No nic nie można powiedzieć dobrego na temat naszej drużyny w tym meczu. Niestety chyba jakiś kryzys nas ogarnął albo co najmniej zadyszka . Ostatnio zaliczyliśmy przegrane derby np. ale tam, mimo wszystko, graliśmy o niebo lepiej niż dzisiaj. Dzisiejszego wieczoru dominowała niedokładność , chaos i nonszalancja w grze, nic nie szło jak należy.Nie szło przez cały mecz, a nie tylko okresami. Można było tylko wznosić ręce do nieba o pomoc. I ona nadeszła w ostatniej chwili, gdy już było widać,że bez niej się nie obejdzie!
I znowu, tak jak 14 lat temu w meczu z ległą, gdy w niesamowitych okolicznościach, w ostatnich chwilach mecz wygraliśmy, tak i dzisiaj, może nie przy takiej samej dramaturgii jak wówczas, ale też [size=small]chyba [/size]przy pomocy naszego JPII, wygraliśmy, nic nie grając.W obu przypadkach byłem świadkiem tych zdarzeń i jestem przekonany,że to nie był przypadek.
Takie mecze jak dzisiaj, z załamaniem formy, oczywiście raz na jakiś czas się zdarzają, ale nie zawsze kończą się tak szczęśliwie. Ze swej strony, wolałbym, abyśmy już nie nadużywali pomocy naszego wielkiego kibica w niebie i sami o siebie zadbali.! Chciałbym, aby ta zadyszka już się skończyła, bo przykro było patrzeć na miotających się i zmagających się, chyba z samym sobą, naszych zawodników. Nawet Probierz nie stał cały czas przy linii bocznej i był nadzwyczajnie, jak na siebie, apatyczny. Czyżby był spokojny o wynik końcowy?
-
-
Cracovia - Korona Kielce 02.04 godz. 18.00
[quote='Mr.Crowley' pid='1371754' dateline='1554234015']
Może mi ktoś powiedzieć pohuj Helik leciał do czarnego jak ten szedł do varu przed karnym? Chyba tylko po to żeby żółtko wyłapać.
[/quote]
Probierz sie na niego niezle wkurwil wtedy, wylecial na boisko i zaczal sie drzec i machac rekami. Wcale sie nie dziwie, bo Helik niech sie kurwa za granie wezmie a nie sedziowanie.
Nie przesadzajcie już z tą opatrznością i niebiańskimi mocami. Wygraliśmy bo mieliśmy po prostu farta i więcej sił w końcówce. Do meczu z Legnicą trzeba poprawić grę, bo szczęście też się kiedyś kończy
Ostatnio nam więcej brakowało szczęścia. Tak więc teraz los nam oddaje to, co wcześniej nam odebrał. Oglądając po parę meczy naszej kopanej co tydzień, to ten mecz wcale tak zle nie wyglądał.
To było kopanie widza po oczach. Czyli typowa ekstraklasa. Dobrze, że przynajmniej wygrywamy skoro dopasowaliśmy się stylem do reszty.
Od patrzenia na to widowisko faktycznie mogły rozboleć oczy ale najważniejsze są 3 punkty. Mam dość pięknych porażek więc dla mnie każdy mecz może tak wyglądać dopóki wygrywamy.
Na plus fantastyczny Pesković oraz niezła gra w defensywie. Korona mimo iż długimi fragmentami miała przewagę to wiele sytuacji nie stworzyła a to co miała zatrzymał Michal. Piszczek kolejny mecz z golem i za to brawa.
Na minus nasz środek pola a raczej jego brak. Wypadł Gol i powstała wielka dziura w naszej pomocy. Dimun niestety słaby dzisiaj.
Jesteśmy w ósemce i możemy na spokojnie patrzeć co się wydarzy dalej i z kim tam zagramy.
[quote="bodzio969" pid='1371586' dateline='1554134830']
Od derbów mp3 w meczach u siebie mamy bilans 6-2-0 i 11-4 w bramkach. W tym ostatnich 5 meczów to same wygrane. Ponadto w meczach z Koroną u siebie nie przegraliśmy od 2013 roku (ale na 6 meczów aż 4 zremisowaliśmy). Między innymi z uwagi na te korzystne statystyki myślę, że jutrzejszy mecz będzie bardzo ciężki bo każda seria ma swój koniec...
