"Na mecz jedzie nas więcej niż kibiców"
------------------------------------------------------
Oi! is not a fashion, it's way of life.
Oi!fan
- Ostatnio 04.11.2007 o 15:11
- Dołączył/a 20.04.2005 o 21:17
- 36 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie plebiscyt na hasło na autokar Naszych piłkarzy
-
Odpowiedział w temacie INNE MECZE XXX OSTATNIEJ KOLEJKICo się w kraju dziś dzieje? Ze złości Legia szaleje Cała Polska się śmieje Mistrzem Polski są złodzieje -------- A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Inne mecze XXV kolejkiMerano Napisał(a): ------------------------------------------------------- > I to wykartkował ich jedyny nieprzekupny sędzia > w lidze. Ten "jedyny nieprzekupny" to był Mikulski a nie Mikołajewski. Możliwy jest jeszcze taki scenariusz: GTS wykartkowany przed meczem ze Złodziejębiem Lubin, w środę kartkowicze nie grają, a w czwartek zbiera się jakieś tam śmieszne gremium, które im albo anuluje dalsze kary albo decyduje o tym, że kary wynoszą 1 mecz (właśnie ten środowy) i derby GTS gra w pełnym składzie? Znając działaczy PZPN oraz tych ze "stolicy bezczelnego przekrętu" (cytat chyba za muertesem) jest to realne... ---------------- A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Cracovia- Zagłębie Lubin 2 : 4W wątku Dyskobolia-Cracovia: magic76 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Ale Was ten sędzia Kajzer przekręcił.. > właśnie oglądałem karnego na Bojarskim.. > Wychujał Was ten partacz czarny Inny partacz to samo zrobił w meczu z wami... A propos magic76 cierpisz na schizofrenię? magic 76 napisał: > Nigdy nie broniłem Zagłębia, iż nie maczało palców w aferach - maczało napewno. Tylko na > szcęście pogonieni zostali huje złodzieje i mam nadzieję, że jak się pojawi próba ich > reaktywacji po jakimś układzie (np. nowych wyborach parlamentarnych lub zmianę zarządu w > KGHM), to im kibicre nie pozwolą na powrót, hujom jednym. Awans wywalczony ordynarnie - > przyznam. I rozumiem złość kibiców nie tylko Cracovii. oraz magic 76 napisał: > WIELKIE Zagłębie Lubin przede wszystkim super gra na boisku. Zaobserwowałem, że w wielu meczach taktyka "wielkiego" ZL polega na przedziwnie częstym wywracaniu się waszych zawodników w polu karnym przeciwnika lub w jego pobliżu. A sędziowie skądinąd "wiedzą", że karnego powinni wcześniej czy później "wielkiemu" ZL podyktować. Co ciekawe w sytuacjach, gdy wasz grajek wyjątkowo kiepsko udaje i sędzia się dodatkowo nie ośmiesza dyktując kolejnego karnego - raczej nie zauważyłem, żeby wasz grajek dostał kartkę za wymuszanie... w przeciwieństwie do innych drużyn, gdzie kartki za wymuszanie daje się w sytuacji kiedy karny powinien byc podyktowany... Oi!fan ------ ACAB!
-
Odpowiedział w temacie Cracovia- Zagłębie Lubin 2 : 4A ŁKS ciągle walczy, wczorajsze newsy z ich strony (z prasy łódzkiej): "Kolendowicz nie może grać! Robert Kolendowicz występuje w klubie lidera ekstraklasy Zagłębia Lubin pomimo tego, że jego potwierdzenie do gry w lubińskim klubie jest bezprawne. PZPN nabrał wody w usta, a ŁKS chce oddać sprawę pod arbitraż władz FIFA. Radca prawny Agata Wanduchowa reprezentująca ŁKS jako pełnomocnik w tej sprawie jest zbulwersowana zachowaniem PZPN i Ekstraklasy S.A. jako władz wykonawczych w polskim futbolu. To jest niedopuszczalne, żeby piłkarska centrala traktowała kluby nierówno, a powiem więcej ewidentnie faworyzowała Zagłębie Lubin - mówi Agata Wanduchowa. - Proszę zauważyć, że przeciwko piłkarzom Zagłębia Lubin oskarżonym o korupcję toczą się już od dłuższego czasu procesy sądowe, ale nikt nie wymienia tego klubu wśród zespołów zamieszanych w aferę korupcyjną - argumentuje pani Wanduchowa. ŁKS dopełnił wszystkich formalności i przesłał stosowne dokumenty związane ze sprawą Roberta Kolendowicza do wszystkich wymaganych instancji. Przede wszystkim mowa tutaj o zawieszeniu zawodnika na sześć miesięcy za podjęcie rozmów z Zagłębiem Lubin bez wiedzy i zgody klubu. PZPN uznał racje ŁKS o niedotrzymaniu warunków zapłaty za transfer zawodnika. Pieniądze wpłynęły dzień po terminie tj. 1 marca, a skuteczność transferu uzależniona jest od daty uznania zapłaty na rachunku wierzyciela. Mimo tego PZPN zezwolił na potwierdzenie piłkarza do struktur Zagłębia. ŁKS przekazał komplet dokumentów (świadczących o nieprawnym potwierdzeniu Kolendowicza) Cracovii i Groclinowi, klubom, które rozgrywały już mecze z Zagłębiem w tej rundzie. Cracovia