Czy ja wiem czy nie usprawiedliwia?
Jakbyśmy mieli walkę bokserów i jeden uderzyłby drugiego w jaja a potem w wyniku szoku sprzedał pięć strzałów w twarz a sędzia by tego nie widział to czy nie można powiedzieć, że być może ten bokser przegrał przez sędziego?
Nie sądzę żebyśmy to przegrali gdyby ta nieszczęsna bramka na 1:0.
Czarny nas przekręcił, to nie oznacza że nie powinniśmy wygrać bo gts był wyjątkowo słaby.
-
-
197 Święta Wojna, wISŁA Kraków - CRACOVIA, 17.03.2019 godz. 18.00
Tylko że gdybanie działa w obie strony:
- gdyby z Sosnowcem Możdżeń trafił poprzeczkę nieco niżej...
- gdyby Jaga wykorzystała którąś z sytuacji w końcówce...
- gdyby Pinto wystawił Kucharczyka...
- gdyby po strzale Hanki piłka inaczej poszła po rękach bramkarza Piasta...
itd itd
Po jednym dniu od tego wydarzenia, po chwilowym powrocie do nalogu stwierdzam,ze nas kur.wa okradli,ale nawet jakbysmy wyszli na kurwie, to tak czy inaczej by nas przekrecono, tylko w inny sposob. Te derby nie byly do wygrania, nie w obecnej sytuacji "geopolitycznej" zwiazanej z akcja ratowania towarzystwa. To moze byc smieszne,ale gts jest postrzegany przez rzadzacych nasza pilka jako wartosc dodana do ekstraklasy. Ta liga jest tak slaba,ze jedyne co zostaje to jej pudrowanie poprzez promowanie klubow, ktore maja publike i duze stadiony wybudowane za NASZE pieniadze. Jestesmy sto lat za murzynami i takie dzialania nie uzdrowia naszej pilki. Spalic, zburzyc, zaorac i zaczynac od nowa.
- Edytowany
[quote]
Być może był faul przy pierwszym golu, ale jest jeszcze cos takiego jak asekuracja. Poza tym, czytałem śmichy z Drzazgi, a on wsadził takiego gola, o którym nasi napastnicy mogą pomarzyć. Widzicie różnicę?!
[/quote]
Nie 'być może', a na pewno był faul.
Nie 'gola, o którym nasi napastnicy mogą pomarzyć', bo Airam strzelał już ładniejsze bramki w tym sezonie (a i bramka Piszczka podobała mi się bardziej wczoraj).
Nie 'szukamy winy w sędziowaniu', bo większość na forum twierdzi, że nasi źle weszli w mecz, a Peskovic wybijał nie tą ręką (jak Dudek z Łotwą), ale to sędzia podjął[b] kluczową, błędną decyzję[/b] (po prostu nas [b]OSZUKAŁ[/b], bo takie błędy w dobie VARu nie mają prawa zaistnieć).
[quote]
ten nowy od marketingu na, tt z rana wrzuca tekst, ze "Cracovia ma się dobrze"
[/quote]
Cracovia ma się bardzo dobrze! Oczywiście, że jesteśmy [b]WKURWIENI[/b], drużyna i trener popełnili błędy, przegraliśmy MEGA WAŻNY MECZ, ale to tylko pojedyncze spotkanie. Długofalowo chcemy osiągnąć przewagę nad sąsiadką i wszystko idzie w tym kierunku (co może wydawać się śmieszne biorąc pod uwagę ich bazę kibicowską na tę chwilę, ilość dzieciaków w internecie wypisujących bzdury i działaczy oraz dziennikarzy z sentymentem do 'zasłużonego klubu'). Prawdopodobnie nigdy nie doczekamy naszej dominacji w lidze takiej, jak psiarnia miała na przełomie wieków. Ale dominacji nad sąsiadką oczekuję w najbliższej przyszłości na dłuższy czas (oby tylko nie spełniło się powiedzenie [i]Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach[/i]).
