Co by nie powiedzieć, to kadra zawodnikom Cracovii w ostatnich latach SZKODZI.
Giza, Cabaj, Polczak - wszyscy oni po powołaniach grali o wiele gorzej niż przed.
Proletariusz Biały
- Ostatnio 02.05.2009 o 21:33
- Dołączył/a 02.05.2009 o 21:33
- 45 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie Pasiasty reprezentant c.d.
-
Odpowiedział w temacie Koszulki jesien 2009Ja nie wiem.. może ja przewrażliwiony jestem. Ale ta czerwona koszulka z naszym herbem (nie widać dokładnie który i jaki to herb) to mnie kompletnie nie pasuje. Po prostu według mnie ten kolor - jako jednolity powinien być w Cracovii zakazany.
-
Odpowiedział w temacie Śmieszności 2 (temat zbiorczy)No nie wiem, czy to aż takie śmieszne. Ale pomysł i sam collage niezły
-
Odpowiedział w temacie Dlaczego jesteśmy gorsi od Odry i ciągniemy się w ogonie tabeli, czyli mknacy przeglądNo Pan Geopijatyk ma rację... ja nawet się domyślam, kto by mógłby być "strażnikami zgody". I żeby było do kompletu, to bym dorzucił Kańczugę.. też blisko 50 równoleżnika :):):):):)
-
Odpowiedział w temacie Euro 2012 Polska - UkrainaHelmucie... mnie się wydaje, że Dev miał na myśli wielkie historyczne błędy polskiej polityki na Ukrainie, które od czasów dawnych Rzeczypospolitych i Nią rządzących tam popełniali - szkodząc po pierwsze naszym tam interesom. A takowych nie brakowało.. ale to temat o piłce więc proponuję ewentualną dyskusję przenieść do innego wątku. A sam fakt profanacji? Nie wykluczam, że w tym Rosja maczała palce
-
Odpowiedział w temacie Europejski futbol [temat zbiorczy]Lazio... Rzymski Klub, z którym sympatyzował największy Kibic Cracovii. Lazio grande Lazio, che ce ponno fa undici fiati, tutti quanti a respira Lazio grande Lazio, nata pe domina tu sei la mejo, e nun ce vonno sta
-
Odpowiedział w temacie Kącik filmowy - czyli ostatnio oglądałem ( POLECAM/NIE POLECAM)Proszę o krótką recenzję do Vicky Cristina Barcelona.. sam nie byłe a w domu rodzinny spór: tdjr - zachwycony a Panie zdegustowane Marley i ja - po pierwsze zalecana lektura książki, po drugie film obowiązkowy dla posiadaczy wszelkiej maści labradorów (biszkoptowych szczególnie)
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 28 kolejkiNo.. niby dobrze kombinujesz. Ale po co im te trzy punkty? Ale... Czy nie lepiej dla nas, by wzięła te punkty Odra, której nie przegonimy już żadnym sposobem? Chyba, że zakładasz, że i Odrę prześcigniemy, co oznaczałoby zdobycie przez nas 7 punktów a przez nich zero. Ale wtedy to oznacza ich porażkę z Piastem, który ma wtedy 32 punkty i musi przegrać u siebie z lech-IHIHA, co oznacza że i oni mają 32 punkty (przy założeniu porażki z Lechem i sąsiadkami). W dodatku oznacza to też zwycięstwo Arki nad Odrą w ostaniej kolejce i przy zwycięstwie z Ruchem w ostatniej kolejce - też ma 32 punkty. Ale Ruch - po zwycięstwie z ŁKS-em u siebie ma tylko 31. Czyli