poczekam na losy Widzewa. Klub zaczął od dna, ma rywala w mieście, ocenię i porównam czy można było lepiej wykorzystać entuzjazm kibicowski np. związany z nowym stadionem
[img]https://pbs.twimg.com/media/C7OGWg5W4AAuTxH.jpg[/img]
-
-
Wnioski do Prezesa Filipiaka! część II
Niesamowite z jaką konsekwencją ze wszystkich działań Filipiaka w klubie wychodzi na dłuższą metę prowizorka i dziadostwo :( wygląda na to, że znowu udało mu się stworzyć ekipę Zieliński-Kasperczyk-Bałdys, która zadziwi rodzimy piłkarski świat dokonując czegoś niemożliwego...męczące
Żeby nas wreszcie Filipiak zostawił i poszedł wpizdu do kurwy nędzy.Za cOMARCHU nigdy nie będzie sukcesów bo mają nas głęboko w dupie.Kurwy wIŚLACKIe niby nie maja pieniędzy ale graja jak z nut i jeszcze sprowadzają wpizdu zawodników a nie pseudo kopaczy.Jak by to powiedział klasyk "to jest kurwa dramat"
Janusz odejdz.
[quote='fiedka' pid='1227470' dateline='1489866180']
Janusz odejdz.
[/quote]
Wstyd!
Janusz nie słuchaj ich.
Jest zajebiscie. Nie maja milionów tzn ze nie znają sie na piłce. Zreszta jedyny obok Legii płacisz.Rob dalej swoje.
[quote='Muertes' pid='1227429' dateline='1489863152']
Niesamowite z jaką konsekwencją ze wszystkich działań Filipiaka w klubie wychodzi na dłuższą metę prowizorka i dziadostwo :( wygląda na to, że znowu udało mu się stworzyć ekipę Zieliński-Kasperczyk-Bałdys, która zadziwi rodzimy piłkarski świat dokonując czegoś niemożliwego...męczące
[/quote]
Muertes, sercem jestem z Tobą, ale niechcący popełniłeś zabawny mezalians :)
Nie ma bowiem żadnej ekipy Z-K-B
Rozbierzmy to na części pierwsze, zgodnie ze wskazanym przez Ciebie porządkiem.
1. Zieliński
To trener. Jeden z wielu na polskim rynku. Przez niektórych uważany za geniusza, przez innych za skończonego frajera.
Rzeczywistość, jak to bywa w takich przypadkach, jest zgoła inna. Ale nie o tym. Jacek Zieliński poza tym, że jest trenerem piłki kopanej o jakiejś tam klasie, bardzo szybko zauważył gdzie się znalazł. Wcześniej był u Wojciechowskiego, był w jakichś Łęcznych, był też w mistrzowskim Lechu, słowem, faceta już nic nie zdziwi.
Jedno jest pewne. Człowiek zdaje sobie sprawę, że rynek jest wąski, popyt na pracę miażdży podaż i o ile na temat jego warsztatu przeróżni eksperci z krainy Smrefów mogą pisać rozprawy doktorskie, o tyle, co do jego umiejętności dostosowania się do dzikich praw rządzących dziwacznym rynkiem jego rzadkiej profesji nie ma żadnych wątpliwości.
2. Kasperczyk
Hahaha.
Pierwszy wers w zasadzie wystarczałby za cały komentarz do roli tego człowieka-widmo w naszym klubie.
Ale kto jest zdziwiony. Jego protoplasta niejaki Łach Władziu funkcjonował już znacznie wcześniej i nikt się, kurwa, nie czepiał.
3. Bałdys
Kolejny członek z innej bajki.
Nie, w poprzednim wersie wcale żaden komórkowy słownik nic mi nie zmienił. To członek wysunięty na czoło z ramienia człowieka, który w tenisa wygrywa zawsze, chyba, ze jego przeciwnikiem jest pewien starszy pan o wysokim tytule naukowym.
ostra wrzuta na tt
Ryszard Niemiec @NiemiecRyszard 5 min.
