Dziś BEZ ŻADNYCH CUDÓW W GRZE powinniśmy mieć te 26 punktów i niemal nic by nie obchodziły nas takie czy inne wyniki... coś tam byśmy w następnych kolejkach ugrali... 6-8 punkcików i spokoik.
My i rożni inni możemy wymyślać tysiące wariantów. To jest nawet niezbyt trudne chyba do wyliczenia ile tych wariantów może być... Ale jeżeli sami nie zaczniemy punktów zdobywać, to WSZYSTKIE WARIANTY O DUPĘ ROZBIĆ
I taka jest prawda
dreamer
- Ostatnio 11.04.2009 o 22:51
- Dołączył/a 11.04.2009 o 22:51
- 63 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 24 kolejki
-
Odpowiedział w temacie Śmieszności 2 (temat zbiorczy)No coś Pan! To tylko przez pomyłkę tu się znalazło. Kompletnie nie śmieszne. Za to ta piosenka ostatnia coś Pan wkleił.. No, querva boki zrywają wszyscy... A tyle w niej inteligencji, aluzji ukrytych i jawnych. Toż to był dowcip dziesięciolecia. Poważnie.
-
Odpowiedział w temacie HistoryjaPanie Zubereg. Ja wiem, że Pana intencje są czyste i szlachetne w tym względzie. Ale tu nie tylko o czystość intencji chodzi. Tu nie tylko o Prawdę Historyczną chodzi. Tu chodzi również o to, by przeciętny Polak film o Wielkim Polaku i Patriocie, Panu Romanie Dmowskim chciał oglądać. A nie o to, by film takowy powstał a przeciętny Polak w czasie emisji tegoż przełączył szybciutko na np "Czy jesteś mądrzejszy od piątoklasisty" czy dwusetną powtórkę nędznego (pod względem warsztatowym, artystycznym choć jakaś jedna goła zadka kobieca jest pokazana i jedna pierś nawet, co "ludziska" chętnie zobaczą) filmiku "Marcowe migdały" Taki czas.. że taki film musi po prostu Przezacną Publikę przyciągać. A bez wątków romansowych, bez wątków przygodowych... Niestety Przeciętny Polak takowego filmu nie obejrzy. A wątków i romansowych i przygodowych i anegdot przednich w życiorysie Pana Romana Dmowskiego nie brakuje... Niech Przeciętny Polak obejrzy film wartki, zaciekawiający, nawet tylko "przyczynkarski" i niech Bohatera filmu polubi, bo Pana Romana Dmowskiego nie sposób nie lubić. A potem sam Przeciętny Polak, już lekko zainspirowany sięgnie po lektury poważniejsze. Jeżeli będzie tak, jak to marzy Pan, to powstanie piękny pomnik spiżowy... tylko przechodząc koło niego Przeciętny Przechodzień będzie mówić [i]Nie wiem czyj to pomnik, jakiegoś Demonewskiego czy innego jakiegoś polityka.. ale politycy to wszyscy oszuści i aferzyści a potem im tylko pomniki wystawiają albo filmy robią.. szkoda czasu[/i]
-
Odpowiedział w temacie Śmieszności 2 (temat zbiorczy)ZE SPECJALNĄ DEDYKACJĄ DLA PANÓW ADMINÓW Przedział w wagonie sypialnym I klasy. W dwuosobowym przedziale mają razem podróż spędzić Polak i Żyd. Panowie szykują się już do snu. Wieczorna toaleta, mycia... Wtem Żyd prosi uprzejmie: - Pan wie? Ja zapomniałem swojej szczoteczki do zębów. Czy Pan byłby łaskaw użyczyć mi swoją? Polak równie uprzejmie wyjaśnia: - Niestety nie. Bo to moja osobista szczoteczka do zębów. Rozzłoszczony Żyd krzyczy: - Ja wiem, dlaczego? Pan jest po prostu antysemita, jak wszyscy Polacy. [i]do tego momentu bardzo wielu znało ten dowcip.. ale okazuje się, że dowcip ma swój ciąg dalszy[/i] Rozzłoszczony w dalszym ciągu Żyd wzywa konduktora. Konduktor, po wysłuchaniu relacji Polaka i Żyda... wyrzuca w pełnym biegu Polaka z pociągu, szepcząc mu do ucha: - Niech Pan mnie zrozumie... Jakbym tego nie zrobił, to też bym został uznany za antysemitę.
