zawsze i wszedzie mario najlepszy bedzie buuuhahahaha
Triada-
- Ostatnio 21.03.2008 o 03:01
- Dołączył/a 02.04.2005 o 22:59
- 187 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie Mariusz Jop - dziękujemy!
-
Odpowiedział w temacie INNE MECZE XIX KOLEJKICieszy wygrana Arki, Cracovia i tak sie utrzyma ma bardzo dobra druzyne
-
Odpowiedział w temacie Baraże o ekstraklasę770, dali by 2 tys tez by sie sprzedaly :D
-
Odpowiedział w temacie GROCLIN DYSKOBOLIA - CRACOVIA 0:0a tymczasem w Poznaniu pelna mobilizacja http://forum.wiaralecha.pl/index.php?showtopic=6416&st=0
-
Odpowiedział w temacie Lech-Wisła DO BOJU KOLEJORZspokojnie, mecz Lech wygra, jako poznaniak gwarantuje to :P
-
Odpowiedział w temacie ŁKS - CRACOVIA 0:0utrzymac, to Cracovia powinna sie bez problemu, nawazniejsze w tym sezonie dla pasow to wygranie derbow!
-
Odpowiedział w temacie APEL!!! Do kibicow z sektora "C"czy na meczu bedzie wisiala flaga, oczyscmy krakow z wislackiego scierwa?
-
Odpowiedział w temacie --==Pomszalne komentarze==-- tu wszystkie wpisymilosci do wisly nigdy ie bedzie, lecz spokoj na stadionach i po za nim napewno cos z tego moze byc Wiadomość zmieniona (05-04-05 10:49)
-
Odpowiedział w temacie Cracovia - Legia (kibicowsko)z Poznania jedziemy zwami
-
Odpowiedział w temacie Porozumienie z Norbertankami!super! WOW pozdrawiam z MADRYTU
-
Odpowiedział w temacie Grac bo jak nie to wpie..."Praca! Walka! Ambicja! Czy te pojęcia są wam znane?" - taki transparent wywiesili na wczorajszym treningu Lecha poznańscy kibice. I zagrozili, że w przypadku kolejnych porażek piłkarze dostaną lanie. Trening od początku był dziwny. Przed bramą wejściową zebrała się ponadstuosobowa grupa, która po 20 min weszła na murawę. Zawodnicy stali wtedy na środku boiska wokół trenera Czesława Michniewicza. Prowadzeni przez kilku dobrze zbudowanych, ogolonych na łyso mężczyzn kibice otoczyli drużynę. Zarzucili poznańskim zawodnikom brak ambicji i zaangażowania nie tylko w meczach, ale i na treningach. Wypominali, że zamiast przygotowywać się do spotkań, ci spędzają czas w nocnych klubach, że obstawiają porażki swoich meczów w zakładach bukmacherskich. Młody Gambijczyk Ebrahim Savaneh, który w Poznaniu jest na testach, z przerażeniem obserwował, co się dzieje. - Oczekujemy od was walki. Możecie przegrać, ale nie tak jak ostatnio, że odstawiacie nogi - przekrzykiwali się, co chwila przeklinając, kibice. - Myślicie, że my nie chcemy wygrywać? Jako młody chłopak też byłem kibicem i jeździłem za ŁKS. Też miałem pretensje, gdy przegrywał. Ale to nie jest takie proste - próbował się bronić Łukasz Madej, wychowanek ŁKS. - Mniej żelu na włosach! Bo po zdobyciu Pucharu Polski tylko tego wam przybyło. Albo będziecie grać, albo będziemy się z wami lać - zapowiedzieli intruzi. Dodali też, że oberwą ci zawodnicy, którzy będą widziani wieczorami na mieście. Z napastnikami próbowali rozmawiać trener Michniewicz, Piotr Reiss i Michał Goliński. Ten ostatni został "poproszony" przez kilku dobrze zbudowanych kibiców na dodatkową rozmowę. Mówi się bowiem, że piłkarz ma wkrótce odejść do Legii Warszawa - klubu znienawidzonego przez poznańskich fanów. - Grozili mi - mówił potem Goliński. Zawodnicy niechętnie komentowali zajście. - Większość zarzutów pochodzi z plotek. Nie chcę o tym mówić. Teraz na zgrupowaniu przed meczem z Groclinem to będzie numerem jeden naszych rozmów. Szkoda, bo wolelibyśmy przygotowywać się do tego spotkania normalnie - stwierdził Reiss. - Na pewno czujemy się nieswojo. Zwłaszcza że przed meczem z Legią też doszło do podobnego spotkania. Chcemy skupić się na meczu, a nie myśleć, co się stanie, gdy go nie wygramy - dodał Mariusz Mowlik. Władze Lecha były w piątek wieczorem nieuchwytne.
