[quote]#post1627005 [quote]#post1627000 [quote]#post1626999 Brawo Italia!!! Piękny mecz[/quote]
Cieszysz się co? Emeryci przegrali [/quote]
Coś w tym jest, ale nie do końca, ja po prostu lubię Włochów i zawsze są moim drugim kibicowskim wyborem[/quote]
ale przy 1:0 dla Chorwatów i tak by weszli z 3 miejsca. Żal tych Chorwatów...
Kacyk
![](https://cracovia.krakow.pl/uploads/avatars/default.png)
- Ostatnio dzisiaj o 00:41
- Dołączył/a 11.05.2008 o 14:29
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1626843 Jedyni którzy już odpadli.. jakie to są pizdy..[/quote] a dopiero śmiesznie będzie, jeśli się okaże, że nasi przeciwnicy (a chyba są duże szanse że wszyscy wejdą do 1/8). przynajmniej niektórzy, wcale tak daleko nie zajdą...
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.No, nieżle... Niezależnie od wyniku meczu Belgia- Rumunia już wiadomo - po dwóch rundach jesteśmy JEDYNĄ drużyną, która nie ma szans na zajęcie minimum 3 miejsca w swojej grupie i na pewno nie będzie grała w 1/8 finału...
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1626812 ❌Euro 2008 ➡ ostatnie miejsce w grupie ❌Euro 2012 ➡ ostatnie miejsce w grupie 🔥 Euro 2016 ➡ ćwierćfinał przegrany po rzutach karnych z późniejszym mistrzem ❌Euro 2020 ➡ ostatnie miejsce w grupie ❌Euro 2024 ➡ ostatnie miejsce w grupie 💔 Chyba po prostu kadra Nawałki oszukała przeznaczenie i zaburzyła naszą percepcję na ocenę siły reprezentacji Polski [/quote] Nie, sprawa jest prosta - jest to jedyna kadra z powyższych, w której był (ba, nawet grał!) aktualny gracz Cracovii.
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1626691 Niechcę nic mówić ale odkąd wszedł Lewandowski wszystko się posypało fatum czy co?[/quote] No właśnie. Bez Lewandowskiego na boisku jakoś jednak ta gra była bliska wyrównanej... Poza tym uważam, że drugą brankę zawalił Szczęsny. Jak idiota rzucił się nie w tę stronę co trzeba, a tam nie było żadnego rykoszetu i piłka szła nie tak daleko od niego. No i, przy 0:1 karny był ewidentny. To był strzał na bramkę a ręka była poza obrębem ciała. Nie powiem, że "pani Turek" faworyzował Austriaków, ale to był najsłabiej sędziowany mecz z tych, które oglądałem - w ogóle uważam, że poziom sędziowania jest bardzo dobry oprócz tego Turka. Rozumiem, że UEFA chciała mu wynagrodzić to, że dostał po mordzie, ale czemu w ten sposób?
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1626185 A jak już wspominiałem Deynę to nie pamiętasz co z nim tzw. "opinia publiczna" robiła po karnym z Argentyną.? [mecz IMHO przegrany przez przekombinowanie Gmocha ,który nie wystawił Gorgonia na Kempesa] [/quote] Ty jesteś od mnie młodszy - karny to był "mały pikuś". Deyna ogólnie był piłkarzem wyjątkowo nielubianym przez polskich kibiców (z wyłączeniem kibiców Legii) a niesamowicie forowany przez tzw. "czynniki" (piłkarskie? - chyba nie tylko). Dobrą (bardzo dobrą) formę prezentował na Olimpiadzie 72 i MŚ 74. A potem... Dobre zagrania Deyny to były strzały z wolnego a złe - powiedzmy, reszta... idzie nasza akcja, piłkę ma Deyna, trzeba piłkę podać dalej do przodu - to Deyna swoje słynne "kółeczko" i przeciwnicy zdążą wrzucić. Na MŚ Argentyna jeden mecz (z Meksykiem, 3:1) oglądałem w schronisku, na sali około 100 osób. PRZED tym karnym, żeby było jasne. W pewnym momencie Ciszewski mówi "Kazimierz Deyna, centralna postać środka boiska" - i na sali głośny, gremialny ryk śmiechu. Jeden na sali woła na głos: "centralna postać? centralny błazen raczej!" Deyna był z nieznanych mi przyczyn bardzo dobrze widziany przez "czynniki". Była zasada (potwierdzała się), że Stadion Śląski przynosi nam szczęście. Aż nadszedł mecz, kiedy publika miała dość i co Deyna przy