Ta drużyna się dopiero buduje, klub się buduje od nowa. Dajcie temu dojrzeć. Wiadomo, wtopa bolesna, ale nie jesteśmy pierwsi i nie ostatni którzy tego doświadczyli. Nie będziemy wszystkiego wygrywać. Nigdy
Nie ma co szerzyć paniki. Nie gramy w piłkę nożną, ale jakieś punkty zdobywamy. Mamy sporo nowych twarzy, które weszły do składu praktycznie z marszu. Muszą się zgrać bo serca do walki im nie brakuje. Do końca rundy trener ma u mnie kredyt zaufania. ( No chyba że wszystko będzie w pałę i zero progresu)
Potrzebujemy dwóch magików. Na Środek i na bok. W Piaście jak przy piłce był Felix lub Ameyaw to dostawałem palpitacji. Nasi zawodnicy wyglądali jak by sam Messi przeciw nim grał. A kogo się mają nasi przeciwnicy bać? Może Kallmana, ale jeszcze musie być ktoś absorbujący uwagę obroncow i podający.
Jak się nie napinać jak widać wyraźny regres? Te przyjęcia na metr, dwa albo w aut? Czy to wina podającego czy przyjmującego, jeden UJ. To się da wytrenować!!! To jest kutfa podstawa gry w piłkę
Jak był blisko drużyny to może wie czego było za dużo a czego za mało w treningach. Ustabilizowanie tego plus jakiś wpływ na motywację może odniósłby pozytywny skutek