już zwróciła się z prośbą do Komisji Ligi o wyjaśnienie tej sytuacji. Jeśli racje ŁKS zostaną uznane rywalom lubinian powinny zostać przyznanen walkowery za udział w meczu nieuprawnionego zawodnika. Ciekawe jak wybrną z tej opresji władze polskiej piłki? * * * * * Dowód zaniedbania Zagłębia Lubin Władze lubińskiego klubu w sposób karygodny zaniedbały sprawy proceduralne dotyczące rejestracji Roberta Kolendowicza w Dolnośląskim Okręgowym Związku Piłkarskim. Zagłębie wysłało do Łódzkiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej pismo z prośbą o wyrejestrowanie piłkarza, które dotarło w dniu... 9 marca, czyli z 9-dniowym opóźnieniem. ŁOZPN do dzisiaj nie wyrejestrował piłkarza ponieważ nie ma do tego najmniejszych podstaw. Jak wynika z pisma, które publikujemy obok, Zagłębie nie bylo w stanie dostarczyć stosownych dokumentów, bo PZPN oraz Ekstraklasa S.A nie wydały właściwego oświadczenia, stwierdzającego, że Kolendowicz nie jest już piłkarzem ŁKS i nie kazały mu wydać odcinka zwolnienia piłkarza. Przykłady zaniedbania w tej sprawie są aż nadto rażące! Kalendarium sprawy Roberta Kolendowicza Cała sprawa zaczęła się już w listopadzie 2005 roku, kiedy prezes Zagłębia Lubin ogłosił w prasie, że uzgodnił wszystkie warunki umowy z piłkarzem ŁKS Robertem Kolendowiczem! Konsternacja w klubie z al.Unii była ogromna, ale piłkarz twierdził, że zamierza wypełnić swój kontrakt. 5 stycznia Kolenowicz otrzymał od klubu wezwanie (którego odbiór pokwitował) na posiedzenie Zarządu w dn.10 stycznia, mającego podjąć decyzję w sprawie jego rozmów z Zagłebiem, które prowadził bez zgody klubu. 9 stycznia w Warszawie odbyło się posiedzenie Wydziału Gier dotyczące zapisu w kontrakcie odnośnie kwoty odstępnego, na którym byli przedstawiciele ŁKS, Robert Kolendowicz (siedzący po stronie Zagłębia Lubin), jego menedżer Ryszard Osuch, którego obecność była nieuzasadniona, podobnie jak obecność przedstawicieli Zagłębia Lubin. Przewodniczący spotkania Zdzisław Kręcina wysłuchał przedstawicieli Zagłębia i stwierdził, że nie ma przeszkód, aby zawodnik za kwotę 250 tysięcy złotych odszedł do Zagłębia!Jeszcze tego samego dnia w godzinach wieczornych piłkarz poinformował faksem klub o rezygnacji z obowiązującego go kontraktu. 10 stycznia ŁKS zawiesza Kolendowicza w prawach zawodnika na 6 miesięcy, o czym, informuje PZPN, Ekstraklasę S.A i samego piłkarza, uznając, że piłkarz podjął rozmowy z Zagłębiem bez wiedzy i zgody klubu. 19 lutego Zagłębie zwraca się pisemnie do ŁOZPN o wyrejestrowanie zawodnika z listy piłkarzy związku, ponieważ jest on już piłkarzem Zagłębia, pismo jednak dociera...9 marca (9 dni po zamknięciu okienka transferowego) 1 marca (dzień po terminie zamknięcia okresu transferowego) wpływają na konto klubu pieniądze (250 tysięcy złotych) uwzględnione w kwocie odstępnego. i znany nam Stefański: Marcin Stefański: Nie wykluczam dyskwalifikacji Kolendowicza Dyrektor Logistyki Rozgrywek Marcin Stefański z Ekstraklasy S.A. twierdzi, że ŁKS popełnił błąd w procedurze i nie mógł zawiesić piłkarza, który dzień wcześniej zrezygnował z kontynuowania kontraktu. Tymczasem ŁKS jest jednak innego zdania i uważa, że nie liczy się data zawieszenia piłkarza, ale moment, w którym wszczął postępowanie wobec niego, a to stało się przed pismem piłkarza. - Uważam, że ŁKS nie mógł tak postąpić. Chciałbym jednak dodać, że w tej sprawie jest wiele kwestii spornych. Jak choćby odesłanie przez ŁKS pieniędzy Zagłębiu Lubin, pomimo tego, że klub początkowo deklarował, że zrobił to bank. Jednak pieniądze trafiły na konto spółki po zamknięciu okienka transferowego... - Tak, ale to nie ma większego znaczenia, bo Zagłębie wypełniło wszystkie wymogi dotyczące pozyskania Kolendowicza. Nie wypełniło, bo na przykład uprawniło piłkarza niewyrejestrowanego z macierzystego związku... - O tym dowiedziałem się niedawno i nie znam szczegółów. ŁKS zwrócił się do Komisji Ligi z prośbą o zajęcie stanowiska w "sprawie Kolendowicza". Rozpatrzymy ją i jeśli będą dowody zaniedbania ze strony piłkarza, zdyskwalifikujemy go." Tak na marginesie: czy "wielkie" Zagłębie kiedyś osiągnie coś uczciwie na boisku czy jak dotychczas zawsze będzie wokół nich smród? Oi!fan ----------------- ACAB
-
Odpowiedział w temacie WISLA - CRACOVIAeh, szkoda gadać... żadnej kary dla gts nie będzie - jak zwykle zresztą - i tyle. -------------------------------------- Oi! is not a fashion. It's way of life.
