Paulo ci co najwięcej plują na zawodników, później pierwsi domagają się identyfikacji z klubem i oburzają jak zawodnik ma satysfakcję,że pokazał że nie był taki zły. Sowieci mieli takie określenie na tych co na Zachodzie wierzyli w komunizm
-
-
Kamil Pestka -powodzenia chłopaku w 1 drużynie !
Ja się zgadzam z szaleńcem. Poziom ataków u nas na swoich przekracza zdecydowanie nawet typowe polskie standardy...które jak wiadomo i tak sa wysokie.
oczywiście, że to u nas norma. natomiast sprawa z Kamilem nie jest prosta.
dwa razy był w formie i przebierał nogami do wyjazdu. dwa razy nie wyjechał bo się pozrywał. klub dwa razy zachował się w porządku (korzystając też z okazji bo wtedy mógł rozmawiać o innych pieniądzach - i słusznie bo interes klubu jest najważniejszy) i przedłużył umowę czekając na powrót zawodnika do gry.
obecna umowa wygasa a jak niesie wieść klub nie zaproponował jej przedłużenia. pewnie Bolek stawia mocne warunki bo po prostu chce wyciągnąć Kamila z Cracovii. Dlatego zabronił mu rozmawiać z klubem. To interes menago, lepsza kasa za podpis gdzie indziej. Z pewnością coś jest w grze. Z pewnością trwa podbijanie stawek.
Nie widzę winy klubu. Na normalnych warunkach by przedłużyli z Pestką. Pestka to niewiadoma znowu. Jeżeli mają brać udział w licytacji to nie warto bo nie ma gwarancji, że pogra dłużej niż 12 miesięcy.
W przypadku Pestki wystarczyło delikatnie powiedzieć, sorki w związku z jego kontuzjami mamy obawy co do jego przydatności do gry i kulturalnie pożegnac, a nie opowiadać jak zwykle dyrdymałów o chciwym i złym menago, chytrym Kmilu i wypuszczać na niego kibiców.
Można się kulturalnie rozejść i tyle, chętni pewnie się na niego znajdą, bo dostana zawodnika za darmo, a jak będzie zdrowy to tylko na plus, jeszcze mogą na nim zarobić.
Ale gdzie jest jakiś atak na Kamila?
No właśnie, z całą sympatią dla Kamila, jego sytuacja się pokręciła, nie z winy klubu przecież. Jest ponadprzeciętnie inteligentnym grajkiem, w polskiej lidze wyróżniał się... no ale te kontuzje. Ciekawa rzecz, że jak Filipiak oskarżał Bolka, że jego podopieczni mają organizowane dodatkowe treningi bez konsultowania z trenerami klubowymi, nie było w necie wiarygodnego dementi (może mnie ktoś poprawi?). Jeżeli to byłaby prawda, sytuacja wygląda tak: menago mami swoich podopiecznych, że zrobi z nich światowe gwiazdy, że wyciągnie ich z polskiego bagienka (?) pod warunkiem, że mu zaufają i się podporządkują jego światłemu kierownictwu. Ale zamiast tego pojawiają się kontuzje. Zanim będzie się oskarżać klub (do którego mamy ograniczone zaufanie, fakt), tę sprawę należałoby wyjaśnić.
[quote]#post1576750 Ale gdzie jest jakiś atak na Kamila?[/quote]
Nie ma ataku na Kamila...
Natomiast traktowanie u nas wychowanków ( a i innych naszych piłkarzy) a nawet legend Klubowych WOŁA QJM O POMSTĘ DO NIEBA! Teraz jest troszkę spokojniej ale z 10-15 lat temu to wyzywanie na stadionie naszych piłkarzy (w trakcie meczu !!!)
było na porządku dziennym. Co innego wygwizdać po meczu za zły występ (czy w trakcie nawet za złe zagranie)...ale wyzywanie grajków w Biało-Czerwonych barwach w trakcie gry... no bez jaj.
Jak czytam ,że sam ANDRZEJ TURECKI zamiast pracować dla wielkości Pasów dorabiał na emeryturze jako prezes u aptekarza to "włosy dęba staja"
Ale to jest temat na zupełnie inną dyskusję. Zreszta podzielam Twoje, w tym zakresie, zdanie
Nie znając całości sprawy , trudno wyrokować . Ale, przez te lata przyzwyczaiłem się do tego, że zawodnicy przechodzą do innych klubów aby się rozwijać , grać o wyższe cele a przede wszystkim by więcej zarobić . Do Kamila nie mam żadnych pretensji , grał u nas , starał się grac dobrze , był kapitanem zespołu - teraz chce odejść - ma takie prawo , w końcu to jego kariera i życie .
