Proponuję derby rozegrać na Marsie. Kibiców ilość nie będzie wiele mniejsza. Może jakieś nowe zgody nawiążemy. I PZPN-u tam nie ma. :)
Zaczyna mnie wkurzać to pajacowanie coponiektórych gumioków i tym podobnych... Zawsze znajdą jakiś problem kurwa...
-
-
I my i "oni" w gościnie u Hutników?
gumioki sa dla mnie najglupszym klubem , a moze sie poprostu boja?
nie bez powodu sie spiewa
hutnik gumiory najwieksze wpolsce cykory
Witam!
Przeczytałem z zainteresowaniem ten wątek na Waszym forum (gdyż dotyczy Hutnika, któremu kibicuję) i napisze jedno: żenada.
Jesteście totalnie nieobiektywni, złośliwi, prostacko chamscy. Zakłamujecie rzeczywistość, umiejszając na siłę rolę jaką odegrach Hutnik w polskim sporcie. Porównujecie wielokrotnego Mistrza Polski w grach drużynowych (siatkówka, piłka ręczna) z naprawdę niewielkimi klubami lokalnymi. Dlaczego? Dowartościowujecie się w ten sposób? Leczycie swoje kompleksy? Nie wiem.
Jestem zwykłym kibicem, ale nie "piknikiem", który chodzi na mecze Hutnika od ponad 20 lat. Pamiętam, gdy Hutnik grał w ekstraklasie zaś Cracovia w III lidze. Pamiętam Waszego Prezesa Łopatę i to, że bieda w Waszym klubie była tak wielka, iż zawodnicy nie mieli zapewnionej mineralnej na meczach a pod prysznicami była zimna woda (co było sukcesem, gdyz nawet w wodociągach chcieli już Wam odcinać wodę). Szczerze żałowałem Cracovii, gdyż z dwojga drużyn ze "starego Krakowa", to Cracovia budziła o wiele większą moją sympatię. Teraz stwierdzam jedno: nie było warto Wam współczuć. Okazujecie się wrednymi ludźmi, którzy cieszą się z czyjegoś nieszczęścia. Ja rozumiem, że można konkurować. Budować lepszą druzynę, by na derbach udowodnić swoją wyższość. Można zabiegać o nowych kibiców, rozpowszechniając i propagując historię i osiagnięcia swojego klubu czy dobrą atmosfere na meczach. (Nakłanianie czy wrecz wymuszanie kobicowania Wiśle/Cracovii/Hutnikowi przy uzyciu przemocy fizycznej, noży itd. jest dla mnie nie do przyjecia, bo co to za sympatyk kibicujący klubowi nie z miłości a ze strachu?). Ale należy mieć wobec innego kibica, nawet tego z wrogiej druzyny, minimum szacunku. I nie kłamać w żywe oczy.
Niezmiernie rzadko komuś źle życzę, ale jeżeli zagracie na Suchych Stawach, to z całego serca się ucieszę, jezeli na naszym boisku zaznacie smaku degradacji. Za te wszystkie kłamstwa i z wielką pychę jaką teraz prezentujecie wobec Hutnika i jego historii.
Bez pozdrowień.
Ps. Historia kołem się toczy...
Nesta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> gumioki sa dla mnie najglupszym klubem , a moze
> sie poprostu boja?
> nie bez powodu sie spiewa
> hutnik gumiory najwieksze wpolsce cykory
>
> CRACOVIA KRAKOW 1906!
Ilu kibiców HKS-u ''obiłeś''/pogoniłeś ??
A Ty , Colour , przeczytaj uważnie cały wątek , jest trochę osób , które rozumieją waszą walkę o przetrwanie .
Niestety Colour w każdej grupie spotkasz osoby o ekstremalnych poglądach! Nie inaczej jest u nas! Ja i wielu innych Pasiaków dobrze Wam życzy! Nie wsadzaj nas więc do jednego worka, a przeczytaj uważnie ten wątek!
Pozdrawiam!
Życzę sukcesów!
