[quote='docent' pid='1196714' dateline='1478122763'] No i co? da się zremisować na Łazienkowskiej? Da się! trzeba tylko chcieć :sleepy: [/quote] Nawet nie trzeba specjalnie chcieć, jak widać, receptą jest gra na 30% ;)

Real popełnił błąd i nie wczytał się w posty kolegi sterby, a przecież czarno na białym wywiódł, że najgorsze co można na cwelce zrobić to strzelić szybko dwie bramki, frajerzy :D

No sam nie wiem jak tam się odbije dzisiejszy mecz na tym naprawdę ważnym. Niby Legia się mega podbuduje, ale z drugiej strony mam nadzieję, że jak im teraz wszyscy zaprzyjaźnieni dziennikarze i eksperci zaczną jaja huśtać, to tak obrosną w piórka, że podejdą do meczu z nami jak real do meczu z nimi, a różnica klas nie jest znowu taka duża.

Przyjedzie Polczak i im wybije strzelanie z głowy.

Leszeczku, różnica klas nie taka duża: tylko jedna klasa na naszą niekorzyść. Po meczu z Jagiellonią to niestety oczywiste.

Polczak ma być cieniem Radovicia, podobno od poniedziałku już wie o nim wszystko co je na śniadanie, która noga wstaje z lozka, co robi wolnej chwili i oczywiście co zrobić żeby go zatrzymać- podobno recepta jest stoperan forte.

Polczak w tym momencie ma przy sobie dużą rolkę papieru toaletowego ;)

docencie, miałem na myśli, że różnica klas (teoretycznie) między lampucerą a Realem jest większa niż między nami a lampucerą. Przed czy po Jagiellonii to nie ma znaczenia.

Adaś Marciniak to teraz musi być dumny jak paw. On na Łazienkowskiej pyknął dwie brameczki, a taki Ronaldo sztycha nie zrobił ;)

Real zremisował to i my przynajmniej zremisujemy ;)

Real pokazał, ze można w Warszawie zremisować, tylko trzeba zagrać jak .... oni ? ;)

życzę piłkarzom cwks aby mocno świętowali ten historyczny sukces. I żeby świętowali go jak najdłużej

W sumie to Real zagrał jak Korona, tylko w przeciwieństwie do Kielczan jeszcze się w porę opamiętali. Ale nie idźmy tą drogą, bo eredin dostanie ataku serca ;)

Real to był wczoraj. Mecz taki jak z królewskimi zdarza się raz na kilkanaście lat. W niedzielę to będzie zupełnie inne spotkanie. Co nie zmienia faktu, że jak znowu zagramy tak radosny futbol zwłaszcza w obronie to strach pomyśleć. Czekam na genialny taktyczny pomysł trenera. Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży!

[quote='tomasz1963' pid='1196737' dateline='1478151412'] Real to był wczoraj. Mecz taki jak z królewskimi zdarza się raz na kilkanaście lat. W niedzielę to będzie zupełnie inne spotkanie. Co nie zmienia faktu, że jak znowu zagramy tak radosny futbol zwłaszcza w obronie to strach pomyśleć. Czekam na genialny taktyczny pomysł trenera. Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży! [/quote] "gramy swoje"

myślę, że dla nas to dobry wynik, bo teraz CSKA uważa, że są królami świata i nadawaliby się do Primiera Division, więc Ekstraklasę opędzlują miękkim kalafiorkiem. podejdą do nas jak Real do nich. (oby!)

Ja tylko mam nadzieje, ze piłkarze w odróżnieniu od tego co tu widzę na forum, nie będą się zastanawiali nad "podejściem Legii" do meczu z nami. Ich podejście, to nie nasz problem. Tak samo jak wynik meczu z Realem.

Trzeba zagrać ultra defensywnie i czekać na swoją sytuacje, każde inne rozwiązanie będzie szaleństwem i skończy się na 4 sztukach w naszej siatce.

Wiesz Nasza gra ultra defensywna z Naszym "bossem obrony" Polczakiem może się skończyć także czwórką. Także Nasz trener ma chyba ból głowy jaką taktyką zagrać :)