[quote]#post1650150 [quote]#post1649851 Myślę, że wyrysowali. Jeśli nie było spalonego to Raczkowski raczej nie powinien podjąć decyzji o czerwonej. Z drugiej strony, gdyby nie faul, to byłaby sytuacja dwóch na bramkarza Gol bardzo prawdopodobny. Co z kolei znów przemawia za czerwienią. Jak pisałem - sytuacja bardzo złożona.[/quote]
1. Czy czerwona kartka była za DOGSO czy za sam faul?
Tu nie ma wątpliwości, DOGSO, za sam faul, mimo, że stempel, byłaby max żółta.
2. Czy był spalony?
Nie wiem, jak był, to czerwień z automatu, ale wygląda na to, że chyba go nie było.
3. Czy bez spalonego nadal mamy sytuację DOGSO?
I tu jest ciekawa kwestia, bo z jednej strony ten drugi niby był sam na sam, ale bez faulu DWÓCH ZAWODNIKÓW Puszczy byłoby sam na sam.
Na moją logikę DOGSO zaistniało, bo faul pozbawił Puszczę realnej szansy zdobycia bramki (dwóch sam na sam to zdecydowanie większa szansa na zdobycie bramki niż jeden sam na sam).
Oczywiście to moje przemyślenia, sędzią nie jestem. Ale nawet jeśli to nie jest ewidentna czerwień, to w najgorszym przypadku jest to kontrowersja. Więc stwierdzenie (które padły w tym wątku), że to niby druk przeciwko Lechowi, z całą pewnością są nieuzasadnione.[/quote]
No i nowy pansławek wyjaśnił, że błąd sędziego.
-
-
Pozostałe mecze 14-tej kolejki ekstraklasy 2024/2025
No tak, wyjaśnił też, że błędem sędziego był karny dla nas w meczu ze Stalą, a potem Rostkowski napisał, że karny ewident :)
Jak pisałem, to jest co najwyżej kontrowersja :)
Być może, ale spalonego tam nie było, była korzyść, na moje nie ma czerwonej, tak jak w kilku przypadkach było wczesniej interpretowane. Ale ile osób tyle pewnie opinii.
- Edytowany
Tutaj najlepiej byłoby zapytać sędziego Raczkowskiego jak on to argumentuje (plus jeszcze zespół VAR wezwał go do monitora).
Ja, tak jak napisałem, nie jestem sędzią, gdyby w środowisku był consensus, że nie ma czerwieni bo jest korzyść, to ok, przyjąłbym tłumaczenie, aczkolwiek wszystkim adwersarzom (choćby Lyczmańskiemu) zadałbym pytanie - co to za korzyść, skoro na skutek faulu sytuacja do zdobycia bramki była gorsza od tej bez faulu?
[b]Edycja z 03.11.2024 o godz. 23:47 (scalono posty)[/b]
Jeszcze rozwinę, bo sytuacja jest naprawdę ciekawa.
Lyczmański, jak domyślam się, prawdopodobnie zakładał, że ten faulowany gracz Puszczy i tak chciał podawać, więc faul nie miał znaczenia. I wtedy rzeczywiście, byłoby prawo korzyści, ten drugi był sam na sam, nie strzelił, no trudno.
A tymczasem, z dynamiki akcji widać, że faulowany nie chciał podawać, on chciał przejąć piłkę i wyjść sam na sam (a że drugi gracz Puszczy był do pomocy, to inna sprawa). "Podanie" wyszło przypadkowo właśnie z tej przebitki z faulem.
Rozumiem jeszcze, żeby ten drugi, nie wiem, nie trafił z dwóch metrów na pustaka, wtedy ok, nie ma czerwieni, bo sytuacja i tak była 100%-owa. Ale tutaj, no kaman, mamy ewidentnie mniejszą szansę na zdobycie bramki dla Puszczy na skutek faulu Lechity.
Lech Poznań złożył do Komisji Ligi odwołanie od czerwonej kartki, którą obejrzał Michał Gurgul podczas meczu z Puszczą Niepołomice. Kara budzi ogromne kontrowersje. Decyzję sędziów skrytykował również były arbiter, a obecnie ekspert „Canal Plus” Adam Lyczmański.
https://weszlo.com/2024/11/04/lech-poznan-zlozyl-odwolanie-kontrowersyjna-czerwona-kartka-gurgul/
[quote]#post1650160
Lyczmański, jak domyślam się, prawdopodobnie zakładał, że ten faulowany gracz Puszczy i tak chciał podawać, więc faul nie miał znaczenia. I wtedy rzeczywiście, byłoby prawo korzyści, ten drugi był sam na sam, nie strzelił, no trudno.
A tymczasem, z dynamiki akcji widać, że faulowany nie chciał podawać, on chciał przejąć piłkę i wyjść sam na sam (a że drugi gracz Puszczy był do pomocy, to inna sprawa). "Podanie" wyszło przypadkowo właśnie z tej przebitki z faulem.