Panie Colour.Nie moze Pan chyba zaprzeczyc pewnym oczywistym faktom.Najprawdopodbniej dzieki Wam tj."gumiorom" Cracovia nie bedzie mogla rozrywac swych meczy na terenie Krakowa tylko trzeba bedzie placic gdzies w Sosnowcu czy innym Jaworznie.Mogliscie min.dzieki pomocy Cracovii nieco upgrade'owac swoj obiekt,przyplyw gotowki w Waszej sytuacji nie jest bez znaczenia.Bylaby wieksza szansa na pozyskanie lepszych grajkow,kto wie moze i jakis solidny sponsor by sie pojawil(?)Moj stosunek do Waszego klubu jest zupelnie obojetny,nie przepadam za NH a Waszego obiektu nie widzialem na oczy.Jak sam piszesz fortuna kolem sie toczy...moze Wy rowniez bedziecie poszukiwac kiedys obiektu zastepczego...Zamiast szukac racjonalnych sposobow zasilenia kasy klubu by wybil sie z marazmu i zapasci wolicie mahac szabelka.Ok,jak wolicie,zobaczymy jak wyjdzie na tym Hutnik.Ja osobiscie wole by mecze rozgrywane byly na stadionie Wawelu ze wzgledu na niedalekie polozenie,natomiast Wasza goscinnosc z pewoscia pozostanie dlugo w pamieci naszej i zapewne zomowskiej.
Aleś wymyślił. Chuja się orientujesz w temacie, a się bulwersujesz. Nasz zarząd ma w dupie kibiców (co wielokrotnie potwierdzali) i zgodził się od razu na grę Cracovii i Wisły. Problem w tym że Cracovia i Wisła nie chcą zapłacić za wynajem i doszli do wniosku, że to mało opłacalna opcja. Dla władz naszego (zresztą nie tylko) klubu liczy się kasa, a nie kibice ich sympatie i antypatie.
Prawda jest taka, że Ty i Tobie podobni krzykacze, boją się że na mecze "u siebie" trzeba będzie dojeżdżać kilkadziesiąt km, bo do Huty to jeszcze, z trudem ale pewnie by dotarli. Stąd takie zbulwersowanie protestem kibiców Hutnika.
Aha, jeśli chodzi o sponsora to jest to raczej nierealne do póki nie zmieni się sposób funkcjonowania naszego klubu (tak w ogromnym skrócie: jesteśmy sportową spółką tylko na papierze).
A gumiory mają wogóle kibiców!!!
o ile wierzyć gazecie wyborczej, to już w 1992 mieli ich mnóstwo:
[i]"spotkanie I ligi Hutnik - GKS Katowice oglądało dwukrotnie mniej kibiców niż rozgrywane równocześnie derby III ligi Wawel - Cracovia" [/i]
(GW nr 277/92)
Nurek jestem pewien, że nie można wierzyć wybiórczej! Biorąc pod uwagę, że zaniżają Cracovii frekwencje średnio o półtora tysiąca to z pewnością widzów było trzykrotnie mniej niż na derbach Wawel- Cracovia. Poza tym wiadomo, że Hutnik był od dawien dawna faworyzowany przez krakowską prasę, więc nie ma się nawet nad czym zastanawiać.
Szanuje naprawde i Hutnika i jego kibicow, ale to co prezentuja (przynajmniej wiekszosc z nich) w tym watku to dno, dno na miare prawie że gtsu.
Nieznany : Z takimi napinkami to nawet na k.net bys bana dostal :)
Color Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Przeczytałem z zainteresowaniem ten wątek na
> Waszym forum (gdyż dotyczy Hutnika, któremu
> kibicuję) i napisze jedno: żenada.
> Jesteście totalnie nieobiektywni, złośliwi,
> prostacko chamscy. Zakłamujecie rzeczywistość,
> umiejszając na siłę rolę jaką odegrach Hutnik
> w polskim sporcie. Porównujecie wielokrotnego
> Mistrza Polski w grach drużynowych (siatkówka,
> piłka ręczna) z naprawdę niewielkimi klubami
> lokalnymi. Dlaczego? Dowartościowujecie się w
> ten sposób? Leczycie swoje kompleksy? Nie wiem.
Wyczytałeś co chciałeś. Więcej życzliwości z Twojej strony wynik czytania byłby inny.
> (Nakłanianie czy wrecz wymuszanie
> kobicowania Wiśle/Cracovii/Hutnikowi przy uzyciu
> przemocy fizycznej, noży itd. jest dla mnie nie
> do przyjecia, bo co to za sympatyk kibicujący
> klubowi nie z miłości a ze strachu?).
Toż to jakaś piramidalna głupota.
Nieznany Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Aleś wymyślił. Chuja się orientujesz w
> temacie, a się bulwersujesz. Nasz zarząd ma w
> dupie kibiców (co wielokrotnie potwierdzali) i
> zgodził się od razu na grę Cracovii i Wisły.