spadają Górnik i Ruch, a o barażach decyduje mała tabelka czterech drużyn co mają po 32 punkty. Ale my raczej w Poznaniu punktów nie zdobędziemy i wtedy są trzy drużyny po 31 punktów... i wtedy załapujemy się na baraże. Ale strata punktów Górnika z Odrą powoduje, że lecimy a Ruch gra w barażach (bilans bezpośredni). I wracamy do punktu wyjścia. CZYLI - RÓBMY SWOJE I NIE PATRZMY AŻ TAK BARDZO NA WYNIKI INNYCH... aczkolwiek kombinujmy, co dla nas by było najlepsze
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 27 kolejkiJ&B.. mając tak szlachetny nick, winieneś o niektórych sprawach z większym wyważeniem się odnosić. Nikt nie neguje a wręcz wszyscy potwierdzają, że główną i najważniejszą przyczyną naszej pozycji w tabeli jest katastrofalna gra, złe wyniki osiągane przez naszą drużynę. I żaden "układ śląski" ani słabi sędziowie by nam nie zaszkodzili, gdyby ta gra była na poziomie jaki byśmy sobie życzyli a tych samych zawodników potencjalnie by było ne te wyniki stać. Jako, że w "układ śląski" powątpiewasz, to spójrzmy na tabelę... Odra Wodzisław (sprzed dwóch kolejek): w 17 meczach z drużynami "reszty Polski" zdobyła punktów 9, w 6 meczach z lokalnymi rywalami - punktów 14. Czy gdyby nie nadzwyczajna skuteczność w tych meczach, mieliby o co grać w meczach w Białymstoku i z nami? Raczej nie - i dziś by byli kandydatem murowanym do spadku. Z drugiej strony Polonia Bytom. W dotychczasowych 19 meczach z "resztą Polski" zdobywa punktów 25, by w 8 meczach śląskich naciułać ich tylko 7. Według mnie co najmniej zastanawiające. Oczywiście, wszystko zweryfikuje tabela końcowa (i wtedy ewentualnie do rozmowy na ten temat wrócić możemy). I oczywiście, żaden "układ" nie był wymierzony w Cracovię - my tylko i wyłącznie na własne życzenie znaleźliśmy się pod jego wpływem.
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 27 kolejkiW Chorzowie do przerwy bez bramek... oby tak do końca (w co niestety wątpię)
-
Odpowiedział w temacie wyborcza :-)Agnanie.. Twój postulat został spełniony. A szkoda. Być może dzięki temu wielu nie dowie się o faktach, wydarzeniach opisywanych choćby w jakowyś monografiach (w tym jednej współautorstwa red. Cierpiatki) czy zapisanych w pamięci Kibiców Cracovii. Fakty, wydarzenia stają się wtedy, gdy o nich napisze GW. Cóż z tego, że napisano: [i]GW a Cracovia? Strona informacyjna - i owszem; strona komentatorska - oj, nie cieszymy się jej sympatią[/i], dając przykład wyjątkowo podłego, oczerniającego, obraźliwego i fałszywego komentarza. Jestem ciekaw, a sam nie mam na to czasu: jak wyglądały komentarze "uczciwych i wiarygodnych dziennikarzy" końcem października 2004 roku w sprawie, w której zapadł wyrok niezawisłego sądu, zapewne odmienny tonu ówczesnych komentarzy "misjonarzy prawdy". Może Agnanie, stojąc już w kącie i w końcu biorąc się do roboty odnajdziesz ? :):):):)
-
