[quote='Endriusza' pid='1428046' dateline='1584401471']
[size=small]Mnie zastanawia co innego. O ile szalone wykupowanie srajtaśmy i szamy da się w mniej lub bardziej normalny sposób wyjaśnić to nie rozumiem wykupienia drożdży, w żadnym sklepie nie znalazłem. Bimber na potęgę ktoś pędzi czy jak?[/size]
[/quote]
hehe, też nie mogłem kupić do wczoraj, w Bronowicach Małych w Lewiatanie ponad 30 kostek było :)
-
-
Koronawirus...
W Polsce mamy już 5 ofiar śmiertelnych. Najnowsze informacje mówią o piątej.
Media Z Łodzi donoszą:
DZIECKO, KTÓRE WYPADŁO Z OKNA NA 3 PIĘTRZE MA KORONAWIRUSA!
Heh, tylko czekać, a pojawią się inne tytuły typu: "wędkarz, który złapał rekordową rybę ma...". Albo "bramkarz, który obronił karnego i trzy dobitki ma...".
Ale do rzeczy:
Zastanówmy się nad jednym – na świecie poza Chinami choruje około 80 tysięcy ludzi. Wśród chorych mamy już m.in. prezydenta (Brazylia), żonę premiera (Hiszpania), gwiazdę (Tom Hanks), ministrów i wicepremiera (Polska, Iran) generałów (Polska i Włochy), kilku światowej klasy piłkarzy (Włochy), posła (Francja), eurodeputowanych, itp. itd.
Wynika z tego wyraźnie, że zakażonych jest/będzie faktycznie tyle ile mówiła Merkel.
Oby śmiertelność nie wynosiła 5%, bo zejdzie nas w Europie dziesiątki milionów...
Jeśli chcemy w miarę szybko poradzić sobie z wirusem jedynym wyjściem jest wzorowanie się na chińskich metodach , drakońskich niestety ale innego wyjścia nie ma .Chyba , że zostanie szybko opracowana szczepionka na wirusa , w co wątpię .
[quote='hank' pid='1428070' dateline='1584439519']
Jeśli chcemy w miarę szybko poradzić sobie z wirusem jedynym wyjściem jest wzorowanie się na chińskich metodach , drakońskich niestety ale innego wyjścia nie ma .Chyba , że zostanie szybko opracowana szczepionka na wirusa , w co wątpię .
[/quote]
Pytanie co przyjmiemy za punkt w którym będziemy mogli powiedzieć że poradziliśmy sobie z wirusem czy że np. można znowu grać mecze ?
A propos szczepionki przypomnę, że to patogen w minimalnej dawce. Nad czym tu pracować? Nie wiadomo tylko czy takie szczepionki byłyby skuteczne
Ciekawe który z forumowiczów jako pierwszy dowie się, że ma to gówno.
A statystycznie na bank ktoś z nas może mieć skoro można to przechodzić bezobjawowo, ale póki co nie ma na dostępnych jednorazowych testerów jak choćby tych ciążowych i nie da się tego stwierdzić ;)
Osobiście jestem zdania, że należy zachować spokój oczywiście ostrożność i zasady higieny, ale spokój i bez nakręcania się. W tej materii w pełni podzielam poglądy Sterby-iego ( dasz wiarę ? musiała zaraza zapanować żebyśmy mieli wreszcie jakąś zbieżność poglądów ;) )
Jedyne co mnie niepokoi to właśnie skutki negatywnego nakręcania się społeczeństwa.
Bo tak naprawdę niewiele od nas zależy. Trzeba siedzieć w domu i czekać, aż paskudztwo rozejdzie się po kościach - czyli liczba zachorowań będzie stale na jednym poziomie, tak aby służba zdrowia była w stanie nad tym zapanować.
Bardzo głupie wpisy typu "zmarła już piąta osoba", "wirus niszczy płuca" - przedwczoraj, "wirus niszczy wątrobę" - to dzisiaj, nikomu nie pomogą.
Skutki strachu mogą być dużo gorsze niż samej grypy, bo to ciągle tylko grypa.
Żyjemy w erze informacyjnej, media żyją z karmienia nas strachem, jak brakuje prawdziwego strachu, to podkręcają fejki (dawniej zwane kłamstwami).
Myślę, że choroba bardziej zagraża zachodniej Europie, a my jesteśmy z nimi związani i politycznie i gospodarczo i to może być prawdziwy problem.
