Pisz pisz... denerwuje się czyli prawda w oczy kole...
-
-
CRACOVIA CLJ
[quote='lukasz00' pid='1446939' dateline='1598247232']
[quote='TFT' pid='1446906' dateline='1598208201']
[quote='lukasz00' pid='1446897' dateline='1598205151']
Zgadzam się, patologia w piłce młodzieżowej w Cracovii to nie wina młodego T, on jest też poniekąd ofiarą działań tatusia :(
[/quote]
Patologią jest to ,że relacjonujesz na żywo każdy mecz U15 ,wyglądasz jakbyś był psychofanem T,
na wisle właśnie się dowiedziałeś,dowiedziałeś się też,rozmawiałem z rodzicami i tam,,,
mącisz wode i to strasznie piszesz na forum czasem od 6 rano,temat zawsze ten sam-przypadek?, wygląda jakbyś miał obsesję na punkcie T,
rada dla Ciebie jest taka-zajmij się swoim dzieckiem, sprawdż czy Ty czasem nie jesteś problemem ,może nawet problemem wiekszym niż Ci sie wydaje.
[/quote]
Dzieci na szczęście mam już dorosłe i same się sobą zajmują, nie jestem żadnym psychofanem T, chodzę od lat na mecze wszystkich naszych drużyn CLJ, wczoraj byłem nawet na meczu U16, ale jak jestem problemem i mącę to mogę na tym forum nie pisać
[/quote]
Pisz, nie przejmuj się......
Powinieneś pisać, ale nie zapominając też o swoim synu, prawda?
wiedzę masz ,chodzisz na mecze wszystkich grup tylko U15 tak trochę z daleka ;)
każdy może pisać, nawet ex trener Marcin;)
TFT - skoro jesteś w środku to pisz jak to wygląda a nie czepiaj się osoby która pisze. Młody Tabisz zasługuje na ciągnięcie? Jest lepszy od reszty?
[quote='Rock' pid='1446974' dateline='1598255525']
TFT - skoro jesteś w środku to pisz jak to wygląda a nie czepiaj się osoby która pisze. Młody Tabisz zasługuje na ciągnięcie? Jest lepszy od reszty?
[/quote]
Rock tu nie chodzi o to czy zasługuje na ciągnięcie za uszy,
tu chodzi o postawę dorosłych, którzy swoje sprawy załatwiają pod przykrywką zatroskania
Normalnie widząc sie z JT podają rękę ,poklepują i wychwalają syna;)
Jeden z nich widział ,,młodego prezesa'' nawet w jeszcze starszym roczniku,a co;)
na tą chwilę tyle wystarczy,
Panowie, to czy młody T ma grać czy nie, nie nam oceniać. Chodzi o podejście dorosłych ludzi, starego T, trenera, koordynatora, nie może być tak, że pod syna vice jest ustawiana cała drużyna, począwszy od treningów, ustalania składu na mecz, itp. Przecież reszta drużyny to widzi i na 100 % nie wpływa to motywująco na nich. Niech każdy sportowo udowodni, że zasługuje na plac, a nie, że decydują o tym znajomości, poklepywanie po ramieniu, itd.
Z tego co się orientuję już kilku chłopaków ( lepszych, gorszych ) musiało odejść z drużyny, bo mieli konflikt z młodym T.
Młody jest nie winny? Popytaj rodziców, jak młody odnosi się do innych chłopaków i dlaczego doszło do powstania jednoosobowej drużyny z dwoma trenerami w MKS dla niego. Chłopaki go nie lubiły za to, jak się do nich odnosił, skarżył się tacie itd. W pełni korzysta z tego, że jest synem vice, więc nie piszcie, że nie jest nic winien. Mam takie wrażenie, że wszyscy, którzy go bronią, to pracownicy zmuszani przez vice do pisania takich idiotycznych postów. No cóż, patologia związana z dwójką młodych przenosi się niestety na nasze forum. Niestety, jestem wychowany w trochę innych klimatach i mój ojciec, który grał kiedyś w młodzieżowych drużynach Cracovii opowiadał mi, w jaki sposób Książek traktował młodych zawodników i jaka atmosfrea panowała w klubie.
Jestem bardzo daleko od tego żeby bronić młodego T, on po prostu wykorzystuje sytuację jaką stworzyli dla niego dorośli, jakby stary miał choćby trochę honoru i wstydu to nie robiłby takich jaj na które muszą wszyscy patrzeć. Koordynator, trener robią wszystko co im karze stary T.
