U obie wity w gipsie. To rzeczywiście wymaga doskonałej opieki. Podziwiam opiekunkę.
Caution! WET PAINT
-
-
Rower
Kiurwa panowie...
Z wypiekami obejrzałem mapkę z trasą Rocka, a tu takie niefajne historie z gipsem.
Jak najszybszej rekonwalescencji!!
Rock, zajebista wyprawa. Szacun.
Ja tam zaprawiony nie jestem, więc z tras to tylko po Trójmieście polatałem 3 dni.
Z ciekawych zjawisk to 17 rowerów wraz ze mną na czerwonym świetle na ścieżce rowerowej w Gdańsku. Jak w Kopenhadze... Piękne to było
I załamanie pogody gdy jechałem ze starego miasta do Sopotu. Pod tak qrewski wiatr, że niemal na stojąco. W kiosku kupiłem gazetę, żeby pod koszulkę włożyć, bo bym zamarzł
Pytanko
Chcialbym sobie kupic rower na trasy ok. 40-50 km (wypady nad wode). Drogi lesne (zeby omijac remonty). Jaki rower polecacie? jakie opony? Z gory dziekuje za odpowiedzi.
W tym sezonie nie polecam kupować. Drożyzna Panie, brak części, rowerów i trzeba płacić krocie, gorzej jak za komuny.
[quote='CHT' pid='1496798' dateline='1626504722']
W tym sezonie nie polecam kupować. Drożyzna Panie, brak części, rowerów i trzeba płacić krocie, gorzej jak za komuny.
[/quote]
A wszystko przez korek na Kanale Sueskim..
Dziekuje za odpowiedz CHT
kup uzywany, w komisach mozna trafic cos fajnego
No tylko używkę jak coś, ale i z tym bywa ciężko, zwłaszcza teraz jak sezon urlopowy w pełni.
Kitajce niby coś tam wysyłają, ale gdzie te kontenery z Shimano są przetrzymywane to ja nie wiem.
Z drugiej strony może niby lepiej przepłacać za rower, bo waha drożeje.
Nie wiem G., czy to Cię pocieszy, ale Shimano inwestuje 250 mln. €, w budowę nowych (Singapur) i rozbudowę już istniejących (Japonia) zakładów.
Jak teraz kupisz rower, za 2 lata, części do niego, będziesz miał od ręki.
Caution! WET PAINT
- Edytowany
No tylko że taniej już nie będzie. Ja na swój czekałem od października ale w końcu się pojawił (choć 200 zł drożej).
Ja bym brał to co jest i jeździł. Nie wiadomo co będzie w przyszłym roku. Zatory się jak widać nie rozładowują w kilka miesięcy.
gargamel, weź sobie jakiegoś Crossa na szerokich oponach 29" i zwykłych hamulcach v-break i będziesz zadowolony.
Teraz to masakra jakaś dla mnie. Koła jakies wielkie, jeden malutki blacik z przodu. Jak na tym jeździć.
[quote='Rock' pid='1497082' dateline='1626690773']
No tylko że taniej już nie będzie. Ja na swój czekałem od października ale w końcu się pojawił (choć 200 zł drożej).
Ja bym brał to co jest i jeździł. Nie wiadomo co będzie w przyszłym roku. Zatory się jak widać nie rozładowują w kilka miesięcy.
[/quote]
Też uważam, że nie ma co odkładać. Nikt nie wie co będzie za rok.
Tzn co będzie? Drożej będzie.
Dobra podpowiedź z używanymi.
Rozglądnij się za UNIBIKE, fachowcy twierdzą, że najlepszy stosunek jakości do ceny.
Ja jeżdżę na UNIBIKE Crossfire, dobry w każdym terenie.
Dzięki wszystkim za rade! :)
[quote='BartAcid' pid='1497099' dateline='1626696358']
Teraz to masakra jakaś dla mnie. Koła jakies wielkie, jeden malutki blacik z przodu. Jak na tym jeździć.
[/quote]
Też tak uważałem, ale jak się przesiadłem na te większe to już nie wróciłbym już na 26".
No i z zachodniej marki też przesiadłem się na Unibike. Z tym, że dużo podzespołów wymieniłem pod swoje potrzeby. Ważne żeby geometria była dopasowana indywidualnie. W tej ramie co teraz jeżdżę jest niemalże perfekcyjnie. Na poprzednim rowerze byłem za bardzo pochylony i bolały mnie plecy. Mostek był już najkrótszy z możliwych.
Ja muszę w końcu mostek choć wymienić bo mam niemal kolarską pozycję. Jak mi się kiedyś na tym wygodnie jeździło to ja nie wiem.
Te koła to może i faktycznie nie tak źle by było. Nie wiem, musiał bym chwilę pojeździć na czymś innym niż mój 20 letni składak.
Wigry 3 z długim mostkiem? Ekstrawagancko.
12 dni później
Podwyżki dotkną nawet rowery? A miał być nowy... Z tymi rowerami to najgorzej, że i tak po chwili trzeba wymieniać co wazniejsze podzespoły.
Dlatego czasem warto wydać nieco więcej i nawet poskładać samemu lub kupić na lepszych podzespołach.
12 dni później
- Edytowany
Kurcze pióro. TDP na polskich drogach, więc i ja za ostatni tydzień, zrobiłem z 300 km. I to nie moją czarną panterą, tylko jakimś komunijnym góralem. To tak, jakbym na Kelpie, zrobił 400. A dziś, następne 70 (Greenford - Tottenham - Greenford i to nie najkrótszą trasą).Żyły mi wychodzą na łydach, jak Pudzianowi na klacie.
Caution! WET PAINT
Ja wczoraj (piątek 13go :P ) złapałem kapcia i wracałem godzinkę na nogach ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)