Ale fajnie byłoby podtrzymać ciekawą powtarzalność w tych ostatnich meczach u siebie z Koroną - oprócz tych 6 ligowych potyczek zagraliśmy jeszcze raz towarzysko i wygląda to tak: R - W - R - W - R - W - R - ?
[/quote]
9 kolejny mecz u siebie bez porażki (7-2-0), 6 kolejny mecz u siebie wygrany, no i literka zamiast znaku zapytania wskoczyła według schematu ;)
Mecz do zapomnienia - ważne 3 punkty. Teraz na spokoju gonimy Piasta, ladacznicę i betony :D
[quote='MakuKSC' pid='1371757' dateline='1554234667']
[quote='Mr.Crowley' pid='1371754' dateline='1554234015']
Może mi ktoś powiedzieć pohuj Helik leciał do czarnego jak ten szedł do varu przed karnym? Chyba tylko po to żeby żółtko wyłapać.
[/quote]
Probierz sie na niego niezle wkurwil wtedy, wylecial na boisko i zaczal sie drzec i machac rekami. Wcale sie nie dziwie, bo Helik niech sie ***** za granie wezmie a nie sedziowanie.
[/quote]
Ja uważam, że na sędziach trzeba presję wywierać, podchodzi do varu i może się wystraszyć jak w derbach, wystraszyć by zobaczyć to co oczywiste. Lepiej więc cisnąć i presję wywierać. U mnie ma rozgrzeszenie takiej kartki :)
Po prostu spytal go Co u żony
- Edytowany
Wprawdzie nie gramy tak pieknie jak Wisła Kraków, ale jesteśmy od nich parę miejsc wyżej w tabeli.
I generalnie proponuję zrobić piewrsze podsumowanie/rozliczenie po zakończeniu rundy zasadniczej.
Pamiętam porażki po pięknej grze, wolę wygrane po brzydkiej (jak dziś). Wyobrażam sobie - może to kogoś zdziwi - że Koronie zależało w równym stopniu na wygranej jak nam i że rzucili w tym meczu wszystko, co mieli najlepszego, plus sporo sił. Tymczasem my ciągle jesteśmy "po przejściach (gts plus druga wisła, która nam nadwyrężyła poczucie własnej wartości) - takie zwycięstwa trzeba cenić szczególnie.
Aha, jeszcze do Zbigniewa T. - nic dobrego o naszej drużynie dzisiaj? 116 km wobec 109 km przeciwnika to nic dobrego? Probierz chciał to wygrac lepszym [rzygotowaniem kondycyjnym i daltego wprowadził zmiany podnoszące jakość gry dopiero w 2 połowie, ale cały zespół biegał i walczył, to nie jest coś dobrego?
- Edytowany
Gts gra pięknie tak? Przestancie się nimi podniecać. Podsumujmy ich osiągnięcia:
*Miskiewicz daje im 6 bramek
*Kupiony sędzia w meczu derbowym
*Kupiony mecz od piłkarzy cwelki którzy chcieli się pozbyć pinto
Jutro Sosnowiec ich zamiata i sen pryska
My bez Gola bez organizacji w środku. Dlatego sporo chaosu. Nie będziemy zawsze grać pięknie ale właśnie siła drużyny to wygrać gdy nie idzie. Mi to pasuje. Nie mam zamiaru narzekać na styl bo nienawidzę tikisraki. Tylko catenaccio i zabójcze kontry plus mocne stałe fragmenty. Wynik i wysokie miejsce w tabeli. Styl se mogę pooglądać w jeździe figurowej na lodzie i się nim podniecać wtedy
[quote='ZbigniewT' pid='1371755' dateline='1554234250']
I znowu, tak jak 14 lat temu w meczu z ległą, gdy w niesamowitych okolicznościach, w ostatnich chwilach mecz wygraliśmy, tak i dzisiaj, może nie przy takiej samej dramaturgii jak wówczas, ale też [size=small]chyba [/size]przy pomocy naszego JPII, wygraliśmy, nic nie grając.W obu przypadkach byłem świadkiem tych zdarzeń i jestem przekonany,że to nie był przypadek.
[/quote]
Teoretycznie wydawałoby się, że to trochę naciągana teoria, ale ja też tak sobie myślę, że pewne rzeczy nie dzieją się przypadkiem... Co więcej, jak wiadomo, są dwa rodzaje sił. I odnoszę wrażenie, że te drugie, złe siły, też mają tu i ówdzie swoje wpływy... Bo jednak to przecież naprawdę jest niewiarygodne. Bankrut, z przeszłością wiadomo jaką, nagle się odradza, kupuje nowych zawodników a długów nie płaci, nie dostaje żadnych kar czy punktów ujemnych, tu mu fuksy wchodzą, wygrywa wysoko z lepszymi od siebie, tu sędzia po błędnym skorzystaniu z VAR ustawia mecz... Przypadek? Może, A może nie...
