A.W.B. Ja się czuje obywatelem świata :P Dopóki ktoś nie zagraża społeczeństwu może żyć obok mnie. Nuuu. Przeczulony na punkcie rasizmu nie jestem. Nie nazwę KAŻDEGO zachowania względem osoby innego koloru skóry rasistowskim. Kiedy pojawi się agresja to inna sprawa. Pamiętajmy, że agresja może być werbalna i niewerbalna. Przeczulony bynajmniej nie jestem. Nie ustąpisz Murzynowi w autobusie - spoko. Bo i po co? To też człowiek (wyjątki: bardzo stary, bardzo chory, w ciąży - jak u osób o białym kolorze skóry). Też sobie może postać. Jego sprawa - mógł wsiąść wcześniej. Ale tuba czy podejście agresywne i tekst " No i co się czarna kur** gapisz?" uznaje za rasistowskie (oczywiście o ile nie sprowokowane - sprowokowane to inna kwestia - tak samo jebnąłbym osobie o skórze koloru czarnego jak i białego gdyby mnie odpowiednio sprowokował :P I samo "bycie" nie wystarczy :P ). Jestem dumny ze swoich korzeni... Ale to nie powód by upierać się, że "nowe" jest złe. Zresztą jakim "nowym" jest tolerancja w "państwie bez stosów"?...
Pytasz czy słyszałem o tym czy ktokolwiek na stadionie zrobił krzywdę dziecku (i racja nie słyszałem)... Coś mi świta, że niedawno była (będzie) rocznica śmierci jakiegoś 13 letniego chłopaka... Gdzieś czytałem ale cholera nie pamiętam gdzie bo bym zacytował...
Nieważne znalazłem... Chyba o coś w ten deseń chodziło:
http://wiadomosci.polska.pl/kalendarz/kalendarium/article.htm?id=52772
A jeśli to Ci mało to zawsze mogę podać inne przykłady -
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4517390.html
(Małpa, Małpa... Pamiętamy!)
Kurde. Nie powiesz mi, że nie istnieje ryzyko by komuś stało się coś złego. Twoje argumenty spłyną po mnie jak po wodzie - zbyt wiele widziałem już żeby poddać się Twym argumentom. Chociażby ciekawy cytat:
"Marek nie pamięta już, ile razy w bójce oberwał, a ile razy kogoś "pociął". Z dumą pokazuje wielką bliznę na głowie - pamiątkę po tym, jak dostał obuchem siekiery. - Jakiś czas temu, jak dorwaliśmy gościa z Cracovii, to mu kosami całą dupę pocięliśmy. Taką grubą drewnianą belką z osiem razy po głowie dostał, zanim się złamała. A gość nic, dalej stał. Kumpel go jeszcze tasakiem rąbał, ale mu zeszło i kolegę w rękę trafił. Wszystkie ścięgna mu poprzecinał - opowiada. - Jasne, że ważne jest jak gra drużyna, ale tak naprawdę chodzi o bitkę. Na początku strasznie mnie to jarało. A teraz nie rusza mnie to, jak dostaję wpierdol. Morda nie szklanka. Jedyne, o co się martwię, to rodzina. Jak jadę gdzieś z matką, to ona siedzi w jednym wagonie, a ja w drugim. - Satysfakcja i idea, można to nazwać próbą pokazania kto lepszy, sławieniem klubu - mówi Craxa. - Nikt tego nie zrozumie, dopóki w tym nie uczestniczy, nie wciągnie się w miłość do klubu. Bo jest to miłość specyficzna, nie jak do drugiego człowieka. Czasem nawet głębsza. Patrząc na Marka i jego kolegów nikt by nie pomyślał, że mogą być brutalni. Czy nie czują wyrzutów sumienia, że krzywdzą drugiego człowieka? - Czasem, jak kogoś kłujemy, to tak - przyznaje Marek. - Jak kosę dostałem i leżałem w szpitalu, to sobie myślałem, że nikomu tego nie życzę. Trochę się boję, żeby kogoś nie zabić. Ale na pięści jak się biję, to nie mam wyrzutów. Jak nie ja jemu, to on mi najebie. - Ból uszlachetnia! - mówi Craxa. - Jeśli ktoś się boi, zawsze może się zająć czymś innym! Ryzyko jest wkalkulowane. - Nie mam zamiaru skrzywdzić kogoś niewinnego, kto nikomu nie kibicuje - twierdzi Jarek. - Natomiast walka z wiślakami to dla mnie codzienność. Z początku - dawno temu - były wahania, ale po czasie to mija. - Każdy sobie zdaje sprawę, że jak się jest chuliganem, to ma się wrogów - mówi Cienki. - Ja nawet do kościoła chodzę z jakimś ostrym narzędziem. Teraz też - przyznaje i wyjmuje spod kurtki rzeźniczy tasak. - Zdarza się, że go używam, ale tylko w obronie własnej."
