Niestety zero wartości dodanej. Na linii co najwyżej przeciętny, na przedpolu bardzo słabo i niepewnie i gra nogami też bez szału. Nadzieje miałem spore przy jego transferze a póki co po połowie sezonu całkowite rozczarowanie.

Henrich Ravas - 2 Otar Kakabadze - 5 Virgil Ghiță - 6 Arttu Hoskonen - 4 Andreas Skovgaard - 5 Davíð Ólafsson - 10 (88') Fabian Bzdyl - bo Ajdin Hasić - 8 (88') Bartosz Biedrzycki - bo Jani Atanasov - 5 (59') Patryk Sokołowski - 6 Mikkel Maigaard - 7 (88') Amir Al-Ammari - bo Filip Rózga - 4 (70') Mateusz Bochnak - 7 Benjamin Källman - 8

Po 10 minutach wyłączyłem bo byłem tak wkurwiony na naszą garbatą dolę, zawsze to samo, zawsze nawet jak chwilę idzie trochę lepiej to przychodzi mecz z pogrążoną w kryzysie drużyną z ostatniego miejsca w tabeli i w ryj. Drugą połowę włączyłem bo kolega napisał że już 2-1 i wracamy i to co zobaczyłem bardzo mnie zaskoczyło. Taki powrót, w takim stylu, wielkie brawa dla całej drużyny za charakter, piękna sprawa. Naprawdę dobrze się naszą grę ogląda, obiecuję że następnym razem z większą wiarą będę patrzył, nawet po straconych golach. Klątwa meczu z najgorszymi w lidze przełamana, teraz już z górki.

Start w lidze mamy świetny, jak zdobędziemy medal to posypię głowę popiołem i pierwszy przeproszę trenera za dzisiejszy wpis. Zarzucałem to Probierzowi, kilka razy mu to mówiłem w oczy aż w końcu zamknął mi gębę wygrywając to trofeum. Nie rozumiem podejścia naszych trenerów i lekceważenia pucharu, to jest sześć spotkań, większość z drużynami z niższych lig i wkładasz trofeum do gabloty, masz europejskie puchary a zazwyczaj wychodzimy rezerwami na mecz i przegrywamy z jakimiś pół amatorami. Jaka różnica dla kibica czy skończymy w tabeli ligowej na piątym czy na siódmym czy na dziewiątym miejscu? Wolałbym odpuścić kilka meczów ligowych jeżeli spadek nam nie grozi i realnie powalczyć o puchar pierwszym składem. Mam duży żal o dzisiejsze spotkanie do trenera Kroczka.

Absolutna kompromitacja. Nic mnie w Cracovii tak nie wkurwia jak coroczne olewanie pucharu Polski. 6 meczów, w większości z drużynami z niższych lig i co roku dostajemy wpierdol. Tylko medal w lidze w tym sezonie może zmazać tą żenadę.

Dokładnie tak, on musi grać obok napastników i mieszać na skrzydle, schodzić do środka, to potrafi ale na ósemce pożytek żaden. Dużo niebezpiecznych strat a w defensywie słabiutko. Pomyłka trenera, niestety bardzo kosztowna.

Wyjście na mecz ze środkiem pola z Hasiciem i Rózgą niestety zupełnie nie trafione. Odebrało im to ich największe atuty a do rozgrywania piłki z głębi żaden się nie nadaje.

[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-08/img-4546-jpeg-38426232.jpeg[/img] Po 3 punkty

Zanim przejdziemy do kolejnych punktów za gole strzelone w Radomiu, przypominam o dopisaniu asysty Kallmanowi za drugą bramkę w meczu z Górnikiem.

Trzeci gol to bramka samobójcza, tak została oficjalnie zaliczona i tak też wydawało mi się z sektora B i tak też to wygląda na powtórkach, że piłka nie szła w światło bramki stąd samobój w przeciwieństwie do bramki numer jeden gdzie piłka po strzale Rózgi leciała w bramkę i mimo iż rykoszet bardzo w tej sytuacji pomógł to gol zaliczamy Filipowi. Nie rozumiem natomiast okradania Kallmana z asysty przy drugim golu. Hasić nie przebiegł pół boiska jak kiedyś Kosanović z Lechią czy Kapustka w Kielcach żeby używać argumentu że "na tyle długo biegł". Idealna klepka Kallmana, Hasić dostaje piłkę na linii pola karnego, nabiera na zamach jednego rywala i niecałe 3 sekundy po otrzymaniu podania strzela gola. Oczywista asysta Kallmana, którą z resztą wszystkie serwisy internetowe łącznie z oficjalną stroną ekstraklasy mu przyznały. Nie bądźmy świętsi od papieża. [img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-08/1-png-96588926.png[/img]

Henrich Ravas - 4 Jakub Jugas - 5 Arttu Hoskonen - 3 (46') Ajdin Hasić - 9 Virgil Ghita - 7 Otar Kakabadze - 6 Jani Atanasov - 5 (65') Patryk Sokołowski - 6 Amir Al-Ammari - 5 (65') Mikkel Maigaard - 5 David Olafsson - 6 (65') Bartosz Biedrzycki - 6 Filip Rózga - 9 (86') Mateusz Bochnak - bo Benjamin Källman - 9 Mick van Buren - 7

Wygrywamy na terenie Mistrza Polski i lidera, grając znakomitą ofensywną piłkę i zamiast się cieszyć, zamiast świętować lidera to szukanie kozła ofiarnego i licytacja kto więcej spierdolił, niemożliwi są tutaj niektórzy :)

Apeluję o KZ dla trenera Kroczka przy pierwszej bramce :)

[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-08/img-4404-jpeg-53198107.jpeg[/img]

Oczywista asysta, skończcie szukać kwadratowych jaj.

