Dla mnie Rubio to zdecydowanie 9 , może nawet 10 bo kuma bluesa
-
-
TRANSFERY CRACOVII (komentarze, listy życzeń, twittery itd...)
Ja się kurna starzeje, albo nie ogarniam. Chłop przychodzi do nas na baaardzo niskim kontrakcie, jako ewentualna melodia przyszłości, bo przecież nie było to wzmocnienie 1 składu w założeniu, strzela przy pierwszej danej mu szansie gola, a potem dostaje 2 min. po czym łapie ciężką chorobę. Jeżeli dobrze zrozumiałem KruszynęKSC, to ten zawodnik dostaje CIĄGLE szanse ale ich nie wykorzystuje. Jeszcze raz, koleś dostał 45 min. strzelił gola i nie wykorzystał ciągle dawanej szansy, tylko się rozchorował.
No dziad kalwaryjski i tyle.
- Edytowany
Gdzie napisalem ze ciagle dostaje szanse??
Wyraznie pisze ze dlaczego nie prezentowal sie z forma na treningach ze mu sie nalezy miejsce i kto mu bronil wygryzc kogos ze skladu podczas aktywnosci i byciem lepszym a treningach.... Nie wiem gdzie czegos nie zrozumiales jak pisalem ale to juz nie moja sprawa...Moze trener sie na niego uwzial i nie dawal mu szansy w takim razie??Moze mu na zlosc robil??
Co do niskiego kontraktu.... Co mnie obchodzi jaki ma kontrakt?? Jesli ktos ma niski kontrakt to co moze byc slabiakiem?? To jesli jest spoza kraju to wole juniora albo jakiegos mlodego dac na jego miejsce i za pieniadze jakie sie Rubio wyplaca....
Piszecie o problemach komunikacyjnych .... no bez jaj... Jakos Lopes,Hanca,Jablonsky czy Pelle przychodza i graja i jakos problemow komunikacyjych nie ma....Nawet jesli sam Rubio by nie rozumial to byl wlasnie Lopes z ktorym spokojnie sie mogl dogadac bo wladaja tym samym jezykiem ....co i jak moze mu spokojnie przekazac i przetlumaczyc ....Sa od tego treningi a grac nie gra jezykiem tylko nogami i glowa a nie ustami...Na trenigach widzi schematy trenuje je ...Wiec wie co i jak ...
Nie zrozumcie mnie zle.... ja mu zle nie zycze... niech moje slowa sie w gooowno zamienia ale jesli mamy o cos walczyc to nie mamy czasu i nie mozemy czekac na zawoendiko bo moze mu sie uda prosto kopnac... Wlasnie lawka ma byc taka tez ze wchodzacy zawodnik nie moze byc niewiadoma tylko ma byc poprostu albo wzmocnieniem wchodzac a conjamniej nie obnizac poziomu.... W innym watku tez piszecie ze katastrofa bo bedzie grane co 3-4 dni.... No jak beda takie wynalazki jak Rubi,Cecaric czy inny Serderov lub Culina to owszem mozna sie bac takiego grania ....a z mocna lawka... gramy i golimy ... tylko wlasnie trzeba wiedziec co ma sie na lawce....
Nie zrozum mnie źle Kruszyno, ale portugalski to nie hiszpański. Trener wyraźnie powiedział, że Rubio mówi tylko po hiszpańsku. Nie dogada się ani po angielsku, ani w innym języku. Zawodnicy, których wymieniłeś, o ile się orientuję, coś tam po angielsku kumają. Jakoś nie widzę Lopes, który na treningu służy Lopezowi za tłumacza z angielskiego na hiszpański, którego nie zna, czy choćby na portugalski, który może by załapał Rubio, bo podobne. Zakładam, że Ty łapiesz w lot rozmowy z czeskimi czy słowackimi klientami.
Tak czy inaczej Probierz zdecydował się dać mu szansę po dwóch miesiącach treningów i nie sądze, że robił to przez złośliwość.
45 minut to wystarczająco dużo by zauważyć, czy piłkarz ma to COŚ czy też nie.
można być bez formy, można nie znać języka, ale to COŚ widać po kilku kontaktach z piłką.
wg mojej oceny Rubio to bardzo słaby piłkarz
Strózik nie może odejść bo jest młodzieżowcem (a o rok starszy Pestka powoli zacznie wyrastać z wieku młodzieżowca).
