[quote='morata' pid='1514301' dateline='1638436307']
wielkiego wyboru trener nie ma, naprawdę zimą powinno być trzęsienie ziemi i faktyczne rozpoczecie budowy zespołu na przyszłą kampanię. Ten sezon już na straty, odpadnięcie w PP, duża strata do 3 miejsca. Wiosną powinniśmy widzieć 80 % docelowej drużyny na przyszły sezon jeśli mamy faktycznie o coś grać
[/quote]
I tak w kółko Macieju (Januszu)... budowanie i rozwalanie, czyli trwanie.
-
-
Jacek Zieliński - rozdział 2
coś pięknego. kocham ten proces. przychodzi nowy trener, wietrzenie szatni, rewolucja. potem czwarte miejsce chociaż przegraliśmy ale lechia nas ratuje. wpierdziel od słowaków w pierwszej rundzie. słabszy moment, ale dajemy trenerowi znaleźć rozwiązanie, cudem się utrzymujemy, być może dzięki zmianie trenera. a potem kolejny makrocykl trzyletni i znowu wietrzenie szatni, rewolucja.. i tak się kręci ten biznesik biedakowi
- Edytowany
ups, hihi, wiecie ze zupelnie zapomnialem ze do tych pucharow co sie ogrodnik tak chwalil dostalismy sie pomimo becek 0-3 w ostatniej kolejce z Pogonia?
hahaha bratanek zonki mial 18-tke , czesc rodzinna, na ktorej bylem i mecz lecial gdzies w tle i zostal szybko wylaczony hehe
kompletnie zapomnialem o tym ze gosc oprocz 2 waznych meczow w PP, jendeog meczu z cwelami i 1 derbow nic waznego nie potrafil przez 5 lat wygrac, a wszyscy pokochalismy te becki na pozegnanie sezonu :)
co za cienias w d. kopany dzisus
ps. przypomniales mi twoim wpisem Santus i se sprawdzilem co sie dzialo
Nie bronię Probierza, ale miejsce w tabeli na koniec sezonu jest liczone za rozegranie wszystkich meczy, ale tylko ostatniego, i zajęliśmy wtedy to cholerne 4 miejsce, za całość sezony, ale mecz z Pogonią.
Santo - jeżeli od Słowaków dostaliśmy wpierdziel, to jak nazwać mecze z pastuchami z Tetova ?? Za czasów Jacka.
W sezonie po wpierdzielu od Słowaków słabszy moment przyszedł w rundzie wiosennej, ale przez chwilę byliśmy razem z lampucerą liderem i wymieniano nas jako kandydatów do tytułu, wiem że to niewiele, ale tak się składa, że żaden inny trener nie doprowadził nas jednak do takich sukcesów jak Probierz.
Jest to w głównej mierze wina Janusza - że cieszymy się takimi można powiedzieć, drobnostkami, ale nikt inny w erze komarachu podobnych nie miał niestety.
Dlatego nie szukajmy już dziury z całym,że to fuks, a to nas uratował ktoś tam, bo jak zaczniemy rozbierać na czynniki pierwsze kążdy mecz, każdego trenera, to się okaże, iż jesteśmy w czepku urodzeni.
ja nie pisałem konkretnie o meczu z DAC tylko generalnie o 3 letnim makrocyklu, w którym zdarza się, że raz zajmiemy 4 miejsce co uznajemy za sukces i potem od byle ogórków dostajemy w łeb w pierwszej rundzie. tak to się u nas kręci
w kwestii formalnej dla mnie Tetovo > DAC.
Co do reszty (chociaż nie o tym pisałem) to generalnie zgoda, że gra się cały sezon. Jednak masz finał. Mecz z Pogonią to był finał. Probierz go przegrał. Całe szczęście, że miał kolegę w gdańsku, który grał o nic bo tak to by wystawił dzieciaków i dostał w czapę. Ale grał dla kumpla i wygrali. Więc owszem dostaliśmy się cudem i to kolejny kamyczek do ogórka Probierza, który ważne mecze prawie zawsze przegrywał.
Oczywiście przy całej niechęci do niego (głównie przez zeszmacenie się z pięterkiem a nie za aspekty trenerskie) trzeba przyznać, że to był jednej z lepszych okresów piłkarskich w czasach okupacji. Zwieńczony zresztą historycznymi pucharami w gablocie. O to ostatecznie chodzi w sporcie. Zawód wynika z tego, że mieliśmy wejść na poziom wyżej a nie weszliśmy.
