przezacny Khalidzie,
podczas poprzedniego tak poważnego remontu stadionu - kopano nie na Błoniach, a na terenach przy 3. Maja (są trochę od Błoń równiejsze. Nie wspomnę już o tym, że jeśliby kopano na Błoniach - to pewna gazeta z radością zamieściłaby protest okolicznych mieszkańców, że przeszkadza im to w wyprowadzaniu piesków na spacer).
I tyle ode mnie. Zaordynowałem sobie odpoczynek od forum.
Niech jedynie słuszna prawda o Cracovii będzie z Wami.
nurek
- Ostatnio 06.10.2008 o 16:44
- Dołączył/a 02.04.2005 o 22:59
- 5684 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie Trening Noworoczny 1 stycznia 2009
-
Odpowiedział w temacie U NASZYCH RYWALI.... prywatne "pogaduchy" będą kasowanezastanawiające jest skąd samorząd we Wrocławiu ma tyle pieniędzy na transfery. I czy to legalne jest. Ale widać - pod latarnią najciemniej ;) a zresztą niech sobie gra. Ma prawo chłop na emeryturę do kraju wrócić ;). Zwłaszcza, że czuję niejaką sympatię do jego menago od czasu gdy tenże Aleksander M. prowadził interesy z pewnym dobrze wszystkim znanym klubem :P
-
Odpowiedział w temacie Drużyna hokejowa - aktualny statusmasz Waść rację - jeśli chodzi o tzw. ranking globalny ja natomiast prowadzę sobie wyłacznie ranking icebandits antycracoviackich. Przepraszam, że lekko wprowadziłem w błąd nie zaznaczając tego w poprzednim poście ;) choć z pewnością ilu kibiców tyle rankingów :D.
-
Odpowiedział w temacie Drużyna hokejowa - aktualny statusa co do Dudasa - to w Sosnowcu załatwił go mój ulubieniec - największy bandzior polskich tafli - niejaki DaCosta
-
Odpowiedział w temacie U NASZYCH RYWALI.... prywatne "pogaduchy" będą kasowanei będą mieli monopol na mistrzostwo. Na dodatek z kompletem punktów (wywalczonych walkowerem, w świetle obecnych przepisów). Sponsorzy też będą zadowoleni. Antysemickie okrzyki kibiców zapewne spodobają się nowym właścicielom. :P
-
Odpowiedział w temacie NAJLEPSZY PIŁKARZ CRACOVII W 2008 ROKU - ROZSTRZYGNIĘCIE1. Nowak 2. Baran 3. Pawlusiński
-
Odpowiedział w temacie Transfery - niekończąca się odyseja cd. :) temat kolejny[i]Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że w dniach 15-20 grudnia w Krakowie odbędzie się konsultacja szkoleniowa reprezentacji Polski U-17 (rocznik 1992). [/i] ciekaw jestem czy ktoś z odpowiedzialnych za transfery ludzi w Klubie wybierze się na to. Daleko mieć nie będzie ;)
-
Odpowiedział w temacie I my i "oni" w gościnie u Hutników?niektórym dojazd do Jaworzna (autostradą) zajmie nawet mniej niż przedzieranie się przez zakorkowany Kraków na Ziemię Świętą. A jadąc do Jaworzna płaci się na jednej bramce (do Sosnowca na dwóch). To też nie bez znaczenia.
-
Odpowiedział w temacie Nasi w telewizji :)Co do przerabiania na medale - to prof. Czesław już jakieś medale zrobił (np. na 100-lecie rozprowadzane przez SKF ;). Ciekawe czy ze swoich pomników :? ?
-
Odpowiedział w temacie Pasiasty reprezentant c.d.właśnie. Może boi się latać? Bo Kostek - po przygodach podczas powrotu z kadrą juniorów - przyznał, że zaczął się bać. Coś mi świta, że Poli (jeszcze wtedy w GKS) też wracał tym samym samolotem :D
-
Odpowiedział w temacie Majewski zwolniony!Santo, chyba nie zrozumiałeś przesłania doskonałego cytatu wyszperanego przez szanownego Blady Niko. Bo tematy wykładów Majewskiego powinny brzmieć: -"jak stworzyć drużynę grającą najlepiej na świecie - w planie długofalowym" -"jak wypromować najlepszych zawodników, niekoniecznie w swojej drużynie" -"jak wyszkolić gości kondycyjnie za pomocą laptopa" -"jak postępować na konferencjach z dziennikarzami, aby kochali trenerów"
-
Odpowiedział w temacie Re: Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów , smakowite historyjki itp.Były piłkarz Cracovii odpadł (razem ze swoim klubem na A.) z Ligi mistrzów. W decydującym meczu z pogromcami gts-u nie zagrał. Cały przesiedział na ławce.