http://www.ap.krakow.pl/stud_dzien/studium10/index.php?go=prasa&art=pras4
(notabene denny artykuł bardzo bardzo stronniczy - pokazujący kibiców wyłącznie jako PRZESTĘPCÓW.
No ale weź sobie to poczytaj: http://tygodnik2003-2007.onet.pl/1547,1451446,0,dzial.html
Pierwszy artykuł... Jasne... Koleś jest przewrażliwiony nawet jak dla mnie... Ale kurde w ten deseń "normalni" ludzie postrzegają kibiców! Czy tak jest aby na pewno dobrze? Jasne. Nie chcesz rozmemłanych ciot na stadionie. Tylko odważni interesują się piłką nożną? Serio? No na pewno każdy chce być za takiego uważany i we wszystkich bojówkach dla innych nie ma miejsca... Ale cholerka świat nie kończy się na bojówce i zadymie. Jest tutaj taki chłopak/pan/"kumpel po szalu". FortArt - z tego co widzę Jego nie interesują ustawki, bicie się, rzucanie racami, kamieniami etc etc - Jego interesuje historia klubu. I wiesz? To Go nie czyni kimś gorszym... Moim zdaniem nawet lepszym od przeciętnego widza. Czy bojówkarze są lepsi? No cóż... Wiele Nam dali. Są plusy dodatnie i plusy ujemne. Ogólnie nie jestem jakimś orędownikiem pokoju za wszelką cenę więc powiedzmy, że lekko nagiąć reguły można. Tak jak kiedyś już pisałem to nie opera czy filharmonia... Ale to nagięcie reguł u mnie ma swoje granice. Ustawka: OK, krojenie barw: mniej okej bo nie chce, żeby mi kiedyś ktoś po brzuchu za szalik nożem przejechał ale też. No ale rasizm jest nieuzasadniony :P Nie mówię, że jest go pełno na stadionach ale sam doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie jest tak, że problem nie istnieje.
Sensowny kibic. Ktoś kto z Klubem jest na dobre i na złe. Kibicowanie sprawia mu radość (lub smutek gdy nic nie idzie tak jak trzeba) i zawsze wspiera swój Klub. Cracovia moim zdaniem w swojej historii pokazała, że tolerancja nie jest Jej obca... Nie mówię o Hoolsach - chodzi mi o to, że z pewną dumą mogę stwierdzić, że Cracovia nigdy nie czuła wstydu z racji tego, że jest nazywana żydowskim klubem... "Pseudoargumenty" mówiące o żydowskim założycielu mnie szczerze mówiąc śmieszą. "To drzewo jest murzyńskie! Posadził je Murzyn!", "Ta długopis jest homoseksualny! Idee powstania długopisów wymyślił homoseksualista!"... Bo szczerze to nie ma z jakiego powodu czuć wstyd NAWET GDYBY. Co my porównujemy? Korzenie ZOMOwskie z korzeniami "żydowskimi"? Hahah. Pusty śmiech :P
Cracovia nie jest dla mnie tylko Piłką... To znacznie więcej. Ale widocznie nie tak znowu wiele skoro nie chce mi się kogoś bić tylko i wyłącznie dlatego, że ma NIESZCZĘŚCIE - ten rodzaj życiowego niefartu za który jeszcze przyjdzie mu zapłacić łzami wstydu - być kibicem Wisły. (mówię o normalnym kibicu nie o bojówkarzu - ten drugi i tak pozbawiłby mnie wątpliwości patrosząc jak świnie swoim 40 centymetrowym nożem)
Zubereg kurde. Na wpisy A.W.B. to nawet chce mi się odpowiadać (bo sensowne) chociaż mam wiele innych ciekawych rzeczy do roboty. Ale jak chcesz, żebym odpisywał na Twoje to skrobnij coś z sensem bo tak to aż szkoda psuć klawiaturę... Odpowiem olewczo: tak, mam skale. Jak masz jakieś wątpliwości co do moich wypowiedzi, czy coś Ci się nie podoba to zapraszam. Poświęć te 5 minut i zadaj konkretne pytanie. Wybieranie Twoim zdaniem "najsłabszego ogniwa" wypowiedzi i próba ośmieszenia go działa tylko niekiedy. I tylko wtedy kiedy to faktycznie jest "najsłabsze ogniwo".