Probierz mówił, że będą remisy i oprócz naszego zwycięstwa dzisiaj 3 remisy :D idealnie :D
To samo co przy okazji meczu z Zabrzem - trzy punkty są - styl nie ma znaczenia
[quote='docent' pid='1371812' dateline='1554240709']
Wprawdzie nie gramy tak pieknie jak Wisła Kraków, ale jesteśmy od nich parę miejsc wyżej w tabeli.
I generalnie proponuję zrobić piewrsze podsumowanie/rozliczenie po zakończeniu rundy zasadniczej.
Pamiętam porażki po pięknej grze, wolę wygrane po brzydkiej (jak dziś). Wyobrażam sobie - może to kogoś zdziwi - że Koronie zależało w równym stopniu na wygranej jak nam i że rzucili w tym meczu wszystko, co mieli najlepszego, plus sporo sił. Tymczasem my ciągle jesteśmy "po przejściach (gts plus druga wisła, która nam nadwyrężyła poczucie własnej wartości) - takie zwycięstwa trzeba cenić szczególnie.
Aha, jeszcze do Zbigniewa T. - nic dobrego o naszej drużynie dzisiaj? 116 km wobec 109 km przeciwnika to nic dobrego? Probierz chciał to wygrac lepszym [rzygotowaniem kondycyjnym i daltego wprowadził zmiany podnoszące jakość gry dopiero w 2 połowie, ale cały zespół biegał i walczył, to nie jest coś dobrego?
[/quote]
A gdyby tak nie było tej ręki w doliczonym czasie, bo to zawsze przypadek, a gdyby nie fenomenalne parady Peskovica, być może najlepsze w kolejce, a gdyby nie kandydat do dzbana kolejki - Forbes nie dotknął piłki to wynik byłby zapewne inny a i ocena meczu zapewne też. Samym bieganiem meczy się nie wygra a poza bieganiem nic jakościowo dobrego w wykonaniu Pasów niestety nie widziałem.
Zbigniew - gdybać te można, ale te rzeczy się zdarzyły mamy trzy punkty i to się liczy
[quote='ZbigniewT' pid='1371835' dateline='1554263501']
[quote='docent' pid='1371812' dateline='1554240709']
Wprawdzie nie gramy tak pieknie jak Wisła Kraków, ale jesteśmy od nich parę miejsc wyżej w tabeli.
I generalnie proponuję zrobić piewrsze podsumowanie/rozliczenie po zakończeniu rundy zasadniczej.
Pamiętam porażki po pięknej grze, wolę wygrane po brzydkiej (jak dziś). Wyobrażam sobie - może to kogoś zdziwi - że Koronie zależało w równym stopniu na wygranej jak nam i że rzucili w tym meczu wszystko, co mieli najlepszego, plus sporo sił. Tymczasem my ciągle jesteśmy "po przejściach (gts plus druga wisła, która nam nadwyrężyła poczucie własnej wartości) - takie zwycięstwa trzeba cenić szczególnie.
Aha, jeszcze do Zbigniewa T. - nic dobrego o naszej drużynie dzisiaj? 116 km wobec 109 km przeciwnika to nic dobrego? Probierz chciał to wygrac lepszym [rzygotowaniem kondycyjnym i daltego wprowadził zmiany podnoszące jakość gry dopiero w 2 połowie, ale cały zespół biegał i walczył, to nie jest coś dobrego?
[/quote]
A gdyby tak nie było tej ręki w doliczonym czasie, bo to zawsze przypadek, a gdyby nie fenomenalne parady Peskovica, być może najlepsze w kolejce, a gdyby nie kandydat do dzbana kolejki - Forbes nie dotknął piłki to wynik byłby zapewne inny a i ocena meczu zapewne też. Samym bieganiem meczy się nie wygra a poza bieganiem nic jakościowo dobrego w wykonaniu Pasów niestety nie widziałem.