15 lat temu wchodziliśmy do ligi tylko z euforią kibiców, bez żadnego zaplecza i perspektyw. Przez 15 lat zmarnowany został potencjał kibicowski, dostaliśmy ciepłą wodę w kranie, a Klub popadł w przeciętność. Teraz kibicowsko się odradzamy (brawo za ostatnie miesiące), baza robi się świetna (stadion, Wielicka, Rączna, Siedleckiego, Cichy Kącik, Hala 100-lecia), czas na stopniowe dobijanie się do czołówki piłkarskiej i odkręcanie coraz gorętszej wody (to moje życzenie, bo nie bardzo widzę możliwość zbudowania solidnego, stabilnego składu na ciągłe top3 w polskiej lidze, ale [b]nie jestem ekspertem[/b] i nie mnie za to płacą).
[quote]
Może umiejętności brakuje a nie głowy.
[/quote]
Tu się częściowo zgadzam, jeżeli Wdowiak po raz kolejny nie potrafi wykorzystać sam na sam, to nie jest to przypadek. Błaszczykowski może być emerytem, ale nogę ma na pewno dobrze ułożoną (strzelił bramkę w swoim stylu). Stolarczyk ich dobrze ustawia (w stosunku do potencjału), bronią bardzo głęboko w polu karnym, blokują strzały. Przy tym, przy swoim doświadczeniu, potrafią zmobilizować się na najważniejszy mecz w sezonie. Probierz po raz kolejny popełnił błędy w ustawieniu i motywacji zespołu na derby, ale też powiedzmy sobie otwarcie, że pola manewru nie ma wielkiego (mówię o skrzydłowych i kimś za Dąbrowskiego lub Javiego), musiałby mocno szyć, żeby coś wymyślić w ofensywie. Ale też sam sobie jest winien, odpowiada za Cecaricia, Zenjova, Culinę, Serafina i resztę ananasów. [b]Oby tylko przed latem wyciągnął wnioski. [/b]
[quote]
Pomijam, ze daliśmy im impuls do uratowania się
[/quote]
[size=small]To prawda, dali(śmy) im impuls do ratowania się, ale zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja po 30 kolejkach. Najważniejsze, to być nad nimi (co powinno oznaczać pierwszą ósemkę dla nas i drugą dla nich). Psy nadal mają mnóstwo swoich problemów (80m długów, nierentowny stadion, brak porządnej bazy treningowej, konflikt z delfinami, emeryci i juniorzy w pierwszym składzie, brak inwestora strategicznego).[/size]
[quote]
Nie piszę to po to, by kogoś linczować, ale do jasnej cholery obudźmy się troszkę.
[/quote]
Zgadzam się!
Wczorajsza porażka była policzkiem wymierzonym Cracovii. Pokazała, że nadal, mimo kłopotów w azylu, nie dominujemy w mieście, układy w PZPN-ie są bardzo istotne, a GTS ratowany będzie do końca. Ale to od nas zależy, jak ten policzek przyjmiemy - czy będziemy walczyć między sobą, czy wyciągniemy wnioski na przyszłość.
Życzę ludziom odpowiedzialnym za sport w naszym klubie, żeby ściągnęli w lecie:
- jednego sensownego skrzydłowego (np. Pawłowskiego z Sosnowca) za Cecarica, który zwiększyłby rywalizację i dał przykład młodym, w którym kierunku mają iść (ale też żeby nie blokował im możliwości gry),
- jednego dobrego środkowego pomocnika (do rywalizacji z Dąbrowskim i Golem), który po wejściu z ławki dałby trochę jakości (w przeciwieństwie do Dimunatora, który głównie ma biegać i odbierać piłki)
- bocznego obrońcę, gdyby odszedł Siplak
Pozdrawiam,
J.