Atmosfera w tym roczniku jest taka, że każdy się boi odezwać, bo wyleci z drużyny. A vice z kolegą Bzdylem robią co chcą, łącznie z tym, że młody Bzdyl został kapitanem drużyny nie mając żadnych predyspozycji do tego.
No to jak mody T będzie miał 18 lat to roz...li pierwszą drużynę!
ja jestem bardzo ciekawy jak potoczą się dalsze losy.
i czy tatuś będzie jego menadżerem, obstawiam, że tak i jaką prowizję menadżerską sobie wypłaci za pierwszy profesjonalny kontrakt i spodziewam się kominów płacowych, które do tej pory tak przeszkadzają Filipiokowi
Po jakiego diabła piszemy wszyscy o młodym vice, który kopie się po czole ? Dlaczego nie ruszamy tematu chorych układów w drużynie, typu chwast Bzdyl , którego młody biegać nie potrafi, ale kapitanem musi być, ustalanie składu zaczynając od tych co w dupę włażą staremu Bzdylowi , a ten czując się ważny z T . ustalają kto ma grać. Trener koordynator wiecznie z nosem w telefonie, asystenci, jak trafi się kumatyy i mądrzejszy od Lutaka to go wypierdalają, bo nie może mieć własnego zdania. Hitem było wyjebanie asystenta, który zwrócił uwagę młodemu vice że 16 raz pali. w jednym meczu. Jak miał GOSC śmiałość zwrócić uwagę młodemu T.. To jest pojebane, że tacy ludzie jak vice, Bzdyl swoje niespełnione marzenia, przez układy chcą realizować przez synów.
Kim jest w klubie stary bzdyl?
[quote='audax' pid='1447072' dateline='1598294620']
Kim jest w klubie stary bzdyl?
[/quote]
Prywatnie kumplem Tabisza,ale jakbyś popatrzył na jego zachowanie to raczej sługus, który loda mu zrobi żeby jego
nieudolny syn kopał. Taka klika razem wakacje, raz staże młodych za pieniądze Cracovii, a z gadki taki cwaniak, że nic tylko lać bez pytania.
Napisałem sporego posta i przypadkiem usunąłem .:) W skrócie jak Wam zależy na młodzieży w Cracovii, to skrzykujcie ludzi z osiedli, miejscowości i nich głośno wyrażą opinie na ten temat podczas meczu CLJ U15, gdzie vice stoi z Bzdylem jakby Cracovia była jego nie Nasza.
[quote='squier strat' pid='1447045' dateline='1598280845']
ja jestem bardzo ciekawy jak potoczą się dalsze losy.
i czy tatuś będzie jego menadżerem, obstawiam, że tak i jaką prowizję menadżerską sobie wypłaci za pierwszy profesjonalny kontrakt i spodziewam się kominów płacowych, które do tej pory tak przeszkadzają Filipiokowi
[/quote]
To może być pierwsza perełka z tzw fabryki piłkarzy netto
Jeśli chodzi o kasę to się ustali czy to netto czy brutto.
Pierwszy raz w dziejach umówią się na netto a wypłacą brutto.
Link do wywiadu z Trenerem zespołu CLJ u-17 - Michałem Gują
https://cracovia.pl/aktualnosci/druzyny-mlodziezowe/m-guja-rozwoj-indywidualny-przeklada-sie-na-sukcesy-druzynowe/
Nie jest dobrze, kolejny fajny chłopak z 2006 zrezygnował, bo przez chore układy kopał same ogony w meczach. Nie liczą się umiejętności tylko znajomości. W tym klubie chyba nigdy się to nie zmieni. Jak Kasperczyk ściąga do drużyny jako wzmocnienie chłopaków gorszych niż ma w drużynie, tylko po to aby pokazać, że coś robi to jak ma być dobrze ? Pseudo trener Lutak, zabrał swoje dwie gwiazdy Tabisza i Bzdyla na obóz kadry 2007, bo jakby mógł zrobić inaczej, skoro balkonik kazał. Młody vice i przydupas Bzdyl muszą kopać, w kadrze, zawsze pierwszy plac, pomimo, że jeden ma w dupie resztę drużyny, a drugi wstyd przyznać nawet biegać nie umie
Kilkukrotnie słyszałem, że Bzdyl czlapie jak kaczka, mały słaby fizycznie, technicznie, ale co tam, kapitanem jest, bo ojciec staremu vice do dupy włazi bez wazeliny.
kto poleciał?
działania Kasperczyka to nie nowość. ściąga zawodników którzy nie przebijają się umiejętnościami na tle drużyny, rodzicom obiecuje złote wieże, a później są rozczarowania i pretensje.....