Z całą pewnością nie wymrzemy, ale możemy znacząco zubożeć.
@tomecki nie przesadzaj, obaj nie lubimy derbów, z tego co pamiętam i chyba obaj podobnie oceniamy dokonania Probierza w derbach i Rohacka w ostatnim czasie.
No w sumie racja ;)
Do nakręcanki medialnej dodam wyciek z W. Brytanii jakoby wirus miał szaleć nieopanowany do 2021 ...
Sterby, koronawirus to nie jest grypa.
https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/10306595/to-grypa-czy-koronawirus-podobienstwa-i-roznice.html
Smiertelnosc jest na poziomie kilku proicent [u][b]przy dzialajacych szpitalach[/b][/u]. W Polsce podobno mamy 10 tysiecy lozek, jaka bedzie smiertelnosc gdy hospitalizacji bedzie potrzebowac 100 tysiecy?
Przypominam ze we Wloszech jest ponad 2 tysiace trupow.
W zeszlym roku w naszym kraju na grype zmarlo [u]143 osoby przy ponad 3 milionach.zachorowan[/u]
[quote='Asgard' pid='1428090' dateline='1584450860']
Sterby, koronawirus to nie jest grypa.
https://zdrowie.wprost.pl/koronawirus/10306595/to-grypa-czy-koronawirus-podobienstwa-i-roznice.html
Smiertelnosc jest na poziomie kilku proicent [u][b]przy dzialajacych szpitalach[/b][/u]. W Polsce podobno mamy 10 tysiecy lozek, jaka bedzie smiertelnosc gdy hospitalizacji bedzie potrzebowac 100 tysiecy?
Przypominam ze we Wloszech jest ponad 2 tysiace trupow.
W zeszlym roku w naszym kraju na grype zmarlo [u]143 osoby przy ponad 3 milionach.zachorowan[/u]
[/quote]
To jest kwestia nazewnictwa, wiadomo, że COVID to nie jest typowa grypa.
Już dziś padają propozycje, aby część chorych nie była hospitalizowana, bo przy lekkim przebiegu, a takiego jest [b]miażdżąca większość,[/b] można chorować w domu. Jest duża nadzieja, że służba zdrowia podoła wyzwaniu.
Liczbami można manipulować w zależności od intencji, np. liczba ozdrowieńców we Włoszech jest większa od liczby zmarłych.
BEZ PANIKI.
Bez paniki to tylko dla tych co przechodzą bezobjawowo albo lekko. Więc mają wyjebane bo i tak im nic nie będzie. Czyli w zasadzie mogą chodzić i zarażać tych co niekoniecznie przeżyją a i tak muszą czasem wyjść z domów . Bez względu na faktyczną liczbę zgonów i wyzdrowień gdzieś tam. Nikt nie chce na sobie testować czy matematyczno statystyczne debilizmy się potwierdzą czy nie.
Promil zarażonych, 100% przerażonych.
[quote]Liczbami można manipulować w zależności od intencji, np. liczba ozdrowieńców we Włoszech jest większa od liczby zmarłych.[/quote]
2,749 ozdrowiencow do 2158 smierci to jest bardzo zly wspolczynnik.
Ja mam nadzieje, ze ozdrowiencow jest przynajmniej kilkakrotnie wiecej, w sensie ktos mial koronawirusa ale myslal ze to przeziebienie, wzial leki i wyzdrowial.
- Edytowany
[quote='sterby' pid='1428042' dateline='1584394594']
Uwaga, linkuje tekst z Wybiórczej.
Długi tekst, ale jak ktoś ma nadmiar czasu wolnego to polecam.
Koronawirus to małe piwo przed śniadaniem
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25791147,radziejewski-ta-epidemia-moze-przebudowac-swiat-trafila-w.html
[/quote]
Koleś popełnił trochę rażących błędów, więc nie wiem jak traktować wzmiankę o F-35. Faktycznie jest tak jak mówi? Na czym sprzętowo polega niemożliwość odpalenia ich bez zgody USA? Te samoloty logują się przez internet, czy jak? Nie znam się na tym, ale nie brzmi to za wiarygodnie. Z drugiej strony, jeśli to prawda, to brak słów.
