[quote]#post1649818 Obejrzałem to kilka razy na powtórce. Moja diagnoza: sfaulowany zawodnik NIE PODAWAŁ, Lechita zrobił mu brzydki stempel i jemu się wtedy "kopnęła piłka" do której doszedł inny Puszczanin. Gdyby nie było faulu, Puszczanin sfaulowany wychodził "sam na sam", innego obrońcy po drodze nie było, był natomiast ten drugi Puszczanin, któremu można było podawać (czy byłby wtedy na spalonym, czy nie, to zależy od położenia - można jednak stwierdzić, że gdyby nie faul, to by ich było dwóch "sam na sam"). Oczywiście przejęcie piłki przez drugiego Puszczanina - gdyby istotnie był na spalonym, co do czego nie jestem przekonany, ten faulujący ma jedną nogę z tyłu - należy traktować jako spalony, ale to w tej chwili nie jest istotne. Faulowany zawodnik wychodził na czystą pozycję - dla mnie kartka nad wyraz słuszna. [/quote] No i nowy pansławek powiedział, że czerwonej kartki nie powinno być, uzasadnił to zgodnie z przepisami - ale uzasadnienie dla mnie jest paranoiczne... Czyli - przepisy są do d. Powiedział, że gdyby był spalony (którego, jak pokazali, wyraźnie nie było - czyli tu miałem rację) to powinna być czerwona kartka. Ale spalonego nie było, akcja poszła, więc zastosowano prawo korzyści (on i redaktor mówili jakieś nieznane mi słowo), był strzał, więc korner, i potem żółta kartka dla Lechity. No kurczę blade - akcja poszła, ale Puszczanin przejął piłkę trochę przypadkowo i strzelał z bardzo ostrego kąta! Gdyby nie było faulu, to wychodzą we dwóch na bramkarza i jeśli nie okażą się paralitykami, to strzelą. Powiem tak: może niezgodnie z formalnymi przepisami, ale dla mnie jak najbardziej uzasadniona.

W zasadzie Lyczmański powiedział wszystko tak jak pisałem, ale zgadzam się z tym co napisał @Saunk#5634 Do tego co powiedział Lyczmański można się przyczepić w tym fragmencie, że nie uwzględniał wyeliminowania sfaulowanego zawodnika z akcji jako zmniejszenia możliwości zdobycia gola przez Puszczę. Tu był błąd jego rozumowania, a nie błąd w przepisach. Zła interpretacja.

Oglądałem w powtórce tą sytuację a Atanasovem, jak złapal się za głowę w okolicach 60 minuty. Aż dziwne, że nikt o tym nie mówi głosno, beton mu z premedytacją sprzedał łokcia w twarz, patrząc nawet by trafił precyzyjnie, a VAR milczał. Atanasov z 2 minuty leżał, a Kwiatkowski wtedy burgera na glovo zamawial? Przewał totalny

Za to powinna być czerwień bezdyskusyjna !

On jest z tego narodu. Po co naród denerwować, gdy Zelenski jest już kłębkiem nerwów i cięty na nas jak osa.

[quote]#post1650330 On jest z tego narodu. Po co naród denerwować, gdy Zelenski jest już kłębkiem nerwów i cięty na nas jak osa. [/quote] Z tego narodu to cały wagon był na boisku. Niepotrzebnie widać wygraliśmy 😉

Ale abstrahując, cham to był niebywały. Rzadko się takich widzi. Prostackie zachowanie przez cały mecz.

[quote]#post1650325 Oglądałem w powtórce tą sytuację a Atanasovem, jak złapal się za głowę w okolicach 60 minuty. Aż dziwne, że nikt o tym nie mówi głosno, beton mu z premedytacją sprzedał łokcia w twarz, patrząc nawet by trafił precyzyjnie, a VAR milczał. Atanasov z 2 minuty leżał, a Kwiatkowski wtedy burgera na glovo zamawial? Przewał totalny[/quote] W legia+ekstra Lyczmański mówił że ewidentna czerwona

@leszeczek#4153 To prawda, oglądałem i brawo za to dla niego, ale takie chamskie, brutalne i wykonane z premedytacją zagranie powinno być mocniej napiętnowane. I równie brak reakcji VAR na to.

Zwłaszcza VAR. Komisja ligi mogłaby mu jeszcze dyskwalifikację mimo braku kartki zasądzić. A tych z waru na odpoczynek od patrzenia w monitor. Ja oglądając mecz w TV widziałem, a te gnoje co mogą sobie powtórki z różnych ujęć puścić- nie.

Zimno było, więc pewnie sie chłopaki rozgrzewały od wewnątrz i czasu nie mieli by zerkać w monitory ! 😉

powinna byc kara z komisji ligi bez zwgledu na slepote VAR

A nie powinien się do tej sytuacji ustosunkować klub w oficjalnym piśmie? Lech się odwołuje od kartki dla Gurgula. Nie są znane mi tryby i procedury w takich sytuacjach.

Sorry, a kto był na VARze?

[quote]#post1650428 A nie powinien się do tej sytuacji ustosunkować klub w oficjalnym piśmie? Lech się odwołuje od kartki dla Gurgula. Nie są znane mi tryby i procedury w takich sytuacjach. [/quote] Ja już widziałem dwa filmiki i czytałem z trzy artykuły o tym jak Kolejorz został przekręcony. Plus ten protest oficjalny. Na temat naszego meczu, tylko w c+ Lyczmański wspomniał w kontrowersjach, że był to błąd VAR i powinna być ewidentna czerwona kartka. A dlaczego nie piszą, że zostaliśmy przekręceni? Na pewno wynik bramkowy byłby korzystniejszy, a to się może liczyć w końcowym rozrachunku.

Prawda jest taka że Lechowi zniszczyli ten mecz sędziowie.

Każdy błąd sędziowski niszczy KAŻDEMU mecz. Nie ma wyjątków. Nam też zniszczył.

[quote]#post1650433 Prawda jest taka że Lechowi zniszczyli ten mecz sędziowie.[/quote] Nie do końca. Mając niepodważalnie lepsze walory piłkarskie od Puszczy, mimo nawet wydarzeń z początku meczu, mogli pokazać tą jakość, ale najprościej zwalać wszystko na decyzję - nomem omen - fatalnego arbitra. Oczywiście, grając 11 na 11 grałoby się łatwiej, ale i tak nie gwarantowałoby to 3 punktów. Kardynalne błędy VAR bezwzględnie trzeba piętnować i mówić o nich głośno, może kiedyś w końcu będą za to odpowiadać przynajmniej kilkutygodniowym odpoczynkiem, ale do stwierdzenia, że wypaczyło to wynik bym się nie posuwał.

[quote]#post1650430 Sorry, a kto był na VARze?[/quote] Tomasz Kwiatkowski i Marcin Szczerbowicz.

Jesli zawodnik nie zostal ukarany za jakis faul czy chamskie zachowanie czy uderzenie rywala klub musi wystapic o ukaranie zawodnika jesli ten nie zostal wczesniej ukarany powiedzmy zolta kartka w meczu.... bo... jesli zawodnik zostaje ukarany zolta kartak w meczu a faul mimo wszystko jest brutalny i nalezala by sie czerona to niestety nie da sie...bo...zostal juz za to przewinienie ukarany w meczu... ot taki zjebany przepis...chyba ze sie cos zmienilo w co watpie...