Nr 52.
Pamiętam te z 1982 roku kiedy ewakuowali się w panice z Kałuży skacząc jak lemingi w otchłań z wysokiego muru wprost na Focha, by potem tratować się nawzajem w ciągle wzrastającym strachu w wąskiej furtce do Parku Jordana.
-
-
Prywatnie: które to Derby i które najlepsze?
U mnie znacznie skromniej, dopiero nr 13.
Najwięcej emocji przyniosła chyba główka Covilo w doliczonym czasie gry. Najlepsze wspomnienia pod względem piłkarskim i to na jakim spokoju oglądałem mecz to derby u nas w sierpniu 2016 roku. Szybki gol Budzińskiego, podwyższenie Szczepaniaka i pełna kontrola nad meczem aż do końca.
Nie sprzyjają mi za to wizyty po gorszej stronie błoń, trzy razy tam zawitałem na derby i za każdym razem przegrywaliśmy.
Najgorsze derby to chyba większość się domyśla...13.12.2017.
- Edytowany
A ja pamiętam takie derby, tylko już nie wiem czy to był PP czy liga, oni siedzieli tak jak dzisiaj A i J, na koronie stało pełno ludzi i nad ich głowami rozpostarta na wietrze przemieszczała się szybko wielka wiślacka flaga na kiju.Widok był niczym spod Grunwaldu. Na naszych sektorach straszliwy wkurw, że psy sobie ze swoją flagą biegają po naszym stadionie... i wtedy okazało się, że to nasi harcownicy podkradli się do sektora gts-u i na bezczelnego tę flagę skroili.
Numeru nie pamiętam.
A najlepsze, bez dwóch zdań, z Jopem :D
- Edytowany
Moje pierwsze derby były te ze świńskim ryjem i "spermą z zomowskiej pały". A że pierwsze to najlepsze. Zupełnie nie czułem wtedy jeszcze klimatów i byłem w mocnym szoku.
W pamięci zapadły te na suchych stawach (Jop) i główki Covilo o VdBiezena.
Widać wszystkie najfajniejsze gole padły głową :)
zgadza się z tą głową
dla mnie najlepsze te z1995 roku i zwycięstwo na wyjeździe po strzale Dudy głową
U mnie do tej pory 23 x
z tego: Ekstraklasa 13x ( 13 x dom , 0 x wyjazd)
II liga ( w sensie drugim poziom rozgrywkowy): 2x ( 1x dom, 1x wyjazd)
Puchar Polski: 1x ( dom)
Puchar Ekstraklasy: 1 x ( dom)
Herbowa Tarcza Krakowa: 5 x (4x dom, 1x wyjazd)
Puchar Rektora UJ: 1x wyjazd
Najbardziej zapamiętane chyba te pierwsze ( porażka w Pucharze Polski jesienią 1982r. po karnych), najfajniejsze na pewno te z Jopem, ale miło było też jak ich stuknęliśmy u nich po golu Dudy.
A najlepsze dla mnie będą jak ich wreszcie rozpie.rdolimy więcej niż jednym golem, aby nie drżeć o wygraną do ostatnich sekund ( ostatnio dane mi to było widzieć w 1988r. 2-0 po 2 golach Milicyjnego-członka Mateusza Jelonka).
Kibicowsko .... no cóż nic nigdy nie przebije odbicia z ich rąk naszego młyna, ale to niestety był mecz z Gumiokami ( jesień 1984r.)
Więcej grzechów nie pamiętam.
Dla mnie najlepsze były te z 2014 r i zwycięstwo po golu Covilo
Tak derby na gts-ie i bramka Dudy. Potem w poniedziałek wejście do klasy z trzymanym przed sobą egzemplarzem tempa i podkulone ogony kundli :D
Pamiętam, że psy posmarowały wtedy kraty na łukach towotem abyśmy rzekomo nie mogli ich wyłamać. A tak naprawdę chodziło o to aby barw nie wywiesić.
Pamiętam też "rozebrane" stoisko z coca-colą i "ekspertów" coś dłubiących scyzorykiem w butli pod ciśnieniem.
Kolejne mile wspominane derby to te na Hutniku i niezawodny Jop!