Gdyby nie było varu to bym wybaczył można się pomylić ale gdybyśmy my strzelili 2 gole to z 0-2 by się nie podnieśli
Ktos tutaj wspominal o tym, ze to byly ostatnie derby, bo towarzystwo po sezonie nie dostanie licencji na gre.... Czy ktos w to wogole wierzy ? Nie wiem jak im idzie szukanie tego WIELKIEGO inwestora, ale widac, ze nie jest tak latwo skoro od akcji z Vanna minelo troche czasu i nikt jeszcze tam nie brzybyl. Nie wiem ile wynosi ich dlug w tym momencie, ale widac ze mozna go miec i sie nie przejmowac. Odnosnie wczorajszego meczu to powinnismy grac presingiem i nie dac sobie narzucic gry gtsu. Dobrze, ze chociaz na trybunach dalismy rady. Ich wlaczone latarki w telefonach to zenada... Dziwie sie, ze delfiny nie dziaja, tylko daja sie usunac z wlasnego miejsca i teraz musza jezdzic po jakis Rzeszowach czy innych dziurach ;D
Delfiny narazie się rozkręcają trzeba tylko poczekać.Co do ostatnich derbów to nie ma takiej możliwości.Inne kluby już dawno by grały po 4 ligach a tutaj widocznie mają interes by dalej była ekstraklasa.Jak nie jebło to już nie jebnie.Fajnie by było wygrać derby spuszczając ich do 1 ligi.Co do telefonów to gwizdy gdy opalaliśmy racę , a gdy oni przez 80% meczu śpiewali anty doping to było ok? Będą się tłumaczyć ,że to derby i tak przecież trzeba.Jak przeżył to stanowski?Gdyby nie kaloryfery to krawat klamka i...
- Edytowany
[quote='dangorka' pid='1369683' dateline='1552930391']
[quote='barro' pid='1369664' dateline='1552921193']
[align=justify]Jednak piłka nie jest sprawiedliwym sportem. [b]Tak na prawdę przy identycznym spotkaniu, ale z choć jednym zmienionym "detalem" odbiór meczu mógłby być inny o 180 stopni i nosilibyśmy naszych zawodników na rękach.[/b] Nikt nie pamiętałby błędów, a Probierz byłby jednak wybitnym trenerem.
Gdyby nie błąd sędziego przy pierwszej bramce, nie byłoby pewnie drugiej i z dużym prawdopodobieństwem skończyłoby się dobrze, bo z każdym kwadransem gts puchł albo
gdyby wykorzystać choć jedną z wielu dobrych sytuacji wrócić na 2:1 w 30/40/50/60 minucie czy nawet odpowiedzieć nieco szybciej na 3:0, a nie parę minut przed końcem albo
gdyby jednak jakoś udało się wcisnąć tą trzecią bramkę w ostatniej już akcji mielibyśmy spektakularny comeback w 10 minut, "drużynę z charaterem walczącą do końca" i jęk zawodu po drugiej stronie.
Porażka oczywiście boli, ale porównując poderbowe komentarze z tymi z Sosnowca czy sprzed Płocka można odnieść wrażenie, że przeszedł jakiś nieprawdopodobny kataklizm, ale [b]bolączka jest cały czas ta sama, czyli niewykorzystywanie stwarzanych szans, czego najlepszym potwierdzeniem są 4 niewykorzystane karne. Druga najgorsza ofensywa w lidze to nie przypadek.[/b] Wczoraj doszedł gorszy dzień defensywy połączony sędziowskim skandalem i stało się.[/align]
[align=justify]W sumie dobrze, że wypadła teraz przerwa na reprę. Miejmy nadzieję, że ta porażka nie pójdzie na marne, przełożą ją na sportową złość i jeszcze bardziej będą *****ć na treningach. Inną alternatywą jest tylko uznanie się za pizdeuszów. Patrząc bardziej na chłodno trzeciej drogi nie ma. [/align]
[/quote]
jeden z mądrzejszych postów w ostatnich dniach na forum (nie zgadzam się jedynie z częścią o drugiej najgorszej ofensywie w lidze)
[/quote]
[align=justify]Dzięki i wyjątkowo mi miło, że padło to właśnie z twojej strony. Wysoko cenię sobie twoje chłodne i analityczne podejście do sportu prezentowane na tym forum i tt. Na prawdę trafia to do mnie. Podpisuję się także pod twoim podsumowaniem derbów. [/align]
[align=justify]Właściwie ja też nie zgadzam się z tamtym stwierdzeniem o ofensywie :D Był to raczej często stosowany skrót myślowy odnoszący się do liczby zdobytych bramek w lidze, ale zdaje się, że nie ma to w tym momencie większego znaczenia, bo sam post nie został raczej odebrany jako próba spojrzenia z pewnym dystansem, a raczej jako żałosne gdybanie. Rozumiem to, porażka była wyjątkowo gorzka i chyba trzeba jeszcze trochę czasu by emocje nieco opadły.[/align]
Nie zapominajmy ,że to futbol,Przy całym jego kibicowsko postrzeganym majestacie,ma też i raczej jeszcze długo będzie miał,tę drugą,ciemniejszą stronę.Pomyłki sędziowskie były,są i będą stałym elementem widowiska i nie ma sensu kopać się z koniem.Jak widać nawet jeśli powtórki z kamer mówią co innego..Przynajmniej dopóki interpretacja przepisu będzie w gestii samodzielnej oceny jednej łachudry( w sensie podejmowanych złych decyzji) z gwizdkiem.
