Ja mam pytanie do Pana Jacka ... dlaczego przy stałych fragmentach jak rzut rożny nie ma żadnego zawodnika wysuniętego w okolicy środka boiska ?? To przecież generuje, po pierwsze szybką możliwość rozegrania piłki do przodu po rogu, po drugie taki zawodnik z automatu wyciąga gracza drużyny przeciwnej z pola karnego by go obstawić, co już jest plusem.
-
-
Jacek Zieliński - rozdział 2
Ciekawe o kim Zieliński mówił, że całował herb a potem uciekał jak szczur.
Ani razu nie wspomniał też w pozytywnym kontekście o Myszorze.
[quote]#post1587233 Nie no bez jaj. Nazwanie wczorajszych męczarni 'lagą na Makucha' nijak się ma do obrazu gry[/quote]
masz rację, to było wypierdalanie piłki na oślep, z wykluczeniem ostatnich 15 minut obu połów.
Kolejny mecz z rzędu to samo. Niech mi ktoś wytłumaczy sens zmiany Raki -> Myszka w sobotę. Po tej zmianie zostaliśmy z 2 napastnikami, Myszką i Bochniakiem na skrzydłach i Knapem i Oshimazakim w srodku. Rozumiem, że Makuch i Kallman mogą strącić lagę do siebie nawzajem lub do skrzydeł, a skrzydła mogą się pościgać z obrońcami przeciwnika. Wszystko pięknie, ale kto im ma podawać? Oshimazaki źle nie wygląda, ale opieranie na nim kreacji to cięższa nonszalancja. Korona grała wysoko, podchodzili, w sam raz żeby ich wyciągnąć, przegrać przez środek i uruchomić przody - tylko kim przegrać? Gicą, co nie umie podać na wiecej niz 5 metrów? Trzeba było zostawić Rakiego, nawet cofnąć go na 8, Myszka za któregoś napadziora i niech wbiegają za plecy do piłek prostopadłych z Bochniakiem, tylko ktoś je musi zagrywać. Z radomiakiem to samo, skonczylo sie karnym i nerwówką pod koniec - bo oddalismy srodek. Z piastem to samo, tracimy 2 pkt, z koroną to samo, na sile trzymamy Makucha i Kallmana, mimo, że znowu 0-0 - wszedzie oddajac srodek zmianami. Wyjazdów nie licze, bo niech bedzie, ze remis na wyjezdzie spoko..
Nie uważam, że JZ jest naszym głównym problemem i wolałbym najpierw przebudowę struktur licząc od czapki z myszojelenia włącznie, ale znowu słabe zmiany, znowu czytanie meczu na minus, znowu punkty uciekają.
Naprawde nie widzisz tego, że Rakoczy nie ma jeszcze sił na cały mecz, często cofajac się po piłkę do tylnych formacji?
W pierwszej polowie wygladął jeszcze dobrze, a w drugiej jak to czesto bywa u niego już mu tych sił zaczyna brakować.
Ambicji nikt mu nie odmówi, ale on za bardzo chce być wszędzie i mieć każdą piłkę, a tak sie nie da grać przez cały mecz.
Rakoczy , grając jeszcze w juniorach miał siły na 60 - 70 minut gry . Obecnie jest lepiej ale w jego przypadku mamy do czynienia z problemem , który należy koniecznie rozwiązać .
[quote]#post1587372
Nie uważam, że JZ jest naszym głównym problemem i wolałbym najpierw przebudowę struktur licząc od czapki z myszojelenia włącznie, ale znowu słabe zmiany, znowu czytanie meczu na minus, znowu punkty uciekają.[/quote]
Panie kochany , ale jak ma zrobić wartościowe zmiany jak na ławce masz pół wartościowego piłkarza . To co było pisane milion razy , że potrzeba wzmocnień bo przyjdą kartki , kontuzje zmęczenie sezonem a kołderka jest mega krótka . Z Piastem , oddaliśmy końcówkę po zmianach Piasta ... bo weszli zawodnicy wartościowi , a u nas albo cień zawodnika ,albo nieopierzony junior , nie ma kim postraszyć i taka ławka nie robi tej różnicy , nie mają na chwilę obecną , ani doświadczenia , ani umiejętności na ese
[quote]#post1587245 Ciekawe o kim Zieliński mówił, że całował herb a potem uciekał jak szczur.[/quote]
Przypuszczam, że może mu chodzić o Rakelsa, który uciekł mu w zimie do Anglii, a wcześniej faktycznie robił takie gesty.