-
Odpowiedział w temacie Hahaha to ci pieswalczy ! nie poddaje sie
-
Odpowiedział w temacie Mozna brac piwo do pociagu?a bierz pan po co sie pytac :) a to z forum GKSu widac zyja meczem [IMG]http://www.zbuk.net/~pueblo/nfg/gkscrc.jpg[/IMG]
-
Odpowiedział w temacie Hahaha to ci pies:) [IMG]http://fun.from.hell.pl/2004-03-01/dog-sign.jpg[/IMG]
-
Odpowiedział w temacie Derby okazją do pojednaniaPrzed listopadowym meczem piłkarzy Legii i Polonii spotkają się władze obu warszawskich klubów Rośnie fala przemocy między fanami Legii i Polonii. Czy działacze klubów zdołają zapobiec nieszczęściu? - Wkrótce spotkamy się z kolegami z Łazienkowskiej - mówi dyrektor sportowy Jerzy Engel. Zapomnijmy o tym, co było złe w historii stosunków między tymi klubami. Przypomnijmy sobie sprawy, które nas łączą - apeluje Engel.Od kilku dni informujemy, że w Warszawie nasiliły się bandyckie napady szalikowców obu klubów. Rosnąca nienawiść między nimi nie zwiastuje niczego dobrego przed meczem derbowym na Łazienkowskiej (6 listopada). - Miesiąc temu kibice Polonii "skroili" flagę jednemu z najgroźniejszych ugrupowań szalikowców Legii. Tamci nie spoczną, dopóki nie odzyskają swojej własności - uważa fan "Czarnych koszul". Honorowy prezes Polonii Jerzy Piekarzewski początkowo nie chciał wierzyć, gdy opowiadaliśmy mu o ostatnich wydarzeniach z udziałem pseudokibiców. - Nie wiedziałem, że jest tak źle - przyznał załamany. Dążą do normalności Jest źle, ale to nie znaczy, że musi być gorzej. Zbliżające się derby są dobrą okazją do zakopania topora wojennego. - Jako zarząd KSP robimy wszystko, żeby uspokoić sytuację. Podczas niedawnego spotkania z kibicami na Konwiktorskiej poruszaliśmy wszystkie kwestie, które nas niepokoją - mówi Jerzy Engel. - Krok po kroku dążymy do normalności. Na razie walczymy z wulgarnym słownictwem na naszym stadionie. Kolejną okazją do pokazania się z dobrej strony będzie spotkanie z Legią - dodaje.Dzień przed meczem w Warszawie swoje piłkarskie święto będą mieli łodzianie (ŁKS podejmuje Widzew). Działacze obu klubów od dawna rozmawiają na temat spokojnego przebiegu tego wydarzenia. Rzecznik nic nie wie - W Warszawie też dojdzie do takiego spotkania - zapewnia Jerzy Engel. - Jeszcze nie ustaliliśmy terminu, ale to żaden problem. Mam wielu przyjaciół na Łazienkowskiej. - Być może władze klubów coś szykują, ale tylko we własnym gronie. Ja na razie nic nie wiem - twierdzi rzecznik prasowy Legii Jacek Bednarz. - Działacze Polonii nie zrobili w ostatnich latach nic, żeby zbliżyć się do naszego klubu. Dla pana Ranieckiego (sponsora Polonii - przyp. red.) przedstawiciele Legii są ostatnimi ludźmi na świecie, z którymi chce się spotkać - mówi anonimowo jeden z pracowników Legii. Szacunek na Legii Może ma rację, ale w tym przypadku polonistów będzie reprezentował Jerzy Engel, szanowany również na Łazienkowskiej (kiedyś trener, później dyrektor sportowy Legii).- Osiągałem sukcesy z Legią i Polonią. Wiem, że nigdy nie będzie miłości między kibicami obu drużyn, podobnie jak nie będzie zgody szalikowców w Łodzi i Krakowie. Zróbmy jednak wszystko, żeby nasz mecz derbowy stał się wielkiem wydarzeniem sportowym, a nie kolejną pozycją w telewizyjnym magazynie kryminalnym - kończy Engel. Data: 20.10.2004
