Kluczowe w jakim kontekście?
Dla mnie to normalne że jak się piłkarzom od "małego" nie wbija do głowy takich spraw to w wieku 25 lat mogą kręcić nosem.
Przecież to jest kluczowa kwestia w wielu dyscyplinach, gdzie młodzi ludzie nie mają z tym problemu, by najprostsze elementy ćwiczyć cały czas. W piłce oczywiście przez wielkie pieniądze mamy jeszcze "odlot", ale nie zmienia to faktu że i przed tym można ostrzec młodego człowieka. Nie każdy przyjmie tą naukę do siebie, dlatego nie każdy będzie Alonso.
W każdym razie zakładam że nikt mu nie wyskoczył z tekstem że jest upierdliwy, szczególnie po tylu wymianach.
-
-
Michał Probierz - treningi, doglądanie bazy treningowej, budowa struktur, itp.
Nie wiem, jak to się stało, ale nikt na forum nie odnotował (?), ze Michał Probierz został trenerem roku w plebiscycie 10 Asów Małopolski.
Panie trenerze i prezesie, gratulacje!
Nie było konkurencji, ale i tak gratuluję i życzę hegemonii na lata! :)
No bo to tytuł lokalny. My mierzymy zdecydowanie wyżej.
Lewandowski pewnie ma tytuł honorowego obywatela gminy Leszno, ale głośniej by było o zdobyciu Złotej Piłki ;)
Gratuluję i życzę wygrania jako trener sezonu w lidze !
Wywiad z trenerem
[video=facebook]https://www.facebook.com/watch/?v=1416962561818448[/video]
Gratulacje Michał ! Teraz jak już złe czasy przeszły pokażesz, że było warto w ciebie zainwestować !
Najpierw pomyślałem, że Probierz zwariował, bo jak 18 zespołowa liga skoro już teraz są problemy z licencjami? Dla nas taka liga byłaby jednak lepsza, bo jako silny klub powinniśmy mieć wtedy większą przewagę i byłoby bardziej nudno, ale teraz jest bardziej randomowo. Z powodu podziału na grupy nawet głupi gts ma jeszcze teoretyczną szansę na utrzymanie, bo w 18 zespołowej byłoby już dla nich po sraniu.
Przy większej liczbie zespołów więcej ekip po pewnej części sezonu mogłoby zacząć stawiać w większym procencie na polską młodzież, z której silniejsze i bogatsze zespoły i zagraniczne mogły by wykupywać grajków.
Co prawda możliwości korupcji by sie zwiększały ale też polska piłka zyskała by na poziomie.......
To jest takie pie...lenie o Chopenie. Ja kibic chcę emocji, walki, a Cracovia ma zawsze grać o minimum pudło. 18 zespołów podniesie poziom? Bez jaj. Nie od liczby drużyn zależy poziom gry, poziom wyszkolenia zawodników. To zależy od ośrodków treningowych, które będą fachowo szkolić przyszłych piłkarzy. To zależy od zatrudnianych trenerów a nie nauczycieli WF-u, którzy dorabiają do pensji.
Nie zgadzam się z Michałem Probierzem nawet w 1% co do 18 drużyn. Zabierze nam to co najcenniejsze - emocje. Będziemy mieli więcej drużyn i więcej nudnych meczów. Już teraz niektórzy mają problem z przymusową młodzieżą.
Michał Probierz twierdzi, że przy 18 drużynach będzie można bardziej ryzykować z wpuszczaniem młodego zawodnika. Jak ryzykować? Ja chcę PUNKTÓW a nie kopania piłki w bezpiecznej środkowej części tabeli. Jako kibic, rozumiem biznes z handlu zawodnikami, jednak głównie oczekuję wyniku w każdym meczu. PP to taki przykład, czym się kończyło w poprzednich latach mieszanie ze składem.
Na dzisiaj mamy emocje związane z walką o górną ósemkę, mamy wiele drużyn zaangażowanych w walkę o puchary ale i o utrzymanie w Ekstraklasie.
Po podziale, będzie 7 spotkań na noże, czyli to co jako kibic kocham i takie coś chcę oglądać.
Argumentem przeciw jest duże nawarstwienie meczów w finale. Sorki, ale kto zabronił tym co układają rozgrywki zrobić parę kolejek w środę, by finałowe rozgrywki były co weekend, kto bronił zrobić 1/2 PP w marcu a sam finał zostawić na maj?
Czytam, że Michał Probierz narzeka na dużą ilość meczów finałowych, kumulację ich w krótkim okresie, że nie można popracować spokojnie. Sorki, ale w sporcie kibic czeka na finał a poważne ligi już kopią piłkę.
