Khalid
Ale co nam z możliwości finansowych skoro na trzy sezony, dwa przegrywamy z Polonią Bytom...A w trzecim ledwo ją przeskakujemy.....
-
-
Janusz Filipiak: Żona chce finału Ligi Mistrzów
jeżeli zmiana na stanowisku prezesa bądź zmiana (na lepsze) modelu funkcjonowania MKS (bez zmiany osoby prezesa, ale z oddelegowaniem uprawnień na ręce p.o. prezesa - i nie Tabisza) miałaby oznaczać konieczność wycofania się sponsora ComArchu - to naturalnie byłbym przeciwko, niech zostanie tak, jak jest. niestety, to schizofreniczna sytuacja, w której właściciel jest jednocześnie prezesem, i jak zarządzający dają ciała, to w zasadzie nie ma komu wypierdalaj powiedzieć. no ale to nie ja to tak wymyśliłem, ja tu jestem tylko klientem, interesariuszem (stakeholder) w najlepszym razie.
ale nie widzę powodu, dla którego mamy się pogodzic z tym, że zarząd klubu nie wykorzystuje jego potencjału. dlaczego po kolejnym dziadowskim sezonie mamy udawać, że utrzymanie to w zasadzie sukces? przecież ten sezon to był dramat! dziadujemy od dobrych trzech sezonów, w tym czasie zmieniali się kopacze i trenerzy, co nie poprawiało zbytnio sytuacji. zmieniało sie wszystko: stadiony, drużyny, wzory plakatów... tylko jedna rzecz bez zmian: zarządzający i zarządzanie. a, przypominam, DZIADUJEMY w tej lidze tak, że aż wstyd. to my jesteśmy pośmiewiskiem tej ligi, a nie Bytom, bo w Bytomiu ledwo wiążą koniec z końcem, a my, w porównaniu z nimi mamy hajsu jak lodu, a mimo to toczymy z nimi wyrównane boje, choć powinniśmy ich odsadzić o trzy długości i powalczyć z "górą".
Knur, 100 % poparcia ! :D
Ja też popieram. Może wywiad dla SE miał być lekki jak sezon ogórkowy w Hiszpanii ;-) ale mógł trochę podk... niektórych kibiców, zwłaszcza tych, którzy mają Klub w sercu, walczą o Oprawy, frekwencję, odpowiednie stroje, itp,
I muszę przyznać że czasem lekko żenujące jest podejście Klubu, który w prostej linii kopiuje pomysły z forum, bezkosztowo korzysta z inwencji kibica, i na tym chce jak najdalej zajechać (subiektywnie tak sądzę).
Dodatkowo Profesor niespecjalnie wydaje się przejmować tym że właśnie uciekliśmy spod topora, inni się z nas śmieją, albo (jak wielu w Tarnowie, Bochni i okolicy) wręcz mówi, że ten wynik Pasów jest ustawiony, że żerujemy na bidokach jak na ŁKS parę sezonów temu
I podchodzi z irytującą lekkością, jakby na zasadzie, co wy panikujecie, znów kibice jakiś pomysł podrzucą, wyluzujcie!
Swoja drogą interesująca dyskusja się urodziła, ciekawe czy zarząd czyta?
Może przynajmniej Żona.
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wyśmiewanie się z pracowników klubu, który
> jest bankrutem, ale mimo to cały czas osiągał
> wyniki ponad stan przypomina sytuację, w której
> wyśmiewamy kierowcę Syreny, sami kierując
> Porsche. Oczywiście wyśmiewamy, że po trzech
> sezonach przegranych wyścigów z tą Syreną
> wreszcie udało nam się ją wyprzedzić o
> zderzak.
W 100% się zgadzam. Ludzie Polonii zasługują na najwyższy szacunek
za to jak 1. świetnie prowadzili sportowo drużynę przy małych środkach 2. Jak do samego końca walczą o swój Klub.