Z takich oczywistych błędów i populizmów, to:
[quote]
"świat, który dał nam niepodległość, bezpieczeństwo, dobrobyt - drży w posadach"
[/quote]
- niepodległość to kwestia dyskusyjna, ale powiedzmy, że ok. Rozumiem, że chodzi o ustawowy polski i dziedzictwo kulturowe. Kto dziś chciałby to niszczyć? Jedynie Chiny mogłyby próbować, ale nie wydaje mi się to prawdopodobne. Jako mały i słaby kraj powinniśmy współpracować z tymi, którzy aktualnie są najsilniejsi lub przejawiają takie perspektywy. Mocarstwa mogą nas olać i narzucić nam swoje warunki gospodarcze, na które będziemy musieli się zgodzić. Dokładnie tak samo jak teraz. Brak realnej suwerenności kosztem względnego spokoju i udawanie, że jesteśmy wolnym krajem. Najważniejsze sprawy załatwiane za kulisami, tak żeby obywatele nie wiedzieli i zajmowali się głupotami. Dobrobyt nadal będzie osiągalny. Dla jednostek, tak jak dziś. Radziejewski jest mało znany, więc snuje katastroficzne wizje żeby zapaść komuś w pamięć, i uchodzić za ciekawego. Może nawet w to wierzy, ale...
[quote]
"Mój niepokój bierze się stąd, że prędzej czy później przyjedzie test naszej samodzielnej zdolności do istnienia i my go nie przejdziemy."
[/quote]
- Samodzielnej? Bardzo wątpię. W dużych sprawach (państwo, biznes, mafia) istnieje taka reguła, że albo samemu rozdajesz karty i jesteś bossem, albo musisz realizować czyjś plan i ustawić się jak najlepiej, podpinając się pod kogoś. I chyba lepiej realizować czyjś spójny plan niż być między kilkoma opcjami, z których każda walczy o wpływy i ma swój kawałek tortu. Samodzielnie radzilibyśmy sobie lepiej, ale to praktycznie niemożliwe żeby całkowicie nas odpuścili. Mielibyśmy sobie nie poradzić? Typowa propaganda naszych okupantów, którzy chcą żebyśmy chcieli ich patronatu i czuli się tacy słabi, że bez nich sobie nie poradzimy.
[quote]
"Potęga nowoczesnej nauki okazuje się bardzo ograniczona"
[/quote]
- Nie okazuje się, tylko jest ograniczona tak jak była. Występuje zagrożenie i nagle nauka jest już zła?
[quote]
"Poczucie bezpieczeństwa wobec wielkich epidemii jest tego dobrym przykładem. Ustawiliśmy pod nie całe nasze życie społeczne: mobilność, pracę, rozrywkę, współzależności. Założyliśmy, że głównym problemem są choroby cywilizacyjne. I teraz jakiś wirus o nienajwyższej śmiertelności rzuca nas na kolana."
[/quote]
- Nie. Dlaczego ludzie mieli się bać, skoro nie było takich epidemii? Po tej też długo może nie być kolejnej. To zależy głównie od tego czy ktoś będzie chciał ją wywołać. Ludzie boją się sięgać po broń tego typu. Nawet jeżeli ten wirus nie powstał przypadkowo i ktoś pozwolił mu się rozprzestrzenić, to dlatego, że ma stosunkowo niską śmiertelność. Ludzie zdają sobie sprawę, że koniec życia na Ziemi może nadejść niespodziewanie, a zagrożenia są z różnych stron.
[quote]
"Bo wirusy i bakterie ewoluują – trochę jak barbarzyńcy doskonalący sztukę oblegania bram – a myśmy spoczęli na laurach i zgnuśnieli. Na przykład nie wynajdujemy nowych antybiotyków, a używamy wciąż tych starych pod nowymi nazwami handlowymi coraz powszechniej, pozwalając wrogowi się stopniowo uodparniać."