[/quote]
To szkoda.... bo to wybieganie zmusiło do błędu Koronę, Pasy grały od początku bez Gola, Javiego, Sergiu i Cornela i wcale nie było tego widać. I to jest nawiększy pozytyw tego meczu (poza punktami rzecz jasna)
[quote='eredin' pid='1371841' dateline='1554269251']
[quote='ZbigniewT' pid='1371835' dateline='1554263501']
[quote='docent' pid='1371812' dateline='1554240709']
Wprawdzie nie gramy tak pieknie jak Wisła Kraków, ale jesteśmy od nich parę miejsc wyżej w tabeli.
I generalnie proponuję zrobić piewrsze podsumowanie/rozliczenie po zakończeniu rundy zasadniczej.
Pamiętam porażki po pięknej grze, wolę wygrane po brzydkiej (jak dziś). Wyobrażam sobie - może to kogoś zdziwi - że Koronie zależało w równym stopniu na wygranej jak nam i że rzucili w tym meczu wszystko, co mieli najlepszego, plus sporo sił. Tymczasem my ciągle jesteśmy "po przejściach (gts plus druga wisła, która nam nadwyrężyła poczucie własnej wartości) - takie zwycięstwa trzeba cenić szczególnie.
Aha, jeszcze do Zbigniewa T. - nic dobrego o naszej drużynie dzisiaj? 116 km wobec 109 km przeciwnika to nic dobrego? Probierz chciał to wygrac lepszym [rzygotowaniem kondycyjnym i daltego wprowadził zmiany podnoszące jakość gry dopiero w 2 połowie, ale cały zespół biegał i walczył, to nie jest coś dobrego?
[/quote]
A gdyby tak nie było tej ręki w doliczonym czasie, bo to zawsze przypadek, a gdyby nie fenomenalne parady Peskovica, być może najlepsze w kolejce, a gdyby nie kandydat do dzbana kolejki - Forbes nie dotknął piłki to wynik byłby zapewne inny a i ocena meczu zapewne też. Samym bieganiem meczy się nie wygra a poza bieganiem nic jakościowo dobrego w wykonaniu Pasów niestety nie widziałem.
[/quote]
To szkoda.... bo to wybieganie zmusiło do błędu Koronę, Pasy grały od początku bez Gola, Javiego, Sergiu i Cornela i wcale nie było tego widać. I to jest nawiększy pozytyw tego meczu (poza punktami rzecz jasna)
[/quote]
Szkoda czego, że nie widziałem? Fantastycznego meczu w naszym wykonaniu? Moja ocena jest inna, co nie zmienia faktu, że mecz wygrany i 3 punkty zainkasowane. I to jest [size=small]oczywiście[/size] najważniejsze. Jednakże chciałem zwrócić uwagę na fakt, że często zdarza się tak, że wyniki determinują ocenę meczu. One czasem ją nawet wręcz wypaczają! Wyniki te, zwłaszcza fartowne wygrane, usypiają i powodują, że reakcja np. na kryzys jest często spóźniona albo jej brakuje.
Zdarza się, że po słabej grze raz, dwa może się udać mecz wygrać ale w dłuższej perspektywie czasowej prawda wychodzi na jaw.. Było np. tak, że mecze przegrywaliśmy ale było widać zalążki dobrej gry jak choćby w derbach mp3, gdzie tylko szmaty Gostomskiego i dobre interwencje Lisa spowodowały, że mecz wygrali pchlarze, ale ocena tego meczu była mimo wszystko druzgocąca ze względu na wynik. Po tym meczu ( mimo,że przegranym ale z coraz lepszą grą) zaczęliśmy później wygrywać. Na te fakty chciałem zwrócić uwagę i przypomnieć, że d[size=small]obra lub zła gra często jest prekursorem przyszłych wyników tak samo jak giełda pokazuje z wyprzedzeniem przyszłe tendencje w gospodarce. Ja osobiście mam nadzieję , że te ostanie mecze to tylko wypadki przy pracy a nie oznaka kryzysu. Zresztą miejsce w 8 mamy pewne raczej, a kryzys spowoduje, że nie będziemy się bili o coś więcej, a w ewentualnych derbach....Oby to jednak nie był kryzys, ( a derby mogliśmy grać wczoraj )[/size]
- Edytowany
[quote='3lvis' pid='1371782' dateline='1554237745']
Jesteśmy w ósemce i możemy na spokojnie patrzeć co się wydarzy dalej i z kim tam zagramy.
[/quote]
Spokój to się właśnie skończy-ł,teraz zaczynie się prawdziwa gra o stawkę
Dzień świętego zwisława zbliża się coraz większymi krokami ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)