Stąd jeśli ma zostać Strózik albo Rubio to oczywistą rzeczą jest, że ten pierwszy. Tym bardziej, że Strózik nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i przydałoby się aby zarówno w pomocy, obronie jak i w ataku mieć przynajmniej jednego młodzieżowca.
Z braku laku wrzucam kolejne nazwisko z TT wymieniane w naszym kontekście. Nie mam pojęcia czy jesteśmy zainteresowani czy bardziej agent chce go gdzieś umieścić, ale chodzi o Thiago z Sandecji.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
- Edytowany
nie mam nic do Thiago, ale wolalbym skrocic wypożyczenie Kanacha. Sandecji dac Dimuna i git
Nie mam nic przeciw obcokrajowcom, ale wolałbym Polaków
PS. Co sie dzieje z Pikiem? wrócił do treningów?
Tak Pik wrocil po kontuzji i bral udzial w testach wydolnosciowych
@Kruszyna, za bardzo upraszczasz. Jest wiele możliwości. W skrócie:
1. Omylność trenera, który ma kilku równorzędnych zawodników na jednej pozycji lub w kogoś specjalnie wierzy - w tej sytuacji może postawić na niewłaściwych.
2. Ekonomia - Rubio grał najmniej bo był najtańszy.
3. Taktyka - czasem dany typ zawodnika nie pasuje do aktualnego stylu i składu, ale 2 transfery mogą to odmienić
4. Dobra forma konkurentów na treningach. Czasem trener wybiera tego, który grał najlepiej w wewnętrznych gierkach, ale nie przekłada tego na mecze.
5. Dobra forma Rafy przez pewien okres.
6. Niezgranie - jedni zgrywają się szybciej, a inni wolniej. Np Rakels potrzebował dużo czasu.
7. Czasem ktoś jest potencjalnym przekotem, ale ma jakiś defekt, który to niweczy. Trener mógł pracować z nim nad tym elementem i w momencie gdy to się uda, okazuje się, że zawodnik, który wcześniej się nie łapał, teraz jest najlepszy.
8. Nieznajomość kultury i języka - niektórym przychodzi to szybciej, a innym wolniej.
I gdybym dłużej pomyślał, to jeszcze znalazłbym więcej możliwych wytłumaczeń dlaczego dobry zawodnik mógłby nie przebić się do składu, a potem rządzić ligą.
@farciarz - Strózik ma małe szanse przebicia się u nas. Pestka wydawał się za słaby żeby wygryźć Siplaka, a teraz trener ma pozytywny "ból głowy" na tej pozycji. Nr 1 jest obecnie Lusiusz, ale jest jeszcze Rakoczy. Strózik z braku laku jest nr 4, ale w ataku ma większą konkurencję niż Lusiusz i Rakoczy w środku pola. Seba jest po prostu za słaby i gra gorzej niż na początku. Wypożyczenie mogłoby mu tylko pomóc, bo w ekstraklasie nie ma co liczyć teraz na występy.
[quote='gargamel9998' pid='1415120' dateline='1578852326']
nie mam nic do Thiago, ale wolalbym skrocic wypożyczenie Kanacha. Sandecji dac Dimuna i git
[b]Nie mam nic przeciw obcokrajowcom, ale wolałbym Polaków[/b]
PS. Co sie dzieje z Pikiem? wrócił do treningów?
[/quote]
Ależ dyrdymały. Wolisz by grali Strózik i Piszczek zamiast Vestenickiego i Lopesa?
Mają grać NAJLEPSI !!!!!!
Akurat Tomek, Rafa, Dytjatev, Siplak, Datko, Peskovic udowadniaja, ze zasluguja by grac w pierwszym skladzie. A jezeli mamy brac goscia, ktory ma sie dostosowac do taktyki/skladu, to lepiej wziac swojego goscia, ktory juz trenowal u tego trenera, ktory jest mlodszy
[quote='KruszynaKSC' pid='1415109' dateline='1578848613']
Gdzie napisalem ze ciagle dostaje szanse??
Wyraznie pisze ze dlaczego nie prezentowal sie z forma na treningach ze mu sie nalezy miejsce i kto mu bronil wygryzc kogos ze skladu podczas aktywnosci i byciem lepszym a treningach.... Nie wiem gdzie czegos nie zrozumiales jak pisalem ale to juz nie moja sprawa...Moze trener sie na niego uwzial i nie dawal mu szansy w takim razie??Moze mu na zlosc robil??