> Problem w tym że Cracovia i Wisła nie chcą
> zapłacić za wynajem i doszli do wniosku, że to
> mało opłacalna opcja. Dla władz naszego
> (zresztą nie tylko) klubu liczy się kasa, a nie
> kibice ich sympatie i antypatie.
> Prawda jest taka, że Ty i Tobie podobni
> krzykacze, boją się że na mecze "u siebie"
> trzeba będzie dojeżdżać kilkadziesiąt km, bo
> do Huty to jeszcze, z trudem ale pewnie by
> dotarli. Stąd takie zbulwersowanie protestem
> kibiców Hutnika.
Tutaj 100% racji
Polecam tę wypowiedź naszym niektórym pyskującym fanom sprzed kompa, którzy już zapewne płaczą, bo ruszyć dupę do Jaworzna to ponad ich wielką miłość do Cracovii i wmawiają sobie, że to wina Hutnika...
Ja akurat w 100% popierałem opcję Suche Stawy (jednocześnie rozumiejąc rozterki kibiców HKS) ale rozbiło się o to, czego się obawiałem, czyli o kasę, jakiej cipiał z Filipiakiem ani myślą wyłożyć, a nie o jakieś protesty
FortArt Napisał(a):
>
> > (Nakłanianie czy wrecz wymuszanie
> > kobicowania Wiśle/Cracovii/Hutnikowi przy
> uzyciu
> > przemocy fizycznej, noży itd. jest dla mnie
> nie
> > do przyjecia, bo co to za sympatyk
> kibicujący
> > klubowi nie z miłości a ze strachu?).
>
> Toż to jakaś piramidalna głupota.
>
Życie .
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35800,6040453,Cracovia_i_Wisla_preferuja_Jaworzno.html
Czyli co A.W.B. znasz kogoś kto kibicuje ze strachu?
Moim zdaniem to jednoz głupszych zdań jakie kiedykolwiek przeczytałem. Strachem to można ewentualnie zniechęcić kogoś do kibicowania, ale zmusić? Brednie.
Nadal podtrzymuję twierdzenie, że należy grać KURWA na Marsie. Wygrane pewne bo przeciwnicy nie dojadą, a NASA zwróci nam koszty i Prezes będzie zadowolony, bo się KURWA słupki będą zgadzac. A to że kibiców nie będzie, to CHUJ....
Piłka nożna dla kibiców ! CRA-CO-VIA !
Dla mnie może być w Jaworznie.
Jak nie chca hutnicy, to sobie Szczakowianka zarobi.
Spoko będziemy jeździć jak kiedyś na mecz ze Szczakowianką.
Znowu będzie fajna atmosfera, jak kiedyś.
To nie jest stadion Szczakowianki tylko miejski, to sobie miasto zarobi.
a niektorzy zacni koledzy będą nawet nie jeździć tylko chodzić (na stadion faktycznie miejski, najpierw wynajmowany przez Victorię, a potem przez Szczakowiankę) ;)
No ja wreszcie na mecz "u siebie" będę mógł powiedzieć u siebie :) Z jednej strony chciałbym żeby mecze rozgrywano w Jaworznie, z drugiej strony - nie chcę tu Wiślan. Na pewno coś się zacznie dziać w tej nudnej mieścinie.
no, nie taka nudna ta miejscowość. Panienki macie tam fajne (a przynajmniej mieliście, gdy jeszcze byłem tym tematem żywotnie zainteresowany ;).
Jedyne co denerwowało mnie zawsze w Jaworznie to przejazd kolejowy prawie w samym centrum. Zawsze był zamknięty jak tamtędy jechałem :(
Stadion w Jaworznie najpierw był stadionem Victorii
i tak było "od zawsze"
Victoria była przez lata najwiekszym klubem w miescie
wspieranym przez najsilniejsze w Jaworznie lobby gornicze.
A za gorami za lasami w dosc odleglej i oddzielonej od miasta wolnymi przestrzeniami dzielnicy Szczakowie (cos jak nasza Nowa Huta) byl sobie klubik o nazwie Szczakowianka.
Klub stał sie znany w kraju wlasciwie w drugiej polowie lat 90. ubieglego stulecia kiedy to nazywal sie wlasciwie Garbarnia Szczakowianka.
