Pora na kwiaty i paterę dla Rudolfa, brać Gusowa wszak stara się o polskie obywatelstwo i będzie gitara.
-
-
Play - Off 2022 - Walczymy o trzynaste Mistrzostwo Polski 🏒
- Edytowany
Na pewno nie przed grą w CLH, bo na nią zasłużył. Tu jego sposób gry już znają i rozczytują, prawda. Najbardziej mnie dziwi nasza niemoc w przewagach, na początku sezonu byliśmy w tym znakomici, potem coś się spieprzyło. Moja rada jest taka: przeanalizować sobie wszystkie bramki strzelone przez Tyszan w przewagach, no i nauczyć tego schematu naszych gierojów. Pytanie jeszcze, którzy zostaną, bo raczej tu jest klucz.
Co do zmiany trenera - zmiana dla zmiany niczego nie gwarantuje. Filipiak ufa Rudiemu i daje mu to, co trener chce, a z nowym trenerem różnie ta współpraca może wyglądać. Nowe wymagania, nowe pomysły organizacyjne - bez gwarancji sukcesu, bo przecież wszyscy idą do przodu - na szczęście! - i grają o swoje. Swoją drogą nie wiem, jak u nas ta współpraca wygląda, ale może Rudiemu przydałby się jednak bystrzejszy asystent? Nie, że sympatyczniejszy czy cóś, ale młody, zdolny, który dużo widzi, chce się uczyć, ale już ma potencjał?
Na penwo jedno jest pewne - wygraliśmy PK i tego nikt nie powinien zapomnieć. Natomiast dla powszechnego kibica Cracovii, ten puchar mam wrazenie niewiele mowi :) Przynajmniej taki jest odbior wsrod kibicow. I wieksza uwage klada wszyscy na lige. I uwazam, ze przegrana tak gladko w pierwszej rundzie jest dla nas w pewnym sensie kompromitujaca. Zwlaszcza z tym skladem przegrac 4:2, to byl wstyd. To widac z reszta co sie dzieje w klubie. Dzis jest wtorek, a mecz byl w niedziele. Ani trener, ani nikt inny nic nie komentuje itd. Powinna byc jakas refleksja, a dzisiaj juz plany pod katem przyszlego sezonu itd. A tu nic. .. Slabo to wyglada. Uwazam, ze czas na zmiane I trenera. Poza tym, przy pierwszej druzynie sa niezbedni - trener od przygotowania fizycznego, II trener tylko od pierwszej druzyny plus asystent od sprzetu itd. W profesjonalnym hokeju nie mozna tych rzeczy prowadzic efektywnie w 2-3 osoby....to nie sa lata 90-te.
- Edytowany
O pożegnaniu RR proszę zapomnieć cel od JF wykonany, jest CHL i dodatkowo PK.
Fajnie się pisze ze z takim składem powinnismy mieć mistrza ale to jednak sport
Poza tym nie przegraliśmy z byle kim, Tychy maja mocny i stabilny skład, w zasadniczym brakowało kogoś kto to poukłada. Cichy, Szczechura, Mroczkowski to najlepsi zawodnicy w naszej lidze-od paru sezonów.
Tez mi zal, ale na prawda jest taka ze trochę na własne życzenie-bo zawaliliśmy końcówkę zasadniczego. Inna sprawa ze być może przez to zawalenie wywalczyliśmy PK wiec sukces ogromny-ze dla postronnego kibica to nic…No to nic, dla mnie wiele więcej warty niż kolejne złoto w plh
Puchary fajna sprawa ...ale z takim składem zamkniecie play-off w ćwierćfinale to kompromitacja Rudiego i hokejarzy....
PK to większy sukces niż MP taka jest prawda, każdy kto się interesuje hokejem, a nie tylko hokejową Cracovią to powie.
Co do RR i Hokeistów... niestety sytuacja na wschód od Polski swoje też zrobiła w szatni.
