[quote='leszeczek' pid='1366799' dateline='1551563493']
Moim zdaniem jedna rzecz pokazuje jak słabych klasowo mamy zawodników. Gdy wypada ze składu zawodnik o pewnej charakterystyce drużyna nie wie co grać. Gdy wypadł typowo ofensywny pomocnik - praktycznie nie stwarzamy sobie sytuacji. MP to zauważył i zrobił zmianę - zdjął Dimuna, na OP cofnął Cabrerę, a do ataku Piszczka (częsta propozycja przedmeczowa na forum) gra zatrybiła, zdobywamy 2 bramki. Później jednak MP przestawia drużynę na grę 3 stoperami - drużyna ponownie się rozsypuje. Chaos w końcówce doprowadza do kompromitacji (nie mogę inaczej nazwać straty gola przy przewadze 2 zawodników). Trudno o znalezienie jakichś pozytywów.
[/quote]
Przecież od początku pisałem, że gra na 3 DP tak się kończy, ale liczyłem na to, że Probierz od początku zagra 2 napastnikami i Cabrera będzie wracał na rozegranie. Przemawiało za tym kilka przesłanek. Z takim przeciwnikiem jak Płock trzeba było zagrać bardziej ofensywnie, a Cabrera najbardziej lubi grać jako cofnięty napastnik w duecie. Naturalnym wyborem na drugiego napastnika wydawał się Piszczek, a są jeszcze Strózik i Cecarić. Pasieka był mocno atakowany za takie ustawienie. Pamiętacie?
Poza tym potwierdza się to co pisałem. Absencja jednego zawodnika (w tym przypadku jednej pozycji bo pechowo wypadł Hernandez i Budziński będący w dobrej formie i jest problem mimo, że mamy obsadzoną pozycję rozgrywającego) zabiera więcej niż może dać jedna gwiazda.
Nie uważam żeby to była kompromitacja w końcówce, bo przegraliśmy ten mecz w 1 połowie, a potem Borysiukowi siadło i trafił się przypadkowy faul.
Ciekawi mnie czerwona kartka przy karnym. Pamiętam nerwy na Marciniaka kiedy usunął Wójcickiego za taki faul. Dalej jest ten przepis i sędzia się pomylił, czy już zdążyli to zmienić?
-
-
Wisła Płock - CRACOVIA sobota 02 03 2019 godzina 20:30
Wysyp frustratów w zastraszajacej ilości. A tak długo cicho siedzieli i było tak miło. Cracovia Pany i wystarczy to pamiętać. Będzie dobrze.
Miszczu, masz rację, pisałem o tym parę postów wcześniej. Co temu Probierzowi do łba strzeliło? A z drugiej strony nie ma ludzi nieomylnych.
Jak nabieramy pewności po ograniu ligowej wierchuszki, to mimo tego, że dzieje się to wskutek defensywnej taktyki, ze słabymi trzeba grać ofensywnie, bo słabi mogą wygrać tylko zaangażowaniem, żelazną dyscypliną i kontrą, jak im się ta dyscyplina rozjedzie to po pierwszym gongu przegrywają, ale trzeba dać sobie szansę na gola. Tak zagrała legia, wyszła na ogórów wysoko, nie biła się o środek pola jak o niepodległość, tylko oskrzydlała akcję aby defensywnych pomocników rozciągnąć i wygrała bez pierdnięcia.
Ale nic to, gramy dalej, nie od razu Kraków zbudowano.
My naprawdę przegraliśmy grając 9 na 11 ? Dalej przecieram oczy...
[quote='Maxwell' pid='1366863' dateline='1551569206']
Oczywiście bardzo smutno. Po czerwonej dla Stefanczyka (czy jak mu tam) myślałem ze będzie jak z Kubackim i Stochem, ale niestety...
Jednak nie popadałby w defetyzm.
Po pierwsze, widać było, że mecz naszym nie wychodzi. Tamci gryźli trawę, nam nie wychodził. Czerwona kartka, gramy 11 na 10 przez 30 minut i dość szybko strzelamy bramkę. Oczywiście chciałoby się wygrać, ale nie takie drużyny nie dawały rady strzelić dwóch bramek grając 11:10...