-
Odpowiedział w temacie I my i "oni" w gościnie u Hutników?a potem Śródmieście i Krowodrza się dziwią, że ich na Suchych Stawach nie chcą ;) tak na marginesie - musicie zmienić postrzeganie - bo stacja kolejowa "Nowa Huta" została zlikwidowana. Więcej na temn temat mógłby coś powiedzieć największy znawca spraw związanych z PKP - czyli rzadko pojawiający się przezacny Łysenko.
-
Odpowiedział w temacie I my i "oni" w gościnie u Hutników?no, nie taka nudna ta miejscowość. Panienki macie tam fajne (a przynajmniej mieliście, gdy jeszcze byłem tym tematem żywotnie zainteresowany ;). Jedyne co denerwowało mnie zawsze w Jaworznie to przejazd kolejowy prawie w samym centrum. Zawsze był zamknięty jak tamtędy jechałem :(
-
Odpowiedział w temacie U NASZYCH RYWALI.... prywatne "pogaduchy" będą kasowanezacny koziołku, grał - to za dużo powiedziane. Był w szerokiej kadrze Lecha. Tak, przypomniałeś mi - rzeczywiście Pontusy wtedy z tej wioski gdzie był sparing pojechali do Poznania. Faktem jest, że stary P. wyszukuje facetów mających jakieś tam pojęcie o piłce, ale przewraca im w głowach, wmawiając im, że są najlepsi i powinni mieć najwięcej. A oni to łapią i gwiazdorzą już w wieku 18-19 lat. I właśnie w tym kontekście - że każdy piłkarz od niego może kopać i umie, ale jest bombą z opóźnionym zapłonem - miałem wpisy na temat "jego" podopiecznych w temacie transferowym kilkanaście dni temu oraz powyższy.
-
Odpowiedział w temacie I my i "oni" w gościnie u Hutników?a niektorzy zacni koledzy będą nawet nie jeździć tylko chodzić (na stadion faktycznie miejski, najpierw wynajmowany przez Victorię, a potem przez Szczakowiankę) ;)
-
Odpowiedział w temacie Walka o utrzymanie - analizy , prawdopodobieństwa , spekulacje, "wróżby z fusów" itp.w obu sezonach 1935 i 1954 była ta sama, śmieszna liczba drużyn - 11 tabele były spłaszczone [b]przez całe oba te sezony[/b]. Nie było kolejki, po której sytacja była klarowna (poza Polonią Warszawa, która w tymże 1935 wyraźnie odstawała, a 45 proc. wszystkich punktów [czyli komplet] zdobyła... z Cracovią. Cracovią, która miała wtedy wymienione wyżej wyniki z czołówką !) W 1954 nikt nic nie wiedział od początku do końca. Nie było cudownej serii zwycięstw (jak np. w przypadku U-BOTa, który wystartował jeszcze gorzej niż my). Każdy też wygrywał z każdym. Sam fakt że o trzech miejscach na podium decydował stosunek (nie różnica) bramek, podobnie jak o trzech spadkowiczach - jest symptomatyczny. To jedyny taki przypadek w historii ligi. I więcej chyba nie będzie - przy 3 punktach za zwycięstwo trochę bardziej to się rozciągnie. Nie mam czasu na przeliczenie tabeli po 13 (nie 17, bo drużyn było mniej) w 1954, ale możesz znaleźć ją w odpowiednim PS (ja chwilowo nie, bo to DejaVu powoduje na czymś czego używam zwis, którego odratowanie trwa 3-4 godzin. Data 13 kolejki ułatwiająca znalezienie odpowiedniego PS z 1954 to 3 października 1954 (plus minus 1 dzień) z 1935 tabelę po 13 kolejkach masz tu (nie wymaga żadnych jawowskich gówienek): http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1935/numer096/imagepages/image2.htm Przeliczyłem natomiast dla porównań obecną tabelę (po 17 kolejkach) na system ówczesny - tzn 2 punkty za zwycięstwo. W przypadku tej samej liczby punktów przeliczyłem też stosunek bramek. A zatem: tak wyglądałaby obecna tabela, gdyby obowiązywały zasady z 1954: Legia 25 (3,1) Lech 25 (2,91) Polonia W. 25 (2,78) gts 23 śląsk 22 Bełchatów 21 Arka 17 Ruch 16 Polonia B. 15 Jagiellonia 14 Odra 13 (0,636) Lechia 13 (0,577) ŁKS 12 Cracovia 11 (0,476) Piast 11 (0.471) Górnik 9 a zatem różnice są cztery (z tego jedna miła). Skoro zatem przy "promowaniu zwycięstw" trzema punktami tabela jest nadal spłaszczona