-
Odpowiedział w temacie Kolporter chce przeprosin... czy profesor zamierza się wycofać z piłki?Agnan napisał: > A z Koroną przegraliśmy, mimo że na porażkę ewiedntnie nie zasłużyliśmy.(...). Nie > tylko ja tu pisałem o niemożliwości wychwycenia spalonego, jeśli nei widzi się na > szeropkość boiska. Zgadzam się z tym. Ale w mgle padła trzecia bramka - co do drugiej chyba nie ma wątpliwości, że to nie wina Małka (?) Więc mecz zakończyłby się remisem... > Dzięki, Merano za przeypomnienie. Owe baraże (jeszcxze Lublinianka i Resovia w naszej > grupie, ogolnie uważaló się, że walka rozegra się między nami i Lublinianką, no > ewentualnie włączy się Resovia) były, wiele o tym potem mówiono, ale wtedy jakoś nie > pamiętam żadnej przyjaźni... Nie od razu Kraków zbudowano... Później grupy kibiców się dogadały i przez wiele lat żyliśmy (i żyjemy) w zgodzie z Koroną zaliczając niejeden wspólny wyjazd czy też mecz reprezentacji. Z Polonią Warszawa przyjaźń tez musiała mieć swój początek... Mam rozumieć, że byłeś na tym meczu w Kielcach, (bo) gdy Cracovia walczyła o awans? Dla mnie trochę było jeszcze za wcześnie. Ale koniec lat 80-tych, lata 90-te pamiętasz? Środek trzeciej ligi, ostatnie miejsce w drugiej lidze i wyjazdy na mecze o pietruszkę, na których były grupki po kilkunastu Pasiaków lub nawet 3,4 czy też 1 (!!) wspomagane przez 20,50-osobowe lub większe grupy przyjaciół z Korony lub Areczki, walczące po naszej stronie i dopingujące naszą drużynę. > Piszesz "wiernym Przyjaciołom z Kielc". Hmmm... Czy przyjaciele piorą się na > stadionie zaprzyjaźnionej drużyny? Po to, by im potem zamknęli stadion? Sami Scyzory twierdzą, że było to delikatnie mówiąc nie na miejscu. Nie musimy w każdym poście dodatkowo ich piętnować. Muszą z tym zrobić porządek w swoim gronie i chyba najlepiej zdają sobie z tego sprawę. Może też nie przesadzajmy, że była to jakaś wielka zadyma na zamknięcie stadionu... > Ja podkreślam: nie jestem PRZECIW kibicom ŻADNEJ drużyny. Trochę spokojniej do tego > podchodźcie. Ale też nie wydaje mi się, by sensowne było wzajemne "całowanie się" gdy > gramy przeciw sobie. Piłkarze grają o kasę. Na murawie nie ma przyjaźni. Ale na trybunach możemy pogadać, dopingować razem obie drużyny, cieszyć się z dobrego widowiska, potem wypić piwko. Jesienią w Kielcach, wiosną w Krakowie, spotkać się na meczu reprezentacji (na wiosnę ma zagrać w Kielcach!). To urok zgody i tak przez lata było. I nie powinien tego zniweczyć przegrany mecz czy jeden "Kiełbasa" ze swoim wieśniackim gestem... A Ty pewnie, o ile pamiętam, wolałbyś zasiąść na Reymonta i się pojednać... > Przy okazji - jeszcze raz podkreślam, że moim zdnaiem sędzia Małek nie był "kupiony" > - po prostu nieudolny. (...) Piszesz "pokażmy przyjaciołom, że umiemy przegrwać". > Tyle, że to nie była porażka w czystej grze. Hm, chyba sam sobie zaprzeczyłeś... Uważasz, że mecz nie był kupiony, ale przegraliśmy w nieczystej grze... Nie można być trochę w ciąży. Albo sędzia został zmotywowany i nas oszukał i była to nieczysta gra, albo nie został zmotywowany, ale był słaby i podjął niekorzystne dla nas decyzje. Popełnił błąd, ale w dobrej wierze... Nie pierwszy i nie ostatni raz. Także jestem totalnie wkurzony po tej porażce. Powtarzam jednak, że to nie sędzia nie upilnował Piechny w pierwszej połowie, to nie małek wypuścił mu później piłkę pod nogi. Powinien gwizdnąć karnego, ale nie wiadomo czy wtedy padłaby po kilku minutach bramka Pawlusińskiego. Teraz to już tylko gdybanie... Mecz przeszedł do historii, protest został złożony, PASY walczą dalej i a my dalej wierzymy w naszą drużynę... Na wiosnę wyprzedzimy Koronę w tabeli i zapomnimy o tych straconych punktach.... DO BOJU CRACOVIA! Pozdrowienia dla Areczki i Korony A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Kolporter chce przeprosin... czy profesor zamierza się wycofać z piłki?Czytając posty z tego wątku i kilku innych dochodzę do wniosku, że niedawne 0-3 po beznadziejnej grze nie było dla niektórych aż tak bolesne jak porażka 2-3 z Koroną, w meczu nareszcie po walce. Otóż, wg większości okazuje się, że my jesteśmy wielka, zadufana w sobie CRACOVIA. Możemy przegrać