Kurcze jak sytuacja na wschodzie zrobila swoje? przez tydzien niecaly obrazili sie w szatni na siebie?? Tydzien wczesniej bylo ok i wygrywali z duzo mocniejszymi zespolami a po kilku dniach bee i z ligowym dzemikiem w ciry? popili i w samolocie wyzywali ruskich czy jak?
- Edytowany
A Ty myślisz że do nich nie dochodziły sygnały o wypierdoleniu ich bo są Ruskimi itp Media i Artur cisneli o to by się określili.
Dla mnie i tak temat zakończony, odpadliśmy i tyle koniec historii.
Dla mnie sezon udany. Cracovia znów stworzyła historię krajowego sportu. Zdobyliśmy dwa z trzech możliwych trofeów
Ja też uważam, że sezon jest udany, zdobyliśmy PK, za którym jeździliśmy za naszymi hokeistami od lat i który był naszym marzeniem, wydawało się, że nie do spełnienia nigdy, a jednak to nasze marzenie spełniło się i stało się rzeczywistością 🙂
Ale niedosyt pozostał. Wg. mnie zaważyły straty punktów w sezonie zasadniczym ze słabym Podhalem. Miejsce 4 i gra z Tychami + PK to za dużo grzybków w barszczu
- Edytowany
To prawda, parę meczów z teoretycznie słabymi przeciwnikami zostało zawalonych, prawdopodobnie nasi zawodnicy ich 'zlekceważyli', a po kilku gongach i straconej koncentracji już nie dało się odwrócić wyniku, względnie - w jednym wypadku - wynik został wypuszczony arcyfrajersko.
Ale widzę, że niektórzy do tych słabeuszy zaliczają/zaliczali Tychy? Oceniając wedle kilku pierwszych meczów sezonu zasadniczego🤣 😂 Tak, pamiętam takie wpisy z października czy listopada "ale słabe te Tychy".
No a skoro ustaliliśmy (chyba) że nie takie słabe, odkąd zmienili trenera, to zapytam przewrotnie - to kto jest ten mocny? GKS, JKH, Unia? To przypomnę, że JKH nie zakwalifikowało się do finałów Pucharu Polski, a w finałach GKS przegrał z Unią, My wygraliśmy z Energą, a następnie z Unią. I, o ile dobrze pamiętam, wygraliśmy ten Puchar Polski, co daje nam również prawo zagrania o Superpuchar z przyszłym Mistrzem. Którym, na moje oko będą Tychy - bardzo prawdopodobne więc, że będziemy mieli okazję do rewanżu.
Płacze nad nieudanym sezonem wydają mi się ciut przesadzone... Z punktu widzenia trenera i drużyny to chyba bardzo delikatnie powiedziane.
edit: zresztą RR sam to mówi w dość podobnych słowach, wklejam jego wywiad w DP:
https://dziennikpolski24.pl/comarch-cracovia-rudolf-rohaczek-sezon-na-plus-mielismy-trzy-sukcesy/ar/c2-16102819
Najpierw wygraliśmy z Unią, a dopiero w finale z Toruniem. Tak gwoli ścisłości.
Dla mnie faworytem jest Unia.
No zobaczymy. Finał Unia - GKS Tychy obejrzałbym chętnie.
15 dni później
Równe pięć lat temu 02/04/17 po decydującym trafieniu Petra Sinagla zdobyliśmy ostatnie mistrzostwo kraju... Trochę długa ta przerwa
Najdłuższa przerwa od złota w erze Comarchu.
Długa przerwa, to prawda. To jednak dlatego, że liga poszła do przodu. Powiedzmy uczciwie, zarówno nasze mecze z Tychami jak ich z gieksą były na styku aż do końca. Podobnie było rok temu.
Cóż, odbijemy sobie to grą w LM. Pytanie jednak, w jakim składzie? Ci Rosjanie, którzy już są, mogą zostać (Kapica mówi, że wszyscy są przeciwko wojnie), ale dalszego eksploatowania tego kierunku nie wyobrażam sobie. Tymczasem Szwedzi czy Finowie, po których sięgaliśmy - przynajmniej w tym roku - no, łagodnie rzecz ujmując, nie powalają na kolana jakością swojej gry.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)