[/quote]
- No cóż za psikus. Antybiotyki zwalczają bakterie, a jest epidemia wirusa. Koleś myli fakty, czy celowo miesza informacjami w taki sposób żeby siać zamęt? Nowe antybiotyki nie powstają, bo nie ma nowych groźnych bakterii. Z tymi mutacjami to widocznie nie aż tak jak się mówi i wcale nie tak łatwo przetrwać nowej, ale to się może zdarzyć w każdej chwili. Za to choroby cywilizacyjne zwykle mają niewiadomą etiologię. Nauka wymienia wiele przyczyn raka, ale problem z tym jest taki, że wiele osób poddanych tym czynnikom wcale nie choruje, chorują nawet dzieci, a choroba nie jest stricte genetyczna, choć ma pewne powiązania z genami..Można powiedzieć, że przeciwieństwem raka są choroby autoimmunologiczne (odwrotny profil przeciwciał), których pochodzenie jest jeszcze większą zagadką, ale wszystko to również wiąże się z układem odpornościowym. Główne przyczyny to stres, skażenie środowiska, przetworzone jedzenie z chemią, wydłużenie życia i nabycie odporności na choroby zakaźne, które kiedyś dziesiątkowały społeczeństwa, a dziś nawet stan mega epidemii zabija maksymalnie 5% ludzi i to głównie ludzi starszych, którzy i tak mieli już bliżej niż dalej.
Z poprzedniego cytatu zwrócę jeszcze uwagę na końcówkę:
[quote]
"pozwalając wrogowi się stopniowo uodparniać."
[/quote]
- To tak nie działa. Bakterie nie uodparniają się na układ immunologiczny człowieka, który je zwalcza. Przy podziale czyli rozmnażaniu powstają czasem losowe mutacje, które w ogóle rzadko mają miejsce, a jak już wystąpią, zdecydowanie częściej okazują się nieudane. Idealnym porównaniem są substancje psychoaktywne. Cząsteczka, która powoduje uwolnienie dużych ilości neuroprzekaźników (substancji odpowiedzialnych za nastrój, samopoczucie i sposób myślenia) musi mieć określoną strukturę. Kilka takich substancji stanowi pewną "bazę" efektów, do których porównywane są następne. W tym przypadku proces mutacji nie jest przypadkowy, tylko stymulowany przez chemika, który pożąda właśnie tego efektu. W dodatku wystarczy, że jeden chemik odkryje nową substancję i ogłosi ją światu, albo po prostu zacznie ją produkować i sprzedawać. "Mutacja" rozniesie się po całym świecie. Kombinacji atomów, które dają podobne efekty, jest teoretycznie bardzo dużo. Ponadto prawo niedawno sprzyjało temu żeby je odkrywać, bo legalna substancja działająca podobnie do mdma, amfetaminy lub kokainy byłaby dla kogoś świetnym legalnym zarobkiem. Mimo tego nowe substancje w większości okazały się niewypałem i nie działały tak jak chcieliby użytkownicy, a żadna nowa substancja nie przebiła wcześniej wspomnianych. Jedyną taką nowością na rynku był mefedron, ale po raz pierwszy zsyntetyzowano go już w 1929 roku, ale nie miał zastosowań medycznych takich jak amfetamina i mdma, więc przypomniano sobie o nim dopiero w erze nowych substancji. Zmiana małego szczegółu psuła te substancje i czyniła co najwyżej gorszymi zamiennikami, które kupowano tylko ze względu na legalność. Podobnie jest z wirusami, ale mutacje następują rzadko i zwykle jest niewielka szansa na to żeby się rozprzestrzeniły. Wirus mający właściwość super szybkiego rozprzestrzeniania się i ukrycia objawów w pierwszych dniach ma zupełnie inną strukturę niż wirus, który ma najwyższą śmiertelność. Z pkt widzenia wirusa większa szansa, że mutacja go zepsuje niż poprawi. Jeśli ludzie umierają od razu, to rozprzestrzenianie się wirusa jest zablokowane. Z bakteriami jest jeszcze lepiej bo nowe zmutowane szczepy zwykle i tak są łatwe do zniszczenia przez istniejące antybiotyki. Jeden antybiotyk działa na kilka szczepów i im podobnych. Stopniowego uodparniania nie ma, bo albo coś jest na tyle odporne żeby przetrwać, to przetrwa, a jeśli nie jest, to zginie. Przeskok z jednego do drugiego może być kwestią zmiany jednego niewielkiego składnika i to wtedy jest szansa, że wirus będzie wyjątkowo zjadliwy, ale skoro takowy nie powstał do tej pory, to znaczy, że coś takiego jest rzadkością. Największe szanse na przetrwanie i zmutowanie mają średnie wirusy, które łatwo się rozprzestrzeniają i nie zabijają zbyt wielu ludzi. Szansa, że koronawirus zmutował na nietoperzach i przeniósł się na inny gatunek, a następnie z niego na ludzi, jest tak mała, że statystycznie nie powinno się to zdarzyć, a zwłaszcza w połączeniu z cechą tego wirusa, którą jest długi okres inkubacji. U zwierząt nie miało to przecież znaczenia, bo nietoperz nie izoluje się od innego chorego nietoperza tak jak w przypadku ludzi. Zwłaszcza, że zwierzęta mają inne DNA niż my i ich niezmutowane wirusy nie działają na nas. Wirusy nietoperzy i pangolinów musiały różnić się od siebie szczątkowo żeby mutacja była możliwa, a potem wirus pangolinów i ludzi musiałby się różnić w podobnie nieznaczny sposób i to musiałby być akurat przypadek, że te odmiany mają tak długi okres inkubacji i nie zdradzają objawów nawet przez 2 tygodnie, kiedy już zarażają. Oczywiście każdy ma prawo wierzyć w co chce.