derby, możemy przegrać z Legią, ale nie możemy przegrywać z jakimiś burakami z Kielc. Jak oni w ogóle śmieli po raz drugi ograć nas na naszym stadionie? Normalnie zachowali się jak chamy z prowincji. Oczywiście, tradycyjnie trzeba zjechać Klickiego, zwyzywać kibiców, no i już niektórzy chcą skończyć (lub w swoim mniemaniu zakończyli) zgodę z Koroną. Tak na marginesie dobrze, że w ostatnich sezonach w Krakowie nie ośmieliły się wygrać ani Lech, ani Polonia Warszawa, ani Areczka, bo też trzeba byłoby po nich pojechać. Np. po Prokomie i p. Krauze. Do chóru oczywiście dołączają pijawki z Lubina i wszyscy jadą po Koronie równo. A w ogóle to sędzia był kupiony i przy stanie 2-1 dla nas krzyknął Cabajowi "puść"! I nasz wyśmienity bramkarz, na ogół nie popełniający błędów, legitymujący się znakomitą passą - 0 zawinionych bramek w ostatnich 2 sezonach się nieco zestresował i wypuścił piłkę pod nogi najsłabszemu na boisku "Kiełbasie". Ciekawe ile kasy wziął sędzia małek (beznadziejnie słaby sędzia) za taki scenariusz.... No i ciekawe ile odpalił i jak osiągnął efekt specjalny w postaci mgły, żeby Korona mogła strzelić trzecią bramkę -niewidkę. Pobudka ludzie! A może inaczej? Pokażmy wiernym PRZYJACIOŁOM z KIELC, że umiemy przegrywać. Życzmy Koronie jak najlepiej! Wierzę, że mimo iż tę bitwę przegraliśmy (podobnie jak w III lidze), to jednak w ostatecznym rozrachunku "wojnę" wygramy i będziemy w pucharach. A gdyby nam się jednak nie udało - powtórzę, to co napisałem w innym wątku - jeśli my nie będziemy Mistrzem Polski - to niech nim będzie KORONA!!! A my w najgorszym przypadku tuż za nią... Nota bene: Wyobraźcie sobie sytuację: w ciągu dwóch lat spełnia się najczarniejszy ze scenariuszy i PASY po odejściu Profesora znalazły się w III lidze, są w środku tabeli bez szans na awans (jak to przez lata bywało) i grają - dajmy na to w Radomiu czy Skarżysku . Ile osób z tego forum pojechałoby na taki mecz? Zapewne niewielu. Ile osób śledziłoby wynik na bieżąco, a ile poczekało na poniedziałkową prasę?. Z pewnością jednak na takim meczu nie brakłoby dopingu dla Pasów, bo z nieliczną grupką z Krakowa robiliby go właśnie KORONIARZE, tak jak byli z nami przez wiele lat niedoli. I za to należy im się szacunek! PS. Co do żądania przeprosin - nie ma czemu się dziwić. Padł zarzut kupna meczu. Niezależnie czy słuszny czy nie - reakcja musiała być taka... Pozdrawiam Areczkę i Koronę A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Dziękuję bezmózgowcom/powinno być przerzutom/Jeszcze parę zdań, jeśli pozwolicie. @Cracovia Kraków. Jeśli z Twojej definicji "przerzuta" wyrzucić ostatnie zdanie ("małolaty chodzące podymić") - okaże się, że przerzutów jest na PASACH tylko kilku, no może kilkunastu - więc powinniśmy sobie poradzić z nimi. I jeszcze uwaga, na niektóre z działań, które opisałeś - słowo "przerzut" to komplement... @Mentny "Do nienawiści! Do tej drużyny! Tak wychowano, wychowano nas..." Piszesz, że "większość" kibiców nie ma ochoty żyć w nienawiści do wisły. Tu na forum często używacie słowa większość - to jednak bardzo pojemne i mocno enigmatyczne pojęcie... Co to za większość? Większość na tym forum czy większość Twoich znajomych może większość tych co od niedawna chodzą na PASY? Ja twierdzę, że WIĘKSZOŚĆ moich znajomych mniej lub bardziej nie cierpi lub wręcz nienawidzi wiślactwa i ma we właściwym miejscu całe to pojednanie. Mogę też napisać, że jeszcze niedawno WIĘKSZOŚĆ na stadionie śpiewała nieszczęsną pieśń i jest to prawda! Gdyby tak zrobić ankietę (zadanie zgoła nierealne) na stadionie z pytaniem ilu PASIAKÓW nienawidzi (albo przynajmniej nie cierpi i to z różnych powodów) wiślactwa - śmiem twierdzić, że za byłoby min. 50 %. (stawiam na 60-65%). Póki co z obserwacji na stadionie: więcej osób mimo wszystko śpiewa niż zagłusza, a gdyby nie stawało się to już nudne i obciachowe - śpiewałoby jeszcze więcej! Zgadzam się, że NIC nie usprawiedliwia bezsensownego siłowego rozwiązania wobec swoich! Draństwem (delikanie powiedziane) jest bicie swoich, tak jak draństwem jest donoszenie na swoich (co już zapowiadają niektórzy na forum, nie mówiąc o tych co coś takiego już