Przypomniała mi się stara dobra Cracovia Zielińskiego sprzed 5-6 lat.
Ja jestem w dalszym ciągu ostrożnym pesymistą, jeśli chodzi o wybór trenera.
-
-
[18}Cracovia -Górnik Łęczna 12 grudnia, 12:30 (niedziela)
Cieszę się, że dziś postanowiłem nie iść na mecz, widziałem fragmenty i nie było co oglądać. Zresztą nie było czego oglądać tak jak już od dłuższego czasu. Mogę tylko powtórzyć, bez 5-6nowych zawodników od razu do pierwszego składu plus wzmocnienia ławki, to na wiosnę lepiej to nie będzie wyglądać. Probierz zostawił ruinę, a nie zespół. To jest totalna zbieranina i nikt, żaden trener (a Zieliński tym bardziej nie, bo nie jest żadnym cudotwórcą) nic z tymi zawodnikami nie zrobi.
U mnie zniechęcenie się zbierało od dłuższego czasu, już przed poprzednim sezonem przy zamkniętych trybunach zaczęło się pojawiać, a ten ubiegły sezon gdy nie chodziło się na mecze i zostawały tylko transmisje, plus mecze z tego sezonu, ostatecznie przelały czarę goryczy i stałem się totalnie zobojętniały na to co się dzieje, na nasze wyniki, na naszą grę. Lata chodziłem praktycznie na wszystkie mecze, czasem bywało tragicznie, walka o utrzymanie, spadek, człowiek wielokrotnie wracał z meczu wkurzony do domu, mówił, że da sobie spokój ,ale potem za dwa tygodnie znowu go ciągnęło na stadion i szedł. Teraz już mnie nic nie ciągnie. Od wielu lat poza sezonem gdy powstawał nowy stadion i pierwszym na nim sezonie, zawsze miałem karnet, ale dziś nie wiem czy na wiosnę go kupię. Jeśli tak jak pisałem nie będzie realnych wzmocnień i jakiejkolwiek nadziei, że będzie to wyglądało lepiej, to raczej nie kupię. Może przyjdę na 2-3 mecze i tyle. Szkoda zdrowia, szkoda czasu. Najgorsze jest w tym wszystkim właśnie to (i najbardziej mnie chyba smuci), że nawet nie potrafię się już wkurzać. Dawniej przez lata się wkurzałem, krytykowałem trenerów, piłkarzy, też mówiłem, że mam dość, że tego się nie da oglądać, ale jakieś to we mnie budziło jakieś emocje, jakoś to człowiek przeżywał i dlatego następnie tak jak przed chwilą napisałem wracałem na stadion. Teraz żadnych emocji to co się dzieje we mnie nie wywołuje i nie potrafię się nawet wkurzyć na taką dzisiejszą porażkę z Łęczną. Kompletne zobojętnienie.
Też mam podobnie , jak zapewne i większość kibiców Pasów , ale ...
Na Ziemię Świętą coś mnie znowu przyciągnie .Coś, co nigdy nie znika i nie zniknie !
[quote='zubereg' pid='1515645' dateline='1639320901']
Dwa plusy meczu. 1. Mała frekwencja. 2. Towarzysze bliżej strefy spadkowej.
[/quote]
no i chyba fajna, na poziomie konferencja pomeczowa,
nie oglądałem
Wyglądali jak by wczoraj była gruba impreza , Kakabadze i Siplak chyba zostali w domu bo dzisiaj byli najjaśniejszym punktem na boisku . Mecz skończył się jak Hanca 3 razy wkręcił gościa w ziemię a później strzelił w Gostomskiego . Pele za człapanie powinien wylecieć już w przerwie , Mogą przegrywać bo to jest wpisane w sport , ale braku zaangażowania nie nawidzę a człapaczy szczególnie , Pele van człapacz . Jak już chce gdzieś odejść to mam nadzieje że akurat dziś był obserwowany i po tym meczu stwierdzą że to parodysta nie piłkarz , może to go czegoś nauczy że w każdym meczu trzeba grać a nie stać i się patrzyć jak reszta biega
Jedyne co przychodzi do głowy, to to, że już dogadamy z kimś na zimę i bał się kontuzji.
Zapewne został pożegnalny mecz.
Nie lubię teorii spiskowych, ale dzis zagrali jak sprzedajne qrwy, napluli kibicom w twarz.
Szkoda komuś poświęcać indywidualnie trzcionke.
Niestety niedzielę trzeba było ratować kotletem.
Bardzo słaba gra a najgorsze to brak zaangażowania.
