Otóż, nic nie wiemy. Sport, to taka sfera życia, że można coś prognozować ale medale daje się na zakończenie "imprezy". Reszta to chciejstwo, w tym życzenia spadku nielubionym klubom.
Sympatie mają wpływ na komentarze. Im bardziej kogoś się nie lubi, tego się ocenia w czarniejszych barwach szukając satysfakcji w tym, by mu się nie udało. Tyle.
-
-
Michał Probierz - treningi, doglądanie bazy treningowej, budowa struktur, itp.
Dziś mogą być kłopoty z obroną bo straciliśmy wszystkich stoperów z poprzedniego sezonu (Dytiatiew, Helik, Jablonsky) oraz dwu bocznych obrońców (Pestka, Siplak). Jednak o tę formację jestem jakoś dziwnie spokojny - oczywiście nie w odniesieniu do dzisiejszego meczu czy kilku najbliższych, ale w aspekcie nieodległej przyszłości.
[b]Wszak budowanie obrony to jest "konik" Probierza, który wydaje się hołdować zasadzie, że budowę drużyny zaczyna się od defensywy.
U Probierza może nie być w zespole ofensywnego pomocnika, klasycznego snajpera, może "kuleć" druga linia ale zestawienie przyzwoitej obrony wydaje się być jego priorytetem. [/b]
Dlatego oczekuję, że już za kilka meczów nie będziemy drżeli ze strachu przy każdym kornerze i rzucie wolnym przeciwników.
Za to dziś przetestujemy kolejna parę - Szymonowicz & Rodin .
- Edytowany
Mamy 3 zawodników na pozycję nr 10, 3 napastników na jedno miejsce i [s]2[/s] 1 skrzydłowego (brak wystawiania Wdowiaka to [b]SKANDAL[/b]).
Ktoś się pogubił przy transferach.
Edit: Ale szanuję za Niemczyckiego na bramce i dobrą postawę defensywy w nowych ustawieniach.
Nie potrafimy wychodzic spod pressingu, od razu jest laga, nie ma zadnego krotkiego rozegrania.
Czy nadtrener ćwiczy z drużyną zakładanie pressingu? Bo to co my robimy, to jest śmiech na sali. Biega Rivaldo, podanie, spóźnimy gracz Cracovii podbiega do pressingu, kolejne podanie, następny gracz Cracovii podbiega. Przecież to nie ma sensu i już lepiej nie robić żadnego pressingu, przynajmniej sił nie zmarnujemy. Rivaldinho dzisiaj zresztą po którejś bezcelowej przebieżce się wkurwił na kolegów, że stoją jak cielęta.
Co do wychodzenia spod pressingu, Rodin akurat lubi sobie wyjść w stylu Jabłońskiego ale zrozumiałe, że w pierwszym meczu rajdów nie próbował bez poznania kolegów.
[quote='gusto' pid='1452308' dateline='1600653646']
Co do wychodzenia spod pressingu, Rodin akurat lubi sobie wyjść w stylu Jabłońskiego ale zrozumiałe, że w pierwszym meczu rajdów nie próbował bez poznania kolegów.
[/quote]
Kolego, nie sugerujesz chyba,ze taki element gry ma sie opierac na dryblingach srodkowych obroncow? To ze mielismy Jablonskiego, ktory kiwal lepiej niz nasi najlepsi zawodnicy ofensywni, nie znaczy, ze trzeba nadal liczyc na farta. Wychodzenie spod pressingu szybkimi krotkimi podaniami z pierwszej pilki mozna wytrenowac, to trzeba do bolu cwiczyc, razem z poruszaniem sie zawodnikow bez pilki, tak zeby pozniej nie chowali sie za plecami przeciwnika. U nas to nie funkcjonuje od kilku lat I nie zacznie, poniewaz nie widac zadnych prob zeby to zmienic. To samo jest z podejsciem do pressingu. Jak nie maja sily podejsc rownoczesnie, to niech w ogole odpuszcza, bo robia tylko spoznione przebiezki, a przeciwnik ze smiechem sobie miedzy nami klepie(I nie jest to Malmo, tylko Lubin).