Co do niskiego kontraktu.... Co mnie obchodzi jaki ma kontrakt?? Jesli ktos ma niski kontrakt to co moze byc slabiakiem?? To jesli jest spoza kraju to wole juniora albo jakiegos mlodego dac na jego miejsce i za pieniadze jakie sie Rubio wyplaca....
Piszecie o problemach komunikacyjnych .... no bez jaj... Jakos Lopes,Hanca,Jablonsky czy Pelle przychodza i graja i jakos problemow komunikacyjych nie ma....Nawet jesli sam Rubio by nie rozumial to byl wlasnie Lopes z ktorym spokojnie sie mogl dogadac bo wladaja tym samym jezykiem ....co i jak moze mu spokojnie przekazac i przetlumaczyc ....Sa od tego treningi a grac nie gra jezykiem tylko nogami i glowa a nie ustami...Na trenigach widzi schematy trenuje je ...Wiec wie co i jak ...
Nie zrozumcie mnie zle.... ja mu zle nie zycze... niech moje slowa sie w gooowno zamienia ale jesli mamy o cos walczyc to nie mamy czasu i nie mozemy czekac na zawoendiko bo moze mu sie uda prosto kopnac... Wlasnie lawka ma byc taka tez ze wchodzacy zawodnik nie moze byc niewiadoma tylko ma byc poprostu albo wzmocnieniem wchodzac a conjamniej nie obnizac poziomu.... W innym watku tez piszecie ze katastrofa bo bedzie grane co 3-4 dni.... No jak beda takie wynalazki jak Rubi,Cecaric czy inny Serderov lub Culina to owszem mozna sie bac takiego grania ....a z mocna lawka... gramy i golimy ... tylko wlasnie trzeba wiedziec co ma sie na lawce....
[/quote]
Może Cię żle zrozumiałem, ale wezwany do tablicy cytuję: "[color=#000000][size=small]Nie rozmumiem ciaglego czekania... ciaglego dawania szansy bo moze sie rozwinie... ciaglego oklamywania samego siebie ze moze bedzie lepiej z jakims zawodnikiem..."[/size][/color]
[color=#000000]Myślałem, że to była odpowiedź w dyskusji o Rubio, więc dotyczy jego osoby, ale dziś mnie głowa na...la, to może mi coś umknęło, jak tak to proszę o wyrozumiałość.
[/color]
[quote='KruszynaKSC' pid='1415109' dateline='1578848613']
....Nawet jesli sam Rubio by nie rozumial to byl wlasnie Lopes z ktorym spokojnie sie mogl dogadac bo wladaja tym samym jezykiem ....co i jak moze mu spokojnie przekazac i przetlumaczyc ....
[/quote]
hiszpański z portugalskim ma zdaje mi się tyle wspólnego co polski z fińskim..
- Edytowany
[quote='gargamel9998' pid='1415131' dateline='1578856527']
Akurat Tomek, Rafa, Dytjatev, Siplak, Datko, Peskovic udowadniaja, ze zasluguja by grac w pierwszym skladzie. A jezeli mamy brac goscia, ktory ma sie dostosowac do taktyki/skladu, to lepiej wziac swojego goscia, ktory juz trenowal [b]u tego trenera, ktory jest mlodszy[/b]
[/quote]
I mimo tego że już tu jest i trenuje na boisku pokazuje WIELKIE NIC
hiszpański z portugalskim to tak jak polski ze słowackim ...
czyli bardzo podobny ...
Weekend powoli mija, z niecierpliwością czekam na północ. :D
[quote='-Robert-' pid='1415149' dateline='1578862690']
hiszpański z portugalskim to tak jak polski ze słowackim ...
czyli bardzo podobny ...
[/quote]
jak bylem w Holandii to tam portugalczyk rozmawial z hiszpanem po angielsku ::) ja na lajcie z czechami i slowakami po polsku wiec mysle ze roznica musi byc ogromna :)
[quote='Gitarz' pid='1415151' dateline='1578864101']
Weekend powoli mija, z niecierpliwością czekam na północ. :D
[/quote]
Tak to bywa z mentorami z twittera :)
- Edytowany
- jak napisał wcześniej Robert hiszpanie z portugalczykami bez większych problemów sie dogadują.... zupełnoe ja my ze słowakami trafne porównanie....
ups .. Przepraszam- to mój pierwszy post
- Witam wszystkich Biało Czerwonych
[quote='kaprys' pid='1415157' dateline='1578868752']
- jak napisał wcześniej Robert hiszpanie z portugalczykami bez większych problemów sie dogadują.... zupełnoe ja my ze słowakami trafne porównanie....
ups .. Przepraszam- to mój pierwszy post
- Witam wszystkich Biało Czerwonych
[/quote]
Hiszpanie z Portugalczykami (nazwy własne piszemy z dużej litery). [b]Nie [/b]dogadują się, różnice fonetyczne są ogromne, natomiast zrozumiały w obie strony jest język pisany.
