Miro dziękuję przede wszystkim za bramkę z gts . Byłem wtedy na E , takiej radości nie czułem nigdy będąc na Kałuży ..
Sprawa z Covilo wyjaśniła parę kwestii :
1) Tabisz i Bałdys niszczą klub od środka (żadna nowość )
2) Klub ma być zarządzany na wzór korpo- jedyne co ma przełożenie z takiego stylu zarządzania to brak szacunku do człowieka , przedmiotowe traktownaie . Tak to jeden wielki bałagan i chaos . Bliżej Nam do Termalici niż F.C. Midtjylland
3 ) Prezes gada pod publiczkę (żadna nowość )
4) Probierz ślisko podszedł do tematu - albo on kłamie albo o niczym nie wie czego dowodem jest miejsce w składzie dla Miro na inaugrację po rzekomej odmowie bycia kapitanem i pertraktacjach z innym klbuem (!!!!)
5 ) oferta z Lugano była prawdziwa
6) Miro to najemnik , nie legenda . Legenda zostaje się bez względu na okoliczności a nie odmawia Opaski i strzela fochy
7) Najważniejsze - prawda leży po środku , mianowice Tabisz i Bałdys to kawał .......... , ale Miro nie zachował się w porządku mimo wsztstko , kierując się dobrem rodziny (??) .
-
-
Miroslav Čovilo - Witamy w Cracovii !
Wolę ..........................................................................................................................................i przemilczeć .Cisną się same wulgaryzmy i najgorsze inwektywy na Filipiaka i jego ekipę korpo .Powinni od nas zrobić mu wielką flage z podobizną i nos jak u pinokia .
Dziękuje ci Miro za te wszystkie lata -będzie nam ciebie bardzo brakować kapitanie .
- Edytowany
Może ja już stary jestem, ale jakoś mnie ta cała sprawa nie ruszała od samego początku.
Czasy mamy takie jakie mamy, może to dobrze, może to źle, ale w dzisiejszym świecie/Polsce są jedynie trzy możliwości prowadzenia klubu:
1) korporacyjne,
2) przez bogatego oligarchę/ szejka (w naszym kraju na razie nierealne),
3) przez miasto/ spółki państwowe.
Z perspektywy kibica trzecie rozwiązanie jest najlepsze, bo kupowanie/utrzymanie zawodników za pieniądze podatnika zawsze przychodzi łatwiej osobom decyzyjnym we wszelkiej maści klubach, a co za tym idzie kwasów na liniach zawodnik - klub/klub- kibice jest mniej. Nikt się nie wtrąca w to co się dzieje na trybunach, bo nikogo to bezpośrednio nie dotyczy, w końcu nie jego cyrk.
Rozwiązanie nr 2 wiąże się z wielką rozrzutnością i w naszej lidze gwarantowałoby ogromną dominację, ale po pewnym czasie gdy zabawka się znudzi może być różnie. Tak czy inaczej nie ma sensu się nad tym zastanawiać, bo naszej ligi to rozwiązanie nie dotyczy.
My mamy rozwiązanie nr 3 i myślę, że w naszym kraju z racji tego, że 2 odpada jest to rozwiązanie najlepsze. Po pierwsze klub jest prowadzony w miarę rozsądnie i po zmianie właściciela raczej nie będzie wielkiego trzęsienia ziemi. Po drugie nie jest okradany obywatel jak w rozwiązaniu nr 3. Oczywiście rozwiązanie to ma wady min. (Tabisze i Bałdysy).
Innych rozwiązań nie ma i jeżeli ktoś tego nie rozumie, to chyba żyje na innej planecie.
Druga sprawa to taka, że w dzisiejszych czasach nie będzie zawodników, którzy oddają serce za klub, co najwyższej będą profesjonaliści, którzy starają się wypełniać się swoje obowiązki tak jak należy, ale tylko dlatego, że dostają za to kasę, Covilo należy do właśnie tych drugich, ale zawsze był najemnikiem i każdy kolejny piłkarz będzie co najwyższej profesjonalistą. Nawet Totti za swoją "wierność" dostawał mega kasę i tylko dlatego nie zmienił klubu.
Dlatego też zawsze w tego typu sporach będę za klubem pomimo tych dwóch z pięterka, bo najemnicy odejdą prędzej czy później, a Cracovia trwać będzie.
