a ja się nie mogę powstrzymać i tez serdecznie podziękuję - tak trzymać! Mariuszu :)

Menty, potwierdzam - tak właśnie było - znaczy to co pisze Pavele jest prawdą :D

patrzcie jak się fajnie watek rozwija... i jest z kim pogadać... ;)

Pavele - bardzo ciekawe... a miałem czerwonej pigułki nie odstawiać... ;)

Poki co musze ruszac do wwy, wiec bede odciety od sieci ale w tzw miedzyczasie zadzwonie do klubu i dam znać ;)

Vojnar: oczywiście warianty o których pisałeś wziąłem pod uwage i smrodu robić nie zamierzam. Co do odczekania z kupnem karnetu to argument zupełnie chybiony bo w sytuacji gdy karnety sprzedawane sa w jednym jedynym miejscu bez mozliwości ich zakupu np. przez internet, a sprzedaz rozpoczyna się w wakacje to ja (czy ktokolwiek inny) byc może mogłem byc na Wielickiej tylko w pierwszych dniach lipca, a teraz np. jestem wychowawca koloni na Helu, wyjechałem z rodziną w Bieszczady czy cokolwiek... dodatkowo trzeba pamietac o tym, że karnet=określone miejsce na stadionie, a w sytuacji braku 'dziedziczenia' swojego miejsca z poprzedniego sezonu klub stawia nas klientów w wyscigu 'kto pierwszy ten lepszy' - i nie trzeba byc chyba super-inteligentem by zrozumieć, ze gdy wybiera się człowiek z dzieckiem to moze chcieć siedzieć w jakimś okreslonym miejscu... Oj Vojnar, sprawiłeś, ze zacząłem udowadniać, że nie jestem wielbłądem ;) Dla specjalistów od marketingu i sprzedaży, którzy mam nadzieje śledzą w klubie ten wątek podsuwam jeszcze jedno rozwiazanie tej głupiej sytuacji - do rozważenia opcją byłoby zaproponowanie darmowego karnetu (niezaleznie od wzrostu ceny) na runde wiosenną dla kazdego dzieciaka, który ma teraz karnet normalny. Wprawdzie nie wszyscy rodzice mogą się być taką propozycją uszcześliwieni ale dla mnie byłoby to fair.

[']

Miś - a propos Dylana byłem ale powiem szczerze wymiękłem dosłownie 5 min przed przerwaniem koncertu :( . Nie mniej do dzis to pamietam i mimo dziesiątków koncertów na których byłem ten ma znaczenie szczególne

To co przewiduje Miś także mi łazi po głowie... niestety Cudów się nie ma co spodziewać - tj. jest wielce prawdopodobne, ze jutro o karnetach ulgowych w sklepie nikt nie będzie wiedział (tzn. że takowe niniejszym w sprzedazy się pojawiły).. Tym bardziej zapewne nikomu nie wpadło do głowy, ze są tacy którzy karnety dla swych pociech już nabyli i czują w zwiazku z tym co najmniej dyskomfort... No i ze tacy właśnie pojawią się na Wielickiej z prosbą o zwrot kasy. Zatem by nie tracić za bardzo czasu te 3 prorokowane przez Misia wizyty zredukuje na wstepie do 2 bo zamiast tam jechać to jutro raniutko po prostu zadzwonię :D ps. jakby ktos z klubu to jutro rano czytał to technicznie sprawa jest prosta - wystarczy na jednym z dwóch karnetów (bo jeden to mój, a drugi dziecka) wbić pieczątkę z napisem 'Ulgowy' lub 'Rodzinny', a obok przybić nową cenę, nastepnie poczynić stosowną adnotację w excelu i wypłacić kasę - dla ułatwienia dodam, ze jak kupowałem karnety to paragonu żadnego nie dostałem, faktury tez nie brałem... W ogóle to sie mozemy umówić, ze ja po ten karnet po raz pierwszy dopiero np. jutro przyjdę ;)

North - coś w tym jest - mam na mysli to cokolwiek dotyczące Wisły - ale przecież Ty o tym dobrze wiesz tak samo jak my...

Łysenko Napisał(a): ------------------------------------------------------- > He, he. Nie daję jednak pmx-owi wielkich szans - > jakieś 20% na odzyskanie kasiorki. > Coś mi się tak widzi. > Może zabawimy się w ligę typerów? > > Już jakiś fant prędzej pmx dostanie. Jakiś > karnecik na hokej, albo pudło vlepek z Citką, > Kazkiem i Wawrzyczkiem, bo jeszcze ich sporo w > sklepiku zostało > Jak napisałem podzielam te obawy - ale tylko dlatego, ze do tej pory sprzedaż/dystrybucja karnetów to dla mnie popis braku profesjonalizmu. Od profesjonalistów spodziewałbym się najpierw przeprosin, że zapłaciłem więcej niż powinienem i ze zmuszony jestem fatygować swą osobę po raz kolejny na Wiecliką, a potem owego fantu co by niesmak po całej tej sytuacji zlikwidować. Wiec ciekawe czy jutro poczuję, ze klub mnie jako klienta (bo o relację kupna-sprzedazy tu chodzi) szanuje, czy zostanę potraktowany jak bydło, które powinno się cieszyć, ze do sklepiku w ogóle zostało wpuszczone?

docent Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Pmx: a trzeba było starszych słuchać... w tym przypadku zupełnie nie chodzi o słuchanie - czytaj brak wiary, ze karnety ulgowe będą. Dlaczego? Bo karnet zwiazany jest z konkretnym miejscem na stadionie. Nie będę tego wywodu dalej ciągnał bo byłoby to udowadnianie, ze nie jestem wielbładem, a marketing i sprzedaż (jesli takie działy u nas istnieją) odwaliły taka kiche, ze szefowie tych działów (jesli by byli) powinni wylecieć w trybie natychmiastowym... pozostaje mi wierzyc w tą odrobine przyzwoitości ze strony klubu...