Odpowiedział w temacie ODRA WODZISŁAW - CRACOVIA 9 maja godz 19.15Agnanie, jak zwykle masz rację. No... z drobnymi wyjątkami :):):). Np. napisałeś: [i]wielu sędziów nie sędziuje tak aptekarsko[/i]. Ten pan sędziował aptekarsko tylko w jedną stronę... vide: choćby puszczony faul na Ślusarskim, po którym poszła akcja na 1:2. Wspomniałeś o Ballacku... podobna sytuacja (oczywiście w pewnych proporcjach) była z zachowaniem jednego z piłkarzy gospodarzy w 2. połowie meczu - wtedy nie słyszał "podniesionego głosu" ani nie widział wymachiwania nad głową rączkami? Za p. 3 - według mnie nominacja do nagrody "post miesiąca"
-
Odpowiedział w temacie Baraże o ekstraklasęKlarosie. Śmiem twierdzić, że pojęcie "na PK" (mam nadzieję, że dobrze się domyślam o co Ci chodzi i nie jest to wcale Politechnika Krakowska) naszym piłkarzom nie jest znane. Owszem znają pojęcie "na K".. a pojęcie "na PK" jest znane raczej piłkarzom Polonii Bytom czy Odry
-
Odpowiedział w temacie wyborcza :-)Mecz został wówczas przerwany... ale z całkiem innego powodu. To było do Khalida. Nie wystarczy wklejać, wklejone należy przed wklejeniem uważnie przeczytać. To było do Niko... w dodatku Bladego :):):) A sam wątek został założony zapewne z myślą o manipulacjach GW, związanych z Cracovią... a nie z myślą o przeklejaniu wszystkich artykułów i artykulików z tej gazetki na nasz temat. Tym bardziej nie został założony z myślą o rozpatrywaniu i wyrażaniu powątpiewania co do zasług tego patriotycznego dziennika dla Polski i polskości. To było do postronnych czytelników i tzw. prawicowców :):):):)
-
Odpowiedział w temacie Artur Płatek musi odejść!Miszczu, coś Ci spróbuję wytłumaczyć... Był facet który miał żonę brzydką, garbatą, łysą, zgryźliwą i kłótliwą, której nie chciało się sprzątać i gotować, w dodatku po prostu się puszczała na lewo i prawo. Po jej śmierci, wdowcowi swatano inną. Tak samo brzydką, garbatą, łysą, zgryźliwą i kłótliwą, której nie chciało się sprzątać i gotować. Ale mówiono i zachwalano, że jest cnotliwą i nabożną. To się ożenił z nią. Okazało się jednak, że i druga się puszcza.. ale mniej - tylko na lewo. Mimo to jest troszkę szczęśliwszy z nią, niż z tą pierwszą. Natomiast byli tacy, którzy przypominali dorobek Płatka w Białymstoku; byli tacy, którzy powątpiewali w umiejętności trenerskie kogoś, kto przyszedł do nas z 2. Bundesligi po klęsce drużyny w której był tylko asystentem; byli tacy, którzy już po drugim meczu, prowadzonym przezeń określili go "Wuefistą bis"; byli tacy, którzy dziwowali się potężnym zakupom zimowym, powątpiewając w wartość niektórych nowych nabytków; byli tacy, którzy po Derbach obwiniali za klęskę głównie Trenera, gdy inni pisali [i]Nic się nie stało[/i]. Po prostu wszelkie głosy powątpiewania czy krytyki były traktowane jako wielki nietakt, psujący dobry nastrój weselników po drugim ślubie wspomnianego na wstępie faceta.