Czytam to wszystko i nie mogę uwierzyć za bardzo, że można w taki sposób pogrywać sobie dzieciakami o które powinno się akurat dbać by były przyszłością naszego klubu.
Jedno jednak wiem na pewno - nic się nie zmieni dopóki rodzice się nie zbiorą i nie zaczną o tym mówić głośno występując z imienia i nazwiska. Wtedy znajdą się dziennikarze, którzy chętnie to opiszą w swoich artykułach. Bez tego będziemy ciągle kopać się z koniem i nic z tego nie wyjdzie, układy pozostaną dalej. W takim wypadku nie ma się chyba czego bać - najwyżej dzieciaka przeniesie się do innej szkółki i tyle. Ważne żeby się rozwijał skoro jest ktoś dobry, a nie męczył bo dwóch tatusiów sobie rządzi i dzieli w danym roczniku.
Skoro macie tutaj swoje dzieciaki to się skrzyknijcie i powiedzcie o tym oficjalnie.
[quote='Sehtan' pid='1447813' dateline='1598596761']
Czytam to wszystko i nie mogę uwierzyć za bardzo, że można w taki sposób pogrywać sobie dzieciakami o które powinno się akurat dbać by były przyszłością naszego klubu.
Jedno jednak wiem na pewno - nic się nie zmieni dopóki rodzice się nie zbiorą i nie zaczną o tym mówić głośno występując z imienia i nazwiska. Wtedy znajdą się dziennikarze, którzy chętnie to opiszą w swoich artykułach. Bez tego będziemy ciągle kopać się z koniem i nic z tego nie wyjdzie, układy pozostaną dalej. W takim wypadku nie ma się chyba czego bać - najwyżej dzieciaka przeniesie się do innej szkółki i tyle. Ważne żeby się rozwijał skoro jest ktoś dobry, a nie męczył bo dwóch tatusiów sobie rządzi i dzieli w danym roczniku.
Skoro macie tutaj swoje dzieciaki to się skrzyknijcie i powiedzcie o tym oficjalnie.
[/quote]
To nie takie proste skrzyknąć rodziców, część się boi, część ma nadzieję, że dziecko będzie grać. Nawet jakby zebrało się kilka osób to i tak efekt będzie taki, że dzieci wylecą, a na ich miejsce przyjdą następni, nieświadomi w co się pakują.
1 młody Tabisz i aj-waj.
Problem byłby jakby było ich 12 ;)
Jeden musiałby siedzieć na ławce.
- Edytowany
Zespół Trenera Paszkiewicza niestety nie rozegra dzisiaj kolejnego spotkania ligowego. Ze względu na covid w Zagłębiu Lubin, a co za tym idzie izolacji całej kadry - mecz został przełożony na. Na spotkanie U-18 musimy poczekać do 5 września, kiedy to JS będzie chciał przełamać się z sąsiadką.
Zespół U-15 pod wodzą Trenera Sebastiana Lutaka zagrał dziś kolejne spotkanie w Centralnej Lidze Juniorów. Niestety, Pasy uległy Sandecji na wyjeździe 1:3.
Centralna Liga Juniorów U-15: Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 3:1 (2:0)
Bramka dla Pasów: Wrona 60'
Cracovia: Kolber - Kapusta, Zgłobik, Wrona (Rapacz 65'), Marchewczyk - Kuczmier, Bzdyl (Pelc 70'), Kuc - Tabisz (Sarnecki 70'), Kołodziej (Pustelnik 65'), Kucharczyk
[quote='gwidon' pid='1448138' dateline='1598716845']
Zespół U-15 pod wodzą Trenera Sebastiana Lutaka zagrał dziś kolejne spotkanie w Centralnej Lidze Juniorów. Niestety, Pasy uległy Sandecji na wyjeździe 1:3.