[quote]
"Tyle że zaraz może przyjść następny, groźniejszy, albo może przyjść superbakteria, odporna na wszystko."
[/quote]
- albo może przylecieć UFO z maszynami mogącymi uwięzić nas w czasie i stwierdzić, że jesteśmy ich niewolnikami na zawsze
[quote]
"Nie znam się na samych wirusach, nie umiem przewidzieć, jak to się rozwinie"
[/quote]
- co nie przeszkadza w bredzeniu kocopołów
[quote]
"My lubimy myśleć, że demokracja liberalna dominowała, bo ludzie masowo uwierzyli w liberalizm. To jest naciągane. Liberalny porządek dominował dlatego, że Stany były tak potężne, że mogły narzucić sprzyjające im reguły i ideologię decydującej części świata. Płaciły na utrzymywanie liberalnego porządku mnóstwo pieniędzy i nikt nie był w stanie zakwestionować tych reguł. To się zmieniło wraz ze wzrostem potęgi Chin i spadkiem względnej siły Zachodu."
[/quote]
- większej bzdury dawno nie czytałem. Ludzie uwierzyli w liberalizm? Masowo? Gdzie? W Hongkongu? Singapurze? No też mi masowo. A prawdziwy liberalizm gospodarczy to kiedy był ostatnio? Za Pinocheta w Chile? No chyba, że nie chodzi o gospodarkę, tylko kwestie obyczajowe. Tylko wtedy gdzie Stanom do Szwecji lub Holandii? Ludzie masowo uwierzyli w demokrację czyli rynkowy socjalizm. Takie są fakty. Pomijam czy to dobrze, bo ma nie być o polityce, ale faktów należy się trzymać.
[quote]
"Ten konflikt jest nieunikniony"
[/quote]
- A na jakiej podstawie autor wyklucza możliwość ogarnięcia się USA i powrotu do polityki, która dała im taką wieloletnią przewagę? Zmiana warty może też przejść bez żadnego konfliktu, bo wojna się teraz nie opłaca. Nawet psychopatyczni dyktatorzy tego nie robią. Wolą pożyć w luksusach niż umrzeć na chorobę popromienną i podobnie, tylko w mniejszym stopniu jest z innymi, Atomówka jest po to żeby inni bali się atakować w obawie przed odwetem.
[quote]
"rozleniwiło nas 30 lat amerykańskiego parasola, świętego spokoju i dobrej pogody"
[/quote]
- jakiego parasola? Amerykanie mają nas gdzieś, a spokój był stosunkowo nowym zjawiskiem i nie był to święty spokój, tylko pozorny Tak, pogoda z pewnością odgrywa tutaj kluczową rolę :D
[quote]
"To są konkretne instrumenty, które - gdy zabraknie naszego bardzo efektywnego parasola w postaci USA - umożliwiają po prostu wymuszanie niekorzystnych dla słabszej strony rozwiązań."
[/quote]
- USA nie kiwnęłyby palcem w tej sprawie.Rosji nie opłaca się atakować. Mają burdel w gospodarce i nawet z Ukrainą im się nie udało. Lepiej z nimi współpracować. Wszyscy powinni zjednoczyć się gospodarczo przeciwko Chinom, które bazują na zdup.conym wyzysku i kulturowo są w pewnym sensie 3 światem. Jako Polak z kolei bardziej czuję się podobny do Rosjan, Amerykan i Niemców niż Chińczyków i Skandynawów.