-
Odpowiedział w temacie Marek Wasiluk- żegnamyPan Miszczu2007 wrote: [i]Ja bym grał lepiej od niego[/i] To czemu Pan Miszczu2007 nie jest jeszcze ostoją naszej defensywy? Może proponowano za małe apanaże i propozycja została przez Pana Miszcza2007 odrzucona? Skoro tak, to w jakim wielkim klubie Pana Miszcza2007 zobaczymy wkrótce? Panowie... tu nie chodzi o to, czy Wasiluk jest lepszym piłkarzem czy gorszym. Tu nie chodzi o to, ile kosztował i czy jest wart tych pieniędzy. Tu nie chodzi o to, czy zagrał lepiej (na miarę swoich możliwości) czy gorzej (na miarę swojego braku możliwości). Tu chodzi o to, czy można tak bez przerwy sobie "napier.dalać" tylko na jednego zawodnika, nie widząc kolosalnych błędów u innych a szczególnie u Pana Trenera. Powiedzcie Panowie obiektywnie: dlaczego po wczorajszym meczu więcej bluzgów dostało się Panu Wasilukowi niż np. Panu Pawlusińskiemu? A zapewniam Was Panowie, że zarówno jeden, jak i drugi dali z siebie wczoraj wszystko. Pan Pawlusiński to chyba nie miał wręcz sił zejść z boiska... ale grał, jak grał (czyli wedle mnie bardzo słabo, zwłaszcza gdy mu sił kompletnie brakło).
-
Odpowiedział w temacie CRACOVIA - Śląsk, piątek godz. 17:45WCZORAJ NA TRYBUNIE HONOROWEJ zasiadł Pan Poseł, niejaki Pan Federowicz. Pamiętacie pamiętny jego szalik z Derbów? Na uwagi, nawiązujące do tego "pamiętnego wydarzenia" wykrzykiwał, że "przecież przeprosiłem bo nie wiedziałem co mam na sobie". Ten Pan powinien być na naszym Stadionie, szczególnie na TRYBUNIE HONOROWEJ persona non grata... Ten Pan powinien mieć w sobie na tyle godności, by nie wchodzić na nasz Stadion a szczególnie na Trybunę Honorową. Jak tak bardzo chciał oglądnąć ten mecz, to przecież na jednej z trybun byłby na swoim miejscu. I tak Pan TD się zastanawiał... i znów mu się przypomniała jedna z piosenek "Elektrycznych Gitar". Ale on nie może tego sam napisać, bo znów ma bana. Ciekawe za co tym razem?
-
Odpowiedział w temacie MISTRZOSTWA śWIATA - DYWIZJA I, GRUPA B, TORUŃ 11 - 17.04.Czyli rzeczywiście... [i]wcale nam dużo do awansu nie brakło[/i] :(:(:(:( Panowie, to był turniej u nas... Tu trzeba było wykorzystać wszelkie okazje i szanse. To być może była niepowtarzalna na lata szansa awansu sportowego i szansa na pokazanie tego wspaniałego sportu wielu Polakom. Również szanse związane z promocją, przyciągnięciem jakowyś nowych sponsorów do klubów i reprezentacji... a nie dupy dawać z Anglikami. W przyszłym roku będziemy się emocjonować grą z Koreą... Dobrze, że RPA i Hiszpania grają jeszcze niżej. A z grupy równoległej spadła Australia... może za rok, dwa wielki mecz z Nową Zelandią - bo właśnie awansowali troszkę? Zarządowi PZHL wielkie gratulacje.. przyznajcie sobie jakieś premie! Bo przecież turniej rangi MŚ się odbył, obyło się bez wpadek organizacyjnych... Wszyscy w sumie wyjeżdżają zadowoleni. Tylko jacyś głupi kibice polskiego hokeja mają o cokolwiek pretensje :(:(:( MURWA KAĆ
-
Odpowiedział w temacie Młoda Ekstraklasa - temat zbiorczyObiektywnie... to oni też mają skład bardzo silny: Banaszyński, Cap. Sotirovic... i jeszcze ze dwóch, co są bardzo blisko podstawowej 11
-
Odpowiedział w temacie HistoryjaPan Geopolityk-Fan Oderki może i ciut, ciut, ciut gdzieś tam głęboko schowanej racji ma. Ale doprawdy ciut, ciut, ciut... Celem zmniejszenia ilości "ciut, ciutów" polecam lekturę dzieł i życiorys Wieliego Polaka i Patrioty - Pana Jana Ludwika Popławskiego. Panu Geoijatykowi-Fanowi Oderki byłbym niezmiernie oddany za przytoczenie słów w "Myślach nowoczesnego Polaka" i innych dziełach Wielkiego Polaka i Patrioty, Pana Romana Dmowskiego, które to słowa atakują jego własny Naród. Ale tak w miarę dokładnie, nie wyrwawszy słów krytyki, jakich w tym Dziele wiekopomnym nie szczędził. Tej "najbardziej polskiej części narodu" świadectwo niedawno wystawili pięknie osobnicy, mieniący się kibicami pewnego klubu z Chorzowa, jednocześnie zwący się sami "Narodem Śląskim"... obrażając przy tym rzeczywiście rodowitych Ślązaków, wśród których nie brak Wielkich Polaków i Patriotów.