Frajersko byśmy przegrali, gdybyśmy stracili gola na 3:2 z gry. Ale tak się nie stało. Ta bramka co oni strzelili z gry była po ewidentnym faulu (jak dobrze że jest VAR) wiec naprawdę nie można mieć pretensji. A strzelili z karnego (słusznego, ale dość przypadkowego) - faul był przypadkowy, był tłok, nadepnął nasz na tamtego, ale tam nic groźnego by się nie stało. Grali 11 na 9 więc chcieli wygrać, poszła kontra - oczywiście, trzeba było przerwać faulem, ale teraz to wszyscy są mądrzy - i gdyby nie przypadkowy faul, to nic by nie było.
Dodam jeszcze, że bramka na 1:0 to niezły fuks (rykoszet) a na 2:0 - po prostu Borysiukowi wyszedł strzał życia,
Smutno, ale są i zalety nie ma pompowania balonika, nie ma tej presji "seria zwycięstw". Choć mogłoby się skończyć remisem...
[/quote]
Całkowicie odmienne spojrzenie na mecz i sporo racji w tym. W istocie tak było patrząc na same bramki. Brak w tym spojrzeniu tylko opisu całego meczu w naszym wykonaniu i wówczas ocena naszej drużyny nie była by taka odmienna.
Widać faktycznie złe ustawienie drużyny, słabsze występy poszczególnych zawodników i źle dobrana taktyka spowodowały te frajerską porażkę. Sam nie wiem co było przyczyna takiego fatalnego występu.
Jedno jest pewne- teraz jest dużo mniej przyjemne czytanie krytycznych wpisów zresztą całkowicie słusznych na forum.
To jest tylko piłka, tak zawsze było, że raz jest dobrze a raz gorzej. Oby tylko nie wpadli w to drugie na dłużej.
Płock miał ten mecz wygrać poprostu i wygrał, wygrał by to nawet w 8 na 11, nie ma się co podniecać.
Kiedyś taki mecz musiał przyjść i dobrze że przyszedł wczoraj a nie za dwa tygodnie,wiedząc że nie pojechał Javi spodziewałem się dużych kłopotów choć nie aż tak dużych jak pokazało całe spotkanie.Bez kreatywnego zawodnika typu Javi i Budzik ciężko nam cokolwiek zdziałać,bez pressingu i walki mamy problemy z drużynami które walczą o życie.Do cz.k. dla WP nie robiliśmy sztycha dopiero wejście Piszczka dało pozytywny impuls -bardzo dobra zmiana plus kapitalne interwencje Peskovica.Dochodząc ich na 2-2 i grając w przewadze 2 zawodników byłem przekonany ze ich jednak pojedziemy a głupota zawodników/akcja WP powinna być skasowana /doprowadziła do cyrku w końcówce.
Do karnych wybrałbym jednak innego zawodnika niż Airam bo robi to po raz kolejny bardzo niepewnie.
Zimny prysznic wszystkim się przyda i mam nadzieję że wrócimy na zwycięską ścieżke już od meczu z ZS.
Przegrane mecze nawet w tak przykry sposób zdarzają się wszędzie... Kiedyś porażka musiała przerwać serię. Wypadł Javi i Budzik, zrobiła się dziura. Uparte granie na Wdowiaka gdy lepiej ustawiony był Cecaric... Cóż... szkoda. [b]Ale to właśnie jest ten moment aby chłopaków wesprzeć! Owszem skrytykować merytorycznie, ale pokazać im, że kibice Cracovii są wspaniali i warto dla nich tutaj grać, starać się, zostać (Carbera) Tyle się mówi, pisze o budowaniu pozytywnej atmosfery, więc jest okazja się wykazać. [/b] Wylewanie pomyj i wysyp frustratów w tym nie pomoże.
Oczywiście chłodny prysznic czasami przynosi korzyści. Tym bardziej, że w perspektywie trudne mecze z drużynami, które wyjdą mocno zmotywowane, taki np Sosnowiec jeszcze walczy, a derby to derby, legendy MO będą gryzły trawę.
