Za beznadziejny skład w I połowie /gdzie Kita,Kapustka i Zejdler, znowu brak rozgrywającego / proponuję byś zabrał pupila nie umiejącego trafić 100 tkę i wrócił do I ligi, na do widzenia słowa Kmicica z Potopu " Kończ Waść ..........
-
-
ROBERT PODOLIŃSKI - treningi, taktyka, itp.
Albercik, wychodzimy...
Kiedy Pan wygra jakiś mecz na wyjeździe ?
Pewnie derby. ;-)
Derby Dolcan Ząbki-Znicz Pruszków, czy jakies inne ?
Ale trzeba przyznać, że wykonawców (tzw. piłkarzy) ma trener wyjątkowo miernych....
słusznie ktoś napisał, jak już mamy przegrywać, to wolę żeby się ogrywała nasza zdolna młodzież Panie Trenerze, niż żeby grały ciągle te same gęby, które popełniają wciąż te same proste błędy, po których tracimy gole...
Panie trenerze.
Gdy Pana jeszcze na świecie nie było, ba - gdy nie było na świecie Pana dziadków, to w Cracovii był taki trener o nazwisku Kożeluh. Zauważywszy, że zawodnicy grają jako tako, ale strzelają raczej kiepsko - przestał bawić się z nimi w niuanse taktyczne, tylko stawiał (lub wieszał) w bramce swój kapelusz i kazał w niego trafiać. I tak przez cały trening. Wyniki notował. I ten, kto strzelał najcelniej dostawał od trenera drogą wtedy czekoladę. Po kilku treningach Kożeluhowi zaczęło brakować pieniędzy na czekolady, więc zmodyfikował treningi tak, że stawiał najsłabiej strzelający zawodnik.
Efekt? Po miesiącu takich treningów średnia zdobytych w meczu przez Cracovię goli (liczona w skali całego roku) przekroczyła 3, mimo, że sytuacji mieli mniej niż dziś z Pogonią, a i grali z zespołami silniejszymi niż paprykarze.
Bo przecież w końcu piłka polega na strzelaniu bramek. Skoro obronę mamy taką, że "ło matko boska dąbrowska" - to ci z przodu (na razie nie zasługujący na miano napastnika) - powinni strzelać o 1 gola więcej niż zdobędzie rywal.
Do rmszar
Chłopcze, ja nigdy nie wyrzucam graczy, ja tylko robię zmiany. - Bill Shankly
Za nami 13 kolejek tj 1170 min gry. Czym trener Podoliński na dzień dzisiejszy miał do dyspozycji w polu (bez bramkarza)? miał do dyspozycji 17 zawodników ( słownie siedemnastu!) w tej siedemnaste byli tacy zawodnicy, co nawet nie rozegrali meczowo 50% a minutowo nawet nie zagrali 30%.
- Mrozik 2 - mecze/35 min
- Dudzic - 3/80
- Szeliga - 3/127
- Kapustka - 3/139
- Nykiel - 4/204
- Kita - 6/89
- Zejdler - 6/335
I co zostało trenerowi do dyspozycji? do dyspozycji trenerowi zostało 10 (dziesięciu) zawodników. Cienka kadra, to i cienkie wyniki (wyjazdowe)
Zgoda tylko przy takiej bryndzy trzeba lepiej wykorzystać to co się ma (młodzież)
A czyja to jest wina, że Dąbrowski i Mrozik maja tyle minut i meczy na koncie ile mają? Czy Kapustkę było stać tylko na 5 minut gry, zwłaszcza przy aktualnej dyspozycji Budzika? Znalazłeś sobie szuwarku konika w postaci krótkiej ławki i trudno ci odebrać rację, ale czy ta krótka ławka jest wykorzystywana optymalnie?
leszeczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A czyja to jest wina, że Dąbrowski i Mrozik maja
> tyle minut i meczy na koncie ile mają? Czy
> Kapustkę było stać tylko na 5 minut gry,
> zwłaszcza przy aktualnej dyspozycji Budzika?
> Znalazłeś sobie szuwarku konika w postaci
> krótkiej ławki i trudno ci odebrać rację, ale
> czy ta krótka ławka jest wykorzystywana
> optymalnie?
