[quote='19pasiak06' pid='1421675' dateline='1581888887']
[color=inherit][size=small][font=sans-serif], a wówczas w [/font][/size][/color][color=inherit][size=small][font=sans-serif]Akurat jego podanie do Siplaka to był miód i powinna być z tego bramka![/font][/size][/color]
[/quote]
Nie zgadzam się, Wdowiak posłał mu piłkę nie do strzelenia, na wysokości pasa. Cud, że w ogóle Siplak ją opanowal
-
-
(22)CRACOVIA - Lech ndz. 16.02, godz.17:30
Byliśmy lepsi o tę jedną bramkę. A pierwsze dwadzieścia minut, to wspaniały prognostyk tego, co będziemy oglądać w dalszej części sezonu. Probierz powiedział, że jedna taktyka była do grania jesienią, a w zimie będą trenować nowe rozwiązania. Tak więc oglądamy efekty zimowych przygotowań i tego, co oglądaliśmy w sparingach.
Chyba o to chodzi w sezonie mistrzowskim.
Bramkarz wybrania sam na sam (nie jedno).
Obrońcy mimo błędów, w kolejnych akcjach są jak skała.
Skrzydłowi szaleją na skrzydłach (choć pasowałoby poprawić skuteczność).
Młodzieżowcy wchodzą na wyższy poziom.
Napastnik jak to napastnik, jak przestaną strzelać koledzy to się wtedy odblokuje.
Jedziemy z tą ligą.
Świetny mecz, bardzo duże zaskoczenie to postawa przeciwnika. Brakuje trochę na ławce, młodzieżowcami się drużyny na mistrzostwo w tej lidze nie zrobi. Mimo wszystko jest szansa że innym pourywają punkty.
Natomiast trzeba oddać Lechowi że był z gry drużyną bardziej konkretną jeśli chodzi o sytuację. Tylko że trzeba je wykorzystać.
Elegancki początek rundy Pasów.
[url=http://mojkrakow.eu/cracovia---lech-poznan-16-02-2020.html]Galeria z meczu[/url]
[quote='docent' pid='1421630' dateline='1581883587']
Jeszcze taka statystyka z Interią o naszej 1 połowie:
Piłka na ogół wędrowała do boku, skąd posyłana była wrzutka w pole karne. W pierwszym kwadransie piłkarze "Pasów" dośrodkowali piłkę 14 razy, a w całej pierwszej połowie aż 25. Efekt? Jedna groźna sytuacja, po której uderzenie Davida Jablonsky'ego zostało zablokowane.
Czytaj więcej na https://sport.interia.pl/klub-cracovia/news-cracovia-lech-poznan-2-1-w-22-kolejce-ekstraklasy,nId,4322696#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
To już było wałkowane: nasze "wrzutkowanie na alibi" jest g... warte. Dodam, że dzisiaj żaden z naszych nie doszedł do czystej sytuacji po wrzutce, przez cały mecz. Zwycięzców się nie sądzi... ale coś podpowiedzieć wolno, prawda?
[/quote]
to przeczytaj onet, tam padlo takie zdanie z ktorym sie zgodze :" Lech zostal zmiazdzony w pierwszych 20stu minutach gry". Nie czytaj dzialu sportowego interii a bedziesz zdrowszy.
[quote='qtec' pid='1421687' dateline='1581890670']
[quote='19pasiak06' pid='1421675' dateline='1581888887']
[color=inherit][size=small][font=sans-serif], a wówczas w [/font][/size][/color][color=inherit][size=small][font=sans-serif]Akurat jego podanie do Siplaka to był miód i powinna być z tego bramka![/font][/size][/color]
[/quote]
Nie zgadzam się, Wdowiak posłał mu piłkę nie do strzelenia, na wysokości pasa. Cud, że w ogóle Siplak ją opanowal
[/quote]
z perspektywy sektora "I" Wdowiak powinien byl strzelac.