Są słabe korpo i dobre firmy szanujące pracowników. Te pierwsze są niby nastawione na zysk, ale tracą przez nadmierne oszczędności i buractwo, a te drugie to racjonalne zarządzanie budżetem, polityka szacunku do pracowników, co daje markę i lojalność pracowników. W tych pierwszych wysokie szczeble piastują najczęściej zakompleksieni psychopaci, którzy chcą udowodnić kto tu rządzi i pokazywać innym miejsce w szeregu, a w tych drugich szefostwo dba o atmosferę i ściąganie jak najlepszych pracowników. Większe wydatki często zwracają się z nawiązką, a minimalizm oznacza wielokrotne straty. Rozumiem obronę strategii korpo, ale nie tego buractwa, które panuje w Cracovii.
Miro chciał odejść i odszedł.
Odszedł w sposób, w którym mówienie o nim LEGENDA zakrawa k.u.r.w.a o komedie.
Miro, jedz do Szwajcarii, zarabiaj, jedz sery, czekoladę i ciesz się rodzina przez następny rok a potem szukaj roboty..byle nie w CRACOVII.
P.S. Każdy kto napisze o mnie ZWOLENNIK, KIBIC, tabisza - może mnie cmoknąć w d.u.p.e.
[quote='Merol' pid='1328843' dateline='1533068952']
Odszedł w sposób, w którym mówienie o nim LEGENDA zakrawa k.u.r.w.a o komedie.
[/quote]
No właśnie. Jak można?
Ile dla Cracovii zrobił Józef Kałuża? Albo Różankowski?
A Roman Steblecki, który powiedział, że nie będzie grał w Polsce dla innego klubu niż Cracovia, bo nie mógłby grać przeciw Cracovii - i dotrzymał słowa?
A inny Roman, Ciesielski, kapitan (z prawdziwego zdarzenia) drużyny koszykówki, którzy przed zarządzoną przez ubeckie siły dogrywką (wbrew regulaminowi, protokół ze zwycięstwem Cracovii w monografii Pampucha) w półfinale Pucharu Polski przeciw Wiśle powiedział kolegom "nie wychodzimy" i Wisła stała i czekała kwadrans wśród ogłuszających gwizdów? I nie wyszli, mimo że UB do Ciesielskiego przyszło i mu groziło. A były to czasy stalinowskie...
I sporo takich, co Cracovię mieli w sercu i grali bez żadnych finansowych korzyści można by jeszcze wymienić...
Miro grał bardzo dobrze, wkładał do gry serce i umiejętności i bardzo go szkoda (choć, bądźmy szczerzy, nie osiągnął poziomu sprzed kontuzji, ale był bardzo ważny i potrzebny drużynie). Ale robienie z niego idola, wielkiego CRACOVIAKA to przegięcie. Płatny wynajęty zawodnik, który z nami się związał na parę lat i świetnie się spisywał. Tyle. A ponadto, końcem, niestety, osłabił trochę swoich zasług (które wcale nie były takie wielkie w skali 112-lecia).
O rany zaraz się powołacie na Chrzest Polski i fakt że legendarny od tego momentu może być tylko Mieszko.
Poleciała lekka hiperbola Covilo legendą i teraz pewnie przez cały sezon będzie o tym pisane, zupełnie niepotrzebnie bo nie to w tej sytuacji jest kluczem do jej zrozumienia.
Na marginesie Crabtree ostatnio przeczytałem wpis jakiegoś zaszczutego pieska że w czasach stalinowskich absolutnie nikt się nie mógł postawić i "oni" choć byli czystych serc klękali z trwogą w duchu dalej prowadząc walkę z okupantem a na głos wychwalając zomowski stan. To tak odnośnie Pana Ciesielskiego.
Całe szczęście ze ten zły Covilo i Siemieniec odeszli bo oni byli całym złem w tym Klubie.
Teraz to już pójdzie z górki zgarniemy nie tylko Mistrza ale i Ligę Mistrzów .
Janusz, Jakub i Czarny Tomek wreszcie mogą spokojnie pracować!
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Miro zagrał siłowo i niestety wygrał ( przy oklaskach) . Był ostatnio w słabej formie, tak to ujmę więc nie "płaczę", bardziej od jego odejścia martwi mnie zastosowany precedens w Pasach - jutro taki Helik czy inny kopacz, powtórzy numer na "Miro" i będzie chciał "odejść" w podobny sposób. W takich przypadkach klub jest zawsze pod ścianą.
[quote='piotrek67' pid='1328855' dateline='1533072626']
Całe szczęście ze ten zły Covilo i Siemieniec odeszli bo oni byli całym złem w tym Klubie.
