Panie Trenerze warto poćwiczyć wyprowadzanie piłki od bramki przy pressingu przeciwnika, bo niektórzy nasi obrońcy (np. Polczak) mają z tym poważny problem.
-
-
JACEK ZIELIŃSKI - treningi, taktyka, musi odejść lub nie, itp.
Byle nie ćwiczyć tego w trakcie meczy jak za Stawowego.
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale mamy najmniej straconych bramek w lidzę (myślałem, że nie doczekam takiego widoku). Na 5 meczy, tylko 3 stracone. Panowie, szacunek! (GLOS)
VelVet Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie wiem czy ktoś zauważył, ale mamy najmniej
> straconych bramek w lidzę (myślałem, że nie
> doczekam takiego widoku). Na 5 meczy, tylko 3
> stracone. Panowie, szacunek! (GLOS)
Widzita państwo...my tu marudzimy,narzekamy a tu proszę ....3 bramki na 5 spotkań!!!! I jeszcze miejsce na pudle.....
Jasne ,że zawsze jest miejsce na krytykę nawet na tą konstruktywną ;)
Czas radości i zadowolenia !!! Już 25% normy wykonano .....Panie trenerze głowa do góry i jedziemy!!!
Wiecie jak jest z ta krytyka. Kazdy sie przyzwyczail do dziadostwa w wykonaniu naszych, tak wiec sukcesy sa przyjmowane z niedowierzaniem.
Mi tez sie wydaje, ze wkrotce wszystko wroci do normy, czytaj: dolna czesc tabeli i walka o utrzymanie. Oby tak nie bylo!!!
Ja nadal uważam, że z Piastem nie graliśmy tak źle jak mógłby sugerować lament forumowy po tej porażce. [w odniesieniu do posta kolegi knura]
Najnowsza rozmowa z trenerem :
http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,18580602,cracovia-jacek-zielinski-wykorzystujemy-potencjal-w-drugiej.html#indeks_news#MTrek
[quote="Jacek Zieliński"]
Na tym polega piłka, by umiejętnie wybrać, [b]a do tego nie można do każdego rywala podchodzić tak samo.[/b] Nie mamy zespołu, pod którego wszyscy przeciwnicy będą ustawiali grę
[/quote]
i to właśnie odróżnia Zielińskiego od poprzedników. Brawo.
4 dni później
ja tam zmiany Cetnarskiego nie rozumiem. po jego zejściu nie bylismy w stanie stworzyć nic konstruktywnego w drugiej połowie. dodatkowo zastanawiające człapanie u Covilo. nie rozumiem też dlaczego nie wchodził w pole karne do wrzutek. to, że pił wodę co 5 minut też jakieś dziwne. zawsze mnie dziwi gdy zawodnik po 5 minutach na boisku juz musi pic wode. nawet jesli byl na kacu piatkowym to do wieczora powinien dojsc do siebie. chyba ze generalnie druzyna ma problemy z kondycja?
nie dziwcie sie bo apetyt rosnie w miare jedzenia. czułem sie po meczu źle, ze nei udalo sie wygrac ze slabym przeciwnikiem. dodatkowo fakt ze nie wygralismy meczu u siebie..
Santo - Cetnar zszedł z powodu kontuzji. W ogóle wszystkie 3 zmiany u nas dziś były wymuszone kontuzjami. Jak groźnymi to się dopiero okaże, ale trener mówi że prawdopodobnie zagramy bez nich z Górnikiem.
wlasnie doczytalem. jesli tak to sorry trenejro. gorzej ze skrzydlami o czym pisalem 'w Wdowiaku'.
nie wyglada to najlepiej ale coz przynajmniej kurs na nas bedzie dobry i czlowiek cos zarobi :)
Ale z tą kondychą to chyba faktycznie coś nie tak póki co /wiem ,wiem że za chwilę ci wszystko wiedzący mnie zjedzą/:
w końcówce meczu było to widać m.in. po Damianie gdzie Kapi zagrał mu kapitalną piłe a on to odpuścił,podobnie z Miro po centrze Kapiego,Budzik też nie miał siły uderzyć.
Cała nadzieja w tym że trener robi formę na decydujące mecze a gramy aż do świąt oraz że za chwile będzie przerwa na kadrę.
Dzisiaj obie drużyny zdechły po 80 minucie, ale mecz byl na prawde szybki wiec chyba mialy prawo.
Z Kondycja nie jest najlepiej! i to już któryś mecz z kolei gdzie od drugiej części II połowy nie mają na nic siły...
- Przypadek?
- nie sądze
pietruhaaa Napisał(a):
> Z Kondycja nie jest najlepiej! i to już któryś
> mecz z kolei gdzie od drugiej części II połowy
> nie mają na nic siły...
> - Przypadek?
> - nie sądze
Zobaczymy w kolejnych meczach .
Za Podolińskiego też tak było ze pierwsze mecze oddychali rękawami.
Nie przypominam sobie takiej sytuacji.Ba,przeważnie to przeciwnik oddychał rękawami,a my w końcówkach strzelaliśmy gole.Co nie zmienia faktu jakobym sądził,że teraz drużyna jest źle przygotowana.
