Ktoś napisał że bijemy głową w mur. Dla ścisłości pustą głową.
Człowiek chciał się odstresować po tygodniu roboty, a teraz trzeba się odstresować z odstresowania. Pozostaje zatem tylko jedno...
No ale najważniejsze, że nic się nie stało...🤬🤬🤬
-
-
15 kolejka - Cracovia - Śląsk, 10.11.2023 g. 20.30
nic się nie stało. Mamy jeszcze spory zapas nad strefą speedwayową.
W ostatnich 5 meczach udało nam się WYWALCZYĆ 2 pkt.
Jest nadzieja :-)
Szkoda, no.kurde tyle sytuacji , pech za pechem.
Chłopaki walczyli, nie mozna odmowic walki. Wydaje się, że zmiany Jacka Zielinakowgo nic.nie daly...
[quote]#post1594269 nic się nie stało. Mamy jeszcze spory zapas nad strefą speedwayową.
W ostatnich 5 meczach udało nam się WYWALCZYĆ 2 pkt.
Jest nadzieja :-)[/quote]
A w ostatnich 3 to nawet bramkę strzeliliśmy!
27 strzalow na bramke powiedzial Jaca, ja pierdole ani pol nie bylo solidne.
Dzisiejszy mecz pokazal ze nie mamy ani krzty pilkarskiego cwaniactwa, Exposito przez dzisiejszy jeden mecz zrobil wiecej dla druzyny zastawiajac i rozprowadzajac pilke na boki oraz zyskujac faule i cenne minuty niz Patryk Makuch za 700k euro z tym kurwa smiesznym finem aka jezdzcem bez lba od samego poczatku w naszym klubie. Totalnie tego nie widze
Nie mogę @#$% na nich patrzyć.
Jebana banda pizd, jedyny co coś tam potrafi to chyba Ghita, Atanasow to jest takie dno jak legendarny Florian z Kosowa. Oshima, już chyba nie ma osoby której on nie wkurwia tym swoim pykaniem na stojąco, nadaje się najwyżej do ligi halowej. Atak marzeń to już szkoda gadać jeden mały i upasiony, drugi duży i drewniany, trzeci wyglada i rusza się jak ludzik z minecrafta.
[quote]#post1594272 [quote]#post1594269 nic się nie stało. Mamy jeszcze spory zapas nad strefą speedwayową.
W ostatnich 5 meczach udało nam się WYWALCZYĆ 2 pkt.
Jest nadzieja :-)[/quote]
A w ostatnich 3 to nawet bramkę strzeliliśmy![/quote]
Idziemy na miszcza.
Nie ma ch...ja
Różnice klas a przede wszystkim wyszkolenia technicznego (!!!) pokazała jedna akcja 3 zawodników Śląska!!!
Było to już przy stanie 0:1, klepali piłkę między naszymi jak między tyczkami i stworzyli sytuację bramkową.
Żeby cokolwiek ugrać trzeba biegać i się wystawiać a nie stać jak kołki, a czasami tylko pobiegać jak Żyd po pustym sklepie!!!!
Nic się nie stało ........dalej jesteście cieniasami!!
Nic się nie stało..... 25% jupiterów na Kałuży już zgasło..... się ściemnia.
- Edytowany
Dobrze że przyszedł taki mecz na dodatek z liderem co obnażył jaki team złożył Filipiak z Majewskim co nie potrafi strzelić bramki grając 2 zawodnikami w przewadze. Trener który wmawia że Makuch czy Kallman potrzebują czasu żeby strzelali gole. No potrzebują od sierpnia i września.Rakoczy na zachód śmiech mnie ogarnia o pozostałych nawet nie będę pisał. Na plus Madejski i Ghita.
Frekwencja 6 tyś nie ma w Klubie tabisza i Filipiaka gdzie byliście ?
Brak zarządzania jest przeraźliwe ciekawe kto podejmie decyzję o zmianie trenera i kto nim by został jakiś cap z przypadku byleby nim był...Smutne to wszystko.