Teraz to już pójdzie z górki zgarniemy nie tylko Mistrza ale i Ligę Mistrzów .
Janusz, Jakub i Czarny Tomek wreszcie mogą spokojnie pracować!
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
[/quote]
No i tak jak się spodziewałem.... o czym ty p.i.e.r.d.o.l.i.s.z? Siemieńca zestawiasz z Covilo w dwóch różnych sytuacjach. Mam nadzieje, ze nie piłeś do mojego posta.
- Edytowany
Na ten czas już nie ma legend, bo piłkarze szybko zmieniają przywiązanie. Miro było własnie takim pożegnaniem tej romantyczności. Był na dłużej, oddany, ale przyszedł interes i odszedł dalej. Taka kolej rzeczy. Mimo to, o ile to prawda, popieram Covilo i kibiców. Moment na odejscie jest niestosowny i zle to się ułożyło. Za rok będzie lepiej. ;)
Ps. Dziwne, ze to transfer za grosze, ale Szwajcaria to nasze kalosze?
- Edytowany
A nie zastanawia was dlaczego puszczają go za grosze?
Tak poza tematem. Sorry pany to już nie jest moja Cracovia , ja filipiakovi nie będę kibicował, kiedyś cos napiszę, dlaczego co jak. Teraz tylko wynik sobie czasami sprawdzę w necie i jak będę miał czas to moze bramki obejrze.
[quote='ian thorpe' pid='1326846' dateline='1532363849']
Jak klub będzie chciał, to "utopi" gracza, bo sympatia sympatią , a przepisy przepisami.
Czy Miro jeszcze przywdzieje koszulkę w Pasy ? Raczej nie w Poznaniu, bo po pewnych zachowania w gabinecie, klub musi z powodu "innych" kopaczy, pokazać, kto rządzi. Inaczej "jutro" byśmy komentowali zachowania klubu i innych zawodników, którym menago obiecał "złote góry"
[/quote]
[quote='ian thorpe' pid='1327155' dateline='1532456779']
tak kończąc temat tego kopacza, zaszkodził sobie najbardziej sam, bo "przelicytował" grając na odejście lub podwyżkę przy ważnym kontrakcie.
[/quote]
[quote='ian thorpe' pid='1328857' dateline='1533072673']
Miro zagrał siłowo i niestety wygrał ... jutro taki Helik czy inny kopacz, powtórzy numer na "Miro" i będzie chciał "odejść" w podobny sposób. W takich przypadkach klub jest zawsze pod ścianą.
[/quote]
Puszczają go "za darmo" bo Filipiak ma dowody i zaraz z nimi do sądów pójdzie. Tak o to po raz kolejny za mocnymi słowami prezesa idzie wiara kibiców i nic poza tym. Ian parę razy pisałeś o naiwności kibiców. Tymczasem bilans finansowy operacji jest na plusie.
Nasz prezes w mediach jeszcze zdąży ogłosić zwycięstwo. Szkoda że Zenjova nikt nie chce podkupić.
Apropo menago. Przy jednej z dyskusji na ćwierkaczu Włodarczyka z PS i Stanowskiego dotyczącej Ozila i jego menago (pyskówki z Hoenessem) padło hasło że Cracovia nieźle rozjechała Covilo. Ktoś dodał komentarz: czekamy na odpowiedź agenta Covilo.
No to się doczekaliśmy.
Nie wiem dlaczego,ale przypominają mi się śpiewy... Węgrzyn Karzimierz... nie rusz Kazika bo zginiesz
A Ciuline by nam ktos nie podebral jeszcze >>?? Prosze...
Quentin - słowo klucz "jak będzie chciał". Czy to dotyczy Covilio czy Ofoe z Legii, zawsze jest tak samo. W ostatecznym rozrachunku co jednak jest lepsze, mieć zawodnika w klubie zlewających treningi z wysoką pensja czy jednak go puścić i cos zarobić.
Covilo miał jeszcze dwa lata kontrakt, więc to klub decydował, co dalej. Nie podoba mi się, że się ugiął w tej konkretnej sytuacji, ale rozumiem podejście. Największym wygranym jest oczywiście Miro, jest tam gdzie chciał.
Pamiętam jak chciał odejść Jaroszyński, bo mu inny były gracz Cracovii opowiadał o "zachodzie". Widzę filmiki Piątka, z pobytu w nowym klubie.
Cracovia jest klubem do ewentualnego "przemieszczenia" się, a nie docelowym. Covilo jednak w swoich słowach po podpisaniu kontraktu, mówił właśnie o tym miejscu docelowym. Wyszło jak wyszło i dlatego wielu ma kaca.