I tak już wygladamy fizycznie zdecydowanie lepiej niż w pierwszych meczach. Wydaje mi się, że będzie tylko lepiej, to co wypracowali zimą nie ma szans, by tak nagle zniknęło. Wczoraj trzeba wziąć pod uwagę, że mecz był toczony w naprawdę bardzo dobrym tempie, oba zespoły mocno to odczuły.
swoja drogą moga oddychać rekawami i być w gorszej dyspozycji fizycznej. Najważniejsze, że w puli zgadza sie
Po 5 kolejkach mamy najlepszą defensywę w lidzę patrząc na liczbę straconych bramek :) Oby tak dalej ,a dzisiaj Korona gola (WIKTORIA)
ależ pitolenie :( Mecz był na niesamowitych obrotach, dużo styku, siły, walki to nie dziwne, że brakło pary w 80 minucie. A tu dyskusja o przygotowaniu fizycznym do sezonu :D
Ian, o czymś trzeba dyskutować.
Generalnie większość ludzi z branży stwierdziła, że to był mecz z nieco innej bajki, niż nasza liga. Faktycznie oglądało się go naprawdę nieźle. No ale to przygotowanie fizyczne... ;)
Mecz był fantastyczny, a eksperci dzisiaj podkreślali, że w głównej mierze było to dzięki trenerom - w jaki sposób ustawili drużyny i jak zmotywowali zawodników. Proszę o więcej - dawno nie wychodziłem tak zadowolony z meczu pomimo remisu. Pamiętajcie, to nie Bundesliga, a i tam przydarzają się koszmarne błędy (patrz wczorajszy mecz Bayernu).
Bardzo duzo eksperckich pochwał za taktyczne przygotowanie zawodników do meczu jak również za umiejetności techniczne piłkarzy obydwu drużyn .
Chyba pierwszy raz mogę napisać -brawo trener ,brawo drużyna a do narzekających na kondycję piłkarzy-taka walka musi zabrać siły.Co do zmian no to chyba trener przewidywał zmiany w ataku,może Rakels,może Zjawa? Trochę mnie martwi słabsza dyspozycja Dąbrowskiego bo szedł do przodu aż miło było patrzeć.Ciekawe jest to ,że gramy dobrze nie mając wyraźnego lidera w drużynie.
Może w tym jest klucz, że cała drużyna ciągnie nie patrząc na lidera.
MSC Napisał(a):
> Może w tym jest klucz, że cała drużyna
> ciągnie nie patrząc na lidera.
Coś w tym jest .
Ponieważ nasza druga linia daje sobie doskonale radę bez Covilo, to ja bym się zastanowił, czy nie zrobić z Mira środkowego napastnika. Przeczytałem kiedyś w wywiadzie, że zaczynał właśnie na tej pozycji, później został przesunięty do tyłu. Zatem umie grać na tej pozycji. Jest bramkostrzelny, świetnie gra głową. Podoliński w gestach rozpaczy wystawiał już Miro na środku ataku, ale to powinno być ćwiczone na treningach i myślę, że efekty byłyby wtedy dużo lepsze. W razie potrzeby zawsze mógłby być z powrotem cofnięty do pomocy.
Dejcież spokój Dąbrowskiemu, że ma być wszędzie. Jego najważniejsze zadanie to trzymanie środka pola bliżej obrony i wprowadzanie piłki w strefę ataku, a w razie niecelnego podania walka o odzyskanie piłki. To kosztuje masę sił; owszem jeżeli przeciwnik się cofa, a dodatkowo zostawia dużo miejsca, DP może pohasać pod bramką, ale w meczach z dobrymi drużynami szanse na to są nikłe.
Pomysł z Covilo dość ciekawy...
W przyszłym tygodniu tj w piątek mecz towarzyski z Koroną przy K-1.
Otwarty dla kibiców?
szuwarek Napisał(a):
> W przyszłym tygodniu tj w piątek mecz towarzyski
> z Koroną przy K-1.
To trzeba będzie strasznie uważać na kości .
Dziś z I drużyną trenowało bodaj 5 juniorów. Dziękuje Panie Jacku - to lubię(tu)
Khalid Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Otwarty dla kibiców?
jeżeli coś będę wiedział więcej, dam info
szuwarek Napisał(a):
> Khalid Napisał(a):
> > Otwarty dla kibiców?
> jeżeli coś będę wiedział więcej, dam info
Czekamy mając nadzieję, że tak .(:P)
Dąbrowski, Rakels, Cetnarski, Budziński, Kapustka. Mamy jedną z najciekawszych linii pomocy w lidze. Średnia wieku: 22.8 (tu)
Jeśli uda się przedłużyć kontrakty z Kapustką i Rakelsem to też można dodać, że środek pola na lata. Żadna drużyna w Ekstraklasie, nawet Lech czy Legia nie pogardziłyby takim środkiem pola (przynajmniej w obecnej formie naszych zawodników). Dodajmy że oprócz tego jest jeszcze Covilo (kto by powiedział jeszcze pół roku temu, że jesteśmy w stanie wygrywać mecze bez niego?).
Środek pola mamy mocny, jak nogdy , obrona jak na razie bez większych uwag/ zobaczymy jak zagra w przemeblowanym ustawieniu/ dla mnie brakuje trochę siły ognia w ofensywie .Nie tylko napastnika z prawdziwego zdarzenia ale zbyt mała ilośc strzałów /grożnych/ z dystansu .A przeciez kilku naszych piłkarzy to potrafi .
Wydaje mi się, że po stracie gola na remis do przerwy nie chce pan zaryzykować walki o pełną pulę. Tak było z gtsem, jagą i teraz z Górnikiem...
No nie jest to wariat typu Wojtek Stawowy i dlatego jesteśmy wiceliderem a nie czerwoną latarnią. Z drugiej strony nie sformułowałbyś zarzutu, gdyby Miro miał nogę jak głowę, lub Kapi przymierzył o pół centymetra bardziej w prawo.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)