Po 24 h od feralnego meczu, troszkę ochłonąwszy, mam kilka przemyśleń.
Po pierwsze, psy nie są takie słabe jak nam się wydawało, są słabi kondycyjnie ale potrafią to nadrobić doświadczeniem, arcypies wraca do formy, wasyl, sadlok, basha, savicevic, peszko to są dobrzy piłkarze, drzazga dostał od życia szansę i ją mocno trzyma, reszta 1 składu to ligowe solidne średniaki.
To doświadczenie im podpowiedziało, że piłkarsko nie mają szans to nadrobili agresją i początkiem na maksa, statystyki fauli mówią za siebie.
Po drugie, My wiedzieliśmy, że oni tak zagrają i chcieliśmy ich rozegrać spokojem, a niech się wyszaleją a potem są nasi. I to się nie udało, nie do końca z naszej winy, (vary varczały wczoraj na nas razem z kundlami, na dwa głosy), jednak ten spokój był za spokojny.
Po trzecie, skuteczność, skuteczność, skuteczność.
Po czwarte, coś z czego pan Michał powinien się wytłumaczyć, bo ja tego nie ogarniam - 106 km? sto sześć kilometrów w takim meczu!?!?
I tu tkwi chyba najważniejszy powód porażki. To jest niewyobrażalne, byliśmy przy tym szybsi, ale mało było widać tej szybkości. Taki dystans oznacza brak pressingu, a to jest samobójstwo. Wygraliśmy psom ten mecz.
Po piąte, nasi def. pomocnicy i obrońcy nie stanowią żadnego zagrożenia pod bramką, to jest mega irytujące, Budzik wróć !!!
Po szóste, chciałbym by zajęli 8 miejsce, za nami, pałam żądzą rewanżu. Na Ziemi Świętej, tym razem.
[quote='Bruno' pid='1369717' dateline='1552938703']
Nie zapominajmy ,że to futbol,Przy całym jego kibicowsko postrzeganym majestacie,ma też i raczej jeszcze długo będzie miał,tę drugą,ciemniejszą stronę.Pomyłki sędziowskie były,są i będą stałym elementem widowiska i nie ma sensu kopać się z koniem.Jak widać nawet jeśli powtórki z kamer mówią co innego..Przynajmniej dopóki interpretacja przepisu będzie w gestii samodzielnej oceny jednej łachudry( w sensie podejmowanych złych decyzji) z gwizdkiem.
