- Edytowany
Zobacz sobie na yt. Wygląda zayebiście. Szachy na przemian z boxem. Pojedynek kończy się nokautem lub matem. Nie znam przepisów, ale jedno mnie zastanawia. Nawet szachowy matoł wytrzyma kilkanaście ruchów na szachownicy z arcymistrzem, a jak stanie ktoś a la Mike Tyson, to po prostu kilkoma ciosami zabije przeciętnego szachistę-boxera. Na przemian się gra w szachy (szachownica wjeżdża na ring) i boxuje. Wystawmy jakiegoś Kliczkę, to przy pierwszym starciu szachista będzie na deskach i nie trzeba będzie dokańczać gry w szachy. Po prostu nokaut byłby częstszy od mata. Choć może jakoś szczególnie się dobiera zawodniqw. Trudno mi powiedzieć. Zobaczcie sobie te walki bo warto.