"Wina" leży po stronie portugalskiej - Portugalia izolowała się od swojej większej i silniejszej sąsiadki odkąd odzyskała w 1640 niepodległość. Fonetyczną trudność portugalskiego w wydaniu europejskim ilustruje ciekawy filmik, który można znaleźć w internecie - fragment wizyty prezydenta Brazylii Luli w parlamencie portugalskim, gdzie widać, że Lula ma na uszach słuchawki :D
- Edytowany
:)
czytasz, myslisz ze to koslawy Hiszpanski, sluchasz, myslisz ze po Polsku gosc mowi, tylko ze nic nie kumasz :)
ps. 6 miesiecy to styka coby sie Pana Tadeusza jakiejs ksiegi na pamiec nauczyc, nie lykam zadnych argumentow o komunikacji, juz po miesiacu przestaje mnie to obchodzic, to tez czesc pracy. Znam ludzi co w swoim ojczystym jezyku nawet nie kumaja o co biega :)
Miszczu to może weźmy rakelsa jeszcze raz bo jego drugie podejście było za krótkie i na teraz to by był już zgrany ?
Hiszpan spokojnie zrozumie Portugalczyka I Wlocha, skoro ja po nauce hiszpanskiego jestem ich w stanie zrozumiec. EOT.
- Edytowany
Zaraz wyjazd do Hiszpanii a Janusz jak zwykle opowiedział kilka bajek, że do połowy miesiąca będą nowi gracze - a będzie jak co roku :D ale mnie to wkurza.... Januszzzzzzzzzzzz szapoba JESTEŚ MISTRZEM co pół roku daje się robić w konia :D
Czarodzieje i przewidywacze z twittera się pomylili, ciekawe za ile ktoś napiszę, że nie umiem się cieszyć tym co się w klubie teraz dzieje itd.
Nie nie umiem! bo siedziałem na starym stadionie gdzie w budce spikera były wywalone szyby, byłem w biłgoraju i na tłokach gorzyce i awanse które były największym sukcesem w tamtych czasach to były jedyne sukcesy klubu które dawały radość - teraz od 1 sezonu awansowaliśmy do pucharu euro w którym dostaliśmy w palnik i tyle - jest jedyna okazjka powalczyć o coś teraz i kupa :)
Spokojnie JIRA, wszyscy a przynajmniej wiekszosc juz dostaje kurw… od odczekiwania, ale nie ma co rozdzierac szat, jest poniedzialek, mozna rzucic sie w wir pracy I zapomniec na chwile o transferach.
- Edytowany
Jak transferów nie będzie, we wszystkich tematach będzie okazja do napierd@lan@..póki piłka w grze niecierpliwi może zajmą się swoja pracą lub przygotowaniem sanek na ferie.
Jira wspomniał Biłoraj..co ja pamiętam, bus, tartak, potok, bramka Ziółkowskiego?
Gorzyce..chyba 1-1, trawiasta klatka i zasadzka miejscowych na ostatni bus na parkingu i ich odwrót w zboże..
To były czasy :D ancymon. Podobnie było w Stalowej-Woli tam trochę bardziej hardcorowo, Staszów podobnie i gumowe kule. Dla tego właśnie kurła mam prawo narzekać :D jestem z klubem od najgorszych chwil i Janusz od początku swojej obecności w Pasach mnie oszukuje co pół roku :D
[quote='sadix' pid='1415162' dateline='1578877815']
Miszczu to może weźmy rakelsa jeszcze raz bo jego drugie podejście było za krótkie i na teraz to by był już zgrany ?
[/quote]
Ale z kim byłby zgrany, skoro od dawna jest poza klubem? ::D Rakels był wtedy tani jak teraz Rubio, więc można było poczekać na jego formę. Jeśli już, to nie trzeba było się go pozbywać za słabą grę na nieswojej pozycji, bo po powrocie grał tylko na skrzydle, tak jak w Lechu. Nic dziwnego, że nie odpalił.