4 dni później
może już wszyscy maja dość tematu "żona..."
ale terazpasy podkładają kolejny kąsek
jeśli Prezes rzeczywiście to powiedział
to gratuluję twardego stania na ziemi...
http://terazpasy.pl/index.php/cr_site/Pilka-nozna/Aktualnosci/Prezes-i-trener-o-skautingu-w-Cracovii
"Prezes Cracovii nie wydaje się być przekonany do proponowanych przez szkoleniowca rozwiązań. - Jak słyszę słowo skauting, to ogarnia mnie pusty śmiech. Poza Polską wszystkie kluby za granicami są obstawione. W Serbii działają skauci z Niemiec, co lepszy zawodnik trafia tam do zespołu ligowego. Byłem w Ameryce Południowej i obserwowałem podobne zjawisko, każdy klub miał wokół siebie "wianuszek" menedżerów, skautów. Tylko bogate kluby, jak na przykład Barcelona czy Schalke 04, stać na profesjonalny skauting. My nie mamy żadnych szans, by im dorównać. A przecież takiego skauta trzeba sowicie opłacić - argumentuje Profesor Janusz Filipiak."
"jak słyszę, to ogrania mnie pusty śmiech",
"wszystkie kluby są obstawione",
"W Serbii działają skauci z Niemiec",
"Byłem w Ameryce Południowej",
"Tylko [...] Barcelona czy Schalke 04 stać na profesjonalny skauting",
"przecież takiego skauta trzeba sowicie opłacić"
co za bełkot?!?
człowiek był trzeźwy, czy robił se jaja?
Szatałow, jak usłyszy to w rozmowie, to pie*dolnie taka pracą
kabaret trwa, Prezes zaczyna się rządzić jak Anioł w Alternatywach4,
zaraz wszyscy kibice będą musieli mieć takie same zasłony jak Prezes,
żeby nie wyglądało "jak gówno w lesie"
tak był taki wywiad wczoraj w Dzienniku Polskim i jak nigdy nie byłem "napierdalaczem" to postanowiłem skrobnąć kilka słów..
czasami zastanawiam się czy Generał jest naprawdę tak "niekumaty" jeśli chodzi o realia piłki nożnej czy robie z siebie celowo durnia byleby tylko coś powiedzieć..
rzeczywiście nie są nam potrzebni skauci? zdecydowana większość drużyn w extraklasie ma takich ludzi, nie chcę strzelać ale gdzieś przeczytałem że sieci skautingu nie mają dwa kluby, w tym właśnie my? jakbyś ktoś potwierdził byłoby miło..
Panie Prezesie, pewnie że takich ludzi trzeba opłacić, nic za darmo, ale jeśli chcemy bawić się w profesjonalny futbol to trzeba to zrobić..
trzeba bo koszty ich zatrudnienia i tak nie przekroczą tego co zarabiają/zarabiali takie "perełki" wyszukiwane bez skautingu jak Wasiluk, Krzywicki czy ostatnio Masaryk, itp.. nie lepiej wydać pieniądze na skauta, który zna się na rzeczy, aniżeli potem przez kilka lat głowić się jak to pozbyć się z klubu zawodnika zarabiającego grubą kasę?
mówi Pan w wywiadach, że chce wzmocnić zespół 3-4 klasowymi piłkarzami, że liczy się ilośc a nie jakość.. i jak to chce Pan zrobić? a być może Ci piłkarze okażą się Masarykami i co wtedy? znów będzie balansowanie na cienkiej krawędzi albo nawet wychodzenie z totalnego bagna jak w minionym sezonie.. no niestety, albo pełna profeska i zabawa w klub i to na każdym froncie (większość rzeczy w klubie leży, a szczególnie marketing), albo pierdolenie w wywiadach.. jak na razie odpowiedz jest dla mnie oczywista, pasuje Panu druga opcja..
ledwo się w Cracovii udało .
co się dzieje zaraz?
zamiast wsparcia uaktywnia sie mieszanie kijem w mrowisku szukanie awantury
przoduje smiertelny wrog Filipiaka TerazPasy. Dajcie się dalej nabierac romki atomki tytusy.
Analizując rynek transferowy w Polsce również się zastanawiam po nam taki scaut ? Że niby co ? Gdybyśmy go mieli nie kupilibyśmy Krzywickiego , Wasiluka ? Polska to nie Afryka i w 10 minut mogę ściągnąc wszystkie mecze danego zawodnika i obejrzeć jego grę . Ba mało tego mogę zaprosić 10 kolegów obejrzeć jego mecze i każdy z nas wyda swoją opinię więc nie będę opierał się na zdaniu tylko jednej osoby . Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie trener z dyrektorem sportowym transfer zawodnika opierają na zdaniu jednego kolesia bo on niby był na 5 meczach i widział zawodnika na żywo .