Ja niedawno polowałem na finał superpucharu w Warszawie. Pozakładaliśmy ze znajomymi po dwa konta na stronie UEFA, łącznie 16 kont i na dwóch z nich wylosowaliśmy po 4 bilety. Więcej nam nie trzeba było ale wciąż procentowo słabo. Przyszedł mail i kilka dni było na dokonanie opłaty za wylosowane bilety.

Utrzymanie w ekstraklasie czyli coś czego brakowało "Cracovii od nowa" nowego Prezesa. Wszystkie strefy w klubie rozwija, cały klub budzi się i rusza do przodu po wielu latach stagnacji, wygląda to bardzo obiecująco a mogło się szybko skończyć w razie spadku. Wpływ na kształt pierwszej drużyny miał minimalny, zdecydowaną większość drużyny jak i sztab czy zaplanowane przygotowania do wiosny dostał po poprzednikach, nie było czasu na duże zmiany. Udało się utrzymać, po wielkich trudach ale mamy to. Dopiero teraz nadejdzie chwila prawdy dla prezesa Dróżdża. Przekonamy się czy równie sprawnie co struktury klubu, jest w stanie rozwinąć także sportową stronę. Trzymam kciuki, dopinguję bo wszyscy potrzebujemy dobrej gry i sukcesów. Widać po ostatnich meczach jaki jest potencjał w kibicach. Pokazaliśmy też prezesowi, że widzimy dobre zmiany jakie zachodzą w klubie i dajemy kredyt zaufania. Niech nasza Cracovia rośnie w siłę, dziękuję za dotychczasową pracę i czekam na więcej, czekam na medal...najlepiej koloru złotego.

[quote]#post1608299 [quote]#post1608289 Kolejna kompromitacja VAR. W weekend Real okradziony ze zwycięstwa ligowego [/quote] Jedno ale, w sobotę ta sytuacja z nieuznanym golem w Valencii była wyłącznym błędem Gila Manzano, VAR to nic nie miał do rzeczy. Co do odczuć odnośnie VAR całkowicie się z Tobą zgadzam. Ilość kontrowersji, błędów, pominięć, braków reakcji, jest zatrważająca. [/quote] Oczywiście, masz rację. W spotkaniu z Valencią zawalił sędzia główny i VAR nie miał z tym nic wspólnego. Nie zmienia to faktu że ilość kompromitujących decyzji ze strony VAR w futbolu od jakiegoś czasu jest szokująca. Cały świat widzi jak jest a tamci i tak robią co chcą i nie ponoszą żadnych konsekwencji z tego tytułu. Trzeba skończyć z sędziami VAR, z naradzaniem się między nimi a arbitrem głównym i podpowiedziami na ucho co prowadzi często do sytuacji gdzie bardziej doświadczony sędzia VAR dyktuje głównemu co i jak ma sędziować. Niech automat podejmuje decyzje w sprawie spalonego a w innych sytuacjach pozwolić trenerom powiedzmy raz na połowę czy 3 razy na mecz zdecydować kiedy użyć VAR-u jak w innych sportach, wtedy sędzia główny idzie do monitora, ogląda sytuację z każdej możliwej kamery i sam podejmuje decyzję.

Kolejna kompromitacja VAR. W weekend Real okradziony ze zwycięstwa ligowego a wczoraj przepchnięty do ćwierćfinału LM. Vinicius atakuje rywala bez piłki, odklejka totalna, czerwona ewidentna ale sędziowie się kompromitują kartką żółtą. Real korzysta potrójnie bo tak: 1. Nie musi grać prawie 40 minut w 10. 2. Kilka minut po tym zdarzeniu Vinicius, którego nie powinno już być na boisku, strzelił gola decydującego o awansie Realu do ćwierćfinału. 3. Skoro Real awansował, już pomijając czy z pomocą sędziów czy nie, kluczowy dla nich piłkarz powinien być na oba spotkania zawieszony a jednak w nich zagra i znając życie strzeli gola decydującego o kolejnym awansie. VAR w obecnej formule nie ma sensu. Sędziowie zrobili z tej znakomitej technologii maszynkę do drukowania spotkań.

Widziałem całość, bardzo przyjemny serial. Trzeci sezon odrobinę słabszy wg mnie ale obejrzałem do końca. Dość często można się uśmiechnąć, jest kilka postaci które bardzo można polubić. Podchodziłem sceptycznie nie wiedząc czego się spodziewać po amerykańskim podejściu do futbolu w serialu a wyszło bardzo dobrze, polecam, jest to znacznie więcej niż po prostu serial o piłce nożnej.