[quote='ian thorpe' pid='1415064' dateline='1578838117']
To jest takie pie...lenie o Chopenie. Ja kibic chcę emocji, walki, a Cracovia ma zawsze grać o minimum pudło. 18 zespołów podniesie poziom? Bez jaj. Nie od liczby drużyn zależy poziom gry, poziom wyszkolenia zawodników. To zależy od ośrodków treningowych, które będą fachowo szkolić przyszłych piłkarzy. To zależy od zatrudnianych trenerów a nie nauczycieli WF-u, którzy dorabiają do pensji.
Nie zgadzam się z Michałem Probierzem nawet w 1% co do 18 drużyn. Zabierze nam to co najcenniejsze - emocje. Będziemy mieli więcej drużyn i więcej nudnych meczów. Już teraz niektórzy mają problem z przymusową młodzieżą.
Michał Probierz twierdzi, że przy 18 drużynach będzie można bardziej ryzykować z wpuszczaniem młodego zawodnika. Jak ryzykować? Ja chcę PUNKTÓW a nie kopania piłki w bezpiecznej środkowej części tabeli. Jako kibic, rozumiem biznes z handlu zawodnikami, jednak głównie oczekuję wyniku w każdym meczu. PP to taki przykład, czym się kończyło w poprzednich latach mieszanie ze składem.
Na dzisiaj mamy emocje związane z walką o górną ósemkę, mamy wiele drużyn zaangażowanych w walkę o puchary ale i o utrzymanie w Ekstraklasie.
Po podziale, będzie 7 spotkań na noże, czyli to co jako kibic kocham i takie coś chcę oglądać.
Argumentem przeciw jest duże nawarstwienie meczów w finale. Sorki, ale kto zabronił tym co układają rozgrywki zrobić parę kolejek w środę, by finałowe rozgrywki były co weekend, kto bronił zrobić 1/2 PP w marcu a sam finał zostawić na maj?
Czytam, że Michał Probierz narzeka na dużą ilość meczów finałowych, kumulację ich w krótkim okresie, że nie można popracować spokojnie. Sorki, ale w sporcie kibic czeka na finał a poważne ligi już kopią piłkę.
[/quote]
To zmniejszyć liczbę drużyn do 12 i 1-4 puchary 5-8 spokojne utrzymanie 9-10 baraże 11-12 spadek :D
Ian, zabierze emocje?
Jak kilka sezonów pod rząd zagrasz w czubie tabeli plus finał/półfinał PP to zrozumiesz, że granie ciągle z tymi samymi rywalami zabija te emocje i wkrada się zobojętnienie. Mecze z Legią już nie są takie same jak kiedyś. Dlatego wolę 18 zespołów niż jakieś grupy.
Akurat z rundą finałową w tym roku jest chora sytuacja, tu się zgodzę z trenerem Probierzem. Finalista Pucharu Polski będzie przez ostatnie kolejki grał spotkania praktycznie cały czas co 3 dni, czasami co 4. Ekstraklasa w tym momencie może bardziej przypominać maraton i sprawdzanie kto ma szerszą kadrę. Pod koniec grudnia Ekstraklasa jeszcze przyspieszyła zakończenie sezonu o 1 tydzień z racji na zaplanowany finał Ligi Europy na stadionie w Gdańsku.. Nie jest to poważne. Problemu by nie było jakby rozegrać więcej kolejek w środku tygodnia w trakcie rundy zasadniczej, ale oczywiście nikt na to nie wpadł i w środku tygodnia zagramy raz. Co ciekawe, będą to oczywiście Derby na naszym stadionie..
A czy granie co 3-4 dni to cos nowego?? Zaskoczylo Cie KamilloLce cos ze tak sie gra w sporej ilosci krajow?? Nie dosc ze graja w pucharach europejskich ,nie dosc ze graja w pucharach krajowych plus pucharach ligi... U nas sie nie da?? Zmecza sie zawodnicy za bardzo??Ze zmeczenia i potu im sie czyraki pod pachami porobia?? To sa zawodowcy... trenuja biora za to pieniadze i to nie male wiec jesli w jednym miesiacu maja wieksze obciazenie to mamy nad nimi od razu sie rozczulac i zalowac ich??
Owszem bedzie duzo tych meczy ale mamy styczen a juz sa placze nad ostatnim miesiacem rozgrywek ze bedzie intensywny ... i dobrze ...chcesz byc najlepszy to tak sie przygotuj zeby Ci pary nie zabraklo na koniec....Po to masz lawke rezerwowych po to masz zmiennikow po to masz caly sztab by pracowal nad tym aby zawodnicy mieli swierzosc caly czas....
