Te dwa punkty urwane w Łęcznej kandydatowi do....przez Gola Mogą się okazać bardzo cenne  dla Cracovii w walce o mistrza. Jak widać jeszcze nic nie jest stracone...

[quote="MakuKSC" pid='1510215' dateline='1636200151'] Skoro tyle lat zajelo mu dojscie do sensownego grania na DRUGIM poziomie, to naprawde nie warto sobie zawracac glowy. Stracilismy/oddalismy wielu lepszych. [/quote] Racja ... ale bramkę w piątek ładną strzelił, stąd pewnie ta dyskusja ;)

https://gazetakrakowska.pl/cracovia-mateusz-wdowiak-to-bylaby-przyjemnosc-zagrac-jeszcze-w-cracovii/ar/c2-15908439

Proszę, jak się chłop potrafi z klasą wypowiedzieć o klubie, po tym jak go potraktowali. Szacun.

Pokazał Mateusz klasę. Nie ma się co dziwić, że z ogrodnikiem się nie mógł dogadać.

Tak tak. Dobry PR nie jest zły. [i]"Było już o tym wiele… Nie ma co tego rozgrzebywać."[/i] :huh:

Czego nie zrozumiałeś w cytowanym fragmencie wypowiedzi?

Michal, jak piles to nie pisz, przeciez wiesz jak to wyszlo kiedys na twitterze.

[quote='alocha' pid='1512354' dateline='1637233477'] Proszę, jak się chłop potrafi z klasą wypowiedzieć o klubie, po tym jak go potraktowali. Szacun. [/quote] Bo to Pasiak - pomimo bredni jakie niejaki morata wypisywał :D - i jako Pasiak zachowje się jak Pasiak ps: w kwestii odejścia Wdówki jak w żadnym chyba innym w "tematach odejścia zawodników" - zdecydowanie wina była obustronna.

zdecydowanie nie

Tym, którzy uważają, że wina nie była po obu stronach proponowałbym rozdzielenie dwóch rzeczy. 1. Jak strony zachowywały się w sprawie ustaleń nowego kontraktu 2. Jak klub zachował się wobec braku porozumienia. W pierwszej sprawie stroną "czystszą" był klub. Zaproponował warunki kontraktu odpowiadające wymaganiom zawodnika. Wszystko było uzgodnione z wyjątkiem kwoty odstępnego. Drugiej sprawy. Odsunięcia zawodnika od składu, wobec braku zastępcy nic nie broni. Ale gdyby był zastępca, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Promowanie zawodnika, który nie chce by klub na nim zarobił w oczywisty sposób nie jest w interesie klubu.

Wyniki finansowe pokazują, że to było bardzo słuszne posunięcie.

[quote='leszeczek' pid='1512480' dateline='1637348120'] Tym, którzy uważają,  że wina nie była po obu stronach proponowałbym rozdzielenie dwóch rzeczy. 1. Jak strony zachowywały się w sprawie ustaleń nowego kontraktu 2. Jak klub zachował się wobec braku porozumienia. W pierwszej sprawie stroną "czystszą" był klub. Zaproponował warunki kontraktu odpowiadające wymaganiom zawodnika. Wszystko było uzgodnione z wyjątkiem kwoty odstępnego. Drugiej sprawy. Odsunięcia zawodnika od składu, wobec braku zastępcy nic nie broni. Ale gdyby był zastępca, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Promowanie zawodnika, który nie chce by klub na nim zarobił w oczywisty sposób nie jest w interesie klubu. [/quote] Z tego co pamiętam, to Pelle tez sie kończy kontrakt w czerwcu, tak jak wtedy Wdowiakowi, a jakoś nie jest wyrzucony z tego powodu do rezerwy, tylko gra cały czas. W zimie pójdzie albo za frytki, albo w lecie już całkowicie za darmo. I jakos nikt nie podnosi, że nie chce przedłużyć kontraktu na ich warunkach, tylko czeka tak samo jak Wdowiak na lepszą okazje.