Wobec awansu Garbarni Szczakowianki Jaowrzno do 1 ligi
klub skutecznie lobbował u władz miasta za dofinansowaniem remontu stadionu
Victorie eksmitowano z obiektu, stadion stał sie wlasnoscia miasta
i takim pozostaje do dzis
Czas dojazdu z Kałuży na stadion miejski w Jaworznie
jest porównywalny z dojazdem na Suche Stawy
raf_jedynka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> A za gorami za lasami w dosc odleglej i
> oddzielonej od miasta wolnymi przestrzeniami
> dzielnicy Szczakowie (cos jak nasza Nowa Huta) byl
> sobie klubik o nazwie Szczakowianka.
>
Nie przesadzaj Pan z tą Hutą, do Szczakowej nie można wjeżdżać autem na 4 biegu bo można ją nieopatrznie przejechać. Parę bloków i starych kamienic, bida z nędzą, obskurna stacja kolejowa i "Biedronka".
Panie Nurek - nie ma już przejazdu kolejowego który jest wiecznie zamknięty, teraz jest sygnalizacja świetlna która jest wiecznie czerwona.
raf_jedynka:
[i]A za gorami za lasami w dosc odleglej i oddzielonej od miasta wolnymi przestrzeniami dzielnicy Szczakowie (cos jak nasza Nowa Huta) byl sobie klubik o nazwie Szczakowianka.
Klub stał sie znany w kraju wlasciwie w drugiej polowie lat 90. ubieglego stulecia kiedy to nazywal sie wlasciwie Garbarnia Szczakowianka.[/i]
I pomyśleć, że Pasy grały tam przed laty mecz ligowy i ja na tym meczu tam byłem. Jechałem pociągiem. Boisko było blisko stacji kolejowej Jaworzno-Szczakowa. Ciepłe popołudnie, koniec sierpnia 1973 roku, przyjemna pogoda. Ligowy to brzmi dumnie, ale była to liga okręgowa, inauguracja rozgrywek sezonu 73/74.
Wygraliśmy 6:0, z czego Szczepankiewicz strzelił 4 bramki.
> Parę bloków i starych kamienic, bida z nędzą, obskurna stacja kolejowa i "Biedronka".
Tak wlasnie postrzegana jest Nowa Huta w Srodmiesciu i Krowodrzy. ;]
A ja jako dziecię z rodziny "kolejarskiej"... stąd sympatia do Sandecji (w której mój Tato był bramkarzem), Lecha i Polonii..., to zawsze myślałem, że to Jaworzno to jakiś nowotwór na ciele Szczakowej :):):):)
a potem Śródmieście i Krowodrza się dziwią, że ich na Suchych Stawach nie chcą ;)
tak na marginesie - musicie zmienić postrzeganie - bo stacja kolejowa "Nowa Huta" została zlikwidowana. Więcej na temn temat mógłby coś powiedzieć największy znawca spraw związanych z PKP - czyli rzadko pojawiający się przezacny Łysenko.
leszeczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czyli co A.W.B. znasz kogoś kto kibicuje ze
> strachu?
> Moim zdaniem to jednoz głupszych zdań jakie
> kiedykolwiek przeczytałem. Strachem to można
> ewentualnie zniechęcić kogoś do kibicowania,
> ale zmusić? Brednie.
No tak , to na pewno brednie , skoro podważyli to tacy weterani ruchu kibicowskiego jak Leszeczek i FA .
Mam nadzieję, że kierunek Jaworzno to tylko zagrywka negocjacyjna naszego klubu w rozmowach z HKS-em .
PS. Jaszczur napisałeś priva w sprawie tego szalika ??
Ze strachu się raczej nie kibicuje. Znam kilka osób, które nie chodzą na mecze bo się boją, że dostaną po mordzie i wolą się nie kibicować, tylko oglądać sobie lige mistrzów w tv. Za to nie słyszałem żeby ktoś ze strachu kibicował.
eee ja tam się w Jaworznie zawsze dobrze czułem.
W Hucie też.
Ale jeżeli nie można dojść do porozumienia z Hutnikiem, to naprawdę nic na siłę.
I tak czy siak przyjdzie 3 tys luda na mecz, no w Hucie może 3,5 -4, ale będzie większe tzw "KONGO" :) o tym wszyscy wiemy.