Eh sam nie wiem czy już wszystko napisałem... :P
A nieeeee... Jakbym śmiał zapomnieć...
Blady Niko:
Panie prezesie Lato! Pana miejsce jest w więzieniu! Trzymasz Pan stery tego kulawego pomiotu jakim jest PZPN - PARODIA ZAWODOWEJ PIŁKI NOŻNEJ! Sam fakt, żeś Pan tego nie rozdupcył świadczy o tym, że coś Pan masz na sumieniu. Bierz Pan całą to instytucję, cały ten kabaret na kółkach i weź Pan z tym do cyrku jedź! Tam Wasze miejsce.
Blady Niko... Zadowolony? Pokazałem Mu!!! Pewnie teraz spać po nocach nie będzie mógł :)
Chociaż kurde aż żal było tak po Nim jechać... Nawet sensownie się wypowiadał w zacytowanym przez Ciebie fragmencie... Kurde przecież to dla dobra reprezentacji Polski. A w reprezentacji Polski mają grać Polacy, a nie Jugosłowianie (czy inni obcokrajowcy)... Jestem jak najbardziej za tym by w lidze grało jak najwięcej Polaków :) Nigdy nie mówiłem, że nie. Sęk w tym, że nigdy nie podpiszę się pod sformułowaniem "Biały Honor, Biała Duma"... To, że chce aby w polskiej lidze grali sami Polacy nie jest rasizmem... Gdybym nie dopuszczał możliwości, że w jakimś klubie znajdzie się obcokrajowiec/Murzyn... To byłby rasizm.
Znając życie i tak ktoś zacytuje mój jakiś wyjątkowo durny tekst i się przyczepi :P
Chos
- Ostatnio 13.08.2008 o 19:39
- Dołączył/a 11.06.2008 o 19:34
- 147 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie W PASACH SAMI POLACY!!!
-
Odpowiedział w temacie W PASACH SAMI POLACY!!!Tak A.W.B. :P Pożyczyłem Twój szalik i przez chwilę mogłem poczuć się jak kibic sąsiadki zza Błoń :P Śmieszą mnie Wasze insynuacje odnośnie kibicowania :P Jakiś kompleks macie? Ktokolwiek Wam przeszkadza swoją osobą czy poglądami to od razu: "A gdzie byłeś w III lidze?", "A czy na pewno kibicujesz Cracovii?". Jakiś kompleks? Myślicie, że jak brakuje argumentów to to jest ten jeden jedyny ratujący? :P Idźcie za ciosem... Nie pytajcie gdzie ludzie byli gdy na którąś tam ligę chodziło 500 osób... Pytajcie od razu gdzie byliście w 1906! To jest motyw... Cóż A.W.B. dla Ciebie "tolerancja" jak widzę znajduje się w słowniku wyrazów obcych - no tak... Nieprzyswojonych raczej. Jedną z zasad tolerancji jest taka reguła: "Tak więc ludzie nietolerancyjni muszą być tolerowani, jednak tylko do momentu gdy nie zagrożą tolerancyjnemu społeczeństwu i jego instytucjom." Wyraźnie napisałem, że gdyby osoby nie lubiące Murzynów swoje poglądy okazywali nie za pomocą pięści i krzyku lecz za pomocą dialogu to moje podejście do nich byłoby diametralnie odmienne. Ale nieuzasadniona agresja szczerze mówiąc mnie wkurza. Jasne. Widzę kogoś kto katuje na ulicy dziewczynę/dziecko - podchodzę i tuba - nie mam problemów moralnych w takich kwestiach. Ale rasizm wychodzi z błędnych założeń "Oni są gorsi, Oni są głupi etc". Gdzieśtam poruszyłeś temat Cygan - szczerze mówiąc wkurzają mnie babki jadące 10 czy 9 i napierniczające "zapraszam na dzieci, zapraszam na cośtam" (serio wsłuchałem się parę razy i jedna z nich faktycznie mówi "zapraszam")... Ale to nie znaczy, że od razu ich cisnę bluzgami czy sprzedaje kopa. Czy ja wiem? Dla mnie tolerancja jest trochę powiązana z kulturą - i mimo iż nie zależy mi na niej jakoś super