[/quote]
Przecież wszyscy tu na forum ustalili bez żadnych wątpliwości a i dziennikarze sportowi też uznali, że faul był ewidentny, to o jakiej pomyłce może być mowa? Jeśli fachowiec od sędziowania nie chce widzieć ewidentnego faulu, to znaczy to tylko jedno: to nie jest pomyłka ale prymitywne oszustwo związane z zabiegami mającymi na celu wyciąganie psiego trupa z dołu. Ta buraczana publika na derbach byłaby strasznie zawiedziona przegranym meczem a w konsekwencji dostaniem się do grupy spadkowej. Groziło to załamaniem frekwencji, bo to kibice sukcesu tam chodzą i oni są do tego przyzwyczajeni. Taki obrót sprawy na pewno nie byłby na rękę tym , którzy babrali się w psim łajnem aby przywrócić go do życia. Nie po to było tyle zabiegów czynionych, aby to wszystko poszło na marne. Stanowski, Leśnodorski, PZPN z rudym na czele, wszyscy zaangażowali się w pudrowanie trupa. Przecież za tę sytuację u nich, ubecka banda nie dostała nawet punktu ujemnego!! [size=small]A nie płacili zawodnikom pół roku! Mieli długi wobec miasta i innych. Grupa przestępcza rządziła klubem!.[/size]
Był jeszcze jeden powód, bardzo ważny, moim zdaniem,a mianowicie taki,że banda kretynów na trybunach mogła w przypadku przegranych derbów wszcząć awantury i burdy na stadionie! Delfinków tam nie było, wiec kogo mogli by obwiniać ? - tych wspaniałych kibiców gts, którzy z takim zaangażowaniem ratowali swój klub, po tym jak inni, równie wspaniali kibice wraz z nie mniej wspaniałym zarządem ich okradli? To byłoby niepolityczne zagranie , to nie miało prawa się wydarzyć i się nie wydarzyło!! Nie wydarzyło się w tej skrajnie pesymistycznej wersji dla tych, którzy kręcą tym interesem i brali udział w tej maskaradzie, bo scenariusz wydarzeń na boisku był napisany już przed meczem.
Tak jest, było super i właściwie wygraliśmy gdyby nie sędzia, dawać następne derby! A jak znowu się nie uda to za szóstym albo siódmym razem już na pewno ich pojedziemy!
[quote='Cthulhu' pid='1369727' dateline='1552941659']
Tak jest, było super i właściwie wygraliśmy gdyby nie sędzia, dawać następne derby! A jak znowu się nie uda to za szóstym albo siódmym razem już na pewno ich pojedziemy!
[/quote]
No nie bierz tego wszystkiego tak dosłownie, przecież wiadomo, że jak jedna drużyna przewyższa o klasę drugą to i czarne zaprzańce nie pomogą. Ale wczoraj nie miała zastosowania tego typu sytuacja, wiec sterowali przebiegiem wydarzeń na boisku jak mogli. Gdyby Cracovia wygrywała, to jestem pewien, że jakiś karny by się wydarzył, a może czerwień dla Rapy, bo skoro Wdowiak za nic dostał żółtko , to co- Rapa nie mógł dostać czerwieni. Takiej potrzeby nie było, więc po te argumenty nie sięgano! Można też celowymi błędami wkurwić całą drużynę a potem wykartkować. Metod pracy może być wiele!!
No pytasz, ile taką seria gtsu może trwać? Probierz mówił coś na ten temat na konfie przed meczem. Możesz sobie przypomnieć ale nie jest to zbyt optymistyczne.
Prawda jest taka że jeżeli pod względem sportowym Wisła radzi sobie nawet dobrze,to problemy organizacyjne zostały jedynie przesunięte w czasie,pożyczka od warszawiaków i Błaszczykowskiego pozwoliła chwilowo zażegnać groźbę bankructwa,pożyczki trzeba spłacić z czego?
Zapewne wszyscy liczą na zyski z praw telewizyjnych jest tylko jedno ale do grudnia rządy sprawowała pani prezes,kto może zaręczyć że prawa tv i to na wiele lat nie podlegają cesji dla osób które pożyczały pieniądze Wiśle Kraków.A że od lipca 2018 zaprzestano jakikolwiek płatności dla pracowników i piłkarzy oraz opłat za stadion,t o sobie można wyobrazić w jak rozpaczliwej sytuacji był klub . Pożyczka oraz wpływy z karnetów oddaliły na tą chwilę bankructwo,ale problem długów jest wciąż aktualny.
A znając powiązania pani prezes i wiceprezesa z półświatkiem (łagodnie mówiąc),to tylko oni wiedzą jakie niekorzystne umowy podpisali z pożyczkobiorcami z których będzie musiał wywiązać się nowy zarząd.