Vojnar gdzie Ci do Jaworzna pojedzie 3 tyś osób ?? Nie wiele więcej ( a przeważnie mniej ) osób chodzi teraz na mecze a co dopiero Jaworzno . ''Kongo'' przynajmniej zmobilizuje naszych '' uśpionych rycerzy'' z NH :):)
Jak zwykle u nas Pasiaków, wątek główny musi mieć jakoweś "podwątki". Może to jakowaś wskazówka dla Modów, Adminów do podjęcia jakowegoś "nowego dzieła twórczego w celu zaspokojenia potrzeby czasów i ptrzeb społecznych"? :):):)
I wspomnieć należy Ciężkowice... a pierwsze wzmianki o Szczakowej są chyba wcześniejsze niż o Jaworznie i bynajmniej, nie jak o Mogile wobec Krakowa.
Ale też... zima między 2002 i 2003, wracałem pociągiem z Rzeszowa... z przyczyn "obiektywnych" przespałem Kraków i około 2-3 w nocy przebudziłem się i wysiadłem na stacji Jaworzno - Szczakowa... oczekiwałem na pociąg "powrotny". Oj dawno przedtem i długo później nie miałem takowego stracha, jak wtedy :)
Wbrew pozorom u nas jest tak , że jak jest ciężko to "uśpieni" ruszają du py.
I wiem że do Jaworzna pojadą ludzie. Spoko.Podstawi się pociag czy dwa, jedzie 30 minut- 40 i po ptokach.
Właśnie dlatego pojadą żeby w tym Jaworznie być , być z CRACOVIĄ.
To tak z przekory trochę będą jeździć :)
niektórym dojazd do Jaworzna (autostradą) zajmie nawet mniej niż przedzieranie się przez zakorkowany Kraków na Ziemię Świętą. A jadąc do Jaworzna płaci się na jednej bramce (do Sosnowca na dwóch). To też nie bez znaczenia.
Pociąg jedzie średnio godzinę i 5 minut (Kraków Główny - Jaworzno Szczakowa) niezależnie, czy to pośpiech, czy osobowy. Do tego dochodzi dojazd na stadion - trzeba dojechać do centrum i potem jeszcze kawałek w stronę Krakowa. Do tego dodać dojazd na Dworzec w Krakowie i wychodzi dwie i pół godziny minimum
Opcja samochodowa to w zależności od miejsca startu 35 minut, do godziny.
A może ikarusy wynająć z PKM Jaworzno (bo u nas już nie ma) i autostradą :D
Nie popadajcie Sznowni Koledzy w euforię w związku z tym Jaworznem. Jakoś tam dojadę, ale znacznie lepiej byłoby grać w Krakowie. Tylko, że jednym kasy szkoda... a inni protestują.
A oczywiście najlepiej grać na MARSIE. W sumie to wtedy mielibyśmy MM (Mistrzostwo Marsa) zapewnione, bo słyszałem, że Marsjanie nie lubią wiślaków.
Dojazd samochodem byłby najlepszy bo stadion jest zaraz na początku Jaworzna od strony Krakowa. Opcja doczołogania się ze Szczakowej to minimum 20 minut autobusem pod stadion (tam jest zajezdnia autobusowa) lub 15 minut do centrum i tam z buta pod stadion jest tyle co z dworca głównego na Kałuży. Podejrzewam że opcja dojazdu byłaby trochę chociaż ułatwiona przez klub lub przez miasto, nie wierzę że puściliby taką masę ludzi z dworca pod stadion samych.
A.W.B. - priv
W busach by mieli problem :D
W ogóle Jaworzno to najbardziej zabusowane miasto jakie widziałem (no może Lwów bardziej :D)
A.W.B. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nesta Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > gumioki sa dla mnie najglupszym klubem , a
> moze
> > sie poprostu boja?
> > nie bez powodu sie spiewa
> > hutnik gumiory najwieksze wpolsce cykory
> >
> > CRACOVIA KRAKOW 1906!
>
>
> Ilu kibiców HKS-u ''obiłeś''/pogoniłeś ??
>
>
>
>
> Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2008-12-08 13:07 przez
> A.W.B..
A ilu powinienem wedlug Ciebie?(gdzies chyba na swoim blogu to zapisalem) i czy mialbym byc dumny z tego powodu, jesli ? A moze raczej wstydzic sie za swoje zachowanie?
jezeli przeczytales ze zrozumieniem mojego posta to powinienes zrozumiec ze mowiac ''cykory'' mialem na mysli ze boja sie nam wynajac stadion, raczej tu o uciekaniu i obijaniu nic nie wspominalem , ale bardzo chetnie dowiem sie co miales na mysli
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)