uskuteczniają). Ja nie zrobiłbym ani jednego, ani drugiego. Są tacy co biją, są tacy co donoszą, pewnie znaleźliby się i tacy, co mogliby zrobić (albo już robią...) i jedno, i drugie... @Dinthalion Toteż napisałem, że byłoby to dużym uproszczeniem, ale... gdyby nie sztucznie pompowany balon pojednania - nie byłoby zagłuszań, pośpiewaliśbyśmy kilka razy na mecz o nich, więcej o CRACOVII. A teraz? Jedni okazują, że gardzą i tępią pojednanie i na siłę spiewają ile razy się da. Drudzy chca pokazać, że się nie boją i zagłuszają. Efektem jest konfrontacja na słowa i niestety rękoczyny. A są jeszcze i tacy, którzy nie śpiewają i nie zagłuszają, a jedynie rozpisują się na forum... @piotr. Zgadzam się co do demokracji. Brakuje nam wodza z charyzmą i posłuchem, którego można lubić lub nie, ale którego należy szanować! Taki był (jest i będzie) M.! Na dziś proponuję dla wszystkich: Do boju CRACOVIA! Do boju CRACOVIA! Marsz! Marsz! Marsz! Do boju MARSZ! ------i co najważniejsze: ZWYCIĘSTWO CZEKA NAS!!! K. -------- A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Dziękuję bezmózgowcom/powinno być przerzutom/Pytanie dodatkowe: kto to jest przerzut? Nigdy nie namawialiście nikogo do przyjścia na Pasy? Ja jestem dumny, że nawet w czasach III ligi udawało mi się namawiać ludzi do przyjścia na nasz stadion. Niektórzy pozostali biało-czerwoni do dziś. Byli tacy, którzy chodzili na mecze rywalki - teraz od 10, 15 lat, jeśli tylko mogą, chodzą na PASY i tylko na PASY. Rozumiem, że mam ich zwyzywać od przerzutów??!! Czy jest jakiś okres "karencji" dla przerzuta (?), jeśli tak - to ile wynosi? Czy od przerzutów nie są gorsze chorągiewki, które odwracają się jak wiatr sukcesu zawieje? raz w jedną, raz w drugą stronę błoń... (i pojednanie to dla nich pretekst do uczęszczania i tu i tam?). Pozdrowienia dla WSZYSTKICH PASIAKÓW i dla Areczki! K. -------- A.C.A.B. Ferencvaros, co się stało z Twoim podpisem? Tego "zdrowego rozsądku i dystansu" bardzo, ale to bardzo brakuje...
-
Odpowiedział w temacie Dziękuję bezmózgowcom/powinno być przerzutom/HALO!!! POBUDKA!!! Zapewne zaraz znów wsiądziecie na mnie jak rój pszczół (choć nie chcę nikogo urazić tym postem), ale muszę stwierdzić, że im więcej czytam wpisów na tym forum, tym bardziej stwierdzam, że Wy tu sobie żyjecie w swoim wirtualnym świecie. Tutaj potraficie przeciwstawić się bandytom, tutaj oczywiście wieszacie transparenty przeciw nim, tutaj jesteście od ściągania szmat tudzież prześcieradeł, tutaj wreszcie macie swoje piosenki, które pięknie intonujecie i prowadzicie sobie doping. Podejrzewam, że nie starczyłoby mi całej nocy, aby wskazać wszystkie nielogiczności i niekonsekwencje w Waszych słowach. A kontakt z rzeczywistością maja posty kilku, kilkunastu osób, z czego - przykre to - większość to osoby, które niestety traktujecie jako popleczników bezmózgów. Temat 1: pojednanie. Jakie pojednanie??? Zapomnijcie. Powtórzę Wam, że przez 20 lat trzecioligowego zesłania (z krótkimi przygodami w II lidze) łączyła nas na stadionie miłość do Pasów i nienawiść do Wisły. Na tej bazie na nowo tworzył się młyn (i bojówka) po spadku z I ligi z przywódcą (szacunek dla M. - brakuje nam Ciebie!). "Młyn był pomarańczowy i pełen nienawiści" - jak poetycko stwierdził na forum Tyca i to właśnie jest prawda! Wiem, że powinna nas łączyć tylko miłość do Cracovii, też tak chciałbym - ale w III lidze na stadionie tę miłość okazywało 150, 200, 300 w porywach do 500 osób. Więc część kocha po prostu I ligę, Cracovię w I lidze albo Comarch. Ale to nieważne. Ja chcę, żeby nas było jak najwięcej! Z tym, że to dla kibica Pasów jest rzeczą oczywistą - lepiej siostrę mieć w burdelu niż zjednać się w wisłą! Temat 2: cd pierwszego - niesławna pieśń. Nadmuchaliście w internecie balon frajerskiego pojednania, namawiacie do zagłuszania niesławnej pieśni. Efekt: kilkunastu już chyba pobitych, kilkudziesięciu - jeśli nie kilkuset - zastraszonych. Dużym uproszczeniem jest pisać, że to z powodu pojednania pobito te osoby, ale jakiś związek przyczynowo-skutkowy na pewno istnieje. Ostatnie kilka sezonów niesławną pieśń śpiewała większość stadionu, kto nie chciał - nie śpiewał, nikt nikomu