Dalej będziemy w 3letnim makrocyklu. Nic się nie zmieniło
[quote='ALRS' pid='1514326' dateline='1638445635']
[b]Nie bronię Probierza[/b], ale miejsce w tabeli na koniec sezonu jest liczone za rozegranie wszystkich meczy, ale tylko ostatniego, i zajęliśmy wtedy to cholerne 4 miejsce, za całość sezony, ale mecz z Pogonią.
Santo - jeżeli od Słowaków dostaliśmy wpierdziel, to jak nazwać mecze z pastuchami z Tetova ?? Za czasów Jacka.
W sezonie po wpierdzielu od Słowaków słabszy moment przyszedł w rundzie wiosennej, ale przez chwilę byliśmy razem z lampucerą liderem i wymieniano nas jako kandydatów do tytułu, wiem że to niewiele, ale tak się składa, że żaden inny trener nie doprowadził nas jednak do takich sukcesów jak Probierz.
Jest to w głównej mierze wina Janusza - że cieszymy się takimi można powiedzieć, drobnostkami, ale nikt inny w erze komarachu podobnych nie miał niestety.
Dlatego nie szukajmy już dziury z całym,że to fuks, a to nas uratował ktoś tam, bo jak zaczniemy rozbierać na czynniki pierwsze kążdy mecz, każdego trenera, to się okaże, iż jesteśmy w czepku urodzeni.
[/quote]
Ale go bronisz, hehe :)
No bo jak.
Tak samo wybronisz stwierdzenie ze derby to mecz jak kazdy inny, bo co z tego ze przegralismy, ale wygralismy gdzie indziej i dalo nam to czwarte miejsce.
Niewazne ze Lechia nam uratowala dupe, niewazne ze pozegnalismy sezon kompromitacja u siebie, niewazne ze przegralismy kolejne derby itd
Wyparcie dziala, te 5 lat maestra od mlaskania i chrzakania sie w sumie broni ;)
Dajmy najpierw jakiemuś trenerowi przepracowac taki okres czasu jak Probierzowi i potem zobaczymy czy jest cos w stanie ugrać.
Już nie mówię nawet o takiej władzy jaką on miał i poparciu pieterka.
a jaką władzę miał Probierz? Możesz coś przybliżyć?
[quote='SaNtO' pid='1514350' dateline='1638454928']
a jaką władzę miał Probierz? Możesz coś przybliżyć?
[/quote]
Jest mit o polskich kawalerzystach atakujących szablami niemieckie czołgi, a u nas będzie mit o Probierzu, którzy miał pełnię władzy.
[quote='ALRS' pid='1514351' dateline='1638455315']
[quote='SaNtO' pid='1514350' dateline='1638454928']
a jaką władzę miał Probierz? Możesz coś przybliżyć?
[/quote]
Jest mit o polskich kawalerzystach atakujących szablami niemieckie czołgi, a u nas będzie mit o Probierzu, którzy miał pełnię władzy.
[/quote]
Obydwa , zresztą błędne .
[quote='SaNtO' pid='1514350' dateline='1638454928']
a jaką władzę miał Probierz? Możesz coś przybliżyć?
[/quote]
Pokaż mi jakiekogolwiek trenera Cracovii, który miał takie poparcie jak Probierz u Tabisza i Filipiaka.
Choćby w przypadku Gola, gdzie Filipiak wyraźnie powiedziął Januszowi, że decyzja co do jego losów zależy wyłącznie od Probierza.
Było to m.in. w wywiadzie po finale PP.
[quote='paulo' pid='1514463' dateline='1638545201']
[quote='SaNtO' pid='1514350' dateline='1638454928']
a jaką władzę miał Probierz? Możesz coś przybliżyć?
[/quote]
Pokaż mi jakiekogolwiek trenera Cracovii, który miał takie poparcie jak Probierz u Tabisza i Filipiaka.
Choćby w przypadku Gola, gdzie Filipiak wyraźnie powiedziął Januszowi, że decyzja co do jego losów zależy wyłącznie od Probierza.
Było to m.in. w wywiadzie po finale PP.