Centralna Liga Juniorów U-15: Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 3:1 (2:0)
Bramka dla Pasów: Wrona 60'
Cracovia: Kolber - Kapusta, Zgłobik, Wrona (Rapacz 65'), Marchewczyk - Kuczmier, Bzdyl (Pelc 70'), Kuc - Tabisz (Sarnecki 70'), Kołodziej (Pustelnik 65'), Kucharczyk
[/quote]
Bravo, pseudo trener Lutak robi zajebista robotę, trzeci mecz w palę ? Podobno chłopaków, odstrzelona mych z 2007 i 2006 zgłosili do jakiejś ligi ogórkowej, about się ogrywali. . Jaja z kim się mają ogrywać, jacyś niewidomi Kielce ? Tabisz musi brać składki, niech się kasa zgadza.
Podobno kolejnych5 chłopaków z 2006 odesłano do grania w jakiejś lidZe ogórkowej, wygrali dzisiaj z Jadwigą Kraków 14:3. Czego te chłopaki mają się tam nauczyć? Pewnie tylko składki płacić po 180 PLN . Jeden z chłopaków 2006 , bliźniak, nie wiem jak się nazywa strzela 6 bramek, a nigdy nie dostał szansy w CLJ, bo mało miejsca na boisku. Balkonik nigdy nie dopuścić do grania lepszych, bo musi grać Bzdyl ,lody vice i reszta po znajomości.
Jak nigdy, za te parę lat skończą juniora i tyle o nich słyszeli
- Edytowany
Qrwa jebany Tabisz... po co budujemy ta Akademie jak tak się obchodzimy z młodymi.... kto u nas będzie chciał grac?
[quote='marcin111' pid='1448180' dateline='1598727591']
Qrwa ***** Tabisz... po co budujemy ta Akademie jak tak się obchodzimy z młodymi.... kto u nas będzie chciał grac?
[/quote]
Qrwa jak długo jeszcze pozwolimy na to by tabisz niszczył Cracovię ???
[quote='marcin111' pid='1448180' dateline='1598727591']
Qrwa ***** Tabisz... po co budujemy ta Akademie jak tak się obchodzimy z młodymi.... kto u nas będzie chciał grac?
[/quote]
Jak to kto ? Koledzy młodego vice, ewentualnie synowie kolegów starego vice, bo pewny plac będą mieć.
W minioną sobotę na AWF-ie świetne spotkanie rozegrali Nasi Juniorzy Młodsi u-17 pewnie pokonując Motor Lublin aż 5:0. Zespół Trenera Guji dominował przez całe spotkanie, nie dając żadnych szans rywalowi. Kolejnym rywalem u-17 będzie Hutnik, którego podejmą w sobotę na wyjeździe.
[quote="PasyTT" pid='1448796' dateline='1598950483']
W minioną sobotę na AWF-ie świetne spotkanie rozegrali Nasi Juniorzy Młodsi u-17 pewnie pokonując Motor Lublin aż 5:0. Zespół Trenera Guji dominował przez całe spotkanie, nie dając żadnych szans rywalowi. Kolejnym rywalem u-17 będzie Hutnik,[b] którego podejmą w sobotę na wyjeździe[/b].
[/quote]
Hutnik podejmie Cracovię a nie na odwrót.
Podjąć kogoś to znaczy przyjąć jako gościa.
Któryś już raz widzę, że ktoś używa tego zwrotu nie rozumiejąc jego znaczenia.
Ta cała akademia to kpina....nic się nie zmieniło od lat niestety....trenerzy nie chcą u nas pracować za frytki, więc lepsi odchodzą i zostają same wynalazki. Praktycznie dwa roczniki 2006 i 2007 zostały rozwalone i dzisiaj już tych chłopaków u nas nie ma. Bo byli ponoć słabi. Więc nowy zaciąg sobie zrobił nowy trener i trzy mecze na starcie w palę...genialny ruch ze strony klubu.
Byłem kierownikiem sekcji sportowej i widzę, że kłopoty są zawsze jednakowe. Największym kłopotem są.....rodzice. Ci co widzą w swoich pociechach przyszłych mistrzów, ci co w swoich pociechach widzą własne niezrealizowane marzenia sportowe czy życiowe.
Pisanie o kontraktach w temacie juniorskim zakrawa na śmiech. Dramat, bo dziecko odeszło. Odeszło decyzją rodzica to odeszło.
Jeżeli jest tak dobry, jak widzą go "trybuny" to wypłynie i wtedy zarobi tyle przez karierę sportowca, co żaden "ślusarz" nie zobaczy przez całe życie.