nie nakazywał ale też nie zabraniał. Teraz w efekcie Waszego zagłuszania - niektórzy - właśnie na przekór Wam zmuszają. Także jestem zdegustowany pobiciem swoich i uważam za skandal! ale czy nie jest tak, że zwolennicy zagłuszania do tego doprowadzili? Ludzie z JG mają swoje - niestety właśnie takie - metody. Temat 3: ochrona Jude Gangu. Tak, tu na forum gardzicie i lekceważycie tzw. "ochronę" hooliganów, JG jest niepotrzebny. Ale - mały przykład. Wyjazd do Szczecina w II lidze i wyjazd do Szczecina w I lidze. II liga - dużo wcześniej wiadomo, że jedzie JG z przywódcą M. i na wyjeździe melduje się kilkaset osób. W I lidze, kiedy JG nie pojechał okazało się, że odważnych do wyjazdu na pierwszoligowy wyjazd (do tego samego miasta) jest tylko kilkudziesięciu kibiców Pasów. Czyżby te 400 osób różnicy to JG, czy raczej osoby, którym tak dobrze i bezpiecznie jeździło się w jego towarzystwie? Pytanie dodatkowe (także retoryczne) ileż razy tak chwalimy się, że w Krakowie (na Rynku) panują Pasy i psiarnia w barwach ma wstęp wzbroniony? To oczywiście dzięki Waszym wpisom na forum. Kilka przykładów jeszcze mógłbym podać. Temat 4: przerzuty i doping. Są i wśród pikników i w strukturach JG. Są przerzuty sprzed 15 lat i przerzuty sprzed roku, którzy są lepsi? Może zamiast wyzywać się od przerzutów spróbujmy stworzyć wspólny doping - wszyscy na pro, kto chce - w umiarkowanych ilościach - na anty. Bez zmuszania i bez zagłuszania, BEZ BICIA SWOICH! Nigdy nie chodziłem na psiarnię, ale też nigdy nie wypominałem tym, którzy "nawrócili" się później (w czasach III ligi, czy też w 96 roku) ich przeszłości. Pozdrawiam wszystkich Pasiaków i Areczkę! K. A.C.A.B. PS. Autor nie jest członkiem JG. Autor także jest zbulwersowany tym, co dzieje się na stadionie. Post ma mieć charakter objaśniający, a nie popierający podziały na stadionie. Autor szczególnie pozdrawia wspominaną częściej w ostatnim czasie III- i II-ligową ekipę wyjazdową z Górkiem, Fidżim, braćmi Z., braćmi D. i ich pracownikiem W., awarią, chłopakami z Prokocimia i Kozłówka, Ulersem i Smokiem z Dąbia, a także Ipswicha (obecnie na wygnaniu) i innych których autor przeprasza za pominięcie, pozdrowienia dla M. i chłopaków z dawnej bojówki. PPS. Górek Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Panowie z JG zapanujcie troszkę nad tym co się dzieje bo to > już staje sie mało zabawne. A koledze który zadał mi pytanie gdzie byłem > 5 czy 10 lat temu - odpowiadam tam gdzie ty nawet z mapą byś nie > tafił. Bo gdy prawdziwi Pasiacy cierpieli za Zelmer czy wędrowali > pieszo z Przeworska do Kańczugi (11km)to ciebie w tej grupie nie > widziałem. > Górek - piszesz niewiele - ale jak już to zawsze z sensem. Swoją drogą taki marsz przydałby Ci się dziś :) UFF, ale się rozpisałem - to juz koniec.
-
Odpowiedział w temacie Doping na DERBACHEPT Napisał(a): ------------------------------------------------------- > ale ta piesń mysle ze wiele zna osob > juz długo sie wałęsa po tym forum > > Wisła to miasta hańba > Wisła to jest nasz wróg > wisły nie szanujemy > bo to ubecki jest klub > > komuchom sie zaprzedali > skalali barwy swe > historii nie da sie zmienic > gwiazda czerwona jest > Wydaje mi się, że jest jeden mankament, który sprawia, że piosenka jeszcze nie hula po stadionie, a na razie tylko wałęsa się po forum. Tekst jest dobry, ambitniejszy od niesławnej pieśni, ale próbowaliście to zaśpiewać w kilka, kilkanaście osób? Niestety nie wychodzi to tak rewelacyjnie - druga zwrotka nie trzyma się linii melodycznej "tamtej" pieśni - rytm "łamie" się zwłaszcza na "skalali". Wydaje mi się przede wszystkim, że pierwsze słowo 2,3,4 wersu powinno być dwusylabowe, bo - zgodnie z podstawową zasadą języka polskiego - akcent powinien padać na przedostatnią sylabę. Może powinno być tak: (autora przepraszam za ingerencję - Twój tekst na pewno był lepszy, ale wydaje mi się, że to poniższe mimo wszystko łatwiej zaśpiewać, powtórzenie liter w nawiasie oznacza przedłużony śpiew samogłoski). Wi(iii)sła - to miasta hańba Wi(iii)sła - to jest nasz wróg Wi(iii)sły nie szanujemy Wi(iii)sła - ubecki klub! Komu(uuu)chom się zaprzedali Ba(aaa)rwy skalali swe