5 minut temu
Alarm dla Cracovii! Dalej nie ma się gdzie cofać, za nami tylko Łęczna! Było nie tracić energii na obalanie prezesa MZPN, a zająć się drużyną...
Ale dojebał.
[quote='Mr.Crowley' pid='1227478' dateline='1489867279']
Ale dojebał.
[/quote]
[i][color=#000000][size=small]Ryszard Niemiec[/size][/color][color=#000000][size=small] (ur. 1939) - dziennikarz, pisarz (???), działacz sportowy. W latach 90. [b]członek Rady GTS Wisła[/b]. Członek pzpr[/size][/color][/i]
[color=#000000][size=small]i wszystko jasne?[/size][/color]
[quote='KamilloLce' pid='1227284' dateline='1489835983']
Mam wrażenie, że kibicowsko jesteśmy zbyt mocno podzieleni. Gdy rmszar został wybrany na viceprezesa Klubu naciski z naszej strony się skończyły. Potem rola rmszara jako viceprezesa się skończyła, a kibice o całej sprawie zapomnieli. Ten okres, ten "bunt" z naszej strony był momentem gdy mogliśmy wywalczyć, że kibice będą mieli realny wpływ na działanie Klubu, aby MKS nie działał według "widzimisię" Profesora, Tabisza czy Bałdysa. Ten moment został zaprzepaszczony, i pewnie zbyt szybko takiej okazji nie będzie - tym samym godzimy się na ten marazm, który obecnie panuje.
[/quote]
Poruszyłeś ciekawy temat naszego forumowego kolegi o nicku rmszar.
Jest to fascynujący przyczynek do dyskusji o "winie Filipiaka" przy jednoczesnym basowaniu aksjomatowi o nieskończonej zajebistości nas, kibiców Cracovii.
Zwłaszcza po latach wygląda to nadzwyczaj zabawnie.
Mało kto (raczej nikt) pamięta, że po dymisji rmszara napisałem post w stylu: "chcieliście pełne korpo, to będziecie mieli". Można poszukać w archiwum, jak komuś się nudzi. Inna sporawa, że nie napisałem nic odkrywczego.
Dopuszczenie do (aktywnego) zarządu człowieka wywodzącego się tylko i wyłącznie ze struktur kibicowskim było swoistym "sprawdzam" ze strony Generała.
Fakt, Generał robił to trochę pod tezę, że bez korpo się nie uda, bo listę kłód rzucanych pod nogi rmszara i różnych schizofrenicznych decyzji można by spisać w dwustronicowej książce, oprawić i wypuścić w dwutomowym wydaniu bez ilustracji obrazkowej.
Ale znacznie, przy czym pisząc słowo "znacznie", mam na myśli o rząd wielkości wyższy ciężar gatunkowy, bardziej za skórę zaleźli rmszarowi wszelakiej maści przedstawiciele tzw. ruchu kibicowskiego.
Od pierwszego dnia pracy nasz przedstawiciel (hehe, jak to dziś brzmi) dostał ofertę nieustającej pomocy od przeróżnych "wujków dobra rada", którzy klepiac go po plecach realizowali przeróżne swoje psychowizje.
Nie zamierzam za bardzo wgłębiać się w ten temat, bo na samą myśl o tamtym okresie w naszej kibicowskiej społeczności, mój żołądek domaga się wywozu nieczystości w ekstrawagancki sposób , tj wbrew grawitacji.
Przy okazji trochę rozczaruję forumowicza sterby'ego, bo wbrew jego domniemaniom, zatrudnienie tak toksycznego (jak się później okazało, a co można było oczekiwać) trenera Stawowego było efektem tylko i wyłącznie lobbingu ze strony "wujków dobra rada", a nie żadnym "przeprowadzonego z zimną krwią spisku Generała".
Generał miał wtedy "wyjebane na piłkę" po spadku, był rozgoryczony, co cynicznie wykorzystali właśnie owi mędrcy, którzy jednocześnie myśleli, że "Radek, nasz chłop będzie wspaniałym słupem do naszych działań".
