[quote]#post1646229 Oczywiście, że cały sezon, 34 kolejki będą najlepszym wyznacznikiem, ale myślę, że te 19 meczów pokazało, że trener sroce spod ogona nie wypadł i zatrudnienie go nie było złym krokiem. [/quote]
Póki co można powiedzieć, że to był fajny Kroczek, a czy okaże się wielkim krokiem Cracovii, czy skończy się na rozkroku okaże się w przyszłym roku.😀
-
-
Dawid Kroczek, trener Nadzieja
Przez te 19 kolejek chyba jeszcze nie przegrał dwóch meczów z rzędu?
[quote]#post1645673
Jest to jak do tej pory, najbardziej fartowny trener w nowej erze, z tym, że trzeba pamiętać, że suma pecha i szczęścia na koniec zawsze wynosi zero.
[/quote]
Ale weźmy pod uwagę ten sezon - nie zasłużyliśmy na remis z Piastem i fartownie wygraliśmy w Częstochowie - czyli zakładając remis z Rakowem powinny być 3 punkty mniej.
Z drugiej strony - remis z rts-em nie krzywdziłby żadnej ze stron, w Radomiu też powinien być remis i należało nam się zwycięstwo ze Stalą. Czyli zamiast 3 punktów powinniśmy mieć 4. Wynika z tego, że w tym sezonie to wciąż ten punkt musimy sobie odebrać bo na razie to życie nas po dupie kopie 😉
Czyli piłka co daje w nadmiarze, pózniej zabiera i odwrotnie . 😉
- Edytowany
[quote]#post1646550 [quote]#post1645673
Jest to jak do tej pory, najbardziej fartowny trener w nowej erze, z tym, że trzeba pamiętać, że suma pecha i szczęścia na koniec zawsze wynosi zero.
[/quote]
Ale weźmy pod uwagę ten sezon - nie zasłużyliśmy na remis z Piastem i fartownie wygraliśmy w Częstochowie - czyli zakładając remis z Rakowem powinny być 3 punkty mniej.
Z drugiej strony - remis z rts-em nie krzywdziłby żadnej ze stron, w Radomiu też powinien być remis i należało nam się zwycięstwo ze Stalą. Czyli zamiast 3 punktów powinniśmy mieć 4. Wynika z tego, że w tym sezonie to wciąż ten punkt musimy sobie odebrać bo na razie to życie nas po dupie kopie 😉
[/quote]
w częstochowie może i gol był fartowny ale taktycznie był on świetnie rozegrany i na zwyciestwo zasłużyliśmy, i nie zgadzam sie co do meczu z widzewem gdzie poza niezłym początkiem meczu im dalej w las to widzew miał wiekszą przewage(głównie w środku pola tam nieistniejelismy) obok meczu z Piastem to był nasz najgorszy mecz i niestety zasłużenie go przegraliśmy, co do Radomiaka i Stali tu zgoda można tu było zdobyc wiecej punktów, farta tak naprawdę mieliśmy tylko w meczu z Piastem że zdolaliśmy wyrwac ten remis
Może by się tak z równą dociekliwością przyjżeć innym wynikom? ( w znaczeniu wynikom innych drużyn)
Piłka nożna to prosty sport i o wyniku decyduje ilość zdobytych goli. Jeśli nie mamy zastrzeżeń do decyzji sędziów to żaden wynik nie jest pechowy lub szczęśliwy. Oczywiście możemy mieć czasem takie odczucia, ale nie róbmy z piłki pływania synchronicznego.
Wiadomo że jak inni wygrywają to wynik ciężkiej pracy, idealnej organizacji klubu i szczypty geniuszu. A my to fartem.
> trzeba pamiętać, że suma pecha i szczęścia na koniec zawsze wynosi zero.
To niech nasze szczęscie sumuje się na zero z pechem sąsiadki
Moja była dziewczyna o wynikach często mawiała taka, jak jej pasował to "szczęście sprzyja lepszym" a jak jej nie pasował to "głupi ma zawsze szczęście". To mniej więcej tak wyglądają dyskusje o piłce :) zapytałbym na forum Rakowa czy uważają ten wynik za zasłużony tak przy okazji :)
Oczywiście Cracovia mocno pracuje na wyniki tego zabrać zawodnikom nie można :)
[quote]#post1646589 Wiadomo że jak inni wygrywają to wynik ciężkiej pracy, idealnej organizacji klubu i szczypty geniuszu. A my to fartem. [/quote]
I dokładnie tak było, dlatego przez ostatnie 20 lat niczego nie wygraliśmy w lidze. Daj Boże, może teraz się to zmieni.
7 dni później
Oho chyba pierwszy trener przeczytał Kroczka. Pisałem niedawno, że Duńczyk musi się nauczyć ekstraklasy ale widać, że jest dobry i szybko się uczy. Jemu było łatwo bo ma dużo lepszych zawodników, zobaczymy w następnych meczach jak inni będą reagować na to co gramy.
