Wybaczcie wszyscy opóźnienie ;)
Mam nadzieję,a raczej pewność ,że uda mi się kontynuować dobrą passę w zakładaniu wątków.
Mam wrażenie,że Probierzowi i piłkarzom siedzi na wątrobie to 1:2 u nas i liczę na dobrą grę,pokazującą kto gra o mistrza a kto broni się przed spadkiem.
Liczę na efektywną i w końcu efektowną grę. Może 2 napastników? (Lopes i Piszczek) Hanca i Pelle fałszywi skrzydłowi wspierani przez Gola i Lusiusza.
Zapraszam do komentowania.
-
-
ŁKS- Cracovia 01.12.2019 godz. 15:00
Owoż uważam że ŁKS Łódź to som mendy, cosik jak Garbarnia , rozdadzo punkty na lewo i prawo a do nas się przyłożo. Spadnom z naszymi jakże potrzebnymi punktami i tyle z tego bedzie.
Klucz do wygranej nazywa się [b]KONCENTRACJA[/b].
ŁKS:
- bilans u siebie: 2 zwycięstwa, 1 remis, 5 porażek;
- ostatnia wygrana: 26.10 z Rakowem 2:0 (u siebie);
- pauzy za żółte kartki – 0.
CRACOVIA:
- każdy wie
SĘDZIA:
- sędziował jeden mecz Cracovii – wygrane derby
- nie sędziował meczu ŁKS
- sędziował 3 mecze gts – wszystkie w plecy gts
CRACOVIO WYGRAJCIE TO DLA NAS, DLA WAS, DLA PROFESORA, DLA TRENERA, DLA ŻONY, DLA DZIECI, DLA ……. kogo chcecie, ALE WYGRAJCIE !!!
:heart:
[quote='Kajak' pid='1408975' dateline='1574962176']
Owoż uważam że ŁKS Łódź to som mendy, cosik jak Garbarnia , rozdadzo punkty na lewo i prawo a do nas się przyłożo. Spadnom z naszymi jakże potrzebnymi punktami i tyle z tego bedzie.
[/quote]
Przyłożą się, ale g. z tego wyjdzie i przegrają. Jesteśmy mocni czy nie? No jesteśmy, więc mogą się przykładać.
Jesteśmy wdzięczni za to jedzenie które mamy, czyli wysoką pozycję w tabeli i niech jeszcze ta potrawa będzie smaczna. Zrewanżujmy się ŁKSowi. Amen. :)
A posędziuje pan Lasyk z Bytomia .
Krzyś żeby Ci ten Lasyk wstydu nie przyniósł ;)
To my jesteśmy siłą tej ligi , to my jesteśmy faworytem tego meczu i to my ten mecz wygramy!!!
Jak mamy walczyć o medal to takie mecze musimy wygrywać! Drużyna ze strefy spadkowej, beniaminek....podejść z szacunkiem ale nie strachem. To oni mają się bać.
Niech ŁKS zdąbędzie 3 pkt...... ale w następnej kolejce :)
Miałem ostatnio / wreszcie / oglądnąć kilka meczu ŁKS- u , to my jesteśmy zdecydowanym faworytem ale ostrzegam przed lekceważeniem rywala , trzeba wyjść na boisko na najwyższej koncentracji i grać tak jak z betonami czy Lubinem .
Hanku, ależ Ty truizmy sadzisz.
W naszej (nie tylko naszej) lidze nie ma poza dziwką zespołów które się kładą i rozkładają nogi. :)
Każdy mecz jest, jak Waterloo, jest po prostu o.... 3 pkt, które dla nas są tylko smakowite, dla ŁKS są jak zbawienie.
W pierwszym meczu tym u nas też byliśmy faworytem, mocnym zespołem , oni słabym beniaminkiem i co?
Oni są dla nas nie do pokonania , Probierz też ostrzega , w zasadzie jestem zdania że nie ma tam nawet po co jechać , oklep pewny ,a Koszmarch zaoszczędził by na biletach.Minimum 3:0 dla nich.
Nie pamiętam meczu żebyśmy z nimi wygrali , a nie był taki jeden ,chyba ,ale się później okazało że Wacek im coś do autokaru wsypał.
Wszyscy umrzemy i zostaniemy pogrzebani.
A w słońcu skończy się paliwo jądrowe i będzie czerwonym olbrzymem który wyjałowi tą planetę.
Nie ma się co przejmować życiem bo ono kiedyś minie.
Nienawidzę optymizmu.