szczególnie to raczej uważam, że fajnie jest chociaż trochę tolerancji i kultury mieć. Zlewaczałe cioty może i nie mają nic do powiedzenia - nie wiem. Ciotą się nie czuje, do jakichkolwiek poglądów politycznych też mi daleko. Może i nie jest to ważny głos - może i jeden, może i utonie w fali Waszych zdań i poglądów. Ale wiesz... "Rysa na szkle"... Ja Szefie nigdy nie zamierzałem ograniczać poglądów Twoich czy innych osób. Cóż, masz swoje - super - ciesze się, że jest jakiś dialog. Ja Cię zmieniał nie będę. Cóż mi z tego? Inna sprawa, że ja nie zamierzam nigdy Twoich poglądów wspierać, a co więcej pokazuje w nich luki - widziane moim okiem. Nie mówię, że moja prawda jest święta. Może to Ty masz rację i to co ja mówię to brednie. Ale wiesz - wychodzenie z założenia, że to moje poglądy są niesłuszne przychodzi mi bardzo ciężko ;) Nie zamierzam Cię zmieniać - nie chcesz - nie czytaj. Ot tak wypowiadam swoje zdanie na ten temat jak i Ty to robisz ;) No i najśmieszniejszy argument, który rozbawił mnie do łez... Nie żeby był tak śmieszny - po prostu w pewnym momencie zrobiło mi się smutno. Oczywiście w metaforycznym tego słowa znaczeniu. Zapłakałem w duszy. >Gdyby nie ta okropna nietolerancja, >ksenofobia,rasizm i mega-agresja to >Cracovia kibicowsko w pewnym okresie >nigdy by się nie wybiła w górę. Heh. Zapytam bardzo prosto. Widziałeś kiedyś wykres paraboli? Ot. Do tego doprowadziła ksenofobia, rasizm i mega-agresja. W pewnym momencie BooooooM! Cracovia zaczęła budzić postrach i każdy kto chciał być fajny czy uznany za "niezłego wariata" także chciał budzić postrach. Myślisz, że wszystkie morderstwa, pobicia etc pomogły Cracovii, klubowi X, klubowi Y (wpisz dowolną nazwę klubu) zyskać sensownych kibiców? Serio :P? Taaaaaaaaaaaak... Na pewno są sensowni z Twojego punktu widzenia. Kiedy widzą wiślaka to nożem po brzuchu i kop na ryj :P? Bluzgają Murzynów, homoseksualistów i wszystko co odmienne od wizerunku "prawdziwego Polaka". Nie mam pojęcia czy tak właśnie to widzisz - ale u mnie jest trochę inaczej. Uważam, że matki boją się puszczać dzieci na mecze, ludzie którzy jeszcze nie zapłonęli miłością do piłki mają uzasadniony strach przed kibicowaniem... Żyjesz przeszłością... Gdzie jest ta Twoja "kibicowska góra"? To chyba Ty nie chodzisz na mecze... Ja tam raczej widzę momentami "przebłyski możliwości"... Wiesz... Jak przyjdzie 4k ludzi na mecz... To to wcale nie jest jakiś wyczyn... Szczerze mówiąc wolałbym by na mecz przychodził 1 tysiąc osób ale zakochanych w cudownej grze jaką jest piłka nożna. Tu chyba się trochę różnię od wielu osób... Dla mnie to co dzieje się na boisku ma niebagatelne znaczenie... Mniej mnie interesuje "kto komu wpierdolił"... Co mnie to obchodzi? Rozumiesz? Ja na meczu nie jestem dla emocji gdy policja strzela w kibiców, czy pałuje kogoś... Nie dla dywanów z szalików lecz dla Piłki Nożnej. Bo to jest cholera piękny sport ;) Aston... Ciekawe czy 1906 w Twoim nicku odnosi się do daty utworzenia Cracovii czy Wisły... :P (tak, bluzgaj... Taaaak... Wiem.... Masz miliony osób, które potwierdzą, że chodzisz na mecze... Taaak... Złość się... Twoje insynuacje mnie bawią :P ) Zubereg :P toleruje wszystko dopóki dane rzeczy nie stają się zagrożeniem. Agresja, przemoc i nienawiść stanowią zagrożenie dla społeczeństwa :P Zresztą kto i kiedy powiedział, że ja jestem tolerancyjny? Czy to, że nie mam nic do Murzynów znaczy, że jestem tolerancyjny? Bullshit... Jest wiele rzeczy których nie toleruje... PS. Lubię z Wami dyskutować ;)