piłce, to gwizdy całego stadionu... Po tym meczu zagraliśmy na Śląskim dopiero wtedy, gdy Deyna już nie grał. Co, co nie widzieli całych spotkań, karmieni są legendą Deyny. Ale za moich czasów nie przypominam sobie nawet porównywalnie nie lubianego piłkarza... Aha, pamiętam taki wywiad z Lubańskim, chyba w "Sporcie" - fragment dyplomatycznych wypowiedzi - Dlaczego na Deynę tak gwiżdżą? - Legii nigdzie nie lubią. - Ale Ćmikiewiczowi klaskali... - No, Leszek jest lubiany... Karnego oczywiście pamiętam. Jak też karnego, którego strzelił ZSRR na Olimpiadzie 1972... Ale ja tego karnego pamiętam głównie z innych przyczyn. Mistrzostwa o których ja mówiłem, że zorganizowane po to, by je wygrała Argentyna. Mecze Argentyny zaczynają się, gdy inne się skończyły (do finału Argentyna weszła dlatego, że wiedzieli, ile bramek mają strzelić Peru, by zająć pierwsze miejsce w grupie, tak wykolegowano Brazylię). W finale z Holandią sędzia wyraźnie sędziuje pod Argentynę. Przykładów więcej... I w meczu karny przeciw Argentynie i nie ma protestów! Czemu? Piłka leci do bramki (notabene po strzale Laty, który rozgrywał świetny mecz) i wybija ją ręką z bramki Kempes! Dziś wyleciałby z boiska (i wtedy nie strzeliłby nam na 2:0), a tak "tylko" karny... Karny wyjątkowo czysty, bramka się należała. A Deyna strzelił zupełnie jak nie on, słabo, bramkarz po prostu złapał piłkę..
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1626061 Jeszcze z młodości zapamiętałem przykład: 1982 - powołanie Grzegorza Laty ,króla strzelców z 1974: Wrzask: Poco ten stary dziad na mistrzostwa? wierszyki: "lato lato zima zima gola ni ma". Potem obok Buncola , Bońka , Matysika najlepszy gracz Polski [/quote] E! Nie pamiętam... Może jakieś śladowe "szydzenie"... Lato nam wtedy, moim zdaniem, załatwił wyjście z grupy. Przed ostatnią przerwą byliśmy w takiej pozycji, że trzeba było wygrać, a przez 2 ii pół meczu nie strzeliliśmy bramki... 1:0 z Peru i Lato strzelił drugą, co ustawiło mecz. Trener Piechniczek potem mówił, że gdybyśmy z Kamerunem strzelili, byłoby to samo. Śmiem wątpić... Kamerun grał wtedy naprawdę dobrze, a w bramce stał fenomenalny N'Kono... No i w meczu z Belgią, słynne 3:0 miał istotny udział w dwóch pierwszych bramkach (o ile pamiętam, oba razy asysta). Na 3:0 Boniek strzelił już sam. Inna rzecz, że mieliśmy wtedy trochę szczęścia - w poprzednim meczu Belgii Pfaff zderzył się z Geretsem, obaj poszli do szpitala i to im kompletnie rozmontowało linię obrony. Ja poza tym chciałbym zaznaczyć, że wszystkie nasze istotne sukcesy miały miejsce wtedy, gdy grał Lato. Od złotego medalu olimpijskiego 1972 (fakt, nie był w pierwszym składzie, ale miał istotny wpływ na awans który był "o włos" do 3 miejsca w 1982 (w międzyczasie było 5 miejsce 1978; a do finałów ME 1976 nie zakwalifikowaliśmy się ze względu na stosunek bramek - po remisie z Włochami 0:0 gdy Deyna z boku strzelał zamiast podać Lacie który miał przed sobą pustą bramkę - a Lato takie sytuacje wykorzystywał). Odrózniam Latę piłkarza od Laty prezesa, to dwie zupełni inne postacie polskiej piłki.
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1626098 Może i być Francja bez formy...ale w 85 minucie Mbappe zrobi rajd i cyk brameczka.... [/quote] O ile zagra... Po dzisiejszym meczu to wcale nie jest oczywiste... Francja z Austrią jak Holandia z nami. Cała masa sytuacji, które naprawdę powinny się skończyć bramkami, przy tej klasie piłkarzy...
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.Ja widziałem jak po meczu Koeman podawał rękę kilku polskim piłkarzom. Nie róbmy z igieł wideł, dziś telewizja jest ostra nad wyraz, a niejeden gest czy wyraz twarzy można niewłaściwie zintepretować...