Co wy z tą frekwencja? Była jaka była. Pilkarzyki nie potrafią wygrać kolejnego meczu, pogoda beznadziejna itp to mysleliscie że nagle będzie 12 tyś? Proszę zejść na ziemię... Dodatkowo to nie 1 czy 5 kolejka by śpiewać nic się nie stało.... ślepi jestescie? Stało się! Bo jesteśmy w dooopie. Zaraz spadniemy na ostatnie miejsce w tabeli i dalej będzie nic się nie stało? I lokomotywka? Gratuluję entuzjazmu. Z takim podejściem frekwencja całkiem spadnie, a na D będzie 100 osób.
- Edytowany
Wróciłem do domu z poczuciem ogromnego rozczarowania i rozgoryczenia. Pomimo tego, co było powyżej pisane, uważam, że po jednym z lepszych spotkań w tej rundzie, ze sporą dawką strzałów, z niesamowitym limitem pecha w okolicznościach wręcz szokujących trzeba było, po raz kolejny przełknąć gorycz porażki. śląsk bronił się momentami rozpaczliwie, ale mądrze i Exposito mimo, że bramki nie strzelił, to wielokrotnie zastawiał się i kradł sekundy. Jednak powinien, o ile nie musiał paść przynajmniej jeden gol. Ale nie padł i tu zaczyna się koniec zrozumienia. Wpuszczenie Skovgaarda w pierwszym składzie (po raz kolejny) to gigantyczne nieporozumienie. W pierwszej połowie jeszcze słaby Atanasov, na szczęście na drugą połowę już nie wyszedł. Ale to grając 11 na 11 stworzyliśmy sobie najlepsze okazje- Knapa i Makucha. Za to druga polowa uwidoczniła w moich oczach, coś co było częściowo zauważane od jakiegoś czasu. Oshima to jest pozorant. Był wczoraj długimi momentami wkurwiający, te jego zatrzymywania gry, podania w poprzek i do tyłu, straty irytowały i wnerwiały. Rakoczy nieatakowany oddaje dwukrotnie strzały z kilkunastu metrów nie trafiając w bramkę. Itd. Gramy tymi, których mamy, wiem, na chwilę obecną nie ma innych. Ale - na co też już ktoś zwrócił uwagę - kadrowo co najmniej kilka zespołów jest słabszych, ale punktują lepiej. Konkluzja - jednach chyba trener. Era Zielińskiego chyba dobiegła końca. Brak pomysłu, stagnacja, regres kilku zawodników ogromny, stałe schematy. Nie wierzę, że, z tego materiały ludzkiego, jakim dysponujemy nie jesteśmy w stanie grać w okolicy 8 pozycji (tak jak w sezonie 2022/23. Zostało 5 meczów przy zimą, 6 punktów to mus i realnie na więcej, nawet optymistycznie, nie ma co liczyć. Ale jak tych 6 punktów nie będzie to pewnikiem zimujemy w strefie spadkowej.
Jeszcze jedno, frekwencja. Moim zdaniem dramat. I doping. My na B swoje, sektor D swoje. familijny swoje. Tracimy całą moc i energię.
Nie wiem dlaczego większość z Was krytykuje tylko piłkarzy a nie trenera? Owszem piłkarze też są winni, ale wcale nie są tacy najgorsi jak niektórzy tutaj piszą. Chciałbym przypomnieć bo chyba nikt nie pamięta jak grał Śląsk w poprzednim sezonie i na którym miejscu skończył ("cud" ich uchronił przed spadkiem), a kadrowo się prawie nie zmienił, a nawet się osłabił i co piłkarze którzy grali fatalnie nagle są wirtuozami, no nie trener ich odmienił
Będą wyniki będzie frekwencja. Przykładu nie trzeba szukać daleko - malinowe nosy.
