Żeby nawiązać wyrównaną walkę, trzeba mieć atuty w środku pola. Jakiekolwiek. My nie mieliśmy. Sobolewski nie jest tak niezbędny dla nich jak Baran dla nas. Nie wiem, czy wybór Wiśniewskiego był dobry. Gość nie ma kompletnie pojęcia o pozycji defensywnego pomocnika. Inna sprawa, że bramki sami sobie strzelaliśmy i do Wiśni nie można mieć pretensji. Chodzi o to, że zabrakło żądeł.

Skoro się nie trafia z 2 metrów w bramkę (Szwajdych), skoro nie uznaje się prawidłowo strzelonych bramek (Moskała - Żyro) i nie wykorzystuje takich sytuacji jak w pierwszych minutach (Szwajdych, Moskała, Bojarski) to nie ma o czym mówić. Nie ma co dyskutować. Trzeba bramki strzelać i tyle. Nieskuteczności ciąg dalszy...

Nie wiemy w sumie jak fizycznie prezentowali sie nasi zawodnicy. Kluczowy moment, to zejście Baranka. posypało się wtedy. Jeśli nasi mają siły grać przez 90 minut to juz jest dużo, bo z tym bywało różnie. potrzebny jest jednak Baranek, by Gizmo mógł grac swoje. Kto go ewentualnie zastąpi?

Ocena na podstawie transmisji w C+. Olszewski - 5 - Byłby bohaterem, gdybyśmy zremisowali, ale przytrafił mu sie koszmarny błąd, który według mnie zaważył o porażce, Wiśniewski - 5 - solidny, grał jak powinien środkowy stoper - bez finezji, ale też bez głupich zagrań, Radwański - 5 - starał się jak mógł, kilka razy widoczny z przodu, Nowak - 2 - słabiutki, obrońcy z niego nie będzie. Chyba każdy junior zagrałby lepiej. Zagubiony z tyłu, nie potrafił pokazac swoich atutów. Skrzyński - 3 - słabo, w środku kilka razy ograny niemiłosiernie, nie potrafil tez pomóc kolegom na bokach, Baran - 7 - niestety dość szybko wyeliminowany z gry przez warszawskich cwaniaków.Do tego momentu lider środka boiska. Nikt nie mógł sie przebić. Swietnie współpracował z Gizą. (41' Drumlak) - 3 - jest bardziej ofensywnym zawodnikiem i gdy przyszło mu powalczyć w środku, to zaginął zupełnie. Giza - 8 - Nasz numer 1. ładne zachowanie przy bramce, ale szkoda sytuacji na 2:0. Byłoby pięknie. Magiera - 2 - nie wiedziałem nawet że gra, Moskała - 7 - Świetnie się zaprezentował - walczył w przodzie o każda piłkę, dobrze mu się grało ze Szwajdychem, stworzył atak o jakim marzyliśmy. Gdyby wykorzystał sytuację, mogłoby byc róznie, (77' Bania) - BO Szwajdych - 7 - Świetnie mu się grało z Moskitem. Nie grał samolubnie, szukał partnerów, zgrywał do tyłu i wychodził szybko na pozycję. (46' M. Karwan) - niczym specjalnym się nie wyróżnił, ale też jego wejście jako "nibywzmocnienie" tyłów spowodowało więcej chaosu niz pożytku, Bojarski - 4 - czasami się starał i próbował szarpać, ale jak na Bojara to było bardzo mało. Chciałbym dodać, że taktyka trenera spowodowała tak niskie oceny niektórych zawodników. Poza tym graliśmy z bardzo dobrą druzyną, na inaugurację sezonu i widac było spięcie u kilku graczy.

Karnego nie było, gdyż był faul wcześniej - niebezpieczne zagranie brazylijczyka, ale to nie zmienia faktu, że Legia zagrała świetny mecz i wygra zasłużenie.

No to 2:1. Olszewski na ławkę. Chyba kolejna szansa dla Cabaja. Mam złe przeczucie, że się teraz posypie...

Po ch.j się tak cofnęli?! Przecież bramka wyrównująca wisiała w powietrzu! No i jest 1:1. Najgorsze, co może być. Bramka do szatni. No a powinno być 3:0 dla nas...

[quote]Obszerny artykul o Piotrze w dzisiejszym dzienniku polskim[/quote] A na necie się ukaże? Nie mam dostępu do polskiej prasy.

Gdyby Janas zaryzykował ustawienie 3-5-2 i zabrał Baranka, to układ Szymkowiak - Giza - Baran z cofniętym Barankiem byłby nie do przejścia, a stanowiłby niesamowitą siłę ofensywną zarazem. Reprezentacja musi zacząć grać bardziej technicznie, finezyjnie i z polotem, bo toporność już wychodzi z mody. Takie jest moje zdanie.

Tak jak pisałem. Nawet w sparringu nie wystąpił. Piotrek ma specjalne zadanie wyznaczone przez Janasa. Nosić sprzęt i piłki podawać.

Przecież Piotrek nie zagra ani minuty! 3 mecze o wszystko i do domu. Janas go nie wystawi. No ale poczuje atmosferę Mistrzostw. To zawsze coś.

Trzeba wygrać i koniec. Amica niech się martwi o swój wynik, ale my im musimy pomóc. Fakt, że pozbawili nas pucharów rok temu, ale w końcu teraz gramy już dla Lecha!

Ja też niestety ostatnio opieram się jedynie na skrótach i widzę zgoła coś innego. Według mnie 90% bramek to złe ustawienie Cabaja, ewentualnie jego zbyt wolna interwencja lub kiepska oceną sytuacji. Odkąd ma pewny plac nie robi postępów, a przecież ten chłopak otarl się o kadrę! Teraz puszcza wszystko co w bramkę leci.

No ciekawie to nie jest. Do końca gramy wszystkie mecze o 6 pkt.

No nie wiem. Kazek by ich przecież pozabijał, a ławka u nas krócioooootka.

No właśnie, ale gdzie tych punktów szukać? Z kim możemy wygrać, albo chociaż zremisować? Z taką grą... Na ostatnie kolejki nie liczmy, bo wtedy będą jaja. Ewentualne baraże to loteria, więc lepiej zapomnijmy. Z tym, że barażów może nie być. PZPN nie podjął jeszcze decyzji, ale może być też tak, że fuzja Amiki z Lechem uratuje nam ligę.

Oj fran, dużo mniej, wierz mi. Popatrz na ilość meczy rozegranych. A tutaj... z Groclinem raczej nic nie ugramy, a później z Areczką już chyba o wszystko...

Zawodników mamy dobrych. Są powoływani do kadry nie za uśmiech. Mają umiejętności i potrafią grać. Mamy świetną drużynę, w której coś się popieprzyło. Trzeba to naprawić i sprawa sama się rozwiąże. Potrzebujemy punktów teraz jak nigdy!

Żaden rekord nie jest dla nas nieosiągalny! Oto MY - CRACOVIA! :-(