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1625829 Nie widzę żadnego problemu w obecnych przepisach. Goście startują na dobitkę próbując się wstrzelić "w tempo" jak sprinter na 100m (Nie trafi ma problem. Jego ryzyko) . Eliminując prawo do gry po wznowieniu dla wszystkich 22 graczy wyprodukujemy kolejne udziwnianie starych przepisów.[/quote] Jest poważny problem - bo bez VARu nie jesteś w stanie ocenić, czy ewentualna dobitka była "legalna". Podany przeze mnie przykład, po którym pan Wołek dostał euforii, a przekroczenie przepisów było widoczne jak stąd do Olsztyna, pokazuje, że problem nie jest banalny... A było to na Mistrzostwach Świata, gdzie jeszcze - o ile pamiętam - by sędzia bramkowy... Karny jest zazwyczaj i tak o wiele za mocną karą za faul na polu karnym. To zazwyczaj bramka, a faule nie powodowałyby bramki... Wprowadzono je wraz z przepisami o piłce nożnej ponad wiek temu, gdy bramek w jednym spotkaniu padało dużo i taki karny nie miał tak dużego wpływu na ciąg dalszy meczu o końcowy wynik. Zmieniono przepis o podaniu do bramkarza, co akurat usprawniło grę. Różne inne zmiany też były. Nie uważam, że to byłoby udziwnienie. le my i tak nie mamy nic do gadania 😉
-
Odpowiedział w temacie Reprezentacja Polski - MŚ, ME, LN - eliminacje oraz faza finałowa.[quote]#post1625790 Bo to Chorwaci złamali przepisy. Hiszpanie wbiegli za nimi , ale było za późno , bo jak było widać tamci zdobyli sobie w nieprzepisowy sposób przewagę i łatwiej im było zdobyć gola. Jestem za tym aby przestrzegać przepisów, z tym żeby była w tym konsekwencja , a nie jeden pokaże tak a drugi srak. Piłem. (Kurde zawsze się spóźnię z wpisem o ułamek sekundy , normalnie jak Chorwaci)[/quote] Ja pamiętam jak na MŚ ileś tam lat temu był mecz Anglia-Argentyna. Argentyna strzelała karnego, bramkarz obronił, ale inny Argentyńczyk dobił. Było widać, na powtórkach zwłaszcza - wbiegł w pole karne wtedy, kiesy wbiegł strzelający, w momencie strzału był na 11-12 metrze... VAR nie było, ale ewidentnie do nieuznania. W TV był pan Wołek, kibic Argentyny, o mało orgazmu nie dostał z radości. Przepis jest słuszny, obecnie jest VAR, ale tu grają rolę czasem mini sekundy... Ja uważam, że przy karnych powinni zmienić przepisy. Nikt nigdzie nie wbiega (ani jedni ani drudzy), grają tylko strzelec i bramkarz. I akcja się kończy w momencie wybicia na aut/korner lub złapania przez bramkarza. I tyle.
-
Odpowiedział w temacie NECRONOMICON[quote]#post1625297 Nie żyje Orest Lenczyk https://sport.tvp.pl/78022161/nie-zyje-orest-lenczyk-legendarny-polski-trener[/quote] ['] Bardzo smutne... A w linku wymienili liczne kluby, które trenował, a łobuzy nie wymienili Cracovii - a przecież, gdy do nas przyszedł, podkreślał, że Cracovia zawsze była mu bliska...
-
Odpowiedział w temacie Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów, smakowite historyjki itp..[quote]#post1625183 Gość to zwykły cwel. Jego wybór, nie mój.[/quote] Jakoś Giza poszedł do Legii, a gdy do nas wrócił, takich bluzgów nie było... Gdy do nas przyszedł Magiera, z Legii, to też krytyka - ostra, słuszna! - zaczęła się, gdy zaczął symulować grę i obrażać się na kibiców... Kapustka to jest Pasiak, u nas doszedł do reprezentacji, u nas się "wyrobił", zagrał różne piękne mecze a i po zdobyciu PP przysłał szczere gratulacje. Odszedł normalnie, sprzedano go za duże pieniądze, a nie o takich pierepałkach jak Myszor, Wdowiak czy Pestka (Myszor zwłaszcza). Ja go dalej lubię (jak wszystkich naszych, oprócz takich, którzy nam zrobili jakieś brzydkie kuku) i nie podoba mi się takie nadawanie na niego. Ale, jeśli jego agentem jest agent Bolek, to nie chcę, żeby teraz przychodził. Dość kłopotów mieliśmy przez agenta Bolka. To jest dla mnie główny argument.
-
Odpowiedział w temacie NECRONOMICONZ opóźnieniem dowiedziałem się, że parę dni temu zmarła Izabela Olszewska - znakomita aktorka Teatry Starego. Młodsi pewnie nie kojarzą (miała 94 lata) ale aktorka znakomita - role, np. Pani Rollison w "Dziadach" Swinarskiego, siostra Ratched w "Locie nad kukułczym gniazdem" w reżyserii Zanussiego...