Pra(aaa)wdy nie da się ukryć Gwia(aaa)zda czerwoną jest! Pozdrowionka dla wszystkich Pasiaków i Areczki K. -------- A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Do Pana Profesora Filipiaka - derbyceero, nie rozumiem, czemu miałbys większe/mniejsze prawa od KZK-KSC tylko dlatego, że dłużej przeglądasz to forum?! To dopiero rozmywanie... Forum, jest CRACOVIA-ckie, więc wracaj do swojego szamba spod znaku białej gwiazdy i tam się wypłacz albo poskarż długoletnim niebieskim patronom klubu (zgodnie z tradycją - wisła zawsze z milicją). Jestem za tym, by 10000 pasiastych gardeł wykrzyczało po wygranych derbach: NIGDY NIE ZEJDĘ NA PSY! CRACOVIA i JEJ BARWY DWIE! CRACOVIO - PO PROSTU KOCHAM CiĘ! to już ostatni marny wpis - pozostaną twoje, ambitne - nie chce mi się z tobą gadać. K. ------- A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie Do Pana Profesora Filipiaka - derbyCeero napisał: > Do KZK-KSC > Na tym forum jestem dłuzej niz ty, a przeglądam je > chyba od samego początku. Nigdy nikogo nie > obraziłem wiec za przeproszeniem odpier*** sie > odemnie. > To sobie przeglądaj dalej w spokoju. Jeżeli ludzie rozmawiają - pies - póki leży - nie przeszkadza, jak zaczyna skomleć, wręcz poszczekuje - to się go wyprowadza na dwór lub odsyła do budy. Ceero - tobie już dziękujemy. Forum ma być biało-czerwone! Pozdrowienia dla Pasiaków i Areczki. K. -------- A.C.A.B.
-
Odpowiedział w temacie NumerekCraco Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Moim zdaniem każdy, kto się nie chce dostosować, w > sposób oczywisty ma zamiar wcześniej czy później > nawywijać. Nie mam wątpliwości! Już bardziej uogólnić się nie dało?! Nie dodałeś jeszcze, że na pewno jest łysy i chodzi z nożem. Nie pomyślałeś, że są tacy którzy lubią siedzieć na meczu, zawsze na wysokości bramki na którą atakuje Cracovia (z przyzwyczajenia, przesądy etc)? Że są tacy, którzy siadują od lat na barierce lub stoją przy niej? I o ile wiem nie nawywijali nic jeszcze na stadionie i na pewno nie mają zamiaru (chyba, że tkwi to w podświadomości!). Czy gniazdo też będzie numerowane? Przypisać fotoreporterów do słupków (biegają na stadionie - na pewno chcą coś nawywijać!). Sytuacja jest szczególna, ale nie popadajmy w paranoję! > > Jak ci je ktoś zajął to jest potencjalnym > zagrożeniem dla reszty, bo boi się identyfikacji, > czeka na okazje by zepsuć widowisko NIC WIĘCEJ. :) W dodatku na pewno zwinie Ci gazetę, na której siedziałeś... Pozdrowionka dla wszystkich kibiców Pasów i dla Areczki! K. To dla kibica Pasów jest rzeczą oczywistą Lepiej siostrę mieć w burdelu niż zjednać się z wisłą.
-
Odpowiedział w temacie Tylko szmata bije brata !borsuk Napisał(a): ------------------------------------------------------- > tym bardziej, że łysy > może pociągnąć (nomen omen też go długo nie było > na Cracovii - i co, wyślecie Go na Reymonta? Ale pytanie... uderzenie w wielki bęben... No tak, teraz jak nie odpowiem-to będzie, że mnie zatkało, a jak odpowiem to wyjdzie na to, że mam czelność 'weryfikować'; żywą legendę Cracovii. Zanim więc odpowiem, krótkie wyjaśnienie: 1) Nie jestem oficjalnym rzecznikiem forumowym, prasowym ani żadnym innym JG (nota bene nie należę nawet do JG i nie popieram bicia swoich!), nie jestem też członkiem PZPR czy towarzyszem, więc nie pisz do mnie per WY. Poprzednimi postami próbowałem pomóc zrozumieć zaistniałą sytuację i przedstawić swoje odczucia tego co się dzieje na stadionie, jednakże z powyższego pytania wynika, że albo masz problemy ze zrozumieniem słowa pisanego albo nie chcesz zrozumieć, tego co do Ciebie piszę. 2) Żadnego Pasiaka nie wyrzucam na Reymonta. Nie jestem uprawniony do weryfikowania czy decydowania, kto ma przychodzić na PASY a kto nie. Chcę, zawsze chciałem, aby nas było jak najwięcej. Wydaje mi się jedynie, że osoby, które nie dość, że III-ligową Cracovię dopingowały jedynie przez czytanie gazet, nie dość, że niekoniecznie chcą z nami teraz dopingować PASY (albo robią to bardzo, bardzo rzadko);to jeszcze ich aktywność na meczu prawie ogranicza się do zagłuszania dopingu anty-w; powinny to przemyśleć. Rozumiem, że z różnych powodów ktoś może kiedyś nie chodził na mecze, rozumiem, że rzadko śpiewa, ale dlaczego jest aktywny tylko w zagłuszaniu?!! Za tydzień derby-też będą buczeć razem z wiślactwem(?), to może pokrzyczą też z nimi 'Jazda, jazda...'