A ja bym chciał Artura Horaina jako prezesa.
-
-
#Filipiak
Tylko Artur Horain niekoniecznie chciałby.
Przejechałem dziś 700 km i nie ma już siły na poważny merytoryczny wpis, ale obiecuję Santo, że taki popełnię.
Na szybko.
Cena wywoławcza za Cracovię to minimum 150 mln. Nie ma w Polsce człowieka, który w obecnych czasach wyłożyłby takie pieniądze.
Jeżeli ten temat ma mieć sens, to należy (tu wniosek do moderatorów) natychmiast oczyścić go z wpisów "Filipiak wypierdalaj" itp.
Żeby cokolwiek zacząć robić trzeba chociaż jako tako posklejać środowisko, tzn. nie ma szans, żeby wszyscy działali w tym samym kierunku, ale może jest szansa, aby ci, którzy nie działają nie przeszkadzali.
Jakiekolwiek próby scalenia środowiska w oparciu o te grupy, które jawnie lub niejawnie kolaborują z Okupantem spełzną na niczym.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że nie ma powrotu do Cracovii z roku 2003.
Nowa Cracovia jest fajnym pomysłem, ale aby mogła wydać jakieś owoce pomysł ten potrzebuje szerokiego poparcia,
[i]Metal napisał 10 lat temu "dla kogo chcesz zakładać Nową Cracovię"[/i]
I na koniec pytanie do Was.
Czy jak po 17 latach działań Okupanta, ktoś pisze, że "trudno, trafił się słabszy sezon" to należy:
a) nadal edukować
b) "lać po mordzie" i patrzeć czy równo puchnie
c) dzwonić na 112 (nie wiem jaki jest bezpośredni na Kobierzyn)
Znalazłem archiwalną wypowiedź z 2005 roku -
" - Łącznie wyceniliśmy wartość Cracovii na 124 miliony złotych! Uważam, że podana przez nas wartość bliższa jest prawdy niż 90 milionów podane przez Forbes’a – uważa wiceprezes MKS Cracovia SSA Jakub Tabisz."
Teraz doszedł ośrodek w Rącznej, plus inflacja na przestrzeni tych 16 lat, zatem wartość klubu to ok. 200 mln złotych, albo i więcej.
Comarch ma chyba 66% akcji, zatem odkupujący udziały musiałby zapłacić cn 140 miliony złotych.
tylko blagam, nie piszmy o jakis spotkaniach z profesorem i jakis tam rozmowach merytorycznych, bo mnie smiech ogarnia. po 1. szef wie wszystko najlepiej, po 2 nikogo nie szanuje, po 2 gdy z jakis tam politycznych powodow na cos sie zgodzi, to w zastepstwie Kuba TabIsz to uj.e.bie na zlecenie wodza.
dodatkow wodzowi z nieba spadl przypadek GTSu i zawsze postawi sprawe tak, ze kibole chca przejac klub! pozostają tak naprawdę działania partyzanckie :)
co do uwagi ogolnej o wpsolczesnej pilce zasadniczo zgadzam sie i czekam na rewolucje, ktora byc moze zaczyna sie wlasnie w Anglii. jako, że w Polsce zawsze jestesmy we wszystkim pierwsi, liczę z e tradycji stanie sie zadosc!
Jedyna nadzieja na poprawę w klubie to zmuszenie Janusza do patrzenia na klub pod kątem celów sportowych. Rezygnacja ze ściągania darmowych paralityków bez kontraktów. Ale do tego potrzebne byłoby JEDNOLITE i twarde stanowisko w rozmowach.....a nie zadowalanie się obietnicami, jak co sezon.
Dopóki jest w klubie beton w postaci filipiaka każdy sponsor, nawet najmniejszy odbija się od ściany. Kacyki itp nie prdlcie, rozbić ten beton i jestem wręcz pewny że znalazłby się chętny. Infrastruktura prima sort, miejsce na reklamy tak samo. Ten bufon póki jest nikogo nie dopuści, bo wybiłoby szambo jakie tu odpierdala
Tak na powaznie, to jaki mialby ktos biznes z poza Polski inwestowac w taki klub ? Chyba jedynie z nudy. We Wloszech, Austrii, Niemczech itd. jest sto razy wiecej klubow sportowych do przejecia juz...i to na innym poziomie. Aby ktos wydal tak poprostu 50 milionow EUR, to musi ich miec min. miliard na koncie albo wiecej. Wiec proponuje zamknac ten durny watek, bo wiem, ze Prof nigdy nie sprzeda swoich udzialow. A jak sie komus wydaje, ze jest inaczej, to znaczy, ze jest glupi.