Prostym przykładem mogą być transfery Mączyńskiego i Carlitosa sprzedanych za 1/5 ich prawdziwej wartości(to czy suma ich tak niskiej sumy odstępnego nie była zapisana w kontrakcie w momencie ich przychodzenia do klubu źle świadczyła by o działaniu odpowiedz ialncych za transfery w klubie)
A co do naszych wypowiedzi przed meczem ,to poczytajcie sobie co pisaliście po podpisaniu umowy z gangiem Olsena,największym problemem była zbyt mała pojemność stadionu na meczach Champions Ligue z Juventusem i Tottenhamem.
Po zakończeniu. sezonu różnie może być i nie jest powiedziane że zdołacie spełniać warunki licencyjne,PZPN pozbawia je zazwyczaj po zakończeniu sezonu a nie w jego trakcie.
I jedna uwaga w tym sezonie pewnie spotkamy się po raz trzeci i sędzia tym razem może będzie miał lepszy wzrok .
- Edytowany
Jeszcze z ciekawości spojrzałem jak to wyglądało w liczbach i generalnie potwierdzają się wcześniejsze spostrzeżenia.
[img]http://i66.tinypic.com/dfexrn.png[/img]
[b]Słowo klucz: skuteczność[/b]
my - 13 strzałów/gol,
oni - 3,7 strzału/gol
By lepiej pokazać ogromną dysproporcję w tym aspekcie wystarczy powiedzieć, że hipotetyczny wynik przy osiągnięciu ich poziomu skuteczności (ceteris paribus) wyniósłby 3:7. Tyle na papierze...
To potwierdza pewną oczywistość, mamy lepszą drużynę. Niestety nie rozumie ona że na derby trzeba wyjść z zacięciem...
- Edytowany
zubereg a jak zdefiniujesz zacięcie? pytam poważnie dlatego błagam, konkretnie, bez truizmów typowych dla futbolowych prostaków o tym że piłkarze "nie zapie@dalali", "przeszli koło meczu" i tym podobnych
niski presssing? przegrane pojedynki indywidualne? brak wykreowanych sytuacji?
Nasi piłkarze NIE przeszli obok meczu. Często dosyć dobrze obraz gry oddaje statystyka expected goals. W sumie dla zawodników Pasów statystyka ta wyniosła 3,22, gdy dla zawodników GTS TYLKO 0,78. To pokazuje też z jakich sytuacji GTS potrafił strzelić bramkę, a jakie dobre sytuacje my potrafiliśmy zmarnować. Kluczowy okazał się początek spotkania, i z mojej strony głównie właśnie o to mam pretensje. Źle weszliśmy w mecz. Niedokładność podań, brak agresywności, doskoku. Nasi przebudzili się później, szczególnie w drugiej połowie, ale to już było za późno. Mecz został ustawiony na samym początku, i głównie z racji naszej tragicznej postawy w pierwszych 20 minutach.
tak, rzeczywiście gts to jest rzeka - wielka rzeka kłamstw...
- Edytowany
Grała jedna z piłkarsko najgorszych drużyn ekstraklasy przeciwko jednej z lepszych. Zamiast wymieniać zawodników, którzy dają radę, polecam spojrzeć na składy innych drużyn. W Sosnowcu będzie im ciężko, bo Zagłębie ich przyciśnie i ma niezłych skrzydłowych. Na pewno zagrają agresywnie. Gdyby ten sam skład co gts miała np Jagiellonia albo Korona to dostaliby 0:6. Wskaźnik expected goals nie pokazuje, że nie przeszliśmy obok meczu, tylko odzwierciedla różnicę klas zespołów, a chyba nikt nie twierdzi, że jesteśmy genialni. Wystarczyło siąść na nich od początku i mieliby strach w oczach, a nie agresję.
Probierz przegrał mecz. Piszczek jest w formie, powinien zacząć od początku z Airamem. Siplak na LO, a Diego z prawej. Hanca na ławkę, taktyka: totalna ofensywa i zajechanie ich szybkościowo i fizycznie. Raz klepka, przetrzymanie piłki, raz długie zagrania. Probierz podszedł do meczu jak do każdego innego.
Sędziowie przekręcili, ale mimo tego powinniśmy ich pojechać i nie można usprawiedliwiać w ten sposób drużyny.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)