-
Odpowiedział w temacie W PASACH SAMI POLACY!!!zubereg Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Czy na mecze chodzą sami postępowcy???? Czy > kazda jednosc jest zła, poniżajaca że bojownicy > o różnorodność dostaja sraki?? Czy chec by w > Cracovii grał murzyn to nie rasizm?????? Ja nigdy nie mówiłem, że chodzą sami postępowcy ;) Doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że na mecze chodzą różne osoby, mężczyźni, kobiety, dziadkowie, ojcowie, synowie. mechanicy, lekarze, murarze, księża, policjanci, profesorowie znanych uczelni, osoby bez wyższego wykształcenia, heteroseksualiści, homoseksualiści, rasiści, anty-rasiści. Szerokie spektrum i wierzę, że zainteresowanie piłką nożną jest niezależne od wyznania, poglądów politycznych, wykonywanego zawodu, rasy czy wieku. Interesujesz się - chodzisz. Nie to nie. Nikt nie zmusza. Tak jak w mojej wypowiedzi pytanie o to czy na mecze chodzą tylko osoby wysoko ceniące "polskość" ich klubu było użyte zasadnie ( teza: rasizm jest zły - odpowiedź: a chodzisz na mecze? wniosek: Na mecze chodzą tylko rasiści?) tak tutaj nie bardzo rozumiem Twoje pytanie. Jasne. Nie twierdzę, że na mecze chodzą sami "ąę". Nie chodzi się na mecze w garniturze, nie stoi na baczność. Chodzą tam różni ludzie i nikogo nie zdziwi, że chodzą także rasiści. Ale szczerze mówiąc moim zdaniem wartałoby ich wykopać ze stadionów. To Oni psują wizerunek piłce nożnej. Piłka nożna to nie tylko hoolsi... To PRZEDEWSZYSTKIM sport. A on powinien łączyć, a nie dzielić! Won z ksenofobią. > C oto jest tolerancja i w którym kraju > występuje? Chosie napisz mi prosze Wikipedia said: "Termin stosowany w socjologii, badaniach nad kulturą i religią. W sensie najbardziej ogólnym oznacza on postawę wykluczającą dyskryminację ludzi, których sposób postępowania oraz przynależność do danej grupy społecznej może podlegać dezaprobacie przez innych pozostających w większości społeczeństwa. W okresie reformacji pojęcie to było stosowane w odniesieniu do mniejszości religijnych. Obecnie termin ten obejmuje również tolerancję różnych orientacji seksualnych oraz odmiennych światopoglądów." Oboje dobrze wiemy o co Ci chodzi ale nie chce wdawać się w jałową dyskusję nad znaczeniem słowa "tolerancja". W każdym państwie znajdzie się garstka oszołomów, którzy uznają, że coś jest złe bo jest złe. Uwierz mi gdyby rasiści występowali z pozycji pokoju i z cierpliwością tłumaczyli, że Murzyni są źli to oceniałbym ich zupełnie inaczej. Lecz nie. Rasizm wspomagany jest przez nienawiść i agresję, a na to już się nie zgodzę. > Ja sie czuje Polakiem w 100%. Zgadzam sie za duzo > wojen za dużo rasizmu. Każdy ma swój kraj i w > nim powinien mieszkać. Wtedy rasizmu nei ma. Interesujące stwierdzenie. Naprawdę. Ale wybacz - komentować nie będę. Szkoda sensu.