Z tym materiałem , jaki mamy niewiele więcej można było wczoraj ugrać .Lech lepszy o klasę .
wiadomo, że pieniądze grają,
trzykrotnie większy budżet Lecha widoczny na murawie,
a i Rząsa się nie pomylił, Lech gra o mistrza, a my mamy passę,
niech i trwa do maja, to może wszyscy będziemy się cieszyć,
nie ma się co obrażać na piłkarzy, grają tak jak umieją
WSZYSCY NA MOTOR
Oczywiście, boisko pokazali różnicę klas , jaka aktualnie dzięki obydwa zespoły .
Ambicje trzeba wspomuc umiejętnościami a tych wczoraj brakło .
I nie na się co dąsać , tylko w sobotę maszerować na mecz i dopingować drużynę .
mieliśmy plan i graliśmy wyrównaną pierwszą połowę. dobre widowisko z pressingiem z obu stron. można potem zejść do szatni i powiedzieć: gramy dalej, robimy swoje, przyjdzie nagroda. ale po drugiej stronie też jest trener, też ma plan i też chce wygrać. czasem po prostu decyduje jakość i trzeba potrafić to zaakceptować. w drugiej połowie Lech grał z nami w dziadka bo ma jakość a u nas nie co niedzielę jest mięso na obiad. nie co kolejkę będziemy mieć dużo szczęścia. zdecydowała jakość, chociaż można też wrzucić kamyczek do ogródka bo jeśli Hasicowi nic nie było to zmiana takiego gościa była wywieszeniem flagi wg mnie. bynajmniej bez czerwonego akcentu
@hank#159
Absolutnie się nie zgodzę, że zabrakło ambicji. Zabrakło sportowych umiejętności i odpowiedniej taktyki. To że mamy słabszych piłkarzy niż Lech jest oczywiste i tą różnicę umiejętności właśnie ambicją udało się zniwelować w I połowie. Na drugą zabrakło sił. I tutaj pytanie: czy taktyka była odpowiednio dobrana pod klasowego rywala? Czy Motor ma lepszych zawodników niż my i Lech?
My poszliśmy na otwartą grę z Lechem i dostaliśmy gonga. A należało punktować jak Motor, który pewnie podobnie zagra u nas w sobotę. Zobaczymy czy nas na nich starczy. Obawiam się, że nie skoro Lech nie dał rady.
Leszeczek komentujesz już po meczu, więc Twoje wątpliwości są łatwiejsze do wygłoszenia. Trener ma drużynę, która jest na fali, która gra u siebie przy pełnych trybunach, myślę że aż się prosiło by spróbować swój najlepszy futbol z najlepiej obecnie grającym zespołem w Polsce. morale było wysokie, zawodnicy też chcieli z pewnością zagrać odważnie i przy pewnej dozie szczęścia mogło się udać.
Tutaj pewnie zgoda, ale trener powinien być realistą i potrać ocenić potencjały drużyn. Ja już przed meczem wiedziałem, że przy otwartej grze Lrch nas zgniecie. Nie tak zdobywaliśmy punkty x zespołami z czołówki w zeszłym sezonie. Myślę jednak, że wzięła górę chęć sprawdzenia się, wszak celem na ten sezon jest "tylko" pierwsza ósemka. Szkoda, że my kibice mamy na ten sezon inne cele, bo taka okazja na walkę o podium może się nie powtórzyć zbyt prędko.
ja uważam cały czas, że robimy wyniki ponad stan. ale jeśli się mylę i drużyna jest faktycznie mocna to taki mecz może dać więcej pożytku niż szkody dzięki temu jak zagraliśmy. dzisiaj w klubie z pewnością mówią: daliśmy z siebie wszystko musimy to zaakceptować, że byli lepsi. zwykle zawodnicy chcą grać odważnie i do przodu i gnębić rywala pressingiem. gdybyśmy przegrali 2-0 po obronie Częstochowy to by zawodnicy mogli mieć pretensje do trenera i wmawiać sobie, że to nie ich wina, że trzeba było zagrać odważnie to byśmy zaprezentowali się lepiej. ja takie lekcje zebrałem, trener jest już dawno po nich. mamy więc mecz, który przegraliśmy prezentując się godnie i to ostatecznie może drużynie dać paliwo.
poza wszystkim istnieje we mnie przekonanie, że piłka idzie w tym kierunku. też lubię taki futbol. jeśli reprezentacja Polski gra z Portugalią, to stojąc na własnej połowie i czekając na wyrok przegra 9 meczów na 10. z czego 5 po 1-2 do zera. jeśli wyjdzie wysoko wysokim pressingiem, to przegra 7 na 10 ale z tego 5 przegra wysoko i zdecydowanie. uważam, że warto podejmować ryzyko bo porażka zawsze będzie porażką a możesz zostawić po sobie lepsze wrażenie. Przegrana z Portugalią 2-5 po fajnej grze jest lepsza do przełknięcia niż 0-2 po murowaniu bramki i lepiej wpływa na morale drużyny. lepsze drużyny trzeba gonić inaczej stoisz w miejscu z rozwojem drużyny.
tak uważam ja
Dorasta nam ten Santo ☺
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)