Fakt, że niejako przy okazji ujawniła się schizofreniczna grupa rodem z TP, ale to już wszyscy przerabialiśmy i chcielibyśmy o tym zapomnieć, nie znienia to jednak faktu, ze inspiratorami całego rzygu byli LUDZIE Z PIERWSZEJ LINII.
I wszyscy wiemy o kim mowa. Człowiek z sektorówki i fan Faith No More.
Po całej akcji, rmszar (popełnił błędy jak wszyscy, ale jego rola była z góry stracona) wymiksował się z KAŻDEJ swojej roli w Cracovii, mimo, że był naprawdę zajawionym kibicem, który pracę z młodzieżą w żadnym wypadku nie traktował jako możliwości zarobku.
I tak naprawdę nieważne czy Generał chciał wykazać, że nie ma alternatywy dla korpo, my kibice, TAK CI NAJWAŻNIEJSI Z G100, pokazaliśmy, że nie ma takiej.
Oczywiście winni jesteśmy wszyscy, bo stanowimy śmieszny konglomerat starych pilchów, cwaniaczków z G100, ideowców z G100 (tych to jest kilku), ryczących wiadomą zwrotkę frustratów i paru innych wariatów (w tym ja)
Smutne to wszystko, ale prawdziwe.
Fala smutnych postów na forum.
Aston podkopujesz u mnie wizerunek demiurga zarządzającego [s]stadem bar[/s] tłumem. :D
- Edytowany
Otóż to Astonie. Problem jest dużo bardziej złożony niż "Filipiak jest be". Jak dla mnie największym problemem jest to, jak my wyglądamy kibicowsko, i wcale nie chodzi mi o śpiewy w młynie, bo pod tym względem były chwile dużo gorsze niż to, jak wygląda to obecnie. Najgorsze, że ciężko wypatrzeć w tym temacie jakieś perspektywy na poprawę tego stanu rzeczy. Łatwo to zauważyć nawet w najbardziej błahych sprawach, jak ocena piłkarzy - gwizdy przy cofaniu piłki do bramkarza (to co, lepiej podawać na pałę do przodu kiedy wszyscy inni nasi zawodnicy są obstawieni i stracić piłkę? KAŻDA drużyna na świecie rozgrywa piłkę z bramkarzem, a przeszkadza to tylko kibicom przy Kałuży) czy też mocna jazda po Stebleckim czy Diego nawet jeżeli notowali dobre występy od początku rundy wiosennej. Każdemu z kibiców wydaje się, że, przytaczając cytat z Dnia Świra "moja racja jest mojsza niż twojsza" i każdy z kibiców zna się na piłce najlepiej, oraz oczywiście na funkcjonowaniu klubu. A tak naprawdę gówno wiedzą, najlepiej to widać właśnie na stadionie gdy nasłucha się komentarzy różnych osób albo wejdzie na Facebooka MKSu, tam to już jest pełna jazda - wszystko jest złe, każdy transfer chujowy, jak ten miernota Zieliński może wystawiać tego głupiego Diego czy Stebleckiego, gdzie jest Bejan (który nie łapie się do podstawowej XI w jakiejś buraczanej lidze rumuńskiej - tak, to jest dopiero buraczana liga, polecam zagłębić się w temat jeśli ktoś uważa, że to z naszą ligą jest bardzo źle), trener do zwolnienia bo nie gra Cetnarski (co tam, że ma kontuzję - ma grać, Zieliński to miernota!).
Wniosek jest prosty, taki jak zresztą napisałeś Astonie: smutne to wszystko. Dałbym naprawdę dużo, żeby było inaczej. Normalniej.
To może wystawmy tą samą sektorówkę tylko portret don Felipe damy do góry podbródkiem?
Dobrze że sie ludzie budzą - może za jakiś czas znów o coś powalczymy.