- Edytowany
Mnie nasuwają się dwie rzeczy. Pierwsza to nie rozumiem nie tyle składu na ten mecz, a nastawienia taktycznego, czyli cofnięcia się od pierwszych minut, oddania pola gry rywalowi i schowania się za podwójną gardą. Przecież to my wygraliśmy 7ostatnich meczów, a Płock od 8 nie wygrał i Płock to nie Legia, Lech czy Jagiellonia, żeby przyjmować taką taktykę. Płock miał pewnie w gaciach, bo świetnie wiemy jak takie złe serie działają na piłkarzy (znamy to z własnego doświadczenia) i trzeba było zamiast się cofać, to pierwsze minuty na nich ruszyć i nie pozwolić im grać. Myśmy się sami prosili o bramki, wręcz zapraszaliśmy Płock, by nas zdominowali. Wiadomo jak to działa, grał sobie Płock, widział co się dzieje, że prowadzą grę, że ta Cracovia nic nie gra, że nie taki diabeł straszny, więc czuli się na boisku coraz pewniej i potem widzieliśmy tego konsekwencje. Po drugie chyba wczoraj bardziej kluczem do porażki jest nie to co się działo (a raczej nie działo) w ofensywie, a to co się działo w defensywie. Przecież Płock stworzył sobie wczoraj tyle 100% okazji, jakich nie stworzyły sobie Jagiellonia, Piast i Legia razem wzięte. To co było naszą mocną stroną, czyli gra obronna, kompletnie się wczoraj posypała i nie mam pojęcia jaki jest tego powód. Nasza gra w ostatnich meczach właśnie opierała się na żelaznej grze defensywnej i jakoś zawsze udawało się coś strzelić. Wczoraj obrona to było masło, kompletna rozsypka.
Przyznam się, że mam obawy przed Sosnowcem, bo nie wiem jak zespół zareaguje na ten wczorajszy mecz. Prawda jest taka, że nie wyobrażam sobie, że ten mecz można przegrać, z Zagłębiem musimy i trzeba wygrać, przegrana może skutkować, że zacznie się jakaś seria, ale negatywna. Tak więc wszyscy na stadion!!! Dostaliśmy wczoraj bolesny kubeł zimnej wody - trudno, trzeba pamiętać jednak, że przez 7kolejek mieliśmy naprawdę super okres i jedna wpadka nie może i nie powinna powodować, że o tym zapomnimy. Taki mecz mógł się przydarzyć i musiał się przydarzyć, nawet klasowe zespoły mają takie gorsze momenty, aczkolwiek oczywiście to je odróżnia od innych, że potrafią takie spotkania wygrywać czy remisować, a nam się to nie udało. Ciągle nam po prostu daleko do bycia klasową drużyną. Fakt graliśmy koszmarnie, do tego jeszcze ta frajerska końcówka, ale mam nadzieję, że to tylko jednorazowa wpadka i za tydzień wracamy do grania tego co graliśmy w ostatnich tygodniach. Walczymy o górną 8 i trzeba zrobić wszystko, by tam się znaleźć.
- Edytowany
Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo Wisły Płock, byli zdecydowanie lepsi pod każdym względem.
Tylko dzięki bramkarzowi nie było pogromu..
Przyjechały gwiazdy co mistrza i vice mistrza pokonały,do jakiegoś Płocka.
[b]Na luziku [/b]pyk,pyk wygrana wracamy ....
Ta rozpędzona lokomotywa teraz
- utknie odstawiona na bocznicą w Płocku ?
- wykoleiła się i katastrofa ?
- przyhamowała ale pomknie dalej ze zdwojoną energią ?
Czas pokaże co to będzie
Przegraliśmy przez żenadę w obronie. Nasi obrońcy zamiast przerywać akcje bigli obok zawodników Płocka
[quote='frik' pid='1366857' dateline='1551568397']
Tylko patrząc na statystyki to Cracovia przebiegła ponad 117 km przy 110 Płocka, tyle co zwykle, biegaliśmy też szybciej, tyle że głupio.
[/quote]
To, że Cracovia przebiegła tyle to ok ale nie porównuj tego do Wisły bo przecież sporo czasu grali w 10 a potem w 9.
[quote='dzelo' pid='1366873' dateline='1551594823']
Płock miał ten mecz wygrać poprostu i wygrał, wygrał by to nawet w 8 na 11, nie ma się co podniecać.
[/quote]
Jak coś wiesz to napisz a nie rzucasz jakimiś oskarżeniami.
Dodatkowo radzę wszystkim wziąć na wstrzymanie pisząc o wszystkich dookoła jako ogóry bo śmiem twierdzić, że dla wielu z nich Cracovia też może być tak określana (oczywiście podczas tej serii zwycięstw pewnie nikt tak nie mówił) więc najpierw niech Pasy będą zespołem topowym w Polsce. A w sumie to i tak nie upoważnia do pisania jak o ogórkach bo każdy sportowiec zasługuje na szacunek jak sam go okazuje.
Taki mecz gdzie Cracovia przegra musiał nadejść także nie wylewać pomyj na ich głowy bo czasem nie wychodzi.