Strasznie ale to strasznie mnie irytuje tlumaczenie i zale ze musza grac co 3 dni w czasach gdzie technika i ilosc roznego rodzaju specyfikow na regeneracje organizmu jest na peczki....W klubie jest caly sztab ludzi od tego wszystkiego wiec majac styczen widza po badaniach wydolnosciowych wiedza co organizmom pilkarskim jest potrzebne.... tak sam w srodku sezonu... maja robione badania na bierzaco i widza jakie obciazenia jakie suplementy ci zawodnicy potrzebuja...
Jeśli w takiej lidze angielskiej się da to dlaczego u nas nie ? Nikt nie każe grać siedemdziesięciu spotkań ale te pięćdziesiąt chyba zawodnicy będą w stanie wytrzymać ? Długie ławki i jedziemy .
Koziołek, ale co Cię nudzi? Mecze o stawkę z tymi samymi poważnymi(w skali Ekstraklasy) rywalami? Większą frajdę sprawi Ci przedostatni mecz z jakimś ogórkiem z powiększonej ligi, co nie ma poważnego szkolenia a na mecz przyjdzie garstka widzów, bo akurat będzie zajmował bezpieczne, urokliwe 13 miejsce.
W tym sezonie narzekają na "tłok" w ostatnich finałowych kolejkach. Czy jednak wynikło to z dużej ilości meczów czy raczej braku "widzenia" u organizatorów rozgrywek? Pomijam to, co napisał Kruszyna z czym się zgadzam całkowicie.
Nikt nie wiedział, ze jest Euro? Nikt nie mógł zrobić parę kolejek w środę skoro nawet derby tak się da? Kto przyjdzie na stadion w listopadzie, gdy będzie grać 18 drużyn, spotkają się ekipy mający wyjebkę na puchary a spadek im nie będzie groził.
Nie znam wykresów oglądalności, ale czy finały Ekstraklasy nie zgromadzają najwięcej oglądających przed TV i na stadionach? Może jest tak, bo właśnie kibic na to czeka.
Hanku, Kruszyno weźcie pod uwagę fakt, że w poważnych ligach mają trochę więcej kasy na "długie ławki".
U nas oczywiście też mogą grać co 3 dni, trzeba się jednak liczyć z faktem, że poziom meczów będzie słabszy, a drużyny grające w półfinale i finale PP będą miały z tego powodu trudniej. Wygrają na tym drużyny z silniejszą jak na polskie warunki ławką i lepszym kalendarzem meczów. Ale czy naprawdę o to chodzi? Czemu nie postawiono na zagęszczenie meczy w kolejkach 21-30?
- Edytowany
Zgadzam się z leszeczkiem. Ja rozumiem że mamy do rozegrania 37 kolejek, ale zrobiliśmy natłok spotkań w rundzie finałowej, z których ma być święto, a będzie tak że nie zdążę się otrząsnąć z jednej kolejki, przyjąć do wiadomości jaka jest tabela i zakończyć emocje związane z przykładowo 32 kolejką, a już będziemy grać 33. Runda finałowa to ma być święto, a nie maraton. Piłkarze i drużyny jakoś sobie z tym poradzą, ale chyba jest różnica w tym, że Cracovia na mecz w 32 kolejce wyjdzie Lopesem czy Pelle, a w 33 kolejce takim Rubio czy Hancą na ŚPO, czyż nie? Chciałbym w rundzie finałowej oglądać mecze z najlepszymi piłkarzami, a nie łatanie dziur i wyścig fizjoterapeutów.
Natomiast uważam ogólnie rzecz biorąc, że na temat formuły rozgrywek stworzono zbytnią aurę mistyczności. Niektórzy myślą, że ESA37 czy ESA34 to lekarstwo na bolączki polskiej piłki, a moim zdaniem to są zmiany które bezpośrednio nie wpłyną na poziom polskich drużyn i polskiej piłki. Są ważniejsze problemy niż to, czy powinniśmy grać trzy kolejki mniej bądź też nie. Osobiście uważam ESA37 za fajną formułę rozgrywek, nie mam nic przeciwko i ogólnie rzecz biorąc czy ESA37 czy ESA34 - jest mi to obojętne. Byle żeby robić terminarz z głową, a moim zdaniem formuła rundy finałowej w tym roku pozostawia dużo do życzenia.
Chcemy grać w pucharach, a nie możemy grać co 3 dni w lidze? Przecież ten system jest idealnym poligonem doświadczalnym przed eurowpierdolem.
Nasze drużyny zanim zaczną tak na poważnie grać co 3-4 dni to już odpadają z europejskich rozgrywek. Większym problemem niż granie co 3-4 dni jest stricte poziom piłkarski prezentowany przez polskie drużyny na tle innych zespołów.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)