[quote='naki' pid='1488016' dateline='1620254311']
Tak na powaznie, to jaki mialby ktos biznes z poza Polski inwestowac w taki klub ? Chyba jedynie z nudy. We Wloszech, Austrii, Niemczech itd. jest sto razy wiecej klubow sportowych do przejecia juz...i to na innym poziomie. Aby ktos wydal tak poprostu 50 milionow EUR, to musi ich miec min. miliard na koncie albo wiecej. Wiec proponuje zamknac ten durny watek, bo wiem, ze Prof nigdy nie sprzeda swoich udzialow. A jak sie komus wydaje, ze jest inaczej, to znaczy, ze jest glupi.
[/quote]
Wcale nie takie niemożliwe.Popandemiczna zapaść powinna zmusić polityków do dalekoidących ułatwień w biznesie międzynarodowym.A jak ktoś będzie miał interes w tym,żeby otworzyć tutaj i w Europie nowe rynki zbytu,to zakup klubu piłkarskiego z pełną infrastrukturą,a przy tym najstarszego w Polsce(co może mieć duże znaczenie jako bardziej rozpoznawalny) jest ekonomiczmie uzasadnione.Taki sam model biznesu jak to robi Filipiak,tylko za inne stawki.
A kupić można każdy biznes,także klub sportowy.,Wszystko jest tylko kwestią ceny.Dla poważnych inwestorów sto,czy dwieście milionów na inwestycje w nieruchomości to nie jest jakiś kosmos.Problemem może być kilkukrotnie zawyżona przez Filipiaka wartość transakcji,bo dla niego Dimun to prawie jak Pirlo.. :D
Na poważnie. Sterby napisał najbardziej sensowny wpis. Na dzień dzisiejszy, Cracovia jest tak bardzo połączona z Comarch i rodziną Filipiaków, że jeżeli ktoś nie wierzy w wymuszenie na nich większej troski o klub to niech lepiej zmieni zainteresowania...
Dziękuję wszystkim dotychczasowym uczestnikom dyskusji za zabranie głosu w sprawie.
Z dyskusji na ten moment wynika, że wykupienie Cracovii z rąk okupanta jest niemożliwe. Po pierwsze wiąże się to z ogromnym wydatkiem. Jako kibice nie jesteśmy w stanie takiej kwoty uzbierać. Musielibyśmy szukać inwestora. Inwestor to też problem bo chciałby rządzić klubem a niewiadomo czy nie okazał by się gorszy od Filipiaka. No chyba, że mamy jakiegoś milionera kibica Cracovii? Nic mi na ten temat nie wiadomo. Poza tym nawet gdyby uzbierać kasę, albo znaleźć inwestora to raczej Filipiak nie byłby chętny na to by klub odsprzedawać. Po pierwsze nie opłaca mu się bo raz, że to być może dobry biznes jeśli uznamy, że grunty faktycznie mogą mu zapewnić hajs i że tak łatwo wyprowadzić hajs z klubu. Dwa, że za te 4 miliony ma znakomitą reklamę swojej firemki i nigdzie taniej sobie jej nie zapewni. Nie istnieje więc żaden dobry powód, dla którego miałby Cracovię oddać po dobroci.
Wg mnie nie ma o czym z nim rozmawiać. Nawet wprowadzenie swojego człowieka do zarządu nie jest w stanie niczego zmienić o czym przekonaliśmy się przy okazji Szarańca, bo decydujący głos i tak ma większość a w zasadzie Filipiak. Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób wpłynąć na to co się dzieje w klubie. Nie rozmawiałbym więc kompletnie o niczym.
Wydaje mi się, ze opcje mamy zasadniczo dwie. Pierwszą jest wywieranie na tyle mocnego na ile to możliwe nacisku na to by go zmusić do odejścia. By mu obrzydzić Cracovię. Nie jesteśmy w stanie liczyć na to, że chuligani spalą mu auto, czy go pobiją co zwykle jest dosyć skutecznym straszakiem w tego typu sytuacjach. Ale to nawet lepiej bo tego typu rozwiązania wcale mi się nie podobają i psują wizerunek oddolnego ruchu. Na to trzeba uważać o czym wspomniał w poście Sterby. To żadne przejęcie klubu przez kiboli i nie ma ta sytuacja niczego wspólnego z przypadkiem rzeki. Wg mnie plan na to co później jest drugorzędny. Na początek trzeba utrudnić Filipiakowi życie i sprawić, że Polska usłyszy o tym co mamy do powiedzenia. Wiemy, że ostatni protest głosu kibola go zabolał a stało się tak dlatego, że uderzono w Comarch. Tym razem trzeba zrobić to samo i ośmieszać finansowy wkład jego firmy i firmę samą w sobie. Zaklejanie logo sponsora na koszulkach to pierwszy krok.