W Ostrowie zagrają Ci z krótkim "byciem" - wrócimy do tematu za parę dni ( choć przeciwnik tylko z III ligi - ale ile ambicji)
leszeczek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> A czyja to jest wina, że Dąbrowski i Mrozik maja
> tyle minut i meczy na koncie ile mają? Czy
> Kapustkę było stać tylko na 5 minut gry,
> zwłaszcza przy aktualnej dyspozycji Budzika?
> Znalazłeś sobie szuwarku konika w postaci
> krótkiej ławki i trudno ci odebrać rację, ale
> czy ta krótka ławka jest wykorzystywana
> optymalnie?
----------------------------------------------------
Exactly..Budzik nie powinien wyjśc na drugą połowę.
Panie trenerze w tej chwili najważniejsza jest eliminacja impotencji tak impotencji strzeleckiej naszych zawodników. Uważam, że to priorytet!!!
Mi? Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Panie trenerze.
>
> Gdy Pana jeszcze na świecie nie było, ba - gdy
> nie było na świecie Pana dziadków, to w
> Cracovii był taki trener o nazwisku Kożeluh.
> Zauważywszy, że zawodnicy grają jako tako, ale
> strzelają raczej kiepsko - przestał bawić się
> z nimi w niuanse taktyczne, tylko stawiał (lub
> wieszał) w bramce swój kapelusz i kazał w niego
> trafiać. I tak przez cały trening. Wyniki
> notował. I ten, kto strzelał najcelniej
> dostawał od trenera drogą wtedy czekoladę. Po
> kilku treningach Kożeluhowi zaczęło brakować
> pieniędzy na czekolady, więc zmodyfikował
> treningi tak, że stawiał najsłabiej
> strzelający zawodnik.
Misiu, a co trener miałby w dzisiejszych czasach zaoferować zamiast ongisiejszej czekolady? Vouchery do Bonarki?
[quote=Mi?]
I ten, kto strzelał najcelniej dostawał od trenera drogą wtedy czekoladę. Po kilku treningach Kożeluhowi zaczęło brakować pieniędzy na czekolady, więc zmodyfikował treningi tak, że stawiał najsłabiej strzelający zawodnik.
[/quote]
Dobre. Zastanawiam sie tylko co na dzisiejsze czasy byłoby tą "czekoladą" i po ilu treningach brakowałoby trenerowi juz pieniedzy hehe. Wspólczesnie, to dla kazdego naszego pilkarza co nie oddał celnego strzalu na bramke, kazałbym zjesc tabliczke gorzkiej czekolady na raz!
Tylko nowiutkie, lśniące BM-ki
Albert Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Do rmszar
> Chłopcze, ja nigdy nie wyrzucam graczy, ja tylko
> robię zmiany. - Bill Shankly
Albert, nie irytuj się. To szkodzi. Na odstresowanie polecam oglądnięcie Seksmisji, z której pochodził mój cytat.
Aston1906 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a co trener miałby w dzisiejszych czasach
> zaoferować zamiast ongisiejszej czekolady?
> Vouchery do Bonarki?
ja nie wiem co teraz jest modne w środowisku kopaczy. Żel do włosów? farba? Voucher na miejsce w pierwszej "11"? Obiad w Wierzynku z Tabiszem?
Gdy kiedyś nieudolnie usiłowałem kopać - był taki trener juniorów - Kazimierz Lalik. On nie wieszał kapelusza, tylko miał gotową dyktę na podpórkach o wielkości bramki, podzieloną na punktowane kwadraty. Trójka, która na treningu ustrzeliła najmniej punktów - robiła odpowiednio 3 , 2 lub 1 rundkę dookoła boiska na czas (po torze nie było to takie łatwe). Stwierdziwszy, że piłka nie polega na ciągłym bieganiu - dałem sobie spokój z marzeniami o karierze futbolisty :?
Ja wiem, w wieku 29 lat nie da się Zjawińskiego nauczyć strzelać. Ale Kitę jeszcze można
A może zakaz wstępu do krakowskich galerii by poskutkował jako motywacja ? :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)