-
Odpowiedział w temacie Oceńcie piłkarzy! - sezon 08/09 - 27 kolejka - Odra WodzisławW sumie to i bym z Hefko się niemal zgodził, gdyby nie: Pierwsza bramka: (...OK...) a potem już nie OK [i]któryż to już raz tracimy bramkę, gdy nie wychodzi do piłek rzucanych na 5 metr[/i]. Piłka nie była rzucona na 5 metr a na 7, w dodatku na krótki słupek i bramkarz w takiej sytuacji powinien stać na linii, co Cabaj uczynił. Szkoda, że stał i nie próbował interweniować, kompletnie zaskoczony tym, że dwóch rosłych obrońców puszcza piłkę nad głowami i dochodzi do niej nie kryty (najwyższy) napastnik przeciwnika... Druga bramka: (...OK...) plus - gdzie byli i co robili panowie obrońcy w sprawie latających balonów na naszym polu karnym ? I jeszcze jednego mi zabrakło... spróbuję wbić się w ton Hefki... Ślusarski - niby bardzo ambitnie, walczył o piłkę i wychodził na pozycje, jedyny który wiedział o co mu chodzi na połowie przeciwnika. Ale któryż to już raz gdy może strzelać z pierwszej, drugiej piłki niepotrzebnie próbuje jeszcze dryblować, podciągać piłkę, któryż to już raz w dogodnej sytuacji strzeleckiej potyka się o piłkę. Oraz już tak całkiem na boku: W Odrze nie tylko cala drużyna walczyła, żyła meczem; tam wszyscy "szaleju się najedli" - zawodnicy, trener, cały sztab szkoleniowy, łącznie z kierownikiem drużyny. U nas trener stojący przy linii bocznej sprawiał wrażenie podobne do wrażenia, jakie sprawić może na przypadkowych przechodniach bardzo zdenerwowany chłopak, czekający na spóźniającą się na pierwszą randkę dziewczynę. A na ławce tak troszkę, troszkę podrzemywano Po tych uzupełnieniach, pod komentarzem Hefki mógłbym się podpisać.
-
Odpowiedział w temacie ODRA WODZISŁAW - CRACOVIA 9 maja godz 19.15Jeżeli wszyscy przyznają, że nasi piłkarze zagrali bardzo ambitnie i walczyli, to jak określić grę, zaangażowanie i walkę Odry ? Dawno, dawno temu funkcjonowało określenie, że "się szaleju najedli". Zdawało się, że ich na boisku - nawet do momentu sypnięcia kartkami - jakby więcej było; przy naszych akcjach ofensywnych zazwyczaj dwóch ichnich na jednego naszego; maksymalnie zagęścili środek pola. I co najważniejsze - ich ostre wejścia, wślizgi i wejścia były skuteczne ale w miarę czyste. Smutna refleksja: być może ja niezbyt dobrze widzę... ale na tym tak ważnym dla naszej przyszłości meczu nie było NIKOGO Z ZARZĄDU. Czy to coś oznacza, czy to tylko przypadkowy zbieg okoliczności ?
-
Odpowiedział w temacie WALKA O UTRZYMANIE - THE FINAL COUNTDOWN !!!Khalidzie.. dokładnie, masz rację. Różne cuda się zdarzają.. a w naszej lidze nawet wynik z pozoru normalny cudem bywa. Są TYLKO dwa punkty do miejsca barażowego (1 + ujemny bilans bezpośrednich spotkań z Arką). W zależności od jutrzejszego wyniku Ruch - Piast TYLKO trzy (2 + ujemny bilans bezpośrednich spotkań z Ruchem) do czterech (mała tabelka: My - 6 p., Piast - 4 p. LECH-hihiha - 4 p. i mecz w Gliwicach między tymi drużynami, czyli w tej tabelce nie zajmiemy 3 miejsca) do miejsca bezpiecznego. A jest dziewięć punktów do zdobycia... dwa mecze u nas. WALCZYĆ PASY, WALCZYĆ ! Bo jest o co
-
Odpowiedział w temacie Artur Płatek musi odejść!Nie wiem czy MUSI. Ale POWINIEN. Zimą kupiono SIEDMIU piłkarzy za PIĘĆ MILIONÓW. I co? Okazuje się, że gdy 1 - 2 z jakiś powodów nie może grać, 1 - 2 jest "akurat"* w słabszej dyspozycji... to nie ma kto wejść na boisko, by raptownie nie obniżyć poziomu naszej gry. W dodatku, mimo wielu starań: przynajmniej na boisku (nie wnikam w sprawy pozaboiskowe) to nie jest "drużyna" ale jedenastu zawodników. *"akurat" - w większości przypadków to stan niemal permanentny
-
Odpowiedział w temacie wyborcza :-)O! Motylek przeleciał i usiadł na kwiatuszku! A kwiatuszek ma śliczne płatki i listki.