Druga opcja to bezkonfrontacyjne budowanie Nowej Cracovii. Tak jak pisał Karvin bez wypieprzania na Reymonta tych co dalej chcą chodzić na mecze w ekstraklasie. Niech Filipiak ma swojego korporacyjnego kibica. Taka Nowa Cracovia mogłanby zyskiwać na znaczeniu i budzić aktywność w tych kibicach, którym Filipiak obrzydził tą obecną i ma wg mnie potencjał. To co pytał Metal 10 lat temu raz, że nie wydaje mi się aktualne a dwa, że mało na ten moment mnie obchodzi. Być może źle ze środowiskiem jest tylko przez Filipiaka i być może moglibyśmy się o tym przekonać tworząc nowy twór. Gdyby miało się za chwilę okazać, że bardziej emocjonująca jest walka o 4 ligę niż o 15 miejsce w ekstraklasie to być może zaczęła by się Filipiakowi palić doopa. Już samo powstanie takiego klubu mogłoby działać na Filipiaka na zasadzie straszaka, który z każdym rokiem mógłby znajdować się coraz bliżej skroni. Z czasem może faktycznie byłaby szansa na przejęcie MKSu, chociaż to plany długofalowe.
Jeżeli o mnie chodzi to ja bym poszedł nawet dalej i stworzył od nowa piłkarski związek. Tak jak przed stu laty. Być może właśnie poto by ratować romantyzm futbolu, który został zabity przez pieniądze. Rozmawiałem o tym pomyśle z kilkoma osobami i kazali mi się stuknąć w głowę. Nie znam jednak dalej żadnego argumentu, który miałby świadczyć o tym, że to niemożliwe. Zagrać mistrzostwa małopolski i puścić iskrę dalej w Polskę. Wszystko jest wg mnie do zrobienia.
----
Bruno. Ja mam wątpliwości dotyczące pandemicznej rzeczywistości. Nie wiem skąd przeświadczenie, że ktokolwiek na świecie ma problemy finansowe. Mówię o wielkich korporacjach ale też zwykłych ludziach. Jest tu ktoś to szuka obecnie działki budowlanej? Ja obecnie jestem na tym etapie. Działki drożeją z dnia na dzień a dzień po wystawieniu ogłoszenia jest ona sprzedana. Rozmawiałem z chłopem z biura mówi, że robią często licytacje w biurze bo jest tylu chętnych, działka wystawiona za 120 a idzie za 220 na aukcji. Działki rolne kosztują tyle co budowlane. Ludzie powariowali. To raz. Ale wychodzi, że mają też kasę. Jest boom na działki jak w 2007 roku. To samo tyczy mieszkań. Łopata nie wbita a mieszkania sprzedane. Kto je kupuje?
Absolutnie najgorszą rzeczą jaką można zrobić dziś Cracovii. Podział kibiców, tryumf sąsiadki, burdel dotyczący nazwy, herbów.
Taki pomysł to absurd i nie powinien być brany na poważnie. Filipiak przeminie, a Cracovia będzie trwać i musi być jedna.
Znamienne co Santo napisał "ostatni protest Głosu Kibola".
No właśnie, a ja myślałem, że to był protest kibiców Cracovii, ale w pamięci zostało, że to tylko GK protestował. Bardzo to smutne.
użyłem skrótu myślowego. głos kibola był głosem kibiców. iskra szła z dołu
Tylko walenie w komark da jakieś rezultaty.
Na początek spotkajmy się na B na Warcie, zaklejonymi niebieskimi napisami na koszulkach,coś się pokrzyczy w stylu" 18 lat rzondzicie...".
Następnie wrócić do papierowego wydania GK.
Akcja "#nawóz dla filipiaka", zakupić ze 2 tony i przekazać do Rącznej.
Wynająć billboardy przy stadionie,Wielickiej i po drodze z A4 do Rącznej,umieścić trudne dla Filipiaka pytania.
Jak otworzą knajpy iść w 100 osób do Bistro Błonia na herbatę i posiedzieć ze 2 godz
To takie pomysły na szybko.
Dokładnie tak, z Filipiakiem trzeba jak z Putinem.
[quote='Panbosmanjana' pid='1488040' dateline='1620289642']
Absolutnie najgorszą rzeczą jaką można zrobić dziś Cracovii. Podział kibiców, tryumf sąsiadki, burdel dotyczący nazwy, herbów.
Taki pomysł to absurd i nie powinien być brany na poważnie. Filipiak przeminie, a Cracovia będzie trwać i musi być jedna.