- Edytowany
Szacun Tomecki, jak ty to zliczyles :)
Nie jestem w stanie policzyc ile.
Pierwsze byly w latach 80' , o Herbowa Tarcze Krakowa, chyba zawsze wpierdol ;;)
Pierwsze ktore na zawsze mi zostana w pamieci to na Reymonta, 1-0 po bramce Dudy , mecz w 10ke, triumfalny marsz na Rynek :)
Tak rzadko dane mi bylo ogladanie zwyciestw derbowych ze lekko smutny bilans, trudno ich niepamietac ;)
Ale remis po glowce Jopa byl rownie piekny jak zwyciestwo, siedzialem w NL, ogladalem w tv, oszalalem :)
Potem wiadomo, Covilo glowa, euforia totalna.
Fajnie by bylo im spuscic w koncu taki porzadny wpierdol, 3-4a bramkami.
Za Zielinskiego , bylo blisko, bo mecz byl totalnie pod kontrola, ale stykowy wynik 2-1 zostal w kronikach.
Jeśli dobrze liczę to 15
Te ze świńskim łbem dobrze wspominam, fajna atmosfera wtedy była w okół.
Przy okazji researchu znalazłem artykuł o 6 derbach http://terazpasy.pl/Publicystyka/artykuly_prasowe/cracovia_ma_prawo_nie_ufac_kibicom
Ale najlepsze wspomnienie to z pewnością JOP JOP JOP
[quote='Diabel' pid='1424904' dateline='1583233187']
Szacun Tomecki, jak ty to zliczyles :)
[/quote]
Prowadzę statystyki od wielu lat. Każdy mecz na którym byłem spisany i statystycznie "obrobiony" ;)
Panowie dla mnie nic nie przebije meczu na stadionie Hutnika gdy strzelili sobie ( Mariusz Jop) samobója w ostatniej minucie. Ten remis otworzył drogę dla Lecha do późniejszego mistrzostwa Polski.
Moje pierwsze - Herbowa Tarcza 1980
1:1 i wygraliśmy po karnych 4:3
(a właściwie w karnych 4:4, a z gry 1:0 dla nas :))
Nie dam rady policzyć, ale najbardziej wpadły mi w pamięć te z golem Tobolika z rogu. Niech moc będzie z nami.
No tak nie za bardzo mogę zliczyć ile tego było ale takie najważniejsze z tych lat to:
1. 1983 - 2 : 1 - bramka z rożnego Tobolika
2. 1975 - 4 : 1 - na Czarnej Wsi - my w wtedy w trzeciej lidze (o Herbową Tarczę Krakowa)
3. 2010 - 1 : 1 - na Hutniku (bramka Jopa)
- Edytowany
Ja może przypomnę derby z lat 1982 -1984, dlatego bo były to derby. kiedy to Cracovia i jej gorsza sąsiadka spotkały się po latach przerwy ( bodajże po 12 latach) w tej samej klasie rozgrywkowej czyli I lidze ( obecna ekstraklasa).
Pamiętam, wówczas jeszcze nie było takich jak teraz antagonizmów i nienawiści na trybunach, nie było sektorów, każdy wchodził gdzie chciał i kibicował swojej drużynie. Było to wszystko pomieszane i na stadionie były miejsca gdzie było więcej naszych i miejsca gdzie więcej wrzawy robili one.
Nie wiem które :)
Najlepsze?
Albo te z Jopem albo te z Covilo
No nie wiem które wybrać...
Najgorsze to te z ostrzałem ich sektora i następne z mp3
No i haniebne z 1996 roku
A ktoś tu się pytał o najgorsze?
- Edytowany
Moje pierwsze i najlepsze derby to te z roku 1995. Rozgrywane były na stadionie zwisły. Wygraliśmy 1;0 po bramce Krzyśka Dudy który po trzech minutach od strzelenia gola zobaczył czerwoną kartkę. Potem policja pogoniła nas trochę po ul. Piłsudskiego! Blokowaliśmy skrzyżowanie na alejach bo ktoś krzyknął że zwisła jedzie autobusami na Bieżanów.
Bieżanów
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)