[/quote]
A nawet więcej - może chciał podawać, ale w innej, stworzonej potem, sytuacji... Dla mnie idealne rozegranie tej akcji jest takie - Puszczanin sfaulowany (to znaczy, gdy nie jest sfaulowany) idzie na bramkę, ten drugi też idzie, ale bliżej środka, trzyma się ciut z tyłu by uniknąć spalonego. Ten pierwszy zbliża się do bramki, jest pod w miarę ostrym kątem, bramkarz jest przed nim (bo musi), wtedy ten podaje w bok lekko do tyłu do partnera, tamten ma przed sobą pustą bramkę.
DOGSO się to nazywa, to jest słowo którego nie znałem...
No więc istotnie,
nie było to
DOGSO = Pozbawienie realnej szansy do zdobycia bramk
(Denying an Obvious Goal Scoring Opportunity)
co za durny przekład w tym PZPN, notabene... "obvious" to na być "realny"?
ale
ale
DMMPGSO
(Denying a Much More Probable Goal Scoring Opportunity)
- bo gdy Puszczanin przejął piłkę, wcale nie był w łatwej sytuacji do strzelenia gola...
No, ciekawe co zrobi Komisja Ligi. Ja uważam, że sędzia zrobił słusznie.
Bo co, przepraszam - ten drugi miał się zatrzymać i czekać na czerwoną kartkę? Jaki piłkarz choć z odrobina rozumu tak zrobi?
- Edytowany
Tzn z tego cytowanego przez Weszło tłumaczenia wynika jakby Lyczmański ignorował fakt stopniowania "realnej szansy na zdobycie bramki".
Jeśli przepis brzmi dokładnie tak (tzn sędzia rozpatruje tylko czy szansa jest realna i nie ma żadnego znaczenia, czy faul pomniejszył tę szansę), to wtedy rzeczywiście nie powinno być czerwieni. Niemniej jeśli tak jest, to przepis ten jest idiotyczny (a dokładniej idiotycznie sformułowany).
Edit:
Przyszedł mi nawet do głowy abstrakcyjny przykład. Tzn abstrakcyjny, ale w gruncie rzeczy realny.
Wyobraźmy sobie trzech zawodników drużyny A biegnących samemu na bramkarza drużyny B. Za nimi biegnie dwóch obrońców drużyny A, którzy nie mogą już przed polem karnym dogonić tych trzech grajków A, ale mają ich w "zasięgu ręki".
No i w związku z tym dwaj obrońcy łapią za koszulki dwóch z zawodników A, akurat tych bez piłki.
Zgodnie z interpretacją Lyczmańskiego, ten trzeci z piłką i tak jest sam na sam z bramkarzem, więc nie ma DOGSO, bo drużyna A nie została pozbawiona realnej szansy na zdobycie bramki. I teraz co najciekawsze, przy tej intepretacji zawodników B nie można ukarać w żaden sposób :) No bo albo ten jeden strzeli bramkę, albo nie strzeli, ale i tak był przywilej korzyści, a złapanie za koszulkę nie jest brutalnym faulem na czerwień :D
Ogólnie absurd :)
Takie karne powinny być nieuznawane, gość skacze jak kozica, zatrzymuje się, co to jest
Korona prowadzi w Katowicach 2-1
[quote]#post1650300 Korona prowadzi w Katowicach 2-1[/quote]
I to prowadzenie utrzymała. Chyba niespodzianka, a dla nas znak, że nie taki diabeł straszny.
@RZ1975#42459 mimo wszystko, żeby z nimi wygrać, musimy zagrać lepiej niż z Lechią.
To że Korona wygrała to dla nas gorzej
Mędrzec, szkiełko i oko tu na nic, he, he tylko czucie i wiara
Lubin w 19(!) sekundzie strzela malinowym.
Lubin niemal w 100% polskim składem. Doceniam to.
- Edytowany
Ale bramka Wdówki! 2:0
[b]Edycja z 04.11.2024 o godz. 21:46 (scalono posty)[/b]
[quote]#post1650333 Lubin niemal w 100% polskim składem. Doceniam to.[/quote]
Ale przez to nie mają Benka, Ajdina i Virgila 😉
Dobrze gra ten Lubin. Nie wiem, czy to kwestia przeciwnika i cienkich malinowych, czy jednak znacząca poprawa gry po pozbyciu się Pana Waldka. Ale chyba kryzys mają już za sobą
[quote]#post1650344 Dobrze gra ten Lubin. Nie wiem, czy to kwestia przeciwnika i cienkich malinowych, czy jednak znacząca poprawa gry po pozbyciu się Pana Waldka. Ale chyba kryzys mają już za sobą [/quote]
Po prostu wks w tym sezonie jest żenujący, jak oni wygrali 1 mecz na 13 😁
Ale dziś festiwal bramek w Lubinie 🙈. Gol na 3:0 z przewrotki.
Brawo Zagłębie, deklasacja, tak się wygrywa derby!
Maliniaki do spadku razem z ziomkami z Gdańska, chyba każdy kibic Pasów trzyma kciuki za taki wariant :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)