To wszystko po ilu miesiacach szlifowania taktyki I wyrywania chwastow? czterdziestu?
Nie Malmo tylko Malme. Bardzo dobry zespół Malme.
Nasz pressing to jest śmiech na sali, Rivaldo biega jak Żyd po pustym sklepie, biegnie do typa by odbierać piłkę a nie by odcinać granie w jednym kierunku. Strasznie mnie to irytuje ale nie bardziej niż fakt, że biega sam. Do cholery jasnej bieganie to najłatwiejszy element do wypracowania, wystarczy zapierddalać w zimie po śniegu zamiast wakacji w Turcji. Poco mają ćwiczyć granie w piłkę jak wystarczy zapierddalać? Niech zostaną w Polsce i w śniegu po lesie niech robią siłę. Reszta to szczegół. Mamy technicznych zawodników więc sobie pograją tylko muszą cały mecz chodzić jak małe samochodziki.
p.s. i tak Raków mistrzem
- Edytowany
Maku, akurat wychodzenie spod pressingu zaczęło powoli ładniej wyglądać od jakiegoś czasu z chwilą zejścia Pelle niżej, bo częściej cofał się po piłkę od obrońców.
Teraz wszystko wygląda źle bo i brak zgrania i kondycja nie ta. Ale to wróci prędzej czy później.
ps. Raków dostanie bęcki w najbliższym meczu. ;)
[quote='jarkos_' pid='1452189' dateline='1600615012']
Mamy 3 zawodników na pozycję nr 10, 3 napastników na jedno miejsce i [s]2[/s] 1 skrzydłowego (brak wystawiania Wdowiaka to [b]SKANDAL[/b]).
Ktoś się pogubił przy transferach.
Edit: Ale szanuję za Niemczyckiego na bramce i dobrą postawę defensywy w nowych ustawieniach.
[/quote]
Miej pretensje do tabisza tak wyglądają barana "negocjacje"z zawodnikami z którymi chce się podpisać kontrakt.Czym dłużej tolerujemy tego chwasta tym ciężej go będzie wyrwać.
A najlepszy trener niech bierze przykład z trenerów Górnika i Rakowa mam dość już jego przestawiania i srania...
a dlaczego Tabisz miałby cokolwiek negocjować skoro rzekomo dyrektorem sportowym jest słup Probierz?
Przecież "zmiękczanie" zawodnika to są metody Filipiako-tabisza a jeżeli na to się zgadza Probierz to jest frajer i tyle...
Ale to nie tak, że Probierza korpo przerobiło.
W Jagiellonii też tak miał.
Sezon 2014/2015 - walczą o MP, w ostatnich 10 kolejkach nie gra najlepszy strzelec - Mateusz Piątkowski (14 bramek) - bo nie przedłużył kończącego się kontraktu.
Chociaż na obronę Probierza - wygrali 7 z tych 10 spotkań.
Mnie męczą już te wszystkie afery wokół Naszego i wewnątrz Klubu odkąd przejął go Filipiak.
Panie trenerze , to już czwarty mecz i czwarta bramka stracona po kornerze i po strzale głową . Pora działać .
A ja się pytam ,dlaczego nie gramy w koszulkach w pasy, tylko na czarno?
Żeby bardziej pasowało do elewacji w Rącznej.
To pytanie do primadonny Varciniaka .
- Edytowany
Zauważam zmierzch trenerów pokroju Probierza. Czyli wrzutki, lagi na skrzydło, walka o drugą piłę w środku, przeszkadzanie i przesuwanie.
W górze tabeli widać powiew świeżości. Ciekawe czy to stałą tendencja czy chwilowe zawirowania?
Dla dobra polskiej piłki więcej "Stawowych, Papszunów" mniej "Probierzy i Vukoviców".
Ciekawe czy nastanie jakieś nawrócenie "starej, polskiej myśli szkoleniowej". Bo tak grać się nie da. W sensie w polskiej lidze się da. Daje to spokojny środek tabeli. Dla rozwoju piłkarskiego to niestety skazanie.
Fajnie, że ludzie zarządzający klubami bardzo powoli, ale jednak zaczynają to widzieć.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (6 użytkowników)
Goście (6)