Skoro juz zagralismy taka pyte i punktow jest zero, to szkoda,ze przed tym meczem nie wykartkowali sie wszyscy zagrozeni.
- Edytowany
Warto w tym miejscu również wesprzec Hanka w tym trudnym momencie. Licze ze ktorys z forumowiczow rowniez zapewni nam taka radosc i dolaczy do kolegow Dudiego i Hanka ;)
PS. Post ma charakter zartobliwy ;)
[quote='gargamel9998' pid='1366895' dateline='1551600571']
Warto w tym miejscu również wesprzec Hanka w tym trudnym momencie. Licze ze ktorys z forumowiczow rowniez zapewni nam taka radosc i dolaczy do kolegow Dudiego i Hanka ;)
PS. Post ma charakter zartobliwy ;)
[/quote]
Niech dalej to ciągnie mam nadzieje że to był tylko wypadek przy pracy!
Furman po prostu zjadł Gola, Dąbrowskiego i Dimuna do kupy wziętych.
Borysiuk już kiedyś do szatni posłał nam takiego strzała, no prawie takiego
- Edytowany
Koziołku, z tymi "ogórkami" i szacunkiem to masz rację, zagalopowałem się w emocjach, fakt, że wygraliśmy 7 kolejnych meczów, a od 9 kolejki punktujemy bardzo regularnie nie powinien wpływać na takie lekceważenie, nawet w kontekście zespołu - porażki, co nie zmienia faktu o błędach taktycznych/personalnych. Co do kilometrów to pojedynczy zawodnik przebiega ok 110 m/min, Płockowi wypadło ok. 35 min gry jednego i ok 5 min drugiego zawodnika, i tak biegaliśmy więcej i szybciej, a to świadczy o złym doborze taktyki, jak mimo tego mieliśmy takie problemy z og... tfu, z drużyną może i ambitną ale nie wybitną.;)
[quote='squier strat' pid='1366900' dateline='1551601824']
Furman po prostu zjadł Gola, Dąbrowskiego i Dimuna do kupy wziętych.
Borysiuk już kiedyś do szatni posłał nam takiego strzała, no prawie takiego
[/quote]
Nie, no Furman nie zrobił tego sam, a z Rasakiem i Borysiukiem, ale oni grali do Vareli i Marazasa na boki a u nas ze skrzydłami było słabo, i Wdówka i Hanka cieniutko wyglądali.
Suma szczęścia i pecha zawsze na koniec równa jest zeru. W ostatnich siedmiu meczach mieliśmy naprawdę sporo farta.
Wczoraj się skończył. Mamy bardzo szeroką kadrę, ale całkowity brak brak wartościowych zmienników.
Jeżeli chcemy walczyć o wyższe lokaty to zawodnik pokroju Dimuna nie może być podstawowym graczem.
Mecz przegraliśmy nie w obronie, ale w środku pola. W meczach, w których Gol z Dąbrowskim czyścili środek, nasza niepewna obrona nie była narażona na taki stres jak wczoraj. Można zaklinać rzeczywistość, ale Helik czy wychwalany pod niebiosa Siplak w każdym meczu popełniają potworne babole.
Fajnie, że Siplak miał piękną asystę, ale na swojej stronie dawał się ogrywać płocczanom jak dziecko.
Przy pierwszej bramce Helik wystawia piłkę Kuświkowi na czystą pozycję, ten strzela słabo, ale włożony niefartownie but Siplaka powoduje rykoszet przy którym Peskovic nie na szans. Druga bramka, nie ma co pisać, no może poza tym, że z 25 metrów też można strzelić i zawodnicy drużyny broniącej mają obowiązek nie dopuszczać do strzału. Trzecia nie uznana, po faulu, ale obrona rozmontowana elegancko, Rapa na koniec zgubił krycie, koncentrował się na piłce, a nie na przeciwniku. Karny, kryminał po całości.
Kolejny mecz, a widziałem to i w Warszawie i jeszcze bardziej na meczu z Jagą, w końcówce gramy w strasznej panice. Nie mam pretensji o to, że grając 11 na 9 chcieliśmy ten mecz wygrać, ale sprokurować sobie dwa gole to już szczyt wszystkiego.
Pssssst, powietrze uszło z balonika, dobrze, jest czas pozbierać się sportowo do derbów, a kibice mają szansę na powrót na Ziemię.
Dobrze napisane pełna zgoda.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)