- Edytowany
Ian jak by wina była po stronie Covilo to bądź pewny że korpo by nie puściło go nigdzie .Nawet przez zasady by drugi nie poszedł tym śladem .
Nie dziwię się że zawodnicy mają korpo gdzieś bo ile można być oszukiwany ?Ile można być traktowany jak śmieć ?
Masz przykład Siemiona i pomyśl jak on nie wytrzymał w tym bagnie mimo że Cracovia to nie jest jego hobby tylko sens życia to jak musi być ŻLE .Zresztą chodzisz na CLJ ,wcześniej na rezerwy i nie ma zasadzie tygodnia by nie było afery .Potraktowanie kogoś jak śmiecia bez różnicy zawodnik ,trener ,kierownik czy rodzic .To są standardy mks .Na zewnątrz ladnie wyglądamy klub bogaty wypłacalny baza rośnie .Wewnątrz syf kiła i mogiła .
Andrzeju była tu wklejka naszych rywali w lidze -sukcesy sportowe na przestrzeni 10-15 lat .Kluby biedniejsze od nas (Ruch ,Arka ,Jaga i kilka innych ).Każdy z nich miał chwilę chwały Arka puchar Polski i super puchar +finał PP,Ruch w długach wiecznie na pozyczanych zawodnikach 2 miejsce ,3 miejsce ,finał PP .Jaga wyobwieszana medalami i PP .My co ?Pytam gdzie sukcesy sportowe .
Dla wielu w tym ciebie Probierz by oststnią nadzieją na normalność i sukcesy .Liczyłeś i może liczysz że zostanie zakłamana ponura rzeczywistość klubu bez ambicji bez atmosfery ,bez afer i mającego sukcesy .TO ci powiem kolego że nie ma na to szans .Probierz nie przyszedł tu robić wynik .Owszem ma słabość tak jak Filipiak do bajek ,lansu w mediach ale przyszedł tu w zupełnie innym celu .Ten cel to PRODUKCJA PIŁKARZY NETTO .Długo Filipiak szukał po to trenera i wlaśnie znalazł .Spaść nie spadniemy a wygramy w cuglach ligę w której gra tabisz z filipiakiem i częścią naszych kibiców LIGĘ KSIĘGOWYCH .To że wyludnią trybuny ?To nic ważne by słupki rosły .
Probierz już swoją misję u nas już przegrał .Jaki zawodnik widząc jak potraktowano Covilo i Siemiona dołoży głowę tam gdzie inny bał by się dołożyć nogę ?Jaki zawodnik będzie ,,umierał za klub ''na boisku .Za kim ma umierać ?Czy za tabiszem ,bałdysem czy może bajkopiosarzem F ?.
Wkrótce zblatowany z korpo Probierz stanie się dla kibiców jednym z okupantów .Wiele nie trzeba -coraz więcej już postrzega go źle .Niech przegra 3 derby pod rząd to pojawią się biale chustki i będą się sypać inwektywy by wy .......Przypomną mu kibice Covilo ,Siemieńca transfery widmo typu Culina i brak transferów typu Kądzior .Znajda się i tacy co wypomną mu od Judaszy że będąc dogadany z nami wypiął się na Cracovię i poszedł do gts .
Kwestia czasu i polegnie .Polec musi bo bez amosfery nie ma wyników .Tu nie ma atmosfery ,połamano drużynie kręgosłup i pościągano piłkarzy nic nam nie dających sportowo .
Patrząc na nas tak się zastanawiam czy ma ktoś w lidze takie karykatury skrzydłowych jak Culina czy Zenjow ?Czy ma ktoś w lidze 1 bocznego obroncę na 2 pozycje ?Czy w innym klubie takie kwiatki jak z Miro ,Siemionem ,Radziszewskim ,Słaboniem ,Kapustką czy treneram Zielińskim miały by prawo bytu ?
Odpowiedz sobie Ian sam a może w grupie tych co bronią śmiesznego opowaiadającego co rusz brednie F .
I pewnie by tak było gdyby tylko miał do czynienia z ludźmi poważnymi i uczciwymi w Klubie-sam Filipiak przyznał że uzgodnił z nim nowe warunki umowy więc co się później stało - uniki,kombinacje zmiana warunków umowy tłumacząc to obozem piłkarzy,urlopem Tabisza i …...jakimś opóźnieniem !
O roli Bałdysa w tej sprawie ani słowa delegując go na szybki urlop żeby wyciszyć sprawę.