[/quote]
Podział jest od dawna i to za sprawą Filipiaka.Wielu jest takich co go popiera i nie widzi żadnego problemu w kierowaniu klubu nawet tabisz nie jest zły.
Myślę, że najważniejsze jest, żeby nie sprowawdzać wszystkiego do dwóch możliwości:
1 Kupujemy Cracovie od Filipiaka
2 Zakładamy "coś" zupełnie nowego.
Wczoraj czytając ten wątek zastanawiałem się czemu nikt nie pisze o innej opcji, czymś pośrodku.
Santo dobrze to opisał.
Nie będę się rozwodził nad opcją nr 1 (czyt post #70). Co do opcji nr 2. Niby ok. Ale w sumie - po co i dlaczego? Czy ta Cracovia która istnieje nie zasługuje choćby na to, żebyśmy o Nią zawalczyli w taki, czy inny sposób? Czy to jest jeszcze nasza Cracovia, czy już tylko prywatna zabawka bogatego dziwaka i nieudolnego prezesa?
Nie wiem dokładnie kim jest Glazer, czy jak mu tam jest w tym Manchesterze. Nie wiem czy jest bogatszy, głupszy, czy bardziej uparty od Filipiaka. Być może do tej pory tak samo śmieje się w twarz tamtejszym kibicom, jak Filipiak nam. Ale przynajmniej tam, ktoś potrafił zaprotestować i pokazać, że nie wszystko w tym klubie jest takie, jakie być powinno. Czy go ruszą? Może też są bez szans. Ale przynajmniej próbują.
Jedyna różnica jaką widzę to ta, że oni mają kibiców którzy mają dosyć i którzy potrafią. Jakoś dali radę się zebrać pod stadionem. Nie wiem ilu ich dokładnie było, ale podejrzewam że to nie ostatnie ich słowo.
My jako kibice jesteśmy rozbici i słabi, dlatego Filipiak z nami się nie liczy.
Ja bym wybrał tą środkową opcję. Nie chcę przejmować klubu. Nie chcę startować z nowym "tworem" od "b" klasy. Wymagam i chcę mojej Cracovii, rozsądnie i mądrze zarządzanej.
Ostatni protest zabolał Filipiaka i niech nikt nie mówi że on jest na takie rzeczy obojętny.. Trzeba tylko większej naszej mobilizacji. Pytanie czy jako kibiców stać nas na to.
Ja bym z nowym "tworem" nie kombinował, bo po pierwsze byłaby to pożywka dla sąsiadki, że my to właściwie nie my, a po drugie, żeby nikt nam nie wytykał, jak Lechowi, że to nie jest prawdziwy Lech, tylko że tak właściwie to jest Amica Wronki :@
co? Lech przejął licencję Amiki. Starego Lecha nie ma. To zupełnie inna sytuacja. Dla mnie gdyby ich kibicowska drużyna przejęłą teraz Lecha (czyli Amikę) to by uratowali twarz. Bez tego jest średnio.. Nam by nie można było nic zarzucić. Czekalibyśmy na moment aż będzie można wchłonąć MKS. Mogłoby to trwać wiele lat ale żaden zarzut by wobec nas nie mógł się narodzić. Klub tworzą ludzie.
Można zacząć protestować ale na co się to zda? Po ostatnim proteście kibiców Filipiak zrobił z Probierza słupa. Miał rzekomo odsunąć Tabisza od spraw sportowych. Wszyscy mieli być zadowoleni. Wiemy, ze to było kłamstwo. Wcześniej dopuścił do stołu Szarańca. Ale co to mogło zmienić? Nic bo nie mieliśmy większości w zarządzie.
Z Filipiakiem nie ma sensu o niczym rozmawiać. Stawiać warunków. Znowu nas okłamie i tyle z tego będzie. A kto miał "przyjemność" z nim rozmawiać bez błysku fleszy wie, że to nic przyjemnego. W zasadzie rozmowy są niemożliwe. To do niczego nie doprowadzi. Wg mnie sam protest, który ma wymusić zmiany do niczego nie prowadzi. Jeśli mają być zmiany to jedyną jaką rozważamy jest usunięcie z klubu Filipiaka.
Jak wygląda sprawa zarządów w spółka? Jak one są mianowane? Ja się na tym nie znam szczerze mówiąc. Pokojowo władzy przez stworzenie sekcji rozumiem się nie da przejąć?
Wszystko fajnie J&B ale podawanie za przykład w tej sytuacji kibiców Machesteru United, którzy pierwsze co zrobili po przyjściu Glazerów to założyli w 2005 roku "nowe United" wyszło trochę niefortunnie ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)