Owszem są kraje gdzie fajnie by było gdyby ktoś pracował dla klubu oglądając szósty sort zawodników którym nie zainteresowały się kluby zachodniej europy ale uważam że troszkę przesadzamy . Bardzo ciekawi mnie jak wyglądała taka sieć scautingowa Bytomskiej Polonii , czy aby przypadkiem nie stanowili jej pracownicy firmy menadzerskiej która sprzedawała swoich zawodników własnie temu klubowi bo jeśli tak to zaryzykuję stwierdzenie że naszym scautem byl Jarosław Kołakowski . . .
Można wziąść przykład z sąsiadki i zatrudniać w tej roli naszych byłych zawodników nie wiem jednak czy warto . Przykładowo jakie przełożenie ma praca Clebera , czy też miała Rysia Czerwca ? Wynależli choć jednego zawodnika ? Wątpię
Tu problem jest szerszy, bo bez sieci skautingu sprowadziliśmy Saidiego, Suarta, Visnakovsa, Suworowa, Kosanovicia... czyli piłkarzy albo już dobrych, albo z potencjałem by takimi się stać. Więc poniekąd profesor ma rację. Z drugiej strony 2,3 skautów rezydujących stale na Bałkanach, w wybranym kraju Europy zach. i np. na wschodzie (Ukraina, Białoruś) nie zaszkodziłoby w niczym.
pisalem wczesnie, pol zartem pol serio, posadzic paru gosci na etacie przed tv i niech sledza caly rok mecze biedniejszych lig, zaplecza silnych lig, i niech wypatruja
na czym polega niby praca scouta? dokladnie na tym, ogladac mecze, sledzic lokalna prase, szkolki, turnieje itd itp wypatrywac
zartem, bo brzmi to troche zabawnie, serio bo od czegos trzeba zaczac, i nie uwazam iz w pierwszej fazie scoutingu musisz miec goscia na miejscu, na zywo
do ogladania na zywo moze byc ktos inny, mobilny, specjalnie delegowany aby wstepne zainteresowanie po "wypatrzeniu" zweryfikowac
to o czym Profesor wspomina to zupelnie nie nasza liga, jestesmy na razie sredniaczkiem u nas w Polsce i rynek docelowy mamy zupelnie inny niz Wielki kluby europejskie, wiec model scoutingu tez powinien byc inny
Tez jestem ciekaw jaki to niby scouting ma Polonia B, klub nie ma na pensje dla zawodnikow a niby ma na scoutow? huehue , do smiesznosci takie bajki
Wg mnie Filipiak skompromitował się tą wypowiedzią, chociaż z drugiej strony przeważnie mówił bardzo dobrze a potem ledwo się utrzymywaliśmy. Wiadomo, że na profesjonalny skauting jak ma np Barcelona nas nie stać ale przecież my nie szukamy takich Messich tylko takich np Stiliców. Poza tym dobrze by było wyszukiwać młodych polskich zawodników, którzy będą przywiązani do klubu albo potem sprzedawać ich drożej i zarabiać. Prześledźcie sobie polskich zawodników Ekstraklasy i zobaczcie jakie kluby mają wpisane w rubryce "wychowanek".
Prawda jest taka że Rząsa poniekąd robi za "Skałta" więc nie jest aż tak bardzo bardzo źle.
Miszczu2007 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wg mnie Filipiak skompromitował się tą
> wypowiedzią, chociaż z drugiej strony
> przeważnie mówił bardzo dobrze a potem ledwo
> się utrzymywaliśmy. Wiadomo, że na
> profesjonalny skauting jak ma np Barcelona nas nie
> stać ale przecież my nie szukamy takich Messich
> tylko takich np Stiliców. Poza tym dobrze by
> było wyszukiwać młodych polskich zawodników,
> którzy będą przywiązani do klubu albo potem
> sprzedawać ich drożej i zarabiać.
> Prześledźcie sobie polskich zawodników
> Ekstraklasy i zobaczcie jakie kluby mają wpisane
> w rubryce "wychowanek".
czyli wracamy do produkcji piłkarzy na Tary?
RTX Napisał(a):
(...)
> czyli wracamy do produkcji piłkarzy na Tary?