No , może ale w rozmowach z kilkoma kibicami Pasów odniosłem takie wrażenie , że w niedzielę 3 punkty dopiszemy sobie bez większego wysiłku . Panuje dość duży optymizm . A przed takim chciałbym ostrzec , wiele razy się zdarzało , że jak miało być łatwo , lekko i przyjemnie to sytuacja się wręcz zmieniała o 180 stopni . Co prawda oni grają słabo, ich as atutowy wręcz gra pod siebie a nie dla zespołu , jesteśmy piłkarsko lepsi ale tak podejrzewam, że na Cracovię się maksymalnie sprężą / zadziała także osoba trenera / a my będziemy musieli walczyć do upadłego o pełną pulę . Dlatego spodziewam się ciężkiego, i raczej brzydkiego meczu ale zakończonego dla nas zwycięsko .
[quote='Kajak' pid='1409039' dateline='1575021608']
W pierwszym meczu tym u nas też byliśmy faworytem, mocnym zespołem , oni słabym beniaminkiem i co?
Oni są dla nas nie do pokonania , Probierz też ostrzega , w zasadzie jestem zdania że nie ma tam nawet po co jechać , oklep pewny ,a Koszmarch zaoszczędził by na biletach.Minimum 3:0 dla nich.
[b]Nie pamiętam meczu żebyśmy z nimi wygrali , a nie był taki jeden ,chyba ,ale się później okazało że Wacek im coś do autokaru wsypał.[/b]
Wszyscy umrzemy i zostaniemy pogrzebani.
A w słońcu skończy się paliwo jądrowe i będzie czerwonym olbrzymem który wyjałowi tą planetę.
Nie ma się co przejmować życiem bo ono kiedyś minie.
Nienawidzę optymizmu.
[/quote]
Jeszcze pamiętam w czasach II (zwanej pierwszą) wygraliśmy z nimi 4:2. a dwie bramy władował Sławek Szeliga. A w Łodzi jak nie pamiętam wygranej, dwa razy było 0:0, raz 4:3 za Płatka.
Pamiętam łatwe zwycięstwa 2:0 za Majewskiego i 3:0 w pucharze, kiedy zaszalał ulubieniec SaNtO :)
W Łodzi rzeczywiście, nie przypominam sobie zwycięstwa, choć to rzecz dziwna bo do ery Comarchu z ŁKS mieliśmy najlepszy bilans. To był najbardziej nam leżący rywal, przed Lechem i Polonią.
W tej chwili też nie jest źle choć juź XXI wiek zepsuł statystyki.
W Łodzi mamy na najwyższym poziomie 27 spotkań z czego 7 zwycięstw, 8 remisów i 12 porażek. Bramki 28:40.
Generalnie z ŁKS jesteśmy na dużym plusie - tylko w I lidze - 55 spotkań, bilans: 24-16-15, bramki 106:71
Jednego gościa Im wyłączymy i po Nich.
- Edytowany
[quote='konserwa' pid='1409046' dateline='1575025519']
Pamiętam łatwe zwycięstwa 2:0 za Majewskiego i 3:0 w pucharze, kiedy zaszalał ulubieniec SaNtO :)
W Łodzi rzeczywiście, nie przypominam sobie zwycięstwa, choć to rzecz dziwna bo do ery Comarchu z ŁKS mieliśmy najlepszy bilans. To był najbardziej nam leżący rywal, przed Lechem i Polonią.
W tej chwili też nie jest źle choć juź XXI wiek zepsuł statystyki.
W Łodzi mamy na najwyższym poziomie 27 spotkań z czego 7 zwycięstw, 8 remisów i 12 porażek. Bramki 28:40.
Generalnie z ŁKS jesteśmy na dużym plusie - tylko w I lidze - 55 spotkań, bilans: 24-16-15, bramki 106:71
[/quote]
To chyba był Puchar Ekstraklasy. U nas. Witkowski po długim rogu pokonuję Wyparłę. Komentator podkręcony krzyczy "aaaaaaależ pociągnął po długim... młodziutki napastnik Cracovii"
Wygramy łatwo 2:0. ŁKS jest strasznie słaby, a my znowu zagramy na zero z tyłu. W tym sezonie ŁKS spadnie razem z wisła
"A terminarz [b]Rycerzom Wiosny[/b] nie sprzyja. W następnych spotkaniach zagrają kolejno z Cracovią (dom, 1.12), Lechem (wyjazd, 7.12) i Piastem (wyjazd, 15.12). Każdy z tych zespołów jest znacznie wyżej w tabeli i zawodnikom Moskala będzie bardzo trudno przerwać serię porażek. Dopiero w kolejnym spotkaniu beniaminek będzie miał teoretycznie mniej wymagającego rywala, bo zmierzy się z Wisłą Kraków. Do tego czasu Biała Gwiazda może jednak przezwyciężyć kryzys, a w takim wypadku łodzianom również nie będzie łatwo o punkty."
Generalnie należy się cieszyć, że mecz w Łodzi wypadł w grudniu, bo na wiosnę to strach się bać.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)