-
Odpowiedział w temacie Krew na szalikachja pier... 17 chlopak zginal od kosy !!!!!!!!! jakiej ekipy byl fanem
-
Odpowiedział w temacie Zbiórka na Polonię!!!moze by to info umiescic na teraz.pasy.net
-
Odpowiedział w temacie Odliczamy Dni i Godziny Do Derbów !!Wszyscy piłkarze Wisły i Cracovii podpisali się pod "Apelem o pokój", który wzywa kibiców obu drużyn, by niedzielne derby obyły się bez awantur i bijatyk. Do meczu przygotowuje się policja, zaś liderzy kibiców potajemnie negocjują, by "nie iść na całość" [IMG]http://bi.gazeta.pl//im/2314/z2314280G.jpg[/IMG] [IMG]http://bi.gazeta.pl//im/2314/z2314262G.jpg[/IMG] Derby 1996. Zamieszki po meczu Meczom dwóch najstarszych polskich drużyn towarzyszą zawsze ogromne emocje. Nie inaczej jest i teraz, gdy Cracovia po 20 latach banicji w niższych ligach wróciła do ekstraklasy i znów można grać w Karkowie derby na najwyższym szczeblu rozgrywek. Debata "Wesołego" z "Metalem" Obok sportu toczy się jednak burzliwe kibicowskie życie. Najazdy na dyskoteki i osiedlowe bary, pałowanie, cięcie nożami za niewłaściwą odpowiedź na pytanie "Wisła czy Cracovia" - to w Krakowie dzień powszedni. Czy przy okazji meczu nie dojdzie do eskalacji kibicowskiej nienawiści? Tego boją się wszyscy, ale też wielu zastanawia się, co zrobić, by nikomu nie stała się krzywda. Zwłaszcza starsi kibice próbują działać. Odkąd kibicowskie stowarzyszenia Cracovii (Grupa 100) i Wisły (Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków) wzięły na siebie część odpowiedzialności za organizacje meczów, stadiony przy ul. Kałuży i Reymonta są o wiele bezpieczniejsze. Na obu stadionach działa monitoring, za każdy wybryk grozi tzw. zakaz stadionowy. Porządku pilnują co roślejsi kibice. Przywódcy grup kibicowskich niejaki "Wesoły" (Wisła) i "Metal" (Cracovia) na niedawnym specjalnym przedderbowym spotkaniu zastanawiali się, jak wpłynąć na młodszych kibiców, by wycofali z bójek tzw. sprzęt (noże, kije bejsbolowe). Wisła chce Cracovii Mecz miał się odbyć bez udziału kibiców Cracovii. Klub z ul. Reymonta chciał wykorzystać sytuację, że trwają przygotowania do rozbudowy stadionu, więc "nie ma warunków". Nieoczekiwanie odezwali się wtedy kibice Wisły. - Derby bez pasiastych dam? Takie derby w du... mam!" - tej treści transparent wywiesili zwolennicy "Białej Gwiazdy" podczas jednego z meczów. - Jeśli my ich nie wpuścimy, to oni na wiosnę zrewanżują się nam tym samym - uzasadniali. W końcu