- Edytowany
Czuję się jakbym swojemu czteroletniemu synowi tłumaczył co i jak. Mbappe był na spalonym, Morata nie. Francuz znajdował się momencie podania za linią spalonego, Hiszpana przed. Tu nie ma pola do dyskusji.
EDIT: jeszcze do tego „wychylenia” Moraty. Hiszpan był co najwyżej pochylony, linię spalonego wyznaczała stopa Bereszyńskiego za którą Morata wychylony nie był.