? Powtarzam: stanowczo jestem za tym, żeby dopingować PASY, stanowczo jestem za tym by odkurzyć wiele z naszych "przebojów" (znam je i pamiętam!), dopinguję PASY na całe gardło, od czasu do czasu zaśpiewam też coś o naszym wrogu, ale nie chcę, aby ten, który dziś mieni się wielkim kibicem Cracovii, ale nie śpiewa ze mną CRACOVIA!; zagłuszał mnie kiedy śpiewam o wiślactwie (powtarzam też: nigdy nie uderzę z tego powodu Pasiaka). ...A co do Łysego. Choćby z szacunku (którym ja go na przykład darzę) powinieneś napisać ksywę dużą literą. Wątpię, żeby Łysy zagłuszał doping anty-w. Jeśli jest na meczu - dopinguje z nami, potrafi też niepowtarzalnie pociągnąć O, CRACOVIO! Jego nieobecność nigdy nie była spowodowana tym, że Pasy były w II czy III lidze (opuszczał mecze tak I- jak III-ligowe raczej z powodów innych niż sytuacja klubu). Niejeden pamięta, że w III lidze zjawiał się na stadionie i krzyczeliśmy za nim na całe gardła TEN MECZ MUSIMY WYGRAĆ!! Pamiętam go też z wielu III- i II-ligowych wyjazdów (5,7,10,12 lat temu). Więc dlaczego twierdzisz, że to my (cokolwiek ta liczba mnoga miała oznaczać) chcemy go wysłać na Reymonta? HEJ HEJ CRACOVIA! Pozdrawiam wszystkich Pasiaków i Arkowców! K. --- To dla kibica Pasów jest rzeczą oczywistą Lepiej siostrę mieć w burdelu niż zjednać się z wisłą
-
Odpowiedział w temacie Tylko szmata bije brata !ian thorpe Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Oi!fan....ja siedze na B....dzisiaj glośno > dopingowałem....nie śpiewałem "Wisła to stara..." > (...)prrrooooszę Cię,nie wysyłaj mnie na > GTS.... > Ale ja chcę, żeby dopingujący PASY zostali z nami! ... zgadzam się z Tobą w 99 %. Zawsze będę dopingował Pasy, czasem (nie za każdym razem, bo co za dużo to niezdrowo) śpiewam tę słynną pieśń o sąsiadce zza Błoń (i rozumiem, że jeśli ktoś nie chce śpiewać - nie śpiewa i tyle), ale jednocześnie nie będę jej zagłuszał, a to czego nie zrozumiem to - siedzenie cicho przez 3/4 meczu i aktywizowanie się tylko i wyłącznie do zagłuszania. K. PS. To dla kibica Pasów jest rzeczą oczywistą lepiej siostrę mieć w burdelu niż zjednać się z wisłą.
-
Odpowiedział w temacie Tylko szmata bije brata !borsuk Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Też mnie wyślesz na > Reymonta? Dziękuję Ci bardzo. Nie wysyłam nikogo osobiście, ani nie mam takich zamiarów, ani możliwości. Zawsze, zwłaszcza jeżdżąc w 13 osób na wyjazd, marzyłem, żeby było nas jak najwięcej!. Ale jeśli ktoś twierdzi, że powinno się dopingować PASY i tego nie robi, dodatkowo zagłusza tych co prowadzą doping zarówno dla CRACOVII, jak i anty-w to powinien się zastanowić, czy aby na pewno chce na tym stadionie siedzieć. Na derbach też będą ograniczać się do zagłuszania? Z tego co mi wiadomo (nie wiem, bo tam nie bywam) - na meczach po drugiej stronie Błoń nikt nie śpiewa "wisła to stara..." więc tam zapewne mecze ogląda się w lepszej atmosferze, nie trzeba nic zagłuszać... K.
-
Odpowiedział w temacie Tylko szmata bije brata !Dziś na szczęście nikt nie został pobity, choć "zagłuszacze" znów się napracowali. I wiecie, co zauważyłem? Oni (przynajmniej ta część, która siedziała niedaleko ode mnie, sektor B, na lewo od A, jak najbliżej ochrony i niekoniecznie były to "dziadki") - nie śpiewali z nami HEJ PASY GOL, nie śpiewali z nami KOLEJORZ, bardzo rzadko - dwa razy po bramkach - zaangażowali się w doping i tylko w niektóre lokomotywy, widać było na końcu także, że słów hymnu nie znają (stali, nie śpiewali), a przez pozostałe 90 minut meczu aktywowało ich hasło "Wisła to stara...". Wtedy i owszem krzyczeli CRACOVIA lub buczeli! Proponuję "zagłuszaczom" za tydzień iść na Reymonta poćwiczyć razem z braćmi zagłuszanie przed derbami, no i spróbować zgrać "Jazda, jazda..." oraz "Jak długo na Wawelu" na dwa głosy z ziomalami. Pozdrowienia dla wszystkich Pasiastych, Kolejorza i Arkowców obecnych na meczu! K. I oczywiście pozdrowienia dla A. i śpiewajmy z Orlikiem: "Viktorka Żiżkov, Viktorka Żiżkov!".