Pierwszy raz od wielu lat mamy rekord frekwencji Ekstraklasy na Kałuży. 10 tysięcy 200 osób na meczu z Legią. Na żadnym innym stadionie nie było tyle osób w tej kolejce. Brawo Cracovia.

Gula daje fula. Trochę nerwów w końcówce, ale na koniec Cracovia w tabeli znowu nad wisłą i tak już zostanie na długo.

Zawsze kibicuje przeciw wiśle i zawsze przeciw legii, nawet w europejskich pucharach, trzymam kciuki by wisła i legia przegrywały. W meczach legia-wisła najbardziej by pasował wynik 0-0 i słaby mecz by odstraszać potencjalnych kibiców no i w sumie mecz był dość nędzny, jedna przypadkowa bramka i tyle.

Cracovia jest lepsza i prowadzi 1-0.Byle tego nie spierdzielili jakimś farfoclem w 95 minucie.

Co sądzicie o wiecznym przekładaniu spotkań legii? Ile można....Cała Europa od 50 lat gra w systemie dwa mecze w tygodniu, mecz w środa-czwartek, potem sobota-niedziela i jest to oczywiste i normalne. Tymczasem legii już dwa czy trzy mecze przełożono bo byli spoceni i nie chciało im sie grać w niedziele po czwartkowym meczu. Żenada. Nie chcesz grać Czesław to daj walkowera i tyle. Cała liga nie moze być ustawiana pod legię by broń boże piłkarzyki z ł azienkowskiej się nie przemęczyły... Legia ma sześc meczów w Lidze Europy, każdy w czwartek i co? Też będą przek ładane i pod koniec sezonu Legia bedzie miała 10 zaległych meczów? Nie chce legia grać, niech da walkower, a nie takie cudowanie i rozwalanie ligi.

[quote='Trapez' pid='1488531' dateline='1620555661'] Zanim ktoś coś napisze. Niech zgłębi temat a nie wypisuje jakiś niepojętych rzeczy - bo tak se umyślił. Wystarczy iść raz , drugi na rezerwy i zobaczyć co gość gra. Byłem, widziałem ... spoko gość z b.dobra techniką użytkową Trochę za dużo dziecinady i lansu- może z powodu wieku i to, że sam w obcym kraju . W mojej ocenie to perspektywiczny zawodnik.. [/quote] Perspektywiczny zawodnik, który w wieku 22 lat zagrał jeden mecz w pierwszym składzie przez trzy lata...To kiedy się te perspektywy zrealizują, kiedy się rozkręci-po trzydziestce?

Pamiętacie jak pan ogrodnik wpadł na innowacyjny pomysl,. aby zlikwidować dtużynę rezerw? Miało to byc nowatorskie podejscie i juniorzy mieli trenować z seniorami, nacisk miał byc polozony na u-19. Tyle było gadania jakie to nowatorskie i potem nagle cichaczem sie z tego wycofano i reaktywowano druzynę rezerw. https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/698557/nowy-trend-w-ekstraklasie-kluby-rezygnuja-z-druzyn-rezerw

Dzisiaj z Wiązownicą gramy o pierwszej. Trzeba wygrac bo jestesmy pod kreską, która zrzuca do czwartej ligi.

[quote='gusto' pid='1488283' dateline='1620424536'] Jakby Ci zależało to byś sobie sprawdził w odpowiednim temacie, że chłopak ma kontrakt do końca czerwca i za 50 dni go u nas nie będzie. Ale lepiej aferę kręcić, że ma o paru followersów na Instagramie za dużo. [/quote] No to się cieszę, że go żegnamy. Pytanie tylko po co go pan ogrodnik sprowadzał? Drugi to ten Mateus, też totalne nieporozumienie. Sprowadzać z konca świata ludzi, którzy nawet w druzynie rezerw grzeją ławę to totalny absurd.

[quote='gusto' pid='1488146' dateline='1620347575'] Podbijam. A ten drugi temat, z błędem nie tylko w imieniu ale i nazwisku piłkarza, można zmienić na "Czy Przedwojenny jest trollem z Reymonta". [/quote] Aleś ty mundry... Nie chcę aby Cracovia utrzymywała tak bezsensownych pracowników jak Vincius Ferreira Diaz, a ty tego chcesz. Chcesz bysmy placili dzieciakowi z Brazylii, który rozegral jeden mecz przez trzy lata, wiec jezeli ktos jest trollem z gtsu to jesteś nim ty, bo mi zależy na dobru Cracovii, a ty chcesz byśmy taki bezwartosciowy szrot trzymali i utrzymywali z pieniedzy ludzi, którzy kupują bilety na Cracovię. Co do imienia i nazwiska tego noname nie ma to zadnego znaczenia i tak 99 procent ludzi nie wie kto to jest.

Typuje 0-0. Betony się zabetonują a nasi się nie przebiją przez ten mur.

