hasica właśnie.
[quote]#post1644633 [quote]#post1644573 ... Następnym razem trzeba im buty posmarować klejem,...[/quote]
Miałem wrażenie, że dzisiaj ktoś im posmarował buty klejem, tyle, że od spodu.
[b]Edycja z 30.09.2024 o godz. 22:20 (scalono posty)[/b]
[quote]#post1644629 Cracovia była lepsza, zabrakło niewiele a mecz byłby wygrany.
[/quote] ????????
[b]Edycja z 30.09.2024 o godz. 22:22 (scalono posty)[/b]
[quote]#post1644602 Z ręcznikiem na bramce i tak dobry wynik. [/quote]
Że niby mógł wybronić ten strzał po asyście Glika(?)
[/quote]
Tak, stoi w tej bramce jak jebana pizda, już przed bramką zaliczył ze dwa siatkarskie zagrania więc nie dziwie się, że Glik wybijał piłkę, a nie zastanawiał się czy ten muł w bramce oderwie się od linii.
Glik też do odstrzału, bo kiedyś tak go wkręcą w ziemie, że już tam zostanie na zawsze.
Stracona bramka zaczęła się od złego pressingu przy naszym prawym narożniku, było chyba 3 naszych na dwóch ze Stali, nie mieli prawa z tego wyjść, a wyszli i poszła kontra na drugą stronę.
Najlepszy na boisku Maigard, Ghita i Hasić, może i notuje straty ale piłkarsko jest leszy niż pozostałych 10 kolegów razem wziętych.
Podobną do dzisiejszej bramkę straciliśmy w wiosennym meczu z Wartą , na własnym boisku , na tą samą bramkę .
Kurwa jak ja się boje że oni stracą formę....bo naprawdę fajnie się to ogląda .
[quote]#post1644671 Podobną do dzisiejszej bramkę straciliśmy w wiosennym meczu z Wartą , na własnym boisku , na tą samą bramkę .[/quote]
Bramka podobna, ale wtedy kupa śmiechu była po kiksie zawodnika Warty, który okazał się asystą. Śmiech uwiązł wtedy w gardle. Zaczęła się czkawka.
Zawsze mieliśmy problem z grą z drużynami z dołu tabeli ... remis to wręcz progres.
Zawsze po dobrym początku rozczytywano nas i następował okres jeśli nie "smuty" to nuudnych remisów.
To jest czas w którym trener Kroczek będzie mógł pokazać czy w odróżnieniu od Jacka Zielińskiego umie coś zmienić w grze drużyny w trakcie sezonu .... to będzie kluczowe aby przestać byc średniakiem.
Jak ktoś uważa, że Glik dziś słabo zagrał to chyba nie oglądał meczu z Sandecją. Nasza obrona bez Glika na dziś nie istnieje. Miał pare bardzo ważnych interwencji, gdzie szła akcja a on przerywał. Bramka na konto środka pola gdzie powinien doskoczyć Sokołowski.
Rakoczy dramat, nie wiem czemu gość nie gra w rezerwach. Niestety bez Rózgi i Kakabadze nasza siła rażenia spada o połowę.
Mimo wszystko ważny punkt.
Glik mimo zawalenia dzisiaj bramki (asysta jest asystą, jeśli widzał, że nikogo z naszych nie ma na 20m to dlaczego tam główkował? trzeba było wy... ją w aut) zagrał solidnie. Nie dawał się ogrywac i trzymał tą formację. Zobaczymy co będzie bez niego we Wrocku, ale słabo to widze mając w pamięci Nowy Sącz.
Solidnie zagrali też Githa - moim zdaniem najlepszy na boisku i Hasić, póki miał siły, Maigard i Jugas (w końcówce zupełnie opadł z sił, widać było, że dał z siebie wszystko. Ale widać było zjazd formy całej drużyny. Oby jakoś przetszymać najbliższy mecz i dobrze przepracować (w sensie dobrać odpowiednie obciążenia treningowe) przerwę na reprezentację. Szkoda w tym wypadku, żę znowu pół składu będzie w rozjazdach.
Nie ma się co rozwodzić. Dwa punkty stracone. Koniec i .