[/quote]
Filipiak mówi tez co roku, że mamy miliony na transfery, więc wstrzymałbym sie z takimi wnioskami. Za to Filipiak płacił Probierzowi ile płacił, żeby mógł takie farmazony wygłaszać. Inna sprawa, że chyba Probierz uwierzył w swą rolę, jak Joey Tribbiani, że jest dr Ramoray'em (Przyjaciele)
Liczę że trener Zieliński nie będzie umoczony tak jak poprzednik. Przecież Probierz nie dostał takiej władzy i kredytu zaufania po kolejnych wtopach za darmo, musiał być lojalny wobec okupanta bo ten mu porządnie płacił. Jeśli Probierz miał władzę to samym początku wbrew pozorom, gdy faktycznie decydował o wielu sprawach. Później ta władza była złudna, mógł poruszuać się w określonym obszarze, jak kazano mu pozbyć się asystentów czy trenera od przyg fiz to to robił. Szatnia też to widziała, autoryret tracił z każdą rundą, stąd te wynalazki z zagranicy i wymiana składu co pół roku. Probierz jest dobrym trenrem- tyle albo aż tyle. Menadżerem okazał się tragicznym
Trener Zieliński powiedział na konferencji przed meczem, że "Legia to wielka marka".
Błagam Panie trenerze niech Pan nie popełnia błędu trenera Probierza i zapozna się z prawdziwą historią Polski, polskiego sportu i Cracovii."
Jest Pan w Cracovii w klubie najbardziej niszczonym przez reżim komunistyczny, w klubie, który wraz z lwowskimi klubami jest kolebką polskiej piłki nożnej.
W Klubie który zakładał tę Legię (na Wołyniu Prochowski, Wykręt, Mielech, Poznański itd.)., w klubie, który wycierpiał od takich proreżimowych, prostalinowskich tworów jak wspierane przez komunistyczną bezpiekę gwardyjsko-wsw-sowskie Legie i Wisły (budowanych na zdradzie Polski, kłamstwach, złodziejstwach, bezprawiu i naruszaniu zasad fair play)
Starsze pokolenie, które walczyło o niepodległość Polski w wojnie polsko-bolszewickiej (jak np. mój ś.p, Dziadek), w kampanii wrześniowej, cierpiało w czasach stalinowskich nigdy nie nazwałoby cwks-wskiej Legii i postgwardyjskiej Wisły markami, bo marki zbudowały sobie na ubeckich oszustwach i krzywdzie innych i co gorsza pozostają do dziś bezkarne.
To powinno wisieć w ramkach w naszej sali konferencyjnej!
[quote='kaleb' pid='1514639' dateline='1638714722']
To powinno wisieć w ramkach w naszej sali konferencyjnej!
[/quote]
Napisane tłustym drukiem !
Sialalalaaaa!!!! Sialalalaaa!!! CRACOVIA!!!!!!!
Taktykę i założenia Peobierza lepiej realizuje Jacula. Paradoks i dowód na toksyczny stosunek i charakter MP
Takiego trenera nam potrzeba który wygrywa z Legią i Derby Brawo panie Jacku.
A niech nas prowadzi nawet do 70-tki.
Chłop robi swoją robotę. W parę tygodni odmienił grę drużyny.
Okazało się, że z kontenera szrotu paru faktycznie potrafiło grać. Że młodych można wystawiać mądrze, nie paląc ich dziwną rotacją i zmianami "na wędkę".
Okazało się, że można po paru treningach zmienić ustawienie i grać nim z skutecznie, nie kalecząc oczu. Że da się wygrać mecz, bez stu dośrodkowań Rapy. Że może w składzie jednocześnie być on i Kakabadze i to z korzyścią dla drużyny.
Że drużyna może wyjść zmobilizowana i taka pozostać przez 90 minut bez cyrków przy linii. Bez gwizdania, skakania, kłótni z sędziami i darcia mordy na chłopców od podawania piłek.
Że da się podejść do wszystkiego na spokojnie, mądrze, z pomysłem i taktyką. Bez intryg, zagadek, szarad i rebusów z dziennikarzami.
Jezu, to jest taka przemiana, taki detoks, że przyprowadziłem sam siebie drugi raz z rzędu na stadion i zaraz zacznę tu zapraszać tych, co jeszcze nie byli.
Ja wiem, że struktura klubu pozostaje nadal taka sama. Że trener Zielinski nie rozwiąże wszystkich naszych bolączek. Ale wraca mi zajawka na Cracovię po długim marazmie i męczarniach przed TV. I to jest strasznie fajne.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)