[quote]
"Może nie, może tak"
[/quote]
- I to by wystarczyło zamiast tylu literek ;)
[quote]
"Kompletne nierozpoznanie charakteru tej wielkiej okazji, którą 30 lat temu dostaliśmy od historii na chwilę, tej świetnej koniunktury, która przez 30 lat trwała, kompletne lekceważenie tego, że ona może się skończyć."
[/quote]
- Jakiej koniunktury? Nic takiego nie miało miejsca. Byliśmy po wojnie i latach okupacji. Ciężko to odbudować i pomijam tu kwestie polityczne. Sytuacja była niekorzystna bo ciągnęła się od ciężkiej przeszłości i zaistniałe skutki miały w niej swoje przyczyny.
[quote]
"Wciąż słyszymy polityków chwalących się… spadkiem bezrobocia. Jak oni mogą się tym chwalić?"
[/quote]
- A tak, że ludzie już się nie wieszają z powodu braku perspektyw finansowych, tylko znajdują zatrudnienie w kraju lub za granicą. Trzeba być ignorantem żeby nie zauważyć zmian na lepsze na wielu płaszczyznach życia.
[quote]
" głównym problemem jest to, co ktoś o kimś powiedział, czy Piotrowicz przeprosi, czy nie przeprosi, jak wyglądali liderzy partyjni na ostatniej konwencji. To wszystko są kwestie, którymi mogłoby się zajmować już naprawdę jakieś głęboko znudzone, bardzo bogate i bardzo bezpieczne społeczeństwo"
[/quote]
- Nie, to są typowe kwestie, którymi zajmuje się demokratyczne społeczeństwo, którym elity sterują jak chcą, a opłaceni eksperci i dziennikarze celowo skupiają się na takich rzeczach żeby ludzie nie myśleli o tym co jest naprawdę ważne i dzielili się nawzajem.
Miszczu, jakbyś pisał krótsze posty, to łatwiej byłoby z nimi polemizować ;)
- Edytowany
Nikt nie mówił, że będzie łatwo :D Właściwie dużą część zajmują cytaty, a najdłuższy akapit jest porównaniowy, więc dłużej się go czyta niż się odpowiada ;) Poza tym tekst, na który odpowiadam był bardzo długi ;)
Prościej i mądrzej się nie da. Kompendium wiedzy, bez fejków.
https://www.youtube.com/watch?v=UDXrJ-zTeCA
O wiedzy to będzie można mówić jak to się wszystko jakoś skończy,życie wróci do normy i przyjdzie czas podsumowań co było lepsze i z jakiego punktu widzenia. Teraz to są tylko dywagacje i myślenie życzeniowe.
Nie wiem czy już było na forum, ale myślę, że warto wesprzeć
[url=https://www.siepomaga.pl/koronawirus]https://www.siepomaga.pl/koronawirus[/url]
[quote='pasiasty68' pid='1428105' dateline='1584468001']
O wiedzy to będzie można mówić jak to się wszystko jakoś skończy,życie wróci do normy i przyjdzie czas podsumowań co było lepsze i z jakiego punktu widzenia. Teraz to są tylko dywagacje i myślenie życzeniowe.
[/quote]
Owszem dywagacje, ale poparte konkretną wiedzą, a nie fejkami z internetu.
Lepiej się coś dowiedzieć czy lepiej trząść portkami przed nieznanym?
Poniżej artykuł sprzed kilku dni o śmiertelności koronawirusa we Włoszech:.
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1460141,koronawirus-we-wloszech-smiertelnosc-covid-19.html
Średnia wieku zmarłych kobiet wynosi 84 lata, a mężczyzn 80.
Na 1266 zmarłych tylko dwie osoby były w wieku poniżej 40 lat.
Jeśli ktoś choruje na raka płuc, "wygra" drugi los na loterii i złapie też tego virusa to co lekarz wpisuje w akcie zgonu? Ten virus działa jak katalizator w połączeniu z innymi chorobami. Interesujące by były dane ile osób umarło tylko i wyłącznie z powodu virusa a nie powikłań
[quote='pasiasty68' pid='1428105' dateline='1584468001']
O wiedzy to będzie można mówić jak to się wszystko jakoś skończy,życie wróci do normy i przyjdzie czas podsumowań co było lepsze i z jakiego punktu widzenia. Teraz to są tylko dywagacje i myślenie życzeniowe.