I podobnie jak Siplakowi , wypadało by mu podziękować w meczu z Płockiem .
Dla kibica Klub będzie zawsze na 1 miejscu, dla piłkarza już niekoniecznie.
To co może zatrzymać dobrego gracza w klubie to nie tylko pieniądze, ale i perspektywa grania o tytuły, puchary.
Niestety, ale dzisiaj w Cracovii nie ma takiej chęci, planu, perspektywy.
Probierz jaki był, taki był, i śmiano się z niego, że mówi, że walczy o mistrzostwo - ale moim zdaniem dla ambitnych zawodników to był sygnał, że gramy o coś, a nie o "wygraną w kolejnym meczu"...
Jak trener mówi między wierszami, że w zasadzie to wystarczy mu miejsce w środku tabeli, to na miejscu zawodnika z ambicją sam bym szukał innego klubu.
[quote]#post1576810 Dla kibica Klub będzie zawsze na 1 miejscu, dla piłkarza już niekoniecznie.
To co może zatrzymać dobrego gracza w klubie to nie tylko pieniądze, ale i perspektywa grania o tytuły, puchary.
Niestety, ale dzisiaj w Cracovii nie ma takiej chęci, planu, perspektywy.
Probierz jaki był, taki był, i śmiano się z niego, że mówi, że walczy o mistrzostwo - ale moim zdaniem dla ambitnych zawodników to był sygnał, że gramy o coś, a nie o "wygraną w kolejnym meczu"...
Jak trener mówi między wierszami, że w zasadzie to wystarczy mu miejsce w środku tabeli, to na miejscu zawodnika z ambicją sam bym szukał innego klubu. [/quote]
Dokładnie tak jak piszesz Probierz dużo mówił a chuja robił. Dogadał się z Jakubem T. zarabiająca kosmiczne pieniądze. Gwizdał, gestykulował, pokazywał cygański sygnet, robił show na konferencjach a piłkarze grali taką pytę, jak za czasów Stefana. Wyjebał Čovilo, Gola, Hernandeza, Dąbrowskiego zostawiając Liszaja i resztę nieudaczników. W życiu nie wyczytałem między wierszami wypowiedzi Pana Jacka, ze wystarczy mu miejsce w środku tabeli. Jeżeli tak to odebrałeś to pewnie Pan Jacek miał na myśli że właścicielowi Cracovii wystarczy środek tabeli. Kurwa ryba psuje się od głowy, jeżeli profesor z komunistycznego nadania gra tylko i wyłącznie o promocje Comarchu, to jak zawodnicy dostający niezłe pieniądze będą walczyć o coś więcej niż ciepłą wodę. Nie mam wytyczonych wymagań, kasa wpada, właściciel nie wymaga, jest lekko jebinięty, 20 lat prowadzi ten klub a na podium nie był, grać w Cracovii bajka!!!Za pierwszej kadencji Pana Jacka nie widziałem tak atrakcyjnie grającej Cracovii.
[quote]#post1576822 [quote]#post1576810 psuje się od głowy, jeżeli profesor z [b]komunistycznego nadania[/b] gra [/quote]
Filipiaka na profesora nominowano w 1997. [Owszem można się uprzeć ,że Kwaśniewski komunista ;)]
Akurat w kwestii mianowań profesorskich prezydent służy jako statyw do długopisu. Decydujący głos ma tzw. Rada Doskonałości Naukowej (wcześniej Centralna Komisja ds. Tytułów Naukowych).
Mój tata też od Kwassa odbierał tytuł.
A biedak ma belwederskiego?
- Edytowany
ma, teksty o jakimś komuszym mianowaniu to ctrl-C ctrl-V z forów reymontowskich z dawnych czasów ;)
Komusze to jest tylko to, że należał do pzpr-u.
No to akurat jest, bez dwóch zdań.
Filipiak też jest komuch.
7 dni później
Patrzę na zdjęcia z pożegnania Kamila Pestki na oficjalnej i jest mi po prostu żal. Jako jedyny przyszedł w koszulce w Pasy i coś to znaczy.
Szkoda, że coś się kończy... Kamil, wszystkiego najlepszego w dalszej karierze!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)