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 24 kolejkiOczywiście ma Pan Aston rację... Może się przecież zdarzyć i tak, że jednakową liczbę punktów będą mieć bo i takowa matematyczna możliwość istnieje: Arka, Betony, Górnik, ŁKS, Odra, Piast, Polonia Bytom, Potoczanka, Ruch i MY. Ale jeżeli tylko Piast i My byśmy mieć byli "brani pod uwagę" a jest nieco bardziej prawdopodobne niż nawet układ z Betonami a o powyższej możliwości nie wspominając, to i ja mam rację.
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 24 kolejkiNie zapominajmy, że do Piasta nie mamy trzech punktów straty ale CZTERY. Co prawda 25 - 22 = 3... ale bilans bezpośrednich się liczy. Teraz krótki spacer ku zrelaksowaniu się.. a później siedzenie do wieczora i śledzenie wyników.
-
Odpowiedział w temacie Codex AlimentariusJa to myślę, że jedzenie po pierwsze MA BYĆ SMACZNE. Bo jedzenie MA BYĆ PRZYJEMNOŚCIĄ. Głownie odbieraną przez jakieś tam kubki smakowe, podniebienie, zapach... Dlatego powinno być JAK NAJBARDZIEJ NATURALNE, bez chemii czy konserwantów i innych "udoskonaleń". A organizm ludzki jest taki, że jak brak mu czegoś, to wysyła sygnał i mamy apetyt... a to na owoce, a to na czekoladę, a to na surówki, a to na mleko, a to na wodę mineralną... Może to ci, co nie załapali się na jakieś "efekty cieplarniane" czy inne "wynalazki intelektualne" wymyślili sobie temat do zbijania kasy, apanaże za "mądre" publikacje, artykuły, wystąpienia, podróże na konferencje.... a wszystko to opłacane przez podatników. Tylko co oni tam wtedy jedzą, jaką zagrychę mają? Hę?
-
Odpowiedział w temacie Oceńcie piłkarzy! - sezon 08/09 - 24 kolejka - Śląsk WrocławJa tak szybciutko tylko do gry obronnej... Wedle mnie mimo wszystko najlepszym był Karwan... Lekceważenie w Paniach i Panów ocenach błędów Tupalskiego jest wedle mnie tylko wyrazem Waszej litości nad nim; a bramkę dostaliśmy po stracie bodaj Nowaka i kolosalnym błędzie [b]Pana[/b] Murawskiego, który miał za zadanie nie dawać dojść do piłki Mili (najlepszemu zawodnikowi na boisku)... to dopiero po DWÓCH MINUTACH dał mu dojść... a potem jak młokos - bo chyba jest juniorem młodszym - już stracił ochotę do gry, przeżywając swój błąd. Kulig i Wasiluk.. bardzo, bardzo, bardzo nierówna gra. Aczkolwiek wedle mnie na minimalnie wyższą ocenę zasłużył... Wasiluk. Czyli: Cabaj - 7 Kulig - 2 Tupalski - 2 Karwan - 5 Wasiluk - 3 [b]Pan[/b] Murawski - 1 (bo ponoć zerówek stawiać nie można)
-
Odpowiedział w temacie Marek Wasiluk- żegnamyi tu należy się Panem Quentinem - mimo wszystkich słusznych żalów, pretensji do Wasiluka żalu przeplaconych pieniędzy - zgodzić
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 24 kolejkiJustyna tnie.. bo pewnie wielu "ze stołycy" w niej siedzi teraz
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze 24 kolejkiNo i na co nam to przyszło... życzyć zwycięstwa L.... cieszyć się z ich gola... ehhh
-
Odpowiedział w temacie Transfery - niekończąca się odyseja cd. :) temat następnyJak już są "plany transferowe" na lato... to ja poproszę o: - sfinalizowanie tego Grzegorzewskiego, - Kasprzika do bramki, na razie jako rezerwowego ale bardzo mocno naciskającego na Cabaja - dwóch takich młodzieniaszków z Ruchu Radzionków: braci Piotra i Pawela Gielów... rok, półtorej pokopią w ME a potem może być z nich wielka pociecha ... i kogoś tam do środka pola, ale nie na zasadzie "dobrze zagrał przeciwko nam, to go bierzmy" oraz stopera jakiegoś, bo z obecnymi (poza Polczakiem, któremu kilka klapsów na goły tyłek i zakaz przyjmowania powołań do kadry, to i może zmądrzeje) to można grać albo w ME (w ramach dopuszczalnego limitu) albo wytransferować do ligi oldboyów
-
Odpowiedział w temacie DzieciW pewnym przedszkolu grupa maluchów wystawiała "Bajkę o Smoku Wawelskim". Dzieci stały w rządku, każde z nich miało kolejno do powiedzenia jakiś krótki tekst. Doszło do scen najważniejszych, dramatycznych... "I smok zjadł...." Nagle chwila ciszy. Maluch zapomniał końcówki tekstu, coś mu tam się kojarzyło, coś jakby majaczyło w pamięci. Eureka! Uśmiech na buzi... "Kosiarkę!" BTW. Kiedyś na pytanie czym się różniło jego dzieciństwo od dzieciństwa obecnych dzieci, Jerzy Stuhr powiedział: "Po pierwsze było to dzieciństwo bez telewizora, komputera i internetu. I dzięki temu..."