Rakels to ani skrzydłowy ani napastnik . Nie dziwi mnie ze odpalił tylko u dwóch trenerów .
Rakels zawsze był średnim zawodnikiem. U nas trochę wystrzelił, miał rundę życia i sprzedaliśmy go w najdogodniejszym czasie :( smutna prawda
Ten wątek jest cudowny, przydatność Rubio, rozmówki portugalsko-hiszpańskie, wspomnienia z młodości, wspomnienia o byłych zawodnikach. Normalnie jak w sklepie TkMaxx: garnki, perfumy Calvina, majty i słodycze amerykańskie. Czyli wszystko a jednocześnie szajs...
Czy może koledze @zapalacz88 ktoś wytłumaczyć, do czego są przyklejone wątki transferowe?
Przecież to kurna zawału można dostać, po Covilo, Hernandezie i kilku innych ludzie są mocno nerwowi jak się w tym wątku coś pojawi.
[quote='MakuKSC' pid='1415165' dateline='1578897971']
Hiszpan spokojnie zrozumie Portugalczyka I Wlocha, skoro ja po nauce hiszpanskiego jestem ich w stanie zrozumiec. EOT.
[/quote]
Cudownie, powiedz to Hiszpanowi i Włochowi i sprawa załatwiona :D :D :D
Do połowy stycznia ma być 3 przekotów. Janusz czas ucieka :)
Zapalaczu, w tamtym wątku piszemy TYLKO I WYŁĄCZNIE jak coś wiemy i jest oficjalna informacja o tym. Nie bajki transferowe z 90minut lub Transfermarkt.
O Piszczku i Stali Mielec było już w tym wątku, Stal chce go wypożyczyć i na razie kończy się na "chce".
- Edytowany
Alvarez bliski przyjścia jeszcze zimą.
Dopinany transfer innego ofensywnego zawodnika z zagranicy.
Dwie rozmowy zakończyły się fiaskiem, inne kluby nam podebrały.
Bohar, Felix, Ramirez nie dla nas, były to niestety jedne z głównych celów. Szukamy i rozmawiamy z innymi.
Do końca tygodnia bardzo możliwe dwa/trzy transfery na już.
Wróbelki ćwierkają że w tym tygodniu spadniemy z krzeseł ;)
- Edytowany
Przypomne wszystkim dla uspokojenia ze nie jestesmy klubem opierwszego wyboru...
Wywalic sie najlepiej na transfery i na slowa Janusza.....Ilosc razy zrobienia kibicow w wala z transferami juz powinna doprowadzic do gruboskornosci ludzi....A tu widze podpaleni niektorzy jakby mieli baleron rzucic za 2 zlote w Lidlu.... U mnie to dziala od dawna i zyje sie szczesliwiej w oknie transferowym ....
Przyjdzie ktos super ...Bedzie kozakiem .... jeszcze lepiej....a jak nie przyjdzie to sie nie smuce bo z pustych slow juz nieraz sie cieszylem....
Lepiej byc milo zaskoczonym niz jak zwykle rozczarowanym ....
[quote='Myroo' pid='1415153' dateline='1578864679']
[quote='-Robert-' pid='1415149' dateline='1578862690']
hiszpański z portugalskim to tak jak polski ze słowackim ...
czyli bardzo podobny ...
[/quote]
jak bylem w Holandii to tam portugalczyk rozmawial z hiszpanem po angielsku ::) ja na lajcie z czechami i slowakami po polsku wiec mysle ze roznica musi byc ogromna :)
[/quote]
Uwierz mi, różnica jest mała. Ale ja z [size=small]Czechami i Słowakami rozmawiam na lajcie po Polsko/ichniemu, ale jestem za Śląska. Moja żona z Małopolski Słowaków ogarnia, ale z Czechami nie kuma prawie w ząb. Tutaj wchodzą w grę regionalizmy i indywidualne predyspozycje. Ja trochę znam hiszpański i pisany tekst portugalski skumam. Ale w mówiony często mam problemy zrozumieć. W Hiszpanii jest spora różnica między dialektami regionalnymi. Nie mam na myśli Basków i Katalończyków, bo to są różne języki, ale dialekty andaluzyjski, asturyjski znacznie odbiegają od kastylijskiego (czyli tego, czego my się uczymy jako hiszpańskiego). A w Galicji to już mówią niemal po portugalsku.[/size]
To już się nudne robi z tymi krzesłami.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)