Na Tatary:)
W naszych warunkach najlepiej sprawdza się chyba scouting "na znajomego". I tutaj rola dla Rząsy, Radomskiego. Dla gości, którzy pograli za granicą i połapali kontakty z ludźmi znającymi interesujące nas ligi. Na takich gościach powinniśmy budować naszą "siatkę" by wyhaczyć kolejnych Saidich, Kosanoviciów, Strunów.
Może jednak warto pochylić się nad słowami Prezesa i zastanowić czy nie ma w nich jednak sensu?
To, że w obecnych czasach wszystko jest na wyciągnięcie ręki (TV, internet) powoduje, że ukrycie piłkarskiego talentu jest nie możliwe. Ktoś z krytykantów może sobie wyobrazić sytuację, że gra sobie przykładowo w Bośni taki zdolny "Bolek", nasz skaut obserwuje go przez minimum pół roku, nie dopuszcza do niego menadżerów (czy są jeszcze zawodnicy bez menadżera?) bo zgłosi się do niego Cracovia? Bo rozumiem, że chodzi nam o prawdziwe perełki, a nie talenty w niższych ligach, które może się sprawdzą, a może nie?
Ludzie w obecnych czasach decyduje cena: ile trzeba zapłacić klubowi, menadżerowi i piłkarzowi. Tylko tyle i aż tyle. I przy tym należy przypilnować dwóch rzeczy: zdrowia (historia urazów + testy medyczne) i umiejętności (tu wracamy do nagrań całych meczów, a nie "the best of"). Czy do tego potrzeba skautów?
A skoro niektórzy się wstydzą, że jesteśmy wśród dwóch klubów bez skautingu bardzo chętnie poznam przykłady działań skautów w polskich klubach, które go mają i porównamy ich osiągnięcia z naszymi ruchami kadrowymi w dwóch ostatnich okienkach?
P.S. Inna sprawa to młodzi zdolni, perspektywiczni - tu się zgodzę skaut mógłby takiego juniora gdzieś w rozgrywkach młodzików wyszperać. Tylko jaki procent z nich później dochodzi do odpowiedniego poziomu w dorosłej piłce? Była u nas kiedyś ta opcja, może Klicha da się zaliczyć do niej?
BoRut ale my nie szukamy najlepszych tylko średniej półki, a tacy zawodnicy są do wyciągnięcia jeśli ma się odpowiedni skauting.
Czasem, aż oczy bolą patrzeć jak się przemęcza, dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu Tęcza. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki. To nie ludzie ? to wilki! To mówiłem ja ? Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat! (...) To jeszcze ja ? Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam. To śpiewałem ja ? Jarząbek.
Ci, co mówią, że mają skautów (w naszej lidze) robią tak: Kapka - główny skaut gts (a czy są inni, to nie wiadomo;)) jeździ po Bałkanach i obserwuje mecze wybranych zawodników. Podobno czasem spędza w trasie miesiąc i ogląda gościa 5,6 razy. No i cóż - brzmi to pięknie, ale transfery gts z ostatnich 2 lat nie powalają, prawda? Marcelo trafił im się nieziemskim fuksem, Melikson sam chyba się kontaktował, reszta to szrot.
Otóż Rząsa robi w zasadzie tak samo jak Kapka, tylko nie nazywa się go skautem, tylko dyrektorem. Łach ma dobre rozeznanie w niższych ligach, bo niedawno tam jeszcze pracował. Trenerzy pierwszego zespołu znają dobrze piłkę ze Śląska, a także chyba Czechy (bo stamtąd brała graczy Polonia). Jak więc, na polskie warunki, miałaby wyglądać taka siatka skautingu, żeby osiągnąć lepszy efekt? Agenci w Ameryce Południowej, na Białorusi, w Afryce?
na weszło jest wywiad z Joachimem Marksem, obecnie skautem w Lens, które właśnie spadło do II ligi. mają tam 5 skautów. z jednej strony Marks mówi, że muszą "obskoczyć" całą Europę, z drugiej wspomina, że przy cięciach kosztów po degradacji ograniczają się do pobliskich lig: Holandia, Belgia. i tak bym to widział u nas: Czechosłowacja, Pribaltika, Białoruś, Ukraina, może Węgry (marzy mi się drugi Kouemaha :) ), plus kontakty Rząsy w Serbii i Holandii i to byłyby solidne podstawy do budowania czegoś poważnego.
a, i jeszcze permanentna infiltracja Podkarpacia i Małopolski.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)