- Edytowany
Piękny pokaz nieudacznictwa, braku konceptu i impotencji piłkarskiej.
Ja pierdole, chwilami jakbym widział siebie grającego w Fifę po 5 latach niemania pada w ręce, podanie, ups wyszedł strzał, strzał, ups, podbiłem piłkę lobem i tak w kółko, przypomniałem sobie czemu nie oglądałem takiego gówna przez prawie dwa lata. Jeszcze jakby widać było że im się chce, że niby tak po wyrównaniu i czerwieni? No dzięki, łaskę robią hawk thua
- Edytowany
Wdech-wydech dla wielu kolegów...
Będę monotematyczny, [b]mamy skład na środek tabeli i trenera na dorobku[/b].
Spójrzcie na tabelę: gramy ponad stan. Chciałbym by tak było jak najdłużej, bo w sporcie różnie bywa i każdy nosi buławę w tornistrze, ale...
...to, że przychodzi korekta nie jest niczym nadzwyczajnym. A już na pewno nie powodem do wieszania psów na drużynie.
[quote]#post1644590 ... Moim zdaniem Rakoczy powinien był wejść za niego, widać po prostu, że brak mu gry, ale kretyńskich zagrań nie robi....[/quote]
Że co? To przypomnij sobie jego straty i jak Mielec jechał potem z groźnymi kontrami!
[quote]#post1644614 Wieszającym psy na drużynie przypominam o bardzo ciężkim meczu jaki rozegraliśmy w Nowym Sączu. To musiało zostawić ślad na dyspozycji zespołu[/quote]
Co ty mistrzu opowiadasz za bajki?
Jak wcozraj zastałem na nadgodziny to przez kilka dni te 2 godziny zostawią ślad i będę i gorszej dyspozycji czy tam gorzej się czuł?
Goście są w treningu , żywienie odnowa itp... a
@wirus59#42516
Jeśli mamy skład na środek tabeli to dlaczego remisujemy u siebie z ogórkami?
Owszem zdarza się, ale dlaczego mamy obok tego przechodzić obojętnie.
[quote]#post1644693 [quote]#post1644614 Wieszającym psy na drużynie przypominam o bardzo ciężkim meczu jaki rozegraliśmy w Nowym Sączu. To musiało zostawić ślad na dyspozycji zespołu[/quote]
Co ty mistrzu opowiadasz za bajki?
Jak wcozraj zastałem na nadgodziny to przez kilka dni te 2 godziny zostawią ślad i będę i gorszej dyspozycji czy tam gorzej się czuł?
Goście są w treningu , żywienie odnowa itp... a [/quote]
Sarkazm Kolego, sarkazm.
Zwłaszcza, że Stal chyba też grała dogrywkę. I to dzień później.
Nie wszyscy łapią sarkazm, niestety.
Słuchałem właśnie konferencji trenera.
Super zagrali, że dobrze biegali, że w ogóle git.
Biedrzycki zagrał bardzo dobrze.
Ravas jest świetnym bramkarzem, a przy bramce żadnego błędu nie było w sytuacji Ravas - Glik - no po prostu nieszczęśliwy wypadek.
Jedno z czym się zgadzam, to to, że akcja zaczęła się od nieudolnego pressingu, ale od wyjścia Stali spod pressingu było co najmniej kilka możliwości jej skasowania.
I dlaczego Jugas w 80 - 85 minucie umierał, bo to tak wyglądało od strony B, że gość już na nic nie ma siły. (myślałem, że trener powie, że grał z gorączką, czy sraczkę miał przez ostatnie dwa dni, ale nie było kogo innego wystawić, czy coś, a tu nic z tego)
Ja wiem, że trener czasem musi publicznie rznąć głupa, a potem w szatni walić prawdę w oczy, ale to już była przesada.
I pytanie o Biedrzyckiego - czy był nakaz z góry, że musi grać "bo kara za brak młodzieżowca", czy to był jawny sabotaż "Prezes - chcesz młodzieżowca? Proszę, będzie grał młodzieżowiec, zobaczysz". A może, co gorsze, trener naprawdę wierzy, że Biedrzycki dobrze zagrał?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)