Podobnie jak u poprzedników podchodzę do tej porażki bardzo obojętnie. Nawet się nie wkurzyłem. Nie składam deklaracji że nigdy więcej nie pójdę na Cracovię ale jakoś tak mnie to wszystko ....... obchodzi.
Nie mamy potencjału piłkarskiego. Jeszcze jak przeciwnik prowadzi gre, a my mamy kontratakowac to jakoś to wygląda, Jak mamy prowadzic grę sami to robi się dramat. W tym sezonie po raz kolejny celem będzie walka o utrzymanie i nic więcej. Słowem Filipiakowszczyzna w sosie Tabisza.
Frekwencja marna ,, przy dobrej pogodzie, pokazuje, że odbudować trybuny to będzie długi , żmudny proces.
Jakby zaczęli grać i wygrywać ludzie wrócą ale...Filipiak swoimi rządami skutecznie przegonił ludzi z Ziemi Świętej
[quote='hank' pid='1515691' dateline='1639325458']
Też mam podobnie , jak zapewne i większość kibiców Pasów , ale ...
Na Ziemię Świętą coś mnie znowu przyciągnie .Coś, co nigdy nie znika i nie zniknie !
[/quote]
Nadzieja umiera ostatnia
Jedynym, dla mnie, wytłumaczeniem tego co dzisiaj widziałem, może być to, że wkłady do koszulek chciały przegrać z Jankiem Golem ku uciesze pewnej grupy kibiców.
Widziałem może 3 - 4 zawodników którzy próbowali grać.
- Edytowany
Przesadzacie z tą frekwenecją. My nie jesteśmy klubami resortowymi, że ma być regularnie tyle ile członków. Przychodzi kto chce dobrowolnie. Ja żałuję że nie poszedłem bo...obudziłem się w południe po imprezie. Zjadłem na śniadanie na spokonie jajo na miękko (nie kotleta od razu! ;) ). Piłkarze też przegrali do jaja także niewiele straciłem, ale i tak żałuję, że nie poszedłem. Cracovia Pany, bo Cracovia to my! Teraz ważne co się stanie w przerwie zimowej. Jak nie będą szukać porządnych piłkarzy to będziemy mieli taką turystykę w kadrze. Teraz mamy bazę treningową w Rącznej i jak tego nie wykorzystamy to to będzie grzech zaniechania i zaniedbania, zwłaszcza wobec zapowiedzi że mamy pieniądze.
Po meczu poszedłem do psychiatry, powiedział żebym założył moje ulubione kapcie w muchomory i siedział w domu.
Że wszystko się ułoży i żebym się nie denerwował...
[quote='DawidSiemaszki' pid='1515777' dateline='1639383924']
Po meczu poszedłem do psychiatry, powiedział żebym założył moje ulubione kapcie w muchomory i siedział w domu.
Że wszystko się ułoży i żebym się nie denerwował...
[/quote]
Poszedłeś na NFZ to chyba nie liczyłeś że Ci powie prawdę ;)
Te wszystkie lata z panem profesorem spowodowały u mnie niejakie zobojętnienie . Mecz chętnie oglądnę , coraz częściej na Ziemi Świętej ale przestałem się wkurzać i przezywać każdorazowe niepowodzenie . Przyjmuję jako dopust Boży . I jestem po prostu zdrowszy .
[quote="DawidSiemaszki" pid='1515777' dateline='1639383924']
Po meczu poszedłem do psychiatry, powiedział żebym założył moje ulubione kapcie w muchomory i siedział w domu.
Że wszystko się ułoży i żebym się nie denerwował...
[/quote]
Haha. Dobrze, że nie sugerował tabletek w dawce: 3-5-2, bo czasem można przesadzić. Jeszcze trzeba trochę poobserwować i poczekać na diagnozę. ;)
[quote='Camron' pid='1515904' dateline='1639421258']
[quote='DawidSiemaszki' pid='1515777' dateline='1639383924']
Po meczu poszedłem do psychiatry, powiedział żebym założył moje ulubione kapcie w muchomory i siedział w domu.
Że wszystko się ułoży i żebym się nie denerwował...
[/quote]
Haha. Dobrze, że nie sugerował tabletek w dawce: 3-5-2, bo czasem można przesadzić. Jeszcze trzeba trochę poobserwować i poczekać na diagnozę. ;)
[/quote]
[size=small]Diagnoza dobrze znana, chory na Cracovię. [/size]
Choroba nieuleczalna
[img]https://pbs.twimg.com/media/FGbTMaIWYAcpZ3N?format=jpg&name=small[/img]
uczeń i profesor . :)
a w indeksie same pyty
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)