-
Odpowiedział w temacie Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów, smakowite historyjki itp..[quote]#post1624956 Sajnog, nie Sajnóg.[/quote] Ale pytanie brzmiało [i]Czy ma ktoś wiedzę co robi Władysław Sajnóg?[/i] a nie dotyczyło tego, co robi Władysław Sajnog... Władysław Sajnog może nie wiedzieć, co robi Władysław Sajnóg... 😜
-
Odpowiedział w temacie Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów, smakowite historyjki itp..[quote]#post1624136 Sorry. Czy ma ktoś wiedzę co robi Władysław Sajnóg?[/quote] Tak. Na przykład Władysław Sajnóg. I na pewno jest ,,na bieżąco''
-
Odpowiedział w temacie Adam Wilk - Pasiasta Forteca[quote]#post1623676 Adam zostanie zapamiętany z jednego: Derbów gdzie sobie nie poradził ale też został wsadzony na konia czego mu nie zazdroszczę. trochę przypomina mi to dewastacje ala Karius z Liverpoolu ale oczywiście zachowując wszelkie proporcje, na pewno smutna historia jak na naszego wychowanka.[/quote] No i z drugiego - jeden z pierwszych jego meczów, z Lechią na wyjeździe, 1:0 dla nas, dwóch bramek nam Varciniak nie uznał - raz cofając do faulu sprzed minuty - a on wybronił kilka naprawdę ciężkich piłek...
-
Odpowiedział w temacie 34 kolejka ekstraklasy 2023/2024[quote]#post1623279 Obrońcą sezonu wybrali tego co podał psiakowi w dogrywce? [/quote] ale chodziło im o sezon ekstraklasowy, a nie pucharowy...
-
Odpowiedział w temacie MATEUSZ DRÓŻDŻ - prezes Cracovii
- Edytowany
[quote]#post1623258 [quote]#post1623257 Jeśli historia jest prawdziwa, [/quote] Pamiętaj że to napisala Interia ......nie znamy prawdy mi się wydaje [/quote] Bardzo wyraźnie napisałem: [b]Jeśli historia jest prawdziwa,[/b] i w taki sposób wiele osób pisze tu na temat tej sprawy, wiec proszę, czytaj uważnie -
Odpowiedział w temacie MATEUSZ DRÓŻDŻ - prezes Cracovii
- Edytowany
[quote]#post1623254 Widać znowu uaktywnił się duch Węgrzyna... Jeśli to jest prawda, to by było zaszantażowanie klubu - dacie 300 tysięcy, to wygramy i zarobicie za wyższe miejsce 400 tysięcy. A jak nie, to wasza strata.[/quote] Z tego co czytam - nie wiem, czy to prawda, nie mogę znaleźć liczb - na miejscu straciliśmy nie 400, a 25o tysięcy. Może dlatego, że wyprzedziła nas tylko Puszcza, a mogły jeszcze (teoretycznie) Radomiak i Warta. Z tego, co czytam, za każde zwycięstwo i tak dostawali 150 tysięcy. Jeśli historia jest prawdziwa, to piłkarze stracili 150 tysięcy (chcieli 300, dostaliby 150, nie dostali nic) klub stracił 100 tysięcy (dostałby 250, ale 150 by poszło dla piłkarzy) czy pilkarzom się opłaciło? Nie sądzę. I wyszli na tym gorzej niż klub. Pomijając to, że Cracovia gra, by wygrać. I są kibice, którzy chcą by wygrywała. Po meczu z Rakowem zapanowało coś w rodzaju euforii, choć zapewnienie sobie niespadku w przedostatniej kolejce to nie to, o czym my marzymy... I wygląda na to, ze zostało to sknocone. Szkoda! Zdjęcie w szatni jest miłe, uśmiechają się, mogło się uspokoić. Ale jakieś pindy to rozdmuchały, jakby było co... Oj, boli niektórych ten gts na dole, oj, boli... [b]Edycja z 27.05.2024 o godz. 22:02 (scalono posty)[/b] [quote]#post1623255 Zresztą temat sprzedaży jest tak absurdalny, że szkoda słów. (...) w szczególności biorąc pod uwagę, o co w tym meczu grał spadający Chorzów.[/quote] No właśnie. Pomińmy już to, że sprzedanie przez Cracovię meczu to byłoby co najmniej dziwne. Ale kupno takiego meczu dla Ruchu to byłby kompletny nonsens - Ruch chciał się godnie pożegnać z ekstraklasą i godnie pożegnać tego swojego piłkarza na F. *(nie pamiętam nazwiska). I to by ktoś chciał [b]kupując[/b] mecz?