Pierwsze 20 minut super, ale powinniśmy wtedy prowadzić 2:0 i szybko byłoby po meczu. Moim zdaniem przyczyną tego była za duża spinka pod bramką. Akcje zaczynały się w środku pola i tam mieliśmy luz i dominację. Celne kluczowe podania i nawet nieudane dośrodkowania były groźne. Kiedy piłka była już w polu karnym, zawodnicy chcieli jak najszybciej strzelić gola i przez to się nie udało. Przy bramce najpierw błąd 1 obrońcy, potem drugiego, a na końcu Peskovicia, który puścił to między nogami. Jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo, to nie można tracić takich bramek, ale trzeba przyznać, że Kolejorz miał przy tym dużo szczęścia. Po golu Lecha niestety siedliśmy psychicznie i przestaliśmy atakować. Za dużo nerwowości i przez to niecelne podania, więc mecz siadł i tak było aż do końca 1 połowy. Nie wiem co by było gdyby nie wyrównujący gol po rykoszecie i od razu po przerwie, bo mogłoby się skończyć biciem głowy w mur. Ogólnie zwycięstwo zasłużone, ale gol na 1:1 był kluczowy i był fartem. Potem karny też w pewnym sensie szczęśliwy, bo bez VAR nikt by go nie zauważył. Wreszcie technologia do czegoś nam się przydała. Ewidentna 11, ale bez VAR większość sędziów by tego nie gwizdnęła.
Natomiast Lech z jednej strony jest groźnym przeciwnikiem, który może odebrać punkty każdemu, ale z drugiej strony tej drużynie czegoś brakuje i w pewnym sensie przypominają mi starą Cracovię, bo mogli przegrać w pierwszych 20 minutach i wtedy pewnie skończyłoby się naszym wysokim zwycięstwem.
P.S.
Nadal ktoś uważa, że brakuje nam akurat snajpera? Sytuacje mieli różni zawodnicy, a nie tylko Rafa i przy tej samej taktyce supersnajper mógłby być niewidoczny jak Pelle, a Rafa zagrał bardzo fajnie. Poza tym Pelle w kolejnym meczu był u nas najsłabszym ogniwem i chciałbym żeby w następnym meczu zamiast niego zagrał Thiago lub Vestenicky (wtedy Tomas na szpicy, a Rafa bardziej wolny elektron). Swoją drogą mam wrażenie, że rywale rozgryźli van Amersfoorta, który niestety nie jest w stanie podołać temu technicznie. Wyglądałoby to zupełnie inaczej, gdyby umiał kiwnąć jak Hernandez. Wtedy musiałby dostawać "plastra", a obecnie wystarczy, że zawodnik stoi blisko przed nim i blokuje możliwość szybkiego podania, bo wiadomo, że Pelle go nie kiwnie, bo nie umie.
- Edytowany
[quote='19pasiak06' pid='1421675' dateline='1581888887']
[quote='ZbigniewT' pid='1421657' dateline='1581885942']
Lech dotrzymał tempa a nawet ostro nas w końcówce przycisnął. Ja myślę, że Cracovia dopiero się rozkręca, widać, że chyba dobrze przepracowali obóz i dlatego było to widać w końcówce. Ale będzie lepiej, kondycja, jest zawsze dobrą stroną drużyn, które trenuje Probierz. Mecz miał różne oblicza, były okresy naszej dominacji, ale było tez tak, że Lech przycisnął, szczególnie w końcówce. Dość dobrze operowali piłką, widać, że atak pozycyjny nie jest im obcy. Wybroniliśmy ten wynik, ale za bardzo daliśmy się zepchnąć do obrony, a wówczas w nerwówce o błąd nietrudno. Nam w autobus nie wolno sie bawić, szczególnie na własnym stadionie. Ale taka taktyka z kolei dała za to spore szanse na kontry, ale niestety[b] Mateusz jak to Mateusz,czym bliżej bramki, tym bardziej nie wie, co robić.[/b] Ale nic to, najważniejsze, że wygraliśmy i punkty zostały na Kałuży.
Chciałbym zauważyć, że karny nie gwizdany przez Frankowskiego, został zauważony w varze, gdzie siedział Lasyk. gdyby siedział Varciniak albo Sraczkowski, karnego by nie było. Chociaż obiektywnie był słuszny jak najbardziej..
Gdzie jest Jira, pojechał do Lubina czy co, bo się nic nie odzywa :D :D
[/quote]
Akurat jego podanie do Siplaka to był miód i powinna być z tego bramka!
[/quote]
Chyba sobie żarty stroisz albo tego miodzia nie widziałeś dokładnie. Podanie był za silne, na złej wysokości i wyglądało jak strzał i nie tylko Siplak ale większość by z tego nic nie zrobiła.