[/quote]
Wtedy to będzie jak ten mądry Polak po szkodzie . Na chwilę obecna wiemy tyle ile wiemy i użyjmy tej wiedzy z rozsądkiem oraz pożytkiem dla własnego zdrowia . Wraz z kolejnymi badaniami nasza wiedza w temacie z czasem będzie się powiększać , nie zapominajmy o tym .
[quote='hank' pid='1428122' dateline='1584515683']
[quote='pasiasty68' pid='1428105' dateline='1584468001']
O wiedzy to będzie można mówić jak to się wszystko jakoś skończy,życie wróci do normy i przyjdzie czas podsumowań co było lepsze i z jakiego punktu widzenia. Teraz to są tylko dywagacje i myślenie życzeniowe.
[/quote]
Wtedy to będzie jak ten mądry Polak po szkodzie . Na chwilę obecna wiemy tyle ile wiemy i użyjmy tej wiedzy z rozsądkiem oraz pożytkiem dla własnego zdrowia . Wraz z kolejnymi badaniami nasza wiedza w temacie z czasem będzie się powiększać , nie zapominajmy o tym .
[/quote]
Nie odkryłeś ani drugiej dziury w doopie ani koła po raz drugi. Taką wiedzę to ma każdy tylko że ona jest za mała żeby teraz arbitralnie oceniać całość koronawirusa jak on się dopiero w Europie rozwija.
Jeśli wirus osłabia też układ immunologiczny podobnie do HIV to skąd wiadomo że coś cię zabiło by bez jego udziału akurat teraz. Takie coś to chyba tylko z porównania statystyk czy coś. Ludzie mogli by pewnie jeszcze pożyć z horobami które mają ale przez zmniejszoną odporność niestety zchodzą z tego świata szybciej niż normalnie.
I dlatego opanowanie rozprzestrzeniania się jest istotne. By mogli tych ludzi uratować. A gdy jest ich tylu co we Włoszech nie ma na to szans. Ja przedewszystkim staram się siedziec na dupie w trosce o starszych ludzi w tym moich rodziców. Jak wszyscy zaczną łazić to słabo to widzę.
A czy ktoś tutaj łazi?
[quote='BartAcid' pid='1428149' dateline='1584537968']
Jeśli wirus osłabia też układ immunologiczny podobnie do HIV to skąd wiadomo że coś cię zabiło by bez jego udziału akurat teraz. Takie coś to chyba tylko z porównania statystyk czy coś. Ludzie mogli by pewnie jeszcze pożyć z horobami które mają ale przez zmniejszoną odporność niestety zchodzą z tego świata szybciej niż normalnie.
I dlatego opanowanie rozprzestrzeniania się jest istotne. By mogli tych ludzi uratować. A gdy jest ich tylu co we Włoszech nie ma na to szans. Ja przedewszystkim staram się siedziec na ***** w trosce o starszych ludzi w tym moich rodziców. Jak wszyscy zaczną łazić to słabo to widzę.
[/quote]
Ja mam podobną sytuację i wychodzę tylko jak muszę.W kontekście tego "łażenia" to zastanawiam się jak to jest z osobami które ten syf przechodzą bezobjawowo.Czy one w ogóle wiedzą że mają wirusa i nim zarażają ? Osoby z objawami to nie problem bo są izolowane. I co z tymi co przechodzą to lekko i nie są hospitalizowani ? Czy jest nad nimi jakiś realny nadzór aby nieświadomie nie roznosiły wirusa ?
[quote]Ja mam podobną sytuację i wychodzę tylko jak muszę.W kontekście tego "łażenia" to zastanawiam się jak to jest z osobami które ten syf przechodzą bezobjawowo.Czy one w ogóle wiedzą że mają wirusa i nim zarażają ? Osoby z objawami to nie problem bo są izolowane. I co z tymi co przechodzą to lekko i nie są hospitalizowani ? Czy jest nad nimi jakiś realny nadzór aby nieświadomie nie roznosiły wirusa ?[/quote]
1. Tak, mozesz byc nosicielem i w ogole nie czuc choroby ale za to zarazic kogos innego
2. Osoby, ktore maja koronowirusa nawet bezobjawoego sa w szpitalach. Osoby ktore nie maja ale sa na kwarantannie musza siedziec w domu.