[quote='maciek72' pid='1487963' dateline='1620237144'] Panowie, temat jest niestety bardziej złożony niż Filipiak wypier.dalaj. I mam przeświadczenie graniczące z pewnością, że nikt nie zrobi nic ponad wylaniem żali na klawiaturę. Kluczem do zrozumienia sytuacji jest to, że piłka nożna nie jest już sportem, że została ukradziona kibicom przez pazernych biznesmenów. Gdyby nie to, że kibicuję Pasom od 1983 roku, to bym się nawet nie wyrzygał na dzisiejszy futbol. Tu praktycznie nie ma filantropów ani ludzi ze sportowymi ambicjami, tylko jedni się lepiej maskują, inni gorzej. Na polskiej piłce nie da się zarobić na sukcesie sportowym i paru się boleśnie o tym przekonał, m.in. Cupiał, który przez to narobił sobie sporego gnoju w biznesie (i bardzo dobrze :)). FIFA, UEFA są przeżarte korupcją i zdemoralizowane przez gigantyczne dochody, dla mnie piłka nożna w Europie skończyła się w momencie dopuszczenia do ligi mistrzów drużyn które nie były mistrzami w swoich krajach. Dlatego niestety czy jest Filipiak czy ktoś inny to nie ma znaczenia, dlatego tak wszyscy wspominają czasy 3 ligowe, że to jeszcze była jaka namiastka sportu (potem się okazało, że już wtedy był syf). Ktoś kto przyjdzie za Filipiaka nie przyjdzie tu po to, żeby Nam wygrać mistrzostwo, tylko żeby ewentualnie coś urzeźbić dla siebie. Piłka nożna to patologia czy tego ktoś chce czy nie. [/quote] Piłkarz to zawód i to specyficzny, bo do 40 tki musisz uzbierać pieniądze na całe życie. Zatem aby grać o najwyższe cele, trzeba mieć z czego zapłacić ogromne pensje piłkarzom i opłacić infrastrukturę, albo grać amatorsko w B czy A klasie. Innej opcji nie ma. Czy pensje piłkarzy opłaca pan x czy pan y to mała różnica i równie dobrze  po odejsciu pana Filipiaka(do czego oczywiscie nie dojdzie i to tylko daremne. klepanie w klawisze), może przyjsc ktos w stylu Sabri Bekdasa czy pana Ptaka i będzie sto razy gorzej.

Ja bym wywalił tych wszystkich młodych Latynosów typu Rivaldo, Alvarez, Thiago i sprowadził ze trzech doświadczonych Polaków. Nie ma lidera szatni, nikogo straszego.

Za Filipiaka siedem Mistrzostw Polski w hokeju, srebrnych i brązowych medali ju_ nawet nie policzę, Puchar Polski w piłce nożnej (byliśmy najlepsi w zeszlym roku wśród około 6000 istniejących klubów w Polsce, biorących udział w Pucharze Polski), udział w Lidze Europy. Ten sezon w piłce się po prostu nie udał, następny może być lepszy.

Nie ma inwestora-nie ma tematu. Utrzymyanie klubu w Ekstraklasie to dzisesiątki milionów z) otych. Jakby przyszedł ktoś w stylu Nitota, który kupił Polonię Warszawa to by można dyskutować, a tak to albo jest Cracovia z Filipiakiem, albo tułanie się od B klasy.

[quote='bodzio969' pid='1487564' dateline='1620074851'] [quote='Przedwojenny' pid='1487559' dateline='1620074134'] [quote='bodzio969' pid='1487558' dateline='1620073812'] Wiesz, że dzwonią ale nie wiesz w którym kościele. Przy Twoim scenariuszu gts się utrzymuje. Żeby spadli muszą na koniec sezonu mieć tyle samo punktów co PBB i Wisła Płock czyli 30. Więc muszą oba mecze przegrać, Wisła Płock musi zremisować w ostatniej kolejce z Zagłębiem Lubin a Podbeskidzie wygrać z Legią. A do tego jeszcze Podbeskidzie musi wygrać w następnej kolejce z Wisłą Płock różnicą dokładnie 4 goli... tylko tyle i aż tyle [/quote] No okej, ale niby czemu Podbeskidzie musi wygrać z Płockiem różnicą dokładnie czterech goli? Jezeli Bielsko wygra 6-0 to co?  No i Płock przecież może wygrać w ostatniej kolejcd to już bez znaczenia gdy przekroczy 30 punktów. [/quote] Po pierwsze - jeżeli Płock wygra to będzie miał 32 punkty. Po 30 by miały tylko Podbeskidzie i gts. Wtedy spada Bielsko bo ma gorszy bilans bezpośrednich meczów z gts-em. (wygrali u siebie 2-0 ale przegrali 0-3 w Krakowie) Po drugie - żeby gts był ostatni muszą mieć trzy drużyny po 30 punktów i PBB musi wygrać dokładnie 4 bramkami. Wtedy tabelka bezpośrednich spotkań między trzema zainteresowanymi drużynami wygląda tak: Płock 6 pkt, 8-8 bramki Podbeskidzie 6 pkt, 7-7 bramki gts 6 pkt, 6-6 bramki jeżeli Bielsko by wygrało 6-0 jak piszesz to w tabelce Płock ma 8-10 bramki i spada na ostatnie miejsce [/quote] Dzięki za precyzyjne wyjaśnienie. No to nie ma co się łudzić, gdy jest tyle nieprawdopodobnych warunków do spełnienia, ale plusem  tego marnego sezonu jest to, że my się utrzymaliśmy, a Gts ma jeszcze ultra małe, znikome, ale jakieś szanse ja spadek.