Co innego podanie do Lopesa , to było miodzio, bo po tym podaniu był słupek
[quote="sadix" pid='1421518' dateline='1581850965']
Cracovia wygra + obie strzela tak będzie
[/quote]
Obstawiłeś? Jeśli tak to gratulacje :)
Mecz wygrany, tydzień udany :D
To tak już trochę na chłodno, po odespaniu wczorajszych emocji :) Pierwsze 20minut kapitalne, pełna dominacja i to powinno się skończyć minimum 1golem dla nas, niestety jak to w naszej pięknej lidze, słabiej grający przeciwnik robi pierwszą akcję w meczu i strzela gola. Potem nam się gra posypała i już do przerwy nie potrafiliśmy się ogarnąć. Druga połowa, to znowu świetny początek, potem wyrównana gra, ale po golu na 2:1 dominacja Lecha była ogromna. Widać było ogromną różnicę w wyszkoleniu technicznym, Lech trzeba to powiedzieć otwarcie momentami wchodził w naszą strefę obronną zdecydowanie za łatwo, cały czas śmierdziało bramką dla Kolejorza. Nie wiem czy takie było założenie by się cofnąć, czy po prostu Lech nas tak stłamsił, ale dawno nie pamiętam meczu u nas, by końcówka tak wyglądała. Na ogół 2połowy to myśmy dominowali nad przeciwnikami. Irytujące były też nasz wyjścia wtedy z kontrą, zamiast przytrzymać piłkę, uspokoić grę, to traciliśmy je w głupi sposób (pisał już ktoś tutaj o Wdowiaku) i potem ruszał z akcją Lech. To tyle narzekania. Ogromnie cieszą te 3punkty, to był cholernie ważny mecz i mamy teraz super sytuację w tabeli. Zawodnicy zostawili po raz kolejny kawał serca na boisku i wyszarpali to zwycięstwo, dosłownie, bo te niektóre interwencje, gdzie nasi rzucali się w ostatniej chwili, by zablokować strzał być może ratowały nas przed stratą gola. Jest dobrze, teraz coś przywieźć z wyjazdów i potem wszyscy na Derby!
Jak ciśneliśmy to wszedłem handi za 150 i zaraz straciliśmy bramkę. Me culpa. Sorry za te emocje ale ostatecznie szczęśliwi tak?
Mnie podawano tikisranko nie obchodzi. Najbardziej podobał mi się wysoki pressing i odbiór natychmiast po stracie. Byliśmy jak wściekły byk, to kocham w piłce tak się tworzy dominacje na boisku.
Lech był świetny. Jeden z lepszych meczów ostatnio, które widziałem na żywo. Fajna reklama naszej ligi
Bardzo dobry Fjolić, wydaje mi się że nareszcie mamy transfer, nie uzupełnienie. Kompletnie nie rozumiem w tym meczu trzymanie na boisku Amerfoorta, przyglądając się jego postawie stwierdzam że poziom jego przyłożenia do meczu jest czasem gorszy niż człapanie Marcina Budzińskiego, wiem że może jednym podaniem wystawić piłkę meczową, ale tego na prawdę nie da się oglądać. Bardzo dobrze w wczorajszym meczu zagrała obrona. Lopes nie jest typowym killerem, ale bardzo dużo pracuje dla drużyny, czego nie widać bo każdy chce go rozliczać z bramek... Brawo Cracovia!
- Edytowany
Ciekawe jest też to, że w tym sezonie praktycznie nie strzelamy goli na bramkę od strony Kopca Kościuszki, wszystko ładujemy na bramkę od strony hotelu ::) Jak tak szybko sobie policzyłem (o ile pamięć mnie nie myliła) to wyszło mi 15-6 :) Czyli jakieś bramki na rodzinny też strzelamy, ale większość z tych 6to były pierwsze kolejki.
Bo strzelamy w 2 połowach.
A jaki jest rozkład bramek w ogóle (nie tylko naszych)?
Jedna po prawej, druga po lewej. To jest w przepisach.
- Edytowany
Ha ha ha.
Dobrze, doprecyzuję pytanie.
Ile padło bramek (zdobytych zarówno przez Cracovię, jak i przez gości) w sezonie 2019/2020 na bramkę od strony Kałuży, a ile od Kraszewskiego?
Rock, odbierasz chleb Kajakowi :)
[quote='alocha' pid='1421755' dateline='1581928069']
Rock, odbierasz chleb Kajakowi :)
[/quote]
[color=#000000][size=small]A to On to robi![/size][/color]
[color=#000000][size=small]Budzę się rano ciężki wieczór , trudny choć wygrany mecz i idę coś zjeść a stara mi mówi : nie ma chleba... i się czepia ze: znowu nie kupiłeś.[/size][/color]
[color=#000000][size=small]A to się okazałe nie moja wina .Idę jej spostponować , tylko jej tego nie mówcie.[/size][/color]
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)