3. Tak , jest realny nadzor przez policje. Za zlamanie kwarantanny grozi do 5 tysiecy zlotych mandatu lub nawet do roku wiezienia.
[quote='Asgard' pid='1428156' dateline='1584544316']
[quote]
Ja mam podobną sytuację i wychodzę tylko jak muszę.W kontekście tego "łażenia" to zastanawiam się jak to jest z osobami które ten syf przechodzą bezobjawowo.Czy one w ogóle wiedzą że mają wirusa i nim zarażają ? Osoby z objawami to nie problem bo są izolowane. I co z tymi co przechodzą to lekko i nie są hospitalizowani ? Czy jest nad nimi jakiś realny nadzór aby nieświadomie nie roznosiły wirusa ?
[/quote]
1. Tak, mozesz byc nosicielem i w ogole nie czuc choroby ale za to zarazic kogos innego
2. Osoby, ktore maja koronowirusa nawet bezobjawoego sa w szpitalach. Osoby ktore nie maja ale sa na kwarantannie musza siedziec w domu.
3. Tak , jest realny nadzor przez policje. Za zlamanie kwarantanny grozi do 5 tysiecy zlotych mandatu lub nawet do roku wiezienia.
[/quote]
Dzięki, to rozjaśniłeś mi co nieco. Mam nadzieję że mundurowi - zdaje się że dzielnicowi to robią - poważnie podchodzą do tematu tego nadzoru bo w sumie to już raczej nic więcej nie można zrobić ...
Włochy dzisiaj pobiły rekord. Jednego tylko dnia zanotowano:
4207 nowych zachorowań
475 ofiar śmiertelnych
Ponadto blisko 2500 osób w stanie krytycznym na OIOM.
Hiszpania:
2943 nowe przypadki
105 ofiar
Niemcy:
2960 nowych przypadków
Korea Płn. nadal 0.
- Edytowany
Czyli to nie przelewki. A Korea Płn nie poda prawdziwych danych pewnie. Ciekawe jak Południowa?
Południowa ma optymistyczny porównując do europejskiej
Po dwóch tygodniach przesilenie i jak na razie powolne wygaszanie..
Tutaj wykres [url=https://www.worldometers.info/coronavirus/country/south-korea/]https://www.worldometers.info/coronavirus/country/south-korea/[/url]
Daily New Cases
Leszeczek powinien zostać wysłany na kwarantannę od forum, bo tak jak pewnemu Jasiowi ze starego kawału wszystko kojarzyło się z gołą dupą, tak jemu wszystko kojarzy się z polityką.
Nie, nie z polityką. Ze spotkaniem ludzi potencjalnie zarażonych w jednym miejscu. Nie wszyscy wiedzą, że są nosicielami wirusa i wiadomo od czego zależy ilość tych ludzi.
Co do daty - albo mamy kwarantannę albo nic się nie dzieje.
Ktoś kto potrafi myśleć wyciąga wnioski.
A tymczasem...
Ci którzy odebrali mój post w kategoriach politycznych to właśnie tacy Jasiowie.
a w którym państwie bada się wszystkich?
jedynie tych z objawami i tych, którzy mieli kontakt z chorymi, a nie nosicielami bez objawów
ponoc w Korei wlasnie.
I jak ktoś ma gorączkę to od razu strzał w potylicę i odkażanie tego miejsca kwasem :D
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-wlochy-w-bergamo-wojsko-pomaga-z-wywozeniem-cial/dgn8yqe
Smutne to
PS: Nie udostepniam by szerzyc panike, tylko moze da to co niektorym do myslenia (jesli znacie kogos kto ma w d***e zakazy to mozecie to udostepnic)
[quote='squier strat' pid='1428192' dateline='1584613942']
a w którym państwie bada się wszystkich?
jedynie tych z objawami i tych, którzy mieli kontakt z chorymi, a nie nosicielami bez objawów
[/quote]
Jest ogromna różnica między "wszystkich", a "jak najszerszy krąg osób".
Można też nie badać nikogo i uważać, że nie ma problemu.
Ja tylko zwróciłem uwagę, że im mniej osób przebadanych tym większa możliwość, że nosiciele bez objawów krążą między nami. Ale jak się dowiedziałem, to jest polityka, a nie epidemiologia. Ciekawe dlaczego?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)