[quote]#post1594310 Co wy z tą frekwencja? Była jaka była. Pilkarzyki nie potrafią wygrać kolejnego meczu, pogoda beznadziejna itp to mysleliscie że nagle będzie 12 tyś? Proszę zejść na ziemię... Dodatkowo to nie 1 czy 5 kolejka by śpiewać nic się nie stało.... ślepi jestescie? Stało się! Bo jesteśmy w dooopie. Zaraz spadniemy na ostatnie miejsce w tabeli i dalej będzie nic się nie stało? I lokomotywka? Gratuluję entuzjazmu. Z takim podejściem frekwencja całkiem spadnie, a na D będzie 100 osób. [/quote]
Czyli jak się wspiera swój klub bez względu na wyniki (nie jest się kibicami sukcesu, sezonowcami) to frekwencja spada. Ale jak by tak od 1 minuty jebac ich i ich rodziny to stadion pękałby w szwach. Ciekawa teoria.
Też chciałbym żebyśmy kiedyś zdobyli mistrza ale nie uzelażniam od tego chodzenia na mecze. W chooj zdrowia mnie to kosztuje za każdym razem pomimo że gdyby interesowała mnie piłka to zostałbym piłkarzem, a nie zostałem. Jeśli spadniemy to dalej będę chodził i gardło zdzierał, natomiast z tego co tu czytam to większość forum się sfochuje. Wasza sprawa. Wierzę że Elżbieta reaktywuje Cracovię przynoszącą radość również kibicom piłki nożnej , a nie tylko fanatykom. Że swoim Klubem można być na dobre i TRZEBA być na złe.
Szalom!
- Edytowany
Już mi trochę przeszło.
Jedyna nadzieja to Pani Elżbieta , wydaje mi się że to taka pieczareczka wyrosła na kompoście Comarchu.
Wrzo Ty chyba chłopie nie wiesz o czym piszesz. Masz teraz wspaniale wyniki to i masz taka frekwencję. Widać to po wczorajszym meczu. Nie chodzi o to by kogoś jechać od 1 min... czy tak napisałem? Nie. Napisałem że po meczu śpiewanie " nic się nie stalo" jest dziwne. A jeśli nic się nie stało to niech tak zostanie jak mówisz. I nie ważne czy ekstraklasa czy 4 liga.... To mówisz że jesteś tak dobry, że zostalbys piłkarzem? Niektórzy to naprawdę maja zamydlone oczy
Niektórzy dalej zatrzymali się w czasach fanatyzmu z lat 90. A żyjemy przypominam 30 lat później - to po 1. Po 2 wyrażenie swojego niezadowolenia poprzez opierdolenie zawodników nie jest równoznaczne z byciem kibicem sukcesu co i tak w kontekście kibiców Cracovii jest prze zabawne (puchary się w gablocie nie mieszczą). Po 3 sportowo jesteśmy beznadziejnym klubem od dłuższego czasu, który nie ma podjazdu do czołowych miejsc, choć niektórzy dalej będą widzieć świat przez różowe okulary. Po 4 poziom sportowy odbija się na poziomie kibicowskim. A jeśli kibice nie będą wymagać tylko pokornie znosić wszystko to koło się zamyka. Skoro Cracovia to "My" to czemu te mityczne "My" ma wyjebane na trybunach? To pytanie z cyklu ktokolwiek widział ktokolwiek wie.
Nie zostałem piłkarzem bo mam w dupie skórokopów :) Nie wiem czy po meczu padło z trybun nic się nie stało ( nie słyszałem, może już wyszedłem) , jeśli tak to rzeczywiście nie do końca fortunne, ale już czy wygrywasz czy nie jak najbardziej Pasuje po porażce. Przed sezonem wiadomo było że walka o utrzymanie będzie trudna i że jeżeli chcemy się utrzymać to trzeba Klub wspierać. Coś nam się fartnęło z początku i niektórym oczekiwania wystrzeliły w kosmos. Dlatego teraz się wkurzają i chcą piłkarzy yebać. Ja wiedziałem że prędzej czy później w strefie spadkowej będziemy, i jak się teraz od Klubu odwrócimy (już słyszałem żeby bojkot zrobić i nie chodzić) to ze strefy spadkowej na koniec sezonu nie wyjdziemy. Jest źle, prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej, ale... "trzeba mieć charakter i ze stali nerwy". Wolę w takiej sytuacji wsparcie niż wystrzelanie po pyskach a'la lampucera.
To jest mój punkt widzenia i tyle.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)