[quote='paulo' pid='1512487' dateline='1637351106'] [quote='leszeczek' pid='1512480' dateline='1637348120'] Tym, którzy uważają,  że wina nie była po obu stronach proponowałbym rozdzielenie dwóch rzeczy. 1. Jak strony zachowywały się w sprawie ustaleń nowego kontraktu 2. Jak klub zachował się wobec braku porozumienia. W pierwszej sprawie stroną "czystszą" był klub. Zaproponował warunki kontraktu odpowiadające wymaganiom zawodnika. Wszystko było uzgodnione z wyjątkiem kwoty odstępnego. Drugiej sprawy. Odsunięcia zawodnika od składu, wobec braku zastępcy nic nie broni. Ale gdyby był zastępca, to sytuacja wyglądałaby inaczej. Promowanie zawodnika, który nie chce by klub na nim zarobił w oczywisty sposób nie jest w interesie klubu. [/quote] Z tego co pamiętam, to Pelle tez sie kończy kontrakt w czerwcu, tak jak wtedy Wdowiakowi, a jakoś nie jest wyrzucony z tego powodu do rezerwy, tylko gra cały czas. W zimie pójdzie albo za frytki, albo w lecie już całkowicie za darmo. I jakos nikt nie podnosi, że nie chce przedłużyć kontraktu na ich warunkach, tylko czeka tak samo jak Wdowiak na lepszą okazje. [/quote] Myślę, że ustalenia z Pelle przed przyjściem do Pasów były takie, że przychodzi do nas za kontrakt dla nas akceptowalny, a dla zawodnika z Holandii bez szału, gra u nas, dając nam jakość, a jak się pojawi dobra oferta to go puszczamy zarabiając określoną kwotę. Jak oferta się nie pojawi albo nie będzie dla nas atrakcyjna, to gra do końca, a dalej się zobaczy. Wdowiak to inna historia i trudny temat. Klub prowadzi akademię gdzie ponosi koszty wyszkolenia wielu chłopaków. Nieliczni z nich wyskoczą na poziom ligowy gdzie można na nich zarobić, nie da się ze wszystkimi rokującymi 17 latkami podpisywać długoletnich umów. W związku z tym oczekuje się od wychowanka, że się "zachowa" i da klubowi który go wyszkolił, dał szansę w lidze i wypromował, zarobić. Nie stało się tak, Wdowiak stwierdził, że tak mu się nie opłaca i w doopie ma czyiś interes i jakąś lojalność. Ok, zrobił jak zrobił, nic mi do tego, ale nie dziwię się, że klub nie chciał stawiać dalej na takiego ktosia. Nic tu nie ma dziwnego.

W tej sytuacji nie chodziło o lojalność. Wdowiak był w gazie i była szansa, że zgłosi się po niego lepszy klub. Dla obu stron najkorzystniej byłoby zostawić kwestię odstępnego na później. Wdowiak nie zaufał Probierzowi, który już wcześniej go odpalił i Tabiszowi, przed którym przestrzegali go starsi koledzy. O lojalności można by mówić gdyby klub był taki wobec innych. A przez porażkę w negocjacjach Mati został odstawiony od gry z powodów innych niż forma sportowa. Przez to Cracovia straciła podwójnie. Nie zarobiła nic na Wdowiaku i zdobyła mniej punktów przez to, że nie grał, a po boisku biegał ktoś słabszy.