[quote]#post1587446 [quote]#post1587245 Ciekawe o kim Zieliński mówił, że całował herb a potem uciekał jak szczur.[/quote]
Przypuszczam, że może mu chodzić o Rakelsa, który uciekł mu w zimie do Anglii, a wcześniej faktycznie robił takie gesty.[/quote]
Jak to słyszałem to pomyślałem o Sergiu Hanka. Kapitan, tak się niby zżył a nagle go nie ma. Nie wiem czy ta sytuacji z jego żoną nie była zwykłym pretekstem. Nie chcę go źle oceniać...
Co by nie mówić tego typu gracz by się przydał. Nie jako wiodąca postać ale uzupełnienie, uniwersalny zmiennik.
11 dni później
Dlaczego po przerwie przy wyniku 0-1 nie dokonał Pan od razu żadnej zmiany?! Aż się prosiło by wpuścić Atanasova (ładny strzał w końcówce) za bezproduktywnego Knapa.
Do Zieilńskiego można mieć też pretensje o słabiutkie stałe fragmenty gry. Przy Probierzu (za którym wcale nie tęsknię) nie było mowy by ktoś nam strzelił bramkę głową po "górnej wrzutce", a i rzuty rożne wykonywaliśmy o niebo lepiej.
A teraz dysponując trzema wysokimi stoperami tracimy bramkę po strzale głową Pawłowskiego, który jest o głowę niższy od naszych stoperów.
Czy nie można było od początku wystawić trójkę pomocników , Rakoczego zostawiając w odwodzie .
Knap jest wyraźnie bez formy a Oshima sprawiał wrażenie jakby przez dwa tygodnie trenował sumo , nie piłkę nożną .
Tym sposobem przegraliśmy ewidentnie walkę o środek pola w I połowie .
Dlaczego brakuje reakcji na to co się dzieje na boisku ?
Dopiero co domagaliscie się właśnie Knapa za Ananasova no to macie i znowu źle.
Po drugie trzeba pamiętać, że Jano i inni reprezentanci rozegrali po dwa mecze na kadrze i to był trzeci ich mecz praktycznie w ciągu tygodnia. A na ławce hula wiatr od początku sezonu, a nawet od końcówki poprzedniego.
Martwi to że przetruchtali mecz, 109 km na drużynę to śmiech na sali . Widzew przebiegł 112 ciut więcej...dali troszkę ale to troszkę z wątroby i wygrali. Nasi nawet się nie spocili, powiem tak dramat. Napiszę że Puszcza ustaliła rekord w tym sezonie chyba 128 km!!!
[quote]#post1588395 Martwi to że przetruchtali mecz, 109 km na drużynę to śmiech na sali . Widzew przebiegł 112 ciut więcej...dali troszkę ale to troszkę z wątroby i wygrali. Nasi nawet się nie spocili, powiem tak dramat. Napiszę że Puszcza ustaliła rekord w tym sezonie chyba 128 km!!! [/quote]
Tylko, że u nas po przerwie na kadrę prawie nikt nie odpoczął... kluczowe postaci na zgrupowaniach, ławki brak.
Dodatkowo, jak już przegrywamy 1 czy później 2 zero czemu nie zagrać va banque. Myszora za Rapę, Ogorzalego/ Zauche za Jaroszyńskiego i zwiększamy nacisk...
Wybaczcie jeśli źle rozumiem rolę wahadłowego, ale u nas grają tam nominalni boczni obrońcy z systemu 442... jakby tam wsadzić kogoś z ciągiem na bramę to zaraz byłoby więcej sytuacji, kosztem ryzyka, że będzie kontra - wiadomo.
Przeczytaj sobie nazwiska zawodników, których proponujesz za Jaroszyńskiego i Rapa I masz odpowiedź.
Wszedł wczoraj Myszor i co pokazał, jedno wielkie nic. Ogorzały jest w kadrze tylko z braku laku, nawet w rezerwie w ub. sezonie sie specjalnie nie wyróżniał.
[quote]#post1588429 Wszedł wczoraj Myszor i co pokazał, jedno wielkie nic. Ogorzały jest w kadrze tylko z braku laku, nawet w rezerwie w ub. sezonie sie specjalnie nie wyróżniał.[/quote]
I jeden udany sparring tego nie zmieni .
5 dni później
Panie Trenerze po co było tak eksperymentować z obroną jak nie najgorszej to wyglądało w poprzednich meczach ? Że reprezentant to trzeba było go dać do pierwszej "11" ? Skovgaard też dramat...
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)