[quote='Rock' pid='1227527' dateline='1489874942']
To może wystawmy tą samą sektorówkę tylko portret don Felipe damy do góry podbródkiem?
Dobrze że sie ludzie budzą - może za jakiś czas znów o coś powalczymy.
[/quote]
Znow zrobimy kolejny dzien kibica Cracovii ? Nie tym razem juz nie ma takiego parcia kibicowskiego na Cracovie.Gdzie Ci mlodzi chcialoby sie zapytac...
- Edytowany
Przekomiczny ten wątek, Janusz won ze swoimi milionami, ludzie się budzą i cię przepędzą, jak odejdziesz szkodniku to w końcu o coś powalczymy.
Tak, jak odejdzie to powalczymy, desperacko o istnienie klubu i grę nawet w jakiejś niskiej lidze.
Gdyby nie jego miliony, to te wszystkie Niemce, pochowani gtsowcy po urzedach miejskich, firmach, rzucą się jak kundle, spuszczeni ze smyczy, żeby Cracovię zaorać.
Przy dalszym zarządzaniu w taki sposób klubem, to będzie coraz mniej ludzi na stadionie. Ja chodzę od lat regularnie, mam karnet, ale też mam już dość tej prowizorki, bylejakości, chaosu i burdelu, który jest w Cracovii na każdym kroku, nawet o głupią murawę nie potrafią zadbać. Mnie ogarnia już takie znużenie i zniechęcenie. Chyba przesiąka mnie mentalność jaką mają w klubie, bo zaczynam myśleć: spadniemy do 1ligi? Trudno, najwyżej spadniemy. Nawet nie mam jakichś wielkich oczekiwań od prezesa, nie mówię, że mamy grać o mistrza co roku, chciałbym by wreszcie zrobił to co niby od lat głosi, czyli stworzył solidny klub, który będzie w górnej połówce tabeli regularnie, będzie mocnym zespołem na własnym stadionie, że każdy będzie tutaj miał problem wygrać, czasem może zawalczyć w jakimś sezonie o pudło i nie będzie musiał rok w rok walczyć rozpaczliwie o utrzymanie. Bo jeśli to ma wyglądać tak jak w tym roku, tak jak lata wcześniejsze (bez zeszłego sezonu), to mi naprawdę jest obojętne czy będziemy grać w ekstraklasie, 1lidze czy 2lidzie. Skoro tak naprawdę nie walczymy i nigdy nie będziemy walczyć o żadne wyższe cele, nie mamy żadnych ambicji, a na mecze chodzi się dla samego meczu, to czy będzie to ekstraklasa czy 1liga jakie to ma znaczenie?
Ehh problem jest prosty - jesteśmy "siłą tej ligi" ale od samego początku nie ma w klubie parcia na sukces sportowy, nie ma ciśnienia ze strony zarządu, pionu sportowego itp... Dramat i Tyle!
[quote='Matthias89' pid='1227552' dateline='1489910859']
Skoro tak naprawdę nie walczymy i nigdy nie będziemy walczyć o żadne wyższe cele, nie mamy żadnych ambicji, a na mecze chodzi się dla samego meczu, to czy będzie to ekstraklasa czy 1liga jakie to ma znaczenie?
[/quote]
To niezrozumienie systemu rozgrywek piłkarskich w Polsce.
Jesteśmy teraz na 15 miejscu w najwyższej klasie, więc jesteśmy 15 drużyną w Polsce, jak będziemy na 15 miejscu w 2 lidzie, to będzimy:
16 (Ex) + 18 (1 liga) + 15 (2 liga) = 49 drużyną w Polsce.
Będzie nas dzieliło od 15 miejsca 34 miejsca, to dużo więcej niż dzieli 15 miejsce w ekstraklasie od pudła, bo tylko 12 miejsc.
Różnica jest więc bardzo duża, właśnie sportowa, o której tyle piszecie. Nie rozumiem podejścia, medal, puchary, albo nic i klub można zaorać. To nie jest czarno białe.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)