-
Odpowiedział w temacie MISTRZOSTWA śWIATA - DYWIZJA I, GRUPA B, TORUŃ 11 - 17.04.Panie Zubereg... niewiele. W sumie to i któryś Pan Piłkarz Pasów po 0:4 na Łazienkowskiej mówił, (cytuję z pamięci); "Nie musieliśmy tego meczu przegrać. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy sytuacji przy 0:0 czy 0:1. Wtedy losy meczu by się inaczej mogły potoczyć". W sumie dwie porażki na cztery mecze, to wcale tak dużo nie jest. Pokonaliśmy Rumunów i Holandię.. może i Brytyjczyków się uda - pewnie już poimprezowali, to będą mieć kłopot z utrzymaniem równowagi :). I tu nie chodzi o Pański, Panie Zubereg pogląd. Ja boję się, że spece z PZHL i Pan Trener i niektórzy Panowie Zawodnicy też przyjmą taki pogląd... w sumie "nic się nie stało"
-
Odpowiedział w temacie MISTRZOSTWA śWIATA - DYWIZJA I, GRUPA B, TORUŃ 11 - 17.04.Pełna zgoda z tym co Pan Sterby napisał. Wedle mnie najważniejszą sprawą jest kompletny brak zainteresowania losami hokeja w Polsce wśród władz, mediów etc. Jak długo tego zainteresowania nie bedzie, tak długo nie będą przychodzić poważni inwestorzy, sponsorzy do klubów i do Reprezentacji. Jedynym w zasadzie wyjątkiem jest Cracovia, Comarch, Pan Filipiak. Ile lodowisk w Polsce powstało w ostatnich 20 latach? Lodowisk, które spełniają choćby podstawowe kryteria do gry w hokeja? Ile sekcji hokejowych powołano w Polsce w ostatnich 20 latach? Choćby takich, które szkoła na poziomie dziecko-młodzież? Wiadomości sportowe w telewizorach (publicznych i prywatnych)... Gazety? Radio? Biorąc pod uwagę całość - to na 100% więcej jest tam wiadomości o NHL, innych ligach zagranicznych niż lidze polskiej. Bo - jakimś dziwnym trafem - hokej jest w Polsce traktowany jako "dyscyplina regionalna"... Małopolska, Śląsk "upstrzone wyjątkami" w Gdańsku czy Toruniu. Przykład siatkówki. Też długo, długo nic ciekawego się nie działo. Ale przyszly jakieś minimalne sukcesy, okazało się że Kobiety w obcisłych strojach i dużym makijażu przyciągają wzrok... to i telewizory zaczęły pokazywać, to i w gazetach zaczęto pisać. I dziś nasze ligi to ścisła czołówka europejska, chcą tu grać "gwiazdy", a nasze "gwiazdy" grają w 1. skrzypce w wielkich klubach. Ruch transferowy, obcokrajowcy... Owszem. Ale póki nie będzie sporych pieniędzy, to będziemy zachwycać się grą zawodników III - IV sortu. A gdy u nas pokaże się jakiś talent, to ma wielkie kłopoty z wyjazdem za granicę (kamyczek do własnego, Pasiastego podwórka - sprawa Pasiuta). Dlaczego tak się dzieje? Bo cenniejszy dla klubu jest zawodnik, który jako-tako umie jeździć na łyżwach i kijem potrafi machać choć trochę niż nawet kilkadziesiąt euro, które na nim można zarobić. To jest takie trochę zaklęte koło... w którym miejscu można je przeciąć? Według mnie najłatwiej, najprościej przez media, transmisje telewizyjne. To można zrobić bezinwestycyjnie i już choćby jutro. Według mnie przyciągając do gry w Reprezentacji jakiś Kanadyjczyków, Amerykanów, Niemców z polskimi korzeniami... takich choćby "pół-zawodowców" na poziomie tamtejszych lig uniwersyteckich czy regionalnych. Przyjedzie kilku takich, to i media złapią "temacik". Może uda się w końcu przeskoczyć, choćby na rok do "elity". A może okaże się,że na rok - dwa im się opłaci zostać i pograć w naszej lidze.