-
Odpowiedział w temacie W PASACH SAMI POLACY!!!Garry, co do pierwszego pytania to już odpowiadałem na takie pytanie ;) Zabawne jest, że ZAWSZE kiedy ktoś ma odmienne poglądy od kogoś pada argument o chodzeniu na mecze :) Czyli co? Według Ciebie piłka nożna przyciąga samych rasistów? Stop! Źle się wyraziłem... Twoim zdaniem piłka przyciąga tylko i wyłącznie osoby dla których dobrem nadrzędnym jest maksymalna "polskość" ich klubu piłkarskiego? Czy każda wypowiedź mówiąca, że odmienność nie jest niczym poniżającym czy złym sprawia, że bojownicy o czystość rasową dostają sraki :P? Ano temat wylądował w HP ponieważ każdy ma swoje zdanie na ten temat i każdy rozsądny wie, że nie zmieni za bardzo zdania innych. Do tego trzeba doświadczeń życiowych i wiele wiele przemyśleń. Zastanawiam się tylko komu z nas zmienią się poglądy. Mnie? Czy może komuś kto tolerancję uważa za relikt średniowiecza i pragnie by ją stłamsić i wyrzucić na wysypisko upadłych idei. A może nikomu? Zobaczymy. Jak już mówiłem cieszy mnie, że w klubie z Polski grają Polacy. Ale nie zmienia to faktu, że jestem przeciwko nacjonalizmowi i rasizmowi (w sumie w jakiś sposób te pojęcia się łączą). Tak jak zostało to napisane w stu procentach Polakiem czuć i tak się nie możesz... Za dużo wojen, za dużo migracji na przestrzeni wieków, za dużo... No właśnie... Wszystkiego. Możesz być pewien, że felieton o ile w ogóle powstanie (chwilowo to tylko zamysł) to na pewno będzie "europejski do bólu"... Może nie mooooondry ale na pewno krytykujący brak tolerancji ;) Dla Ciebie mogę to nawet obiecać ;) Pozdrawiam :P
-
Odpowiedział w temacie W PASACH SAMI POLACY!!!Zubereg :) Czy ktoś musiał coś takiego napisać bym nie mógł się na takie stwierdzenie nie zgodzić? Ogólnie nigdy nie zaintonowałbym "Je*** Murzyna - Cracovia Biała drużyna" czy " UH UH UH Murzyn na drzewo banany prostować". Niskie. I głupie. Pozdrawiam ;)
-
Odpowiedział w temacie Kara śmierciMoże KS nie... Ale na pewno 2-3 lata w zamknięciu w jakiejś izolatce 3x3 bez tv, bez okna, gołe ściany. Potem krótkie pytanie: Czy chcesz wziąć udział w robotach publicznych czy wolisz spędzić resztę wyroku w celi. Potem roboty publiczne (90% się na nie zgodzi). Ale nie chcemy by była to praca ponad siły. Ot nikt nas nie pogania, mamy zrobić to to i to. A to rzekę oczyścić, a to coś. W pamięci mamy samotne wieczory spędzone w "klatce" 3x3x2,5 i perspektywy dzielenia trudów z innymi - nie za pieniądze czy brawa - ale za wolność i możliwość "normalnego życia". Marchewkę już mamy. Teraz kij. Wszyscy przed takim wypuszczeniem na wolność powinni być przebadani psychologicznie czy nadają się do "resocjalizacji poprzez pracę". Teren pracy powinien zostać ogrodzony, za płotem powinna być strefa buforowa odgradzająca ten teren od np stref mieszkalnych czy coś. System monitoringu i strażnicy w środku. I perspektywa, że jeśli "spróbujesz jakichś numerów" to trafisz do celi 2x2x2. Przynajmniej byłby z tego jakiś pożytek. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie naprawianie patologii za moje pieniądze - wolałbym by te pieniądze zostały przeznaczone na zapobieganie patologii czy służbę zdrowia. Kara Śmierci jest za prostym wyjściem (nie licząc moralnego aspektu sprawy) - ani to życia nie wróci zabitym, ani satysfakcji nie da rodzicom zabitych dzieci, ani nie da przyjemności mężom zabitych kobiet. Ani to nie da szansy na zrozumienie swoich win przestępcom. Z drugiej strony dlaczego ktoś kto popełnił jakieś straszne czyny za moje pieniądze ma otrzymywać coś więcej niż dajmy na to najbiedniejsze 10% uczciwych Polaków? Sorry ale to trochę nieekonomiczne podejście do sprawy. Te pieniądze można wydać w inny - lepszy sposób. Jestem za tym by w jakiś sposób te pieniądze chociaż trochę się zwracały - stąd pomysł robót publicznych dla osób które dajmy na to mają wyroki od 20-50 lat (bez dożywocia, bez lekkich przestępstw) :) A życie nie jest najwyższą wartością. Tą najwyższą wartością jest wolność człowieka, która między innymi daje mu prawo do życia. Wolność która pozwala na robienie wszystkiego co w żaden sposób nie narusza wolności drugiego człowieka. Jeżeli ktoś taką wolność naruszy to jednocześnie pokazuje, że "dobrowolnie rezygnuje ze swojej wolności". Czy według osób które twierdzą, że życie to najwyższe dobro da się porównać wartość życia np: ś.p. Karola Wojtyły czy Jana Kowalskiego? Czy życie można rozpatrywać w tych kategoriach? Nie można? To czemu gdy umrze ktoś z pierwszych stron gazet to robi się z tego tak wielką sprawę, a gdy umrze ktoś anonimowy to wiedzą o tym tylko rodzina i przyjaciele? Zresztą zacząłem zbaczać z tematu ;) Myślę, że dość jasno wykazałem mój punkt widzenia. Pozdrawiam!
-
Odpowiedział w temacie W PASACH SAMI POLACY!!!Ano. "Biały Honor Biała Duma". Śmiać mi się chce z nacjonalistów. A właściwie to sam nie wiem. Czasami śmiać, czasami płakać :) Powiedzmy, że cieszy mnie, że w polskim klubie jakim jest Cracovia z trudem szukać obcokrajowców. Ale pod żadnym pozorem nie zgodzę się na stwierdzenie, że gdyby nagle sprowadzili jakiegoś Murzyna czy dajmy na to osobę z innego państwa to Cracovia przestałaby być polskim klubem. Zresztą nawet gdyby takich osób zjawiło się kilka to szanowałbym ich na równi z innymi zawodnikami. A to oznacza, że szanowałbym ich za postawę na boisku, za poświęcenie, (za umiejętności też na pewno), za zachowanie poza boiskiem. Kolor skóry czy narodowość nie ma specjalnego znaczenia - chociaż tak jak mówię fajnie jest, że w polskim klubie gra miażdżąca większość Polaków. Przykład brazylijskiego Szczecina kiedyś pokazał mi, że czasami łatwo zabłądzić. Mimo wszystko. Won z rasizmem ze stadionów... Swoją drogą mam napisać felieton poruszający problem dyskryminacji rasowej na polskich stadionach. Myślę, że kiedyś z Wami się podzielę :P
-
Odpowiedział w temacie Cracovia - Górnik Wieliczka....tylko piłka noznaNo to teraz czekam na potwierdzenie formy w lidze ;] 4:0
-
Odpowiedział w temacie Procenty %%%FortArt... Niestety nie jest legalne ;/ Ale cóż. "Nielegalne" jest też przekraczanie prędkości w trakcie jazdy samochodem. Zna ktoś jakiś dobry (czytaj sprawdzony) przepis na coś ze śliwek ;]? Myślałem o śliwowicy ale chyba nie mam cierpliwości trzymać tego cały rok... Jakąś nalewkę chyba zrobię czy wino... Może ktoś ma jakieś doświadczenia w kwestii tych owoców?
-
Odpowiedział w temacie Europejski futbol [temat zbiorczy]Oooo.. Świetna strona ;) Dziękuje za pomoc ;)
-
Odpowiedział w temacie Europejski futbol [temat zbiorczy]Uh. Ponieważ to jest temat o Europejskim Futbolu... Poszukuje jakiejś drużyny (najlepiej polskiej), która miałaby żółto-czarne poziome pasy na koszulkach :P Orientuje się ktoś :P?