Wyniki sportowe? Tak naprawdę ma znaczenie zasilenie w przyszłości I drużyny a z tym jest różnie. Natomiast rodzice myślą często, że jak piętnastolatek zawiesi medal MP, to będzie już MŚ. Otóż, prawdopodobieństwo takie jest znikome i często przez zbyt szybkie położenie nacisku na wynik a nie na rozwój dzieciaka.
W innych tematach jest dyskusja, że kopacze są przepłacani, daje się za przykład Szwecję, że max trzy gwiazdy z wysoką kasą a reszta wyrobnicy ze średnią. Natomiast czasem słyszę oburzenie, że nie dano "paru" stówek dziecku, by chciał kopać piłkę w Cracovii.
Za pieniądze ksiądz się modli,
za pieniądze lud się podli,
za pieniądze prawnik staje,
no i sędzia wyrok daje,
Ciekawi mnie, kto za Książka w Cracovii z dzieciarni miał pieniądze, kto z rodziców toczył dyskusje, że się należą.
Oczywiście, wiele jest spraw które przez działania pięterka niszczą atmosferę w Pasach. Mógłbym napisać parę rzeczy, na przykładzie zawodnika i jego ojca, który woził drużynę po Polsce na mecze, fundował obiady przez dłuższy czas, a na koniec mu nikt nawet dziękuję nie powiedział, gdy jego syn odchodził. Tak było, z szacunku pominę nazwisko, kto chodził na trybuny zaplecza ten nazwisko zna.
Natomiast zawsze będę krytyczny wobec jakiegoś "handlu" dziećmi.
Klub taki jak nasza Cracovia ma OBOWIĄZEK stworzyć super warunki do rozwoju zawodnika. Liczę na Rączną, że tak będzie. Jednak rodzic nie może wymuszać na wczesnym etapie rozwoju dziecka, jakiegoś układu finansowego, to jest chore.
To znaczy uważasz ,że Barca robiła źle robiąc gescheft z 12 letnim Messim a Benfica z ledwo co odrośniętym od ziemi Maderskiej Ronaldo ? I dla Klubów i dla tych DZIECIAKÓW to było błogosławieństwo i manna z nieba. Bez tego pokopaliby trochę i tyle.
Za Ignacego Ksiazka chodziles Ianie do sasiada zadzwonic lub pogladac telewizor a teraz kazdy ma telefon przy doopie i po 3 telewizory w domu...
Czasu sie zmieniaja i trzeba zmienic myslenie a co za tym idzie przyzwyczaic sie ze prawie kazdy junior ma juz swojego menago ktory szuka mu lepszych warunkow do gry jak do bytu... Dobrze ze wyremontowali pokoje malolatom na Wielickiej bo warunki nie byly za dobre...Wiesz dobrze jak jest u nas w klubie z mlodymi .. jest to zbedne zlo... i tylko jakby nie bylo obowiazku szkolenia tak by od kopa wszystko rozwiazali...
Prawo rynku... jest menago to szuka lepszych warunkow...unas "mityczne"500zl dla juniora to poprostu smiech na sali...wiesz dobrze ze to sa smieszne pieniadze...tym bardziej ze pewnie malo kto dostaje te 500w calosci bo za roznego rodzaju kary z pieterka scinaja ile moga...
Caly Swiat handluje kontraktami 16latkow juz a nawet mlodszych takze porpsotu trzeba sie do tego dostosowac a nie wspominac granie za szklanke cieplej herbaty...
...i korkotrampki ;)
Khalid, różnica jest zasadnicza.
Geniusz Messiego widzieli działacze klubu, w Polsce geniusz dzieciaka widzą najczęściej jego rodzice i to jest kłopot. Wchodzą w kluby z pretensjami, chcą rządzić, ustalać skład, chcą być w tym wszystkim najważniejsi. Osobiście uważam, że rządzenie dzieckiem w sekcji sportowej powinno kończyć się w bramie obiektu. Jak komuś klub, sekcja nie odpowiada, niech to zmieni.
Rodzice wywierają na swoich pociechach presję, którą ci nie potrafią w dziecięcym wieku udźwignąć. Dzieciak zamiast mieć przyjemność np. z kopania piłki, ma obowiązek narzucony czasem przez rodzica, który najczęściej kończy się niechęcią, bo łatwiej postukać w telefon i tata nie sprawdza.
[quote='ian thorpe' pid='1448904' dateline='1598981756']
Khalid, różnica jest zasadnicza.