[quote='Miszczu2007' pid='1512505' dateline='1637369713'] W tej sytuacji nie chodziło o lojalność. Wdowiak był w gazie i była szansa, że zgłosi się po niego lepszy klub. [b]Dla obu stron najkorzystniej byłoby zostawić kwestię odstępnego na później.[/b] Wdowiak nie zaufał Probierzowi, który już wcześniej go odpalił i Tabiszowi, przed którym przestrzegali go starsi koledzy. O lojalności można by mówić gdyby klub był taki wobec innych. A przez porażkę w negocjacjach Mati został odstawiony od gry z powodów innych niż forma sportowa. Przez to Cracovia straciła podwójnie. Nie zarobiła nic na Wdowiaku i zdobyła mniej punktów przez to, że nie grał, a po boisku biegał ktoś słabszy. [/quote] Czyli na kiedy? Kwestia była taka, że albo podpisują nowy kontrakt z kwota odstępnego zadowalającą dla klubu, albo Mateusz odchodzi za frytki. Bardzo żałuję, że się nie dogadali, poza tym wyszła amatorszczyzna ze strony klubu, że nie miał gotowego następcy i wredność pod tytułem nie dasz nam zarobić to cię udupimy. Wszyscy na tym stracili, wszyscy z powodu pazerności i uporu. No może menago wyszedł na swoje.

Na później, czyli na koniec rundy i zimową przerwe dokłądnie tak samo jak jest teraz w przypadku Pelle. Wdowiak był w formie i gdyby ją podtrzymał w meczach ligowych, można byloby go sprzedać za dobrą kwotę. Poza tym nadtrener twiedził, że nie może sie skupic na piłce i dlatego go przenosi do rezerw, sam negocjując w tym czasie swój nowy kontrakt. :D

[quote='leszeczek' pid='1512480' dateline='1637348120'] (...) W pierwszej sprawie stroną "czystszą" był klub. Zaproponował warunki kontraktu odpowiadające wymaganiom zawodnika. Wszystko było uzgodnione z wyjątkiem kwoty odstępnego. (...) [/quote] Nie zaproponował warunków zadowalających zawodnika. Te zadowalały go tylko połowicznie (pensja) nie zadowalała go kwota odstępnego. Wdowiak miał karty w ręce bo był w gazie, mógł żądać czego chce skoro w klubie przespano przedłużenie kontraktu bo nikt na niego nie liczył gdy nie rokował. Trudno obwiniać o to klub, sam mówiłem, że z Wdowiaka nic już nie będzie. Jednak zawodnik miał prawo do swoich oczekiwań, te nie zostały spełnione, klub nieumiejętnie negocjował. W dalszej części mamy oczywiście zgodność. Ale nie róbmy dalej z Wdowiaka tego złego. Nikt już w bajki o psie bolku nie wierzy.

SaNto, jak Cię lubię, to za przeproszeniem, pieprzysz. "Te zadowalały go tylko połowicznie (pensja) nie zadowalała go kwota odstępnego." Czyli z polskiego na Wdowiakowe, a raczej menadżerowe "Chętnie przytulę większą kasę, ale i tak odejdę za frytki". [b]Gdybyś był prezesem w klubie piłkarskim poszedłbyś na taki układ[/b]? Nie znamy szczegółów. Nie wiemy czy kwota odstępnego zaproponowana przez menadżera Wdowiaka pokrywała nadwyżkę kasy, którą by przytulił. Ale na mój rozum, jeśli kasa, jaką mu zaproponował klub mu odpowiadała to kwota odstępnego, gdyby był rozsądny, nie powinna go interesować. A tak gaz z niego zszedł i wraca do formy już rok i jakoś na saksy nikt go nie chce zaprosić.

nie wiem czy bym się zdecydował. pewnie nie. powiedziałbym: trudno stary Twoje żądania są oderwane od rzeczywistości, nie jestem w stanie ich spełnić. Dograj kontrakt do końca i się pożegnamy. Jak zmienisz zdanie i będziesz jednak chciał zostać w naszej Cracovii to wiesz gdzie mnie szukać. Nie oceniam zatem żądań Wdowiaka. Wiem, że klub nie spełnił jego warunków. No i trudno. Życie. W Rakowie wcale nie wymiata, nie jest przymierzany do kadry, ale gra fajnie. Był nam niezbędny w tamtym okresie, mógł odejść po zakończeniu kontraktu i może nawet nikt by specjalnie nie żałował. Pozostał jedynie smród.