-
Odpowiedział w temacie No i nie zostałem milionerem :-(Photoshop IMO ;P
-
Odpowiedział w temacie Userbar - Twój podpis.Uhm. A niby 17kB to dużo? I szczerze mówiąc znacząca większość tych userbarów zajmuje w okolicach 12 kB... czyli tylko troszkę więcej niż przekreślony Rumcajs... Jeśli mam być szczery to naprawdę przyzwoite userbary :) Już sobie zapisuje na przyszłość :) Sam robiłeś czy gdzieś wyszperane w internecie? Naprawdę ładne - sam już się od dłuższego czasu noszę z zamiarem stworzenia czegoś "własnego" ;) EDIT: z racji edit'u forumowicza powyżej... :) No ale to oznacza, że 2/3 są OK :) I na innych mniej restrykcyjnych forach te większe też się przydadzą :)
-
Odpowiedział w temacie THE FINAL COUNTDOWN MAJEWSKI...STEFAN! Nooooooooooo nie! Przez Ciebie pokonaliśmy Polonię Bytom!! Twoje dni są policzone!! Jak mogłeś! I to 2:0!! Wszystko Twoja wina!? To przez Ciebie Baran i Dudzic strzelili bramki! Jeszcze kilka razy wytniesz taki numer i zgolimy Ci brodę! Helloł ;)? Gdzie napinacze? :P
-
Odpowiedział w temacie Pasiaste www, multimedia itp - pytaniaUhm. Może zamiast ściągać największa roździałkę ściągnij ta pasującą na Twój telefon :P?
-
Odpowiedział w temacie Pasiaste www, multimedia itp - pytaniaJestem prawie, że przekonany, że Naszemu Clepaczowi chodziło o to jak je ściągnąć z tej stronki :P po prostu zapisz obrazek jako ;]
-
Odpowiedział w temacie Procenty %%%Thankies :D Po 5 litrach troszku by się w głowie kręciło chyba :D Dzięki za rozwianie wątpliwości :D Zobaczymy co z tego wyjdzie :) W planach jest czerwone półsłodkie... ;) W najgorszym razie przepuszczę przez aparaturę do bimbru ;) Zdestyluje się całkiem przyjemy napój jak mniemam hahaha :D
-
Odpowiedział w temacie Transfery - niekończąca się odyseja cd. :) temat kolejny[i]W ekstraklasie piłkarz wystąpił w 157 meczach, w których zdobył 44 gole.[/i] Ale czy o nim Majewski myślał :P? Czy ja wiem :P
-
Odpowiedział w temacie Katolik, agnostyk, ateista..? Porozmawiajmy o istnieniu BogaIdeałem by było gdyby nie napluł na mnie ani na mój szalik. Jednak jeśli już tak zrobi... Cóż... Radykalne działanie ;] Podoba mi się to określenie. Prawdopodobnie (jeżeli nie miałby 2 metrów wzrostu i 10 kumpli do pomocy) nie zastanawiałbym się długo i doprowadził do konfrontacji. Ale nie ma to związku z religią. Powiedziałem, że prawdziwy chrześcijanin powinien starać się okiełznać emocje i przyjąć ten policzek. Cóż. Ja prawdziwym chrześcijaninem się nie czuję i pięści poszłyby w ruch ;] Nie uważam, żeby każdy kibic musiał być agresywny i brutalny. Owszem. Zdzieram gardło ale grafomańskiej piosenki jaką jest WTSK po prostu nie chce mi się śpiewać. W dodatku nie wszystkich Hoolsów nazywam pseudokibicami. Chociaż bardzo wielu z nich nimi jest =p Bezsensowna agresja jest... Głupia ;) I przykro mi ale uważam, że w piłce nie chodzi o to kto komu wpierdoli ale o to co dzieje się na boisku. A jeśli chodzi o wypędzenie kupców :) Jezus po prostu się wkurzył. Miał zły dzień. Każdemu się zdarza.
-
Odpowiedział w temacie Procenty %%%FortArt mam pytanie - ja robię "zwykłe" wino z wiśni - drylowałem częściowo te głupie owoce (też byście je tak nazwali po drylowaniu 10kg wiśni) no ale jakoś tak tych pestek mi się nie udało wywalić wszystkich. Zastanawiałem się czy do balona wrzucić tylko sok czy całe owoce i po konsultacjach z "mądrzejszymi" i "doświadczonymi" osobami wwaliłem wszystko ;D No i trochu tych pestek widzę w balonie. Jak ściągnę wino to podgrzanie do tych 30 stopni wystarczy by zneutralizować cyjanowodór? W jakimś garnku to podgrzać i przelać do butelek czy raczej przelać do butelek i potem w wodzie je lekko "zagotować"? Orientujesz się może?