Henrich nie umie po pierwsze grać na przedpolu po drugie wznawiać grę po trzecie podejmować decyzję WON NA ŁAWKĘ !!!!

W skrócie - brak pewności, brak decyzyjności, brak refleksu, brak gry na przedpolu, brak zgrania i współpracy z obrońcami . Wystarczy ?

Nie wypowiadam się zwykle w sposób apodyktyczny, kto ma grać, a kto nie. Teraz jednak napiszę: z takim bramkarzem nie ma przyszłości. Może się nazywać Ravas, albo inaczej. Tak żaden bramkarz nie może grać.

Mowilem juz przed tym meczem że go nie powinno byc w skaldzie , do zimy odstawic niech sie zresetuje w zimie powalczy o skald moze zlapie forme jaka prezentoewal w widzewie , poki co postawienie na niego a nie na Madejskiego było olbrzymim błędem

tak słabego bramkarza dawno nie mieliśmy ... kolejny mecz praktycznie wszystko co leci w światło bramki to wpada ...

Widzę, że powoli wszyscy prezentują zdanie, które już tu wyraziłem i które powtórz, po raz któryś tam [b]"GRAMY BEZ BRAMKARZA"[/b] Ja PRDL, przy Cabaju miałem stany przed zawałowe ale wiedziałem że i tak nam wybrania mecze, potem spoko bramkarze, Madejski dziecko szczęścia, ale ten - weź go Pan z bramki bo szkoda miejsca, Burek przynajmniej minuty da młodzieżowca a efekt podobny, o ile nie lepszy. https://konservat.blogspot.com/

Najwyższy czas usiąść na ławce. Dzisiejszy mecz to kryminał

Broniłem cie cieciu kurwa po pierwszych meczach, ale muszę oddać i przyznać że jesteś po prostu słaby. Jeden dobry mecz z Rakowem na 15 to za mało. Bramkarz musi coś extra dać żeby drużyna mogła walczyć o pudło. Nie dajesz nic. Ławka!

Mam wrażenie, że on jest po prostu obsrany w tej bramce, a po tym co z nim zrobił Mak przy drugiej bramce, powinien zapaść się pod ziemie ze wstydu.

Aż tak ? Muszę powtórkę obejrzeć..tylko nie wiem czy mi się chcę przegrany mecz ogladać

[quote]#post1651083 Aż tak ? Muszę powtórkę obejrzeć..tylko nie wiem czy mi się chcę przegrany mecz ogladać[/quote] Wybrał sobie prawy róg jak przy rzucie karnym 🤣🤣

Palczewski z Cabajem tego nie widzą?! W 3 lidze są lepsi bramkarze Edit: Był Hrosso ,można go było na sezon zostawić.

Żeby była też jasność tu nie chodzi o to by zagonić Ravasa jak kiedyś Wojtka Ankowskiego po nietrafionym karnym. Niechże na Boga tych dwóch specjalistów od bramkarzy zacznie wyciągać jakieś wnioski. Od początku sezonu Ravas prezentuje się fatalnie. Taki Hroso przy nim to był o dwie klasy lepszy... r

Palicie Heńka na stosie - ok, niech na Łazienkowskiej zagra Madejski. Oby skuteczniej niż dzisiaj Ravas. Ale z tak grającymi obrońcami nie uratowałby nas ani Alisson ani Ter Stegen ani Młynarczyk czy Dudek w latach świetności. Heniek dostaje bramki z 5-6 metra, sam na sam, a obrońcy stoją na kuśki na weselu. Czterech dzisiaj się rzuciło blokować dobitkę po wolnym . I co ? Nic. Popatrzcie z jakimi jajami grali dzisiaj obrońcy Gieksy - niezależnie od chamstwa czy teatru - tam nie było straconych piłek czy strzałów nie do zablokowania. A my kartki łapiemy za głupotę, a nie za przerywanie kontr (na 2-1 i na 3-1). WTF? Tak czy siak - niezależnie od tego kto między słupkami - ogień !!!!

Tak, wyraźnie widać jakim kolosalnym błędem była rezygnacja z Hrosso...

Tak, Ravas to jest przyzwoity człowiek i niech nikt go nie gnoi. Natomiast inna rzecz= bramka Cracovii jest obsadzona przez patałacha, ciecia, żenującego gnojka, resztę dopiszcie sami, ale wiem że i tak to nie będzie pasowało do Odrodzonej Cracovii.

Dodatkowo, oprócz tego co napisał @konserwa#515, w tym człowieku nie ma ikry, on zawsze, nawet przy niekorzystnym wyniku niespiesznie rozpoczyna grę. Nie raz, nie dwa prosiło się o jakiś szybki wyrzut ręką, o podbiegnięcie z piłką kilku metrów by szybko rozpocząć atak. U niego tego nie ma za grosz.

Ten pajac Kudła był 2-3x lepszy niestety od Ravasa.

Od Ravasa niestety ciężko jest być gorszym. Chyba tylko bramkarz w siatkówce ma szanse.

[quote]#post1651099 Palicie Heńka na stosie - ok, niech na Łazienkowskiej zagra Madejski. Oby skuteczniej niż dzisiaj Ravas. Ale z tak grającymi obrońcami nie uratowałby nas ani Alisson ani Ter Stegen ani Młynarczyk czy Dudek w latach świetności. Heniek dostaje bramki z 5-6 metra, sam na sam, a obrońcy stoją na kuśki na weselu. Czterech dzisiaj się rzuciło blokować dobitkę po wolnym . I co ? Nic. Popatrzcie z jakimi jajami grali dzisiaj obrońcy Gieksy - niezależnie od chamstwa czy teatru - tam nie było straconych piłek czy strzałów nie do zablokowania. A my kartki łapiemy za głupotę, a nie za przerywanie kontr (na 2-1 i na 3-1). WTF? Tak czy siak - niezależnie od tego kto między słupkami - ogień !!!![/quote] Jeżeli dostaje bramki z 5-6 metra to oznacza, że nie potrafi grać na przedpolu...