-
Odpowiedział w temacie U NASZYCH RYWALI.... prywatne "pogaduchy" będą kasowanePiast nawiązał bliskie stosunki z panem menedżerem Pontusem. Już ma jedną gwiazdkę z jego "stajni" (Kamila W.) a teraz chce największą - sławetnego Marcina P. - w cywilu syna menedżera, tegoż Marcinka co to po występie w sparingu Ruch - Cracovia powiedział, że jak nie dostanie tyle samo co Giza czy Bojar, to on Cracovię ma gdzieś - po czym wsiadl z tatusiem do samochodu i pojechał w siną dal. Od tego czasu o Gizie oraz Bojarze było kilkanaście razy głośno, a Marcinek błąkał się po jakichś Wartach ;) Nie wiem czemu, ale wejście tego menedżera w orbitę Piasta mnie cieszy. I to bardzo. Jakby źrebaki z jego stajenki miały poukładane w głowkach - to już dawno miejscowi z Wodzisławia by ich sprzątnęli ;)
-
Odpowiedział w temacie Pasiasty reprezentant c.d.to dlaczego nigdzie o tym nie ma? O kontuzji jednego z reprezentantów (nie z Cracovii, ale z pewnych względów nie napiszę z jakiego klubu) bębnią wszystkie media. O niedyspozycji gts-owskiego napastnika - takoż. A o naszych cicho
-
Odpowiedział w temacie Walka o utrzymanie - analizy , prawdopodobieństwa , spekulacje, "wróżby z fusów" itp.nieprawda. Spłaszczenie działa w [b]obie strony[/b]. Chyba, że z góry zakładamy kuipowanie meczów - tzn. jakiś nasz konkurent traci komplet w meczach z rywalami do utrzymania (bo oni mu nie sprzedadzą) i zdobywa komplet na pozostałych. Dla ilustracji tej tezy dwie spłaszczone tabele. W 1935 potrafiliśmy nie przegrać z mistrzowskim Ruchem, wygrać 3:1 z brązową Wartą, 5:0 z czwartym gts-em czy 5:1 z szóstym ŁKS-em. Od zdobycia mistrzostwa dzieliło nas DZIEWIĘĆ PUNKTÓW i... spadliśmy [ kolejne drużyny zdobyły: 26,25,254,23,22,20,19,18 i 18 pkt, a my 17. Nie spadlibyśmy, gdyby Legia nie podłożyła się Garbarni (0:8), co zapewniło tej ostatniej nie tylko brakujące punkty, ale i zmnieniło bramki z ujemnych na dodatnie (my mieliśmy remisowe) W 1954 potrafiliśmy , wygrać 1:0 na wyjeździe z mistrzowską Polonią, zremisować z wicemistrzowskim ŁKS, wygrać z brązowym Ruchem, zdobyć komplet z 5. Lechem, nie przegrać z gts-em. Od zdobycia mistrzostwa dzieliło nas OSIEM PUNKTÓW i... spadliśmy. kolejne drużyny zdobyły: 24,24,24,22,21,20,19,18,16,16. My też 16, ale najgorsze bramki Nie spadlibyśmy, gdyby nie głupota naszych działaczy. Po wspomnianym zwycięstwie z Polonią - ci ostatni odwołali się twierdząc, że Trampisz był w tym czasie na obozie kadry. Fakt - był "na kadrze", ale: - takie rzeczy zgodnie z przepisami należało zgłaszać [b]przed[/b] meczem, aby uzyskać przełożenie meczu. Widać Polonia uważała, że u siebie wygra z nami z palcem w tyłku i nie zgłosiła tego wcześniej, a dopiero dwa dni po meczu - regulamin dopuszczał przełożenie, jeśli na kadrze w dniu meczu było trzech lub więcej zawodników - z Polonii na obozie kadry był jeden zawodnik, a [b]właśnie z Cracovii...[/i] trzech (W. Pajor, Kaszuba i Rajtar). I to jedynie Cracovia miała podstawy do żądania powtórki meczu - co oczywiście nie było jej interesie ;) ale nasi działacze - miast storpedować odwołanie w/w faktami - zgodzili się na powtórkę. Tu już był odpowiedni sędzia i cudu nie było. Polonia wygrała 1:0