zarząd Wisły SSA zgodził się na zapełnienie trybuny przeznaczonej dla gości 520 kibicami Cracovii. Ze źródeł zbliżonych do najtęższych fanów "Pasów" dowiedzieliśmy się, że z ich strony nie będzie podczas meczu żadnych zaczepek ani chuligańskich wybryków. Zresztą szanse na to mieliby niewielkie. Całej grupie wyznaczono zbiórkę na stadionie przy Kałuży. Tam wszyscy zostaną wylegitymowani, sfotografowani, zarejestrowani policyjną kamerą, zrewidowani, a ich bilety sprawdzą przeszkoleni ochroniarze. Stamtąd kibiców odwiozą na stadion przy Reymonta podstawione autobusy. Policja ma być wszędzie Gorzej będzie z tymi kibicami "Pasów", którzy nie mają szans wejść na stadion. - Początkowo mieliśmy pomysł na organizację wspólnego oglądania transmisji na stadionie przy Kałuży, jednak policja się nie zgodziła. Później chcieliśmy to zrobić na Kablu, ale i tu nie było zgody. Sami nie wiemy, gdzie w mieście rozproszą się nasi fani - mówi Opravca, członek grupy, która zajmuje się oprawą meczów na stadionie Cracovii. Według naszych informacji większość kibiców Cracovii zamierza oglądnąć mecz w barach Starego Miasta. Co się stanie, jeśli na Rynek trafią wychodzący z meczu fani Wisły. - Jak wówczas poradzi sobie policja? - zastanawia się członek Grupy 100. W policji dowiedzieliśmy się, że do ochrony mieszkańców Krakowa stanie niemal półtora tysiąca funkcjonariuszy. Siły krakowskie zostały wzmocnione rezerwami z innych powiatów. Funkcjonariusze pojawią się na krakowskich osiedlach oraz drogach dojazdowych i powrotnych ze stadionu. - Prosimy o podporządkowanie np. poleceniu wylegitymowania się - uczula Katarzyna Padło, rzecznik krakowskiej policji. Szczegółowe informacje o strategii zabezpieczeń nie zostaną udostępnione, bo tego typu dane interesują także pseudokibiców. My też nie chcemy, by doszło do awantur i bijatyk. "Gazeta Wyborcza" zredagowała "Apel o pokój" i zwróciła się do obu klubów, by podpisali go piłkarze, trenerzy i działacze. Nie odmówili. Apel podpisali: Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski, Mirosław Szymkowiak, Marcin Baszczyński, Radosław Majdan, Arkadiusz Głowacki, Tomasz Kłos, Maciej Stolarczyk, Nikola Mijailović, Damian Gorawski, Mauro Cantoro, Mariusz Kukiełka, Marek Zieńczuk, Marcin Kuźba, Zdzisław Kapka, Bogdan Basałaj (Wisła) oraz Wojciech Stawowy, Piotr Bania, Marcin Bojarski, Kazimierz Węgrzyn, Łukasz Skrzyński, Marek Baster, Krzysztof Radwański, Sławomir Olszewski, Marcin Cabaj, Arkadiusz Baran, Piotr Giza, Paweł Nowak, Paweł Drumlak, Tomasz Wacek, Marek Citko, Piotr Świerczewski, Łukasz Szczoczarz, Marcin Dudziński, Piotr Wrześniak, Robert Jończyk, Paweł Misior (Cracovia). Wiadomość zmieniona (30-09-04 07:00)
-
Odpowiedział w temacie Lech - Cracovia. Wrażenia po meczu (temat zbiorczy)przed meczem, fotka z GW [img]http://bi.gazeta.pl//im/2291/z2291671G.jpg[/img]