Geniusz Messiego widzieli działacze klubu, w Polsce geniusz dzieciaka widzą najczęściej jego rodzice i to jest kłopot. Wchodzą w kluby z pretensjami, chcą rządzić, ustalać skład, chcą być w tym wszystkim najważniejsi. Osobiście uważam, że [b][u]rządzenie dzieckiem w sekcji sportowej powinno kończyć się w bramie obiektu[/u][/b]. Jak komuś klub, sekcja nie odpowiada, niech to zmieni.
Rodzice wywierają na swoich pociechach presję, którą ci nie potrafią w dziecięcym wieku udźwignąć. Dzieciak zamiast mieć przyjemność np. z kopania piłki, ma obowiązek narzucony czasem przez rodzica, który najczęściej kończy się niechęcią, bo łatwiej postukać w telefon i tata nie sprawdza.
[/quote]
Na to rządzenie, podpowiadanie itp. żalił się w TV jeden z trenerów grup młodzieżowych (nie pamiętam jakiego klubu).
Myślę, że fajnie to ujęto w regulaminie GKS Rozbark:
[i]Rodzic:[/i]
[i]4. Nie podważam autorytetu trenera, zarówno w obecności dzieci, jak i innych rodziców. Ze wszystkimi problemami i wątpliwościami zgłaszam się indywidualnie do trenera prowadzącego – po zajęciach, do koordynatora lub zarządu klubu.[/i]
[i]5. Podczas rozgrywania meczu lub turnieju powstrzymuję się od udzielania wskazówek mojemu dziecku, bo mam zaufanie do trenera prowadzącego.[/i]
[i][size=small]6. Podczas rozgrywania meczu lub turnieju powstrzymuję się od udzielania wskazówek sędziemu, ponieważ uczy to młodych adeptów piłki nożnej złych postaw. Będę akceptować wszystkie decyzje sędziego i nie będę obrażać drużyny przeciwnej, kibiców i trenera drużyny przeciwnej.[/size][/i]
Pozdrawiam.
[quote='krzys67Bytom' pid='1448918' dateline='1598985447']
[quote='ian thorpe' pid='1448904' dateline='1598981756']
Khalid, różnica jest zasadnicza.
Geniusz Messiego widzieli działacze klubu, w Polsce geniusz dzieciaka widzą najczęściej jego rodzice i to jest kłopot. Wchodzą w kluby z pretensjami, chcą rządzić, ustalać skład, chcą być w tym wszystkim najważniejsi. Osobiście uważam, że [b][u]rządzenie dzieckiem w sekcji sportowej powinno kończyć się w bramie obiektu[/u][/b]. Jak komuś klub, sekcja nie odpowiada, niech to zmieni.
Rodzice wywierają na swoich pociechach presję, którą ci nie potrafią w dziecięcym wieku udźwignąć. Dzieciak zamiast mieć przyjemność np. z kopania piłki, ma obowiązek narzucony czasem przez rodzica, który najczęściej kończy się niechęcią, bo łatwiej postukać w telefon i tata nie sprawdza.
[/quote]
Na to rządzenie, podpowiadanie itp. żalił się w TV jeden z trenerów grup młodzieżowych (nie pamiętam jakiego klubu).
Myślę, że fajnie to ujęto w regulaminie GKS Rozbark:
[i]Rodzic:[/i]
[i]4. Nie podważam autorytetu trenera, zarówno w obecności dzieci, jak i innych rodziców. Ze wszystkimi problemami i wątpliwościami zgłaszam się indywidualnie do trenera prowadzącego – po zajęciach, do koordynatora lub zarządu klubu.[/i]
[i]5. Podczas rozgrywania meczu lub turnieju powstrzymuję się od udzielania wskazówek mojemu dziecku, bo mam zaufanie do trenera prowadzącego.[/i]
[i][size=small]6. Podczas rozgrywania meczu lub turnieju powstrzymuję się od udzielania wskazówek sędziemu, ponieważ uczy to młodych adeptów piłki nożnej złych postaw. Będę akceptować wszystkie decyzje sędziego i nie będę obrażać drużyny przeciwnej, kibiców i trenera drużyny przeciwnej.[/size][/i]
Pozdrawiam.
[/quote]
Wszystko się zgadza, tylko, aby to miało sens wszyscy zawodnicy powinni być traktowani jednakowo. Nie ważne kto czyim synem jest, a u nas niestety najpierw liczą się znajomości, koneksje, a dopiero jak zostaje jakieś miejsce w składzie To mogą decydować względy sportowe.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)