Filipiak kłamie na każdym kroku o czym mogli się przekonać dobitnie wszyscy ci kibice przedstawiciele Stowarzyszenia którzy byli na spotkaniu z nim gdzie po paru minutach do dziennikarzy podawał kłamliwe fakty-jak z takim facetem można rozmawiać skoro klamie w żywe oczy,jak komuś takiemu można uwierzyć na słowo skoro go nie dotrzymuje?!
Oczywiście słowa o legendzie to zbyt dużo ale Miro był co by nie mówić symbolem Cracovii podobnie jak Siemion ale takich ludzi korpo absolutnie nie chce w Klubie,tacy ludzie są dla nich niewygodni i dlatego też teraz zacierają ręce z radości.
- Edytowany
Nie podzielam zachwytów nad Mirkiem... No cóż Covilo wykiwał Cracovię, przepłacany piłkarzyna, który owszem charakter do walki ma, umiejętności wystarczające do grania w Cracovii broniącej się corocznie przed spadkiem, dla jeszcze większej kasy poszedł do małego, średniego/słabego klubu szwajcarskiego. Żeby było żałośniej nie dopełniając kontraktu podpisanego do 2020 roku. To tak jakbym ja zdecydował się komuś z Was wystawić dom do 2020 roku, podpisał za ile kasy, a w między czasie chciałbym więcej, pomimo że moja praca by nie była na wysokim poziomie i finalnie opuścił plac budowy i poszedł do innego zleceniodawcy. Oczywiście profesor wygłupił się obiecując mu większą kasę i postąpił równie nieprofesjonalnie jak kopacz. A tabisz z tym drugim pajacem bałdysem to już w ogóle szkoda słów. Ale cała ta trójka to NIE JEST CRACOVIA! Żałosna ta cała historia. Niebezpieczny jest precedens, teraz każdego można wyciągnąć za darmo, bo odmówi treningów i rzuci focha? Co miała zrobić Cracovia w takiej sytuacji, płacić mu przez najbliższe 1,5 roku łącznie pewnie z milion złotych za nic???? Jak go zmusić do treningu, gry?
Wracając do zachwytów nad Covilo, że bramkę gtsowi strzelił, że walczył, itd itp... A przepraszam a to nie są obowiązki piłkarza profesjonalnego? To, że większość przepłacanych kopaczy kursuje między knajpą, galerią, fryzjerem, studiem tatoo sprawiło, że nam się wymagania wobec nich rozmyły! I jak któryś zdarzy się odrobinę bardziej profesjonalny to dla nas staje się rycerzem na białym koniu... To tylko potwierdzenie żenującego poziomu ligi i wkładów do koszulek. Zarabiają ogromne pieniądze i powinno ich walić czy szefuje im tabisz, bałdys czy inny pajac. Nie grają dla nich! Grają za wielką kasę i mają zapier.... jeśli chcą się wypromować, realizować się sportowo itd itp
Kiedyś takie numery jak Lugano robiła na krajowym podwórku cwks, kradnąc piłkarzy, tym razem Lugano okradło nas przy daleko posuniętej współpracy Covilo. Brak wizy dla rodziny, menadżer blisko współpracujący z Lugano, wcześniejsze przed obozowe rozmowy... Źle zrobił profesor gdy Mirek zagadał o podwyżkę, to był moment w którym należało to przeciąć, powiedzieć, nie dostaniesz ani złotówki, masz kontrakt do 2020 roku, Twoja forma sugeruje raczej obniżkę niż podwyżkę kasy, jak będziesz chciał coś wykręcić zdawaj sobie sprawę z konsekwencji...
Przerażające jest to, że jeśli Mirek był najbardziej zaangażowanym naszym wkładem do koszulki to na jakim poziomie są inni? Zasługują na pensję 20-50 tysięcy złotych miesięcznie za swoją pracę którą partaczą?
Żeby było jasne, najbardziej żenujący poziom ze wszystkich wymienionych postaci prezentują tabisz, bałdys oraz profesor.
Jeszcze jedno, przykład skoczków narciarskich, na czele prezes bałwan, który wypłynął na plecach Małysza, bujający się z małolatką (w porównaniu do jego wieku starczego) i jakoś się da! Da się dzięki profesjonalizmowi zawodników i bardzo dobremu sztabowi. Piłkarzom to narty za nimi nosić!
Możliwe, że mój wywód jest lekko